
antoni97
Użytkownik-
Postów
57 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez antoni97
-
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
antoni97 odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
No jak ogólnie według Ciebie jest z intelektem? Czy też uważasz że masz słaby intelekt? -
Ja już się kompletnie nie ogarniam, mam już tak dość, że nie daję rady...
antoni97 odpowiedział(a) na robertina temat w Nerwica lękowa
A się zapytam: Jak u Ciebie z intelektem? -
Czy to oznacza opóźnienie intelektualne?
antoni97 odpowiedział(a) na antoni97 temat w Pozostałe zaburzenia
Pewnie dlatego, że moi rodzice na wszystko mi pozwalali. Pewnie nie przyszło im na myśl, że nie zdawałem sobie z tego sprawy jako dziecko że to że nic nie robię tylko ciągle się bawię czy oglądam bajki to tak negatywnie wpłynie na moje dorosłe życie. Według mnie mogli mi zabrać zabawki i wyłączyć bajki i uczyć robić różne prace domowe itp. Co z tego, że nie chciałem! I jeszcze coś: za bardzo przyczepilem sie tego mojego niskiego wyniku IQ kiedys z poradni. Uważam, że ma ono duże znaczenie w życiu. -
Czy to oznacza opóźnienie intelektualne?
antoni97 odpowiedział(a) na antoni97 temat w Pozostałe zaburzenia
Trochę przesadziłem, ale według mnie mnie moi rówieśnicy te wymienione przeze mnie przykłady załapali szybciej ode mnie. Ale masz rację, najważniejsze że się w końcu nauczyłem. Nie mam upośledzenia intelektualnego, tylko uważam że to dziwne że przepuszczali mnie do następnej klasy mimo, że nie umiałem tylu rzeczy. -
Ponawiam pytanie: Czy uważacie, że na WTZ się kwalifikuje?
-
Czy to oznacza opóźnienie intelektualne?
antoni97 odpowiedział(a) na antoni97 temat w Pozostałe zaburzenia
Naprawdę tak późno tych rzeczy się nauczyłem! Czy ktoś mi jeszcze odpowie na pytanie? -
Ktoś ma jakiś pomysł? Bo inaczej ciężko będzie przebrnąć mi przez życie...
-
A czy myślicie, że na warsztaty terapii zajęciowej się kwalifikuje?
-
Otóż niby moje IQ jest w normie ale na każdych zajęciach grupowych zawsze jestem najgorszy. Przez to wolę się trzymać z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, żebym nie był najgorszy. Bo nie lubię wręcz nienawidzę taki być. Jak to zmienić, żeby nie przejmować się, nie załamywać się jak na zajęciach wypadnę najgorzej?
-
Prosiłbym o szczerą odpowiedź na pytanie czy to, że wielu wielu rzeczy dowiedziałem się/nauczyłem się później niż inni to czy to oznacza opóźnienie intelektualne? No później nauczyłem się odczytywać godziny z zegara, wiązać buty, pór roku, miesięcy, no dużo by tu wymieniać. Też później poznałem swoją datę i miejsce urodzenia.
-
Witam. Mam 27 lat i według siebie powinienem był zostać odroczony od obowiązku szkolnego, ale nie zostałem. Przeglądając swoje dawne opinie z poradni to na początku zerówki jak zostałem zbadany to wypadłem negatywnie ze względu na znacznie obniżoną koncentrację i niedojrzałość emocjonalną, jest tam też napisane że zachowywałem się infantylnie jakbym nie miał 6ciu lat. Nie wiem jakim cudem poszedłem do szkoły o czasie, bo moje zdolności intelektualne były słabsze od innych, ale upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim nigdy nie zostało u mnie stwierdzone, co najwyżej według testów dolna granica normy a jak zbadałem mając ze 20 lat to już lekka ociężałość umysłowa. Nie wiem też jakim cudem skończyłem liceum, jestem pewny że nauczyciele przepuszczali mnie z litości ponieważ moja wiedza szkolna była zerowa. Przez to, że zawsze byłem totalnie rozkojarzony i że nie umiałem opowiadać własnymi słowami nie podszedłem do matury. Tak gdzieś do 10 roku życia miałem nazwijmy echolalie, rzeczywiście powtarzałem po innych słowa/zdania nie rozumiejąc sensu i logiki choć nie zawsze. Po prostu od zawsze byłem opóźniony intelektualnie, wielu wielu rzeczy nauczyłem się/dowiedziałem się później niż inni. I dlatego uważam, że to był błąd że nie poszedłem rok później do szkoły i za błąd uważam też to, że rodzice posłali mnie do liceum a nie zawodówki. Nie pracuję, nigdy nie pracowałem, miałem staż i wolontariat. Dostaję rentę. W orzeczeniu mam, że jestem niezdolny do pracy. Dysleksja w podstawówce u mnie stwierdzona. ADD też, to znaczy mam wszystkie objawy ale zawsze u Psychologa mi wychodziło, że mam problemy z koncentracją. A czy to wgl możliwe, żebym kiedyś miał echolalię i z wiekiem minęła? W wieku 18 lat jak byłem u Psychologa to prosiła ona o nagrania jak byłem mały i na ich podstawie stwierdziła u mnie zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ale czy to możliwe, żebym z czasem z nich wyszedł? I przede wszystkim kiedyś nie umiałem tak pisać jak piszę teraz. I jeszcze się zapytam czy kwalifikuje się na warsztaty terapii zajęciowej? Czy tam trzeba mieć stwierdzone co najmniej upośledzenie lekkie? Ps. Ja się właśnie lepiej czuję wśród osób z niepełnosprawnością.
-
Witam. Chciałbym się zapytać czy ktoś z was kiedyś w opini z poradni miał podobnie? Ps. To moje podsumowanie jak miałem 6 lat
-
Jestem głupi, jak żyć będąc głupim?
antoni97 odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Cześć. Zgadzam się z Tobą. Też mam 25 lat i właśnie ostatnio staram się wszystko nadrabiać -
Jestem głupi, jak żyć będąc głupim?
antoni97 odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Ja też mam 25 lat i właśnie już coraz mniej mam tych czarnych myśli czy stanów depresyjnych. Od ponad miesiąca biorę nowe lżejsze leki i czuję się po nich dobrze. Nie czuję, żebym miał np zachowania agresywne... Ps. Od niedawna jestem jak na razie przynajmniej wolontariuszem w środowiskowym domu samopomocy i jest fajnie. Pomagam chorym osobom dorosłym A co do tematu to już nie uważam, że jestem głupi. -
Strach przed nauką i zaległości
antoni97 odpowiedział(a) na Brokatowa Kajzerka temat w Nerwica lękowa
Hej. A powiesz ile masz lat i czy miałaś kiedyś mierzone iq?- 5 odpowiedzi
-
- nauka
- (i 3 więcej)
-
Ja mieszkam w Gdańsku. Mam pytanie: Jest tu może jakaś dziewczyna też z Gdańska, która ma też niską samoocenę?
-
Nie mam rodzeństwa, znaczy siostrę przyrodnią ale ona się dopiero urodziła kilka dni temu.
-
Witam. Pozwólcie, że napiszę tu co moi rodzice i dziadkowie o mnie myślą a wy odpiszecie mi czy też uważacie, że są jacyś dziwni ok? Od czego by tu zacząć... Od zawsze zachowywałem się strasznie. Biłem dzieci na kulkach, wrzeszczałem, nie słuchałem rodziców, kłamałem, mlaskałem. No dużo by tu wymieniać. Zresztą swoje objawy opisywałem. Jak ktoś nie wie to niech poczyta moje posty. Mimo wszystko jak na każdych badaniach psychologicznych wypadalem negatywnie to nikt z mojej rodziny się nie martwił. Jak w wieku 21 lat okazało się u neuropsychologa, że mam dysfunkcję lewego płata skroniowego to też nikt się nie martwił. No a jak neurolog powiedział, że jeszcze się nie spotkał z takim przypadkiem jak mój to moi najbliżsi uznali, że to bzdura. Wręcz wszystkie moje opinie uważają za fałszywe. Według nich ja mam tylko leciutkie deficyty a przecież mam ogromne. Tak jakby mnie nie znali od urodzenia. Co śmieszne uważają, że mam ogromny potencjał - pewnie dlatego tak uważają bo w dzieciństwie wyjątkowo ładnie lepilem z plasteliny, lepiej niż inni. A około 10 roku życia zauważyłem, że zapamiętuje te urodziny ale przy tym mam problemy z koncentracją. Np nigdy nie potrafiłem skupić się na lekcjach. Ale znam takiego jednego co ma podobnie jak ja, że pamięta wszystkich urodziny a do innych ważniejszych rzeczy nie ma pamięci, ale za to on lepiej funkcjonuje intelektualnie ode mnie. Podejrzewam, że przez tą pamięć do urodzin moja rodzina uważa że jestem ponad przeciętnie inteligentnym i uważają że to pomyłka że w poradni mi wyszła poniżej przeciętnej. Mówią też że mam bardzo duży zasób słów. Nieprawda! Także mimo, że znają mnie już prawie 25 lat to uważają że nawet w dzieciństwie normalnie się zachowywałem. Że zawsze byłem taki sam jak wszyscy itp Nie zgadzają się na to, żebym np poszedł do zakładu pracy chronionej :( Czy też uważacie, że moi najbliżsi są dziwni?
-
Masz rację. Gdzieś tam spytałem się Ciebie, w której klasie byłeś w szkole specjalnej. Tak z ciekawości: W której?
-
Jeszcze dodam, że takich rzeczy jak powiedzenie ile mam lat zamiast pokazywania na palcach czy gdzie mieszkam, mój adres, imiona moich rodziców to nie pamiętam dokładnie kiedy się nauczyłem, ale Mama mówiła że też później niż inni. Dużo rzeczy nauczyłem się później niż moi rówieśnicy. Pod względem intelektualnym rozwijalem się wolniej a mimo to wszyscy, nawet moja rodzina uważają że jestem w pełni normalny. Dziwne nie? Czekam na wasze odpowiedzi.
-
Witam. Zastanawiałem się ostatnio czy to co u mnie jest to jest taki właśnie zespół sawanta. Otóż mam pamięć do rzeczy, do których ludzie nie mają. Natomiast do tego co powinno się pamiętać to nie. Te rzeczy, które zapamiętuje to: daty urodzin wszystkich ludzi co znam (daty historyczne mniej, ale trochę ich znam), pamiętam też takie rzeczy jak np ile miałem lat kiedy dowiedziałem się kiedy są moje urodziny, kiedy się nauczyłem wiązać sznurówki, kiedy nauczyłem się odczytywać godziny z zegara itp. Powiem, że to kiedy mam urodziny to dowiedziałem się w wieku 8 lat dopiero. Późno jak na mnie prawda? A to, że zapamiętuje urodziny to zauważyłem w trzeciej podstawówki. Wiązać sznurówki też się nauczyłem w trzeciej klasie. A odczytywać godziny w czwartej. Miesięcy i pór roku nauczyłem się w trzeciej podstawówki - takie rzeczy pamiętam. A już np rozmów to nie. Problemy z koncentracją uwagi miałem zawsze. Na moim pierwszym badaniu psychologicznym jest napisane, że nie znam swojej daty urodzenia. Byłem wtedy w zerówce. Wracając do mojej pamięci, no jeszcze pamiętam w którym roku grałem w daną grę komputerową, albo kiedy dokładnie byłem na jakimś wyjeździe. Najdrobniejsze szczegóły również zapamiętuje. CZYLI OD ZAWSZE SKUPIAM SIĘ NA RZECZACH NIEISTOTNYCH. Z lekcji w szkole to nic nigdy nie mogłem zapamiętać. Wszyscy uważają, że jestem bardzo inteligentny i że mam bardzo dużą wiedzę - a to nieprawda bo doskonale znam siebie. Co do mojej wiedzy to znam dużo stolic, znam trochę światowych zabytków. No tą wiedzę wyuczona z rzeczy które mnie kiedyś interesowały to może mam, ale nie wiem rzeczy których nie powinno się nie wiedzieć np nie potrafię zdefiniować różnych pojęć nawet bardzo prostych jak np co to jest dylemat, przeznaczenie, lojalność itp. Znaczy wiem ale nie umiem powiedzieć. Zawsze miałem trudności z wyrażaniem swoich myśli. Wolno myślę. Nawet nie umiał bym powiedzieć co u mnie słychać. I na koniec jeszcze napiszę (bo to ważne) dlaczego uważam siebie za sawanta. W poradni badając test wechslera w wieku 18 lat i 20 wyszło mi to samo, dokładnie 88 (skala bezsłowna dużo większa niż słowna). Wiem, że to nie jest jeszcze upośledzenie ale tak funkcjonuję intelektualnie jakbym je miał. Moje pytanie brzmi: Czy mogę być takim sawantem?
-
Ja jestem jeszcze gorszy od Ciebie mark. Z matmy i niemca byłem tępy to raz, a dwa nie było ani jednego przedmiotu z którego nie musiałem wgl się uczyć. Mi nawet po zdaniu sprawdzianu na dobrą ocenę materiał niemal, że od razu wyleciał z głowy i to miałem zawsze. Po prostu od pierwszej podstawówki miałem trudności ze skupieniem się. Co do tematu to ja się uważam za wyjątkowo głupią osobę.
-
Pozwólcie, że odświeże ten temat. Szkoda, że ten gość skasował konto na forum. Chciałbym się z nim skontaktować. Może ma ktoś kontakt z nim?
-
Cześć Łukasz! Jak coś to napisałem do Ciebie na priv.
-
Cześć Zaburzony! Z racji tego, że nikt Ci jeszcze nic nie odpowiedział to postanowiłem, że ja odpowiem. Otóż mam już 24 lata i również mam stwierdzone ADD. IQ mam niewiele wyższe niż Ty - 88. Mam dość spore braki wiedzy, więc też uważam że to coś gorszego niż samo ADD. Ja nie chodziłem do zawodówki tylko do ogólniaka, z którego nic nie wyniosłem, a do matury nie podszedłem. Ja właśnie około trzy miesiące chodziłem na WTZ i według mnie uczestnicy wcale nie byli upośledzeni tylko normalni. Zrezygnowałem m.in z powodu bardzo niskiej samooceny. Czyli Ty też teraz siedzisz w domu?