Skocz do zawartości
Nerwica.com

Priscilla_126

Użytkownik
  • Postów

    1 404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Priscilla_126

  1. Pomimo dola robilam rozne rzeczy i rozweselilam sie juz :)
  2. Wczoraj w dolku i nizszej samoocenie przypomnialam sobie o swoich madrych myslach i wyciagnelam sie z tego i juz jest super :)
  3. To, ze zrozumialam troche rzeczy, ze Lola kicala na dzialce i ze deszczyk padal.
  4. Misie Haribo i przytulenie moich kochanych zwierzaczkow <3
  5. To, ze zjadlam sobie chinska zupke, zaraz ide zajarac dwa rodzaje papieroskow po jednym z kazdego i ze sie uspokajam :)
  6. Nie dawaj se tego samego chorego prawa do kazan dla lepszych od siebie to raz, a dwa, nie wpieprzaj sie tam, gdzie cie nie chca. Se qrw mozesz, nastukac, kolejny trol.
  7. Każdy? W takim razie ja nie jestem "każdy". Dla mnie konfrontacja ze słabszym nie istnieje. Mogę co najwyżej mu pomóc zrozumieć jego błędy i naprowadzić. Ale konfrontacja z silniejszym to zawsze wyzwanie wymagające wkładu ode mnie. I wcale się nie boję. Tylko jestem o wiele bardziej ostrożny i mniej delikatny. Z tego co piszesz to wnioskuję, że musisz wrzucić na luz. Rzuć wszystko co złe. Albo sobie zajaraj dla chillu Ty pewnie to wszystko inaczej widzisz po prostu Zajaralam se, ale nadal jestem w nerwach troche.
  8. Skoncz pieprzyc, bo pieprzysz jak potluczony. I drugi raz ci powiem, zebys nie ocenial innych wg siebie, bo to az widac i to bardzo. Dlatego sam nie umiesz czytac. I ty tez o sobie nie umiesz przyjac, ze jestes zbyt glupi i pusty, zeby dawac rady tak wspanialej osobie, jak ja. Do mnie ci jeszcze daleko, niebo a ziemia. Nigdy nie bylam niewidoczna i lepiej wiem, co mysle o ludziach, ty jeszcze za malo wiesz, a za bardzo szczekasz. Ale skoncze gadac ze szmaciarstwem, bo nie zaslugujesz na to trolu.
  9. Jak sie okazuje, jestem mila dla tych, ktorzy na to zasluguja, i na poczatku znajomosci, chybas nie myslal, ze bede milusia dla kazdego i to jeszcze kogos takiego jak ty, i ze moze jeszcze mi sie smutno ma przez ciebie zrobic. I kto tu jest glupi? Sam zmien myslenie, bo masz jakies ciemne stereotypy czlowieku. Ja sama wiem, co potrafie, i na pewno nie takiemu kolkowi o tym wiedziec, wiec nie plec farmazonow, bo ja jestem na wyzszym poziomie, niz ty i nie zaczne w to wierzyc, co ty wypisujesz.
  10. Zadne przejscie za bardzo na jedna strone nie sluzy. Ja tez tak mialam, czesto. Ja tez mam wspanialych rodzicow i 6 zwierzakow. Tylko jak nauczyc sie tych odcieni szarosci? Ja mam tendencje chorobowa do przechodzenia za bardzo na ktoras strone.
  11. Ogar durniu. I wara ode mnie, bo do mnie to ci jeszcze daleko idioto. A inteligentna zawsze bylam, dam ci dobra rade, nie oceniaj innych wg siebie, bo sie mozesz zdziwic i ten ktos, kogo ocenisz tak ci zapier*oli psychicznie, ze zobaczysz, i nie bedzie taki mily jak ja. Bede pisac o swoich myslach i odczuciach, bo nie slucham takich zakompleksionych frajerow, ktorzy daja sobie jakies chore pieprzniete prawo do dawania rad ludziom sto razy lepszych niz oni sami i ocenianie ich, z reszta ciemne. Leczysz sie na przerost samooceny? Bo chyba powinienes, ktos z takimi ujami powinien zrobic porzadek. A nie panoszy sie to z tupetem wszedzie.
  12. Jak nazwiesz zawiedzenie sie na ludziach, ktore jeszcze trwa? Zawiedzenie - to slowo jest w czasie przeszlym. Naprawde, chyba do roboty nic nie masz, ze o takie dyrdymaly sie srasz. I za kogo Ty sie masz, ze mnie pouczasz w ogole, wyzej sra, niz doope ma. Zajmij sie czyms, dobra rada, to Ci nie beda kwitnac w glowie takie duperele.
  13. Przychodzi mi kilka pomysłów jak do tego podejść, bazując na wypowiedziach w tym wątku, ale tak czy inaczej wymagać to będzie wyjścia poza dość mocno osadzone przyzwyczajenia. Przede wszystkim warto przemyśleć taką kwestię, że bycie dobrym i miłym człowiekiem nie wyklucza bycia egoistą - osobą, która dba także o własne potrzeby i ma jakieś wymagania wobec innych. Jest duże prawdopodobieństwo, że spotkałaś w swoim życiu osoby, które wyznają podobne wartości, ale lepiej radzące sobie na polu budowania i utrzymywania relacji. Można do tego podejść także przewrotnie - jak można być dobrą i miłą osobą, jeśli nie dba się o swoje dobro? Jak się nie zadba o siebie, to czy można podzielić się z kimś radością? To tak na zastanowienie się. Tak jak inni tutaj pisali, trzeba spróbować wyjść z tej skrajności, ale nie musi to się wiązać ze zmianą wartości. Wręcz przeciwnie, może tylko wzmocnić to w co wierzysz. Zwróć uwagę, że cokolwiek budujesz, cokolwiek chcesz osiągnąć, to nie może się to odbyć bez nadzoru, podejścia z dystansem, przystopowania, wzięcia czegoś/coś/lub kogoś pod wątpliwość itd. Trzeba sobie po drodze zadawać pytania, brać pod uwagę przeszłe doświadczenia i wyciągnąć na ich podstawie wnioski. Inaczej cały czas będziemy odtwarzać tę samą płytę. To tak pokrótce z nocnych przemyśleń. Przeciez dbam o siebie, nawet bardzo, i to psychicznie wlasnie glownie. Kiedy mysle o tym, co mi zrobili, to dopoki tego sobie calkiem nie przypomne, i tego, jak sie czulam, to jakos o tym zapominalam nieswiadomie.
  14. To to nie jest prawdziwe lubienie i szanowanie, a juz tym bardziej szczere. Nie no, bez przesady, nie jestem az taka naiwna, jestem tylko naiwna w niektorych kwestiach. Konfrontacji z soba sie na pewno nie boje. Ale z kims silniejszym tak, wiadomo, kazdy by sie bal. Bo jesli ktos mnie zawiedzie, ale jest slabszy ode mnie, to nie mam z tym problemu, juz kilku bylych ode mnie solidnie dostalo za to, ze cos mi zawinili.
  15. Ja mam natrectwa myslowe, czesto w najmniej oczekiwanym momencie mam takie cos, ze przychodzi mi do glowy jakas zla mysl przykra o czyms lub o kims, czego wcale nie mysle, np. jak dzisiaj przegladalam strone z kroliczkami, to mi przyszlo do glowy slowo fuj, co mnie bardzo zabolalo, bo wszystkie zwierzaczki kocham bardzo mocno. Tak samo, jak pisalam do kolegi, ktory jest dobrym czlowiekiem i ktory duzo przeszedl, przyszla mi mysl ble, co rowniez mnie tak samo zabolalo, bo nie zasluzyl na takie slowa.
  16. jak będziesz samoprzylepna i będziesz łasić się jak kot to ci w niczym nie pomoże.nie tylko się zbłaznisz ale ludzie będą się ciebie bać. Co Ty w ogole bredzisz. Juz chyba nie wiesz, co pisac masz, zebym Ci racje przyznala. A prawda jest taka, ze pleciesz durnoty jakies z doopy. Jezu, jak malo ludzi docenia taki skarb, jak dobrzy i lagodni, mili ludzie, no za dobrze kur, za dobrze. Jak bedziesz miec mega ogromny kryzys to szybko bys zatesknil za takimi osobami. Chyba, ze to jest Twoja jakas durna maska, jakiegos zimnego cynika, czy co. Juz chyba z dwojga zlego to jest lepsze, niz rzeczywiscie byc takim paskudnym charakterowo czlowiekiem.
  17. Ja jestem mila, a nie chce byc mila. I skad wiesz, co mysle. Jestem mila, bo jestem przyjaznym i dobrym czlowiekiem. A atakowanie kogos za milego jest jakies chore i durne strasznie. Ludzie za mili sa wspaniali i malo kto ich umie docenic. A sa skarbami.
  18. Nie zawsze tak jest. Nigdy nie bede aspoleczna, bo lubie gadac z innymi, fajnymi ludzmi i ogolnie jestem dosc otwarta osoba internetowo.
  19. Rozmowa ze znajomymi na mailu, przytulenie Lolusi w to jej slodkie, puchowe futerko, chinska pomidorowka i ustawienie playlisty na laptopie :)
  20. Ja mam wszystkie te powody, ktore wymieniles. Ja jestem naiwna, bo tak bardzo bym, chciala, zeby ktos sie ze mna zaprzyjaznil i zebym miala z tym kims dobre relacje. To jest praktycznie w kazdej sytuacji, nawet tej zlej, kiedy wyraznie mnie ktos rani i krzywdzi. Ja jestem naiwna dla tych, z ktorymi mialam jakas wiez kiedys i ktorych polubilam kiedys. Nie wiem, co przyciagalo, ale wiem, ze cos, co mi odpowiada, pewnie to, ze mi okazywali jakby troske i pomoc, tylko na krotko, a potem zawodzili i ranili i byli swiniami. Tylko jak pracowac nad tym kredytem zaufania? Mi nawet przypomnienie takich sytuacji nie pomaga, bo od razu ich usprawiedliwiam i wlacza mi sie milosierny samarytanin, ze oni tez maja problemy itd.
  21. Mam troche tych roznych zaburzen, wiec cos na pewno mam, moze w niektorych sytuacjach i przy niektorych ludziach mam ten kompleks. Ja po prostu jestem czasem tez za dobra, jakbym nie szanowala swoich odczuc, uczuc, a stawiala ponad swoje cudze, i to tych, co na to nie zasluguja. No ja zawsze oczekuje od ludzi tego, co im daje, bo tak byc powinno, ale ludzie sa zbytnio nastawieni tylko na wymiane zdan czy rozmowy, zamiast na znajomosc. Zawsze od kilku lat podchodze emocjonalnie do ludzi, w kazdym prawie, widze kogos do zaprzyjaznienia sie, a potem sie zawodze. Czemu ludzie nie szanuja takich osob? Trzeba byc bezwzglednym, zeby kogos zaniedbanego emocjonalnie i samotnego tak traktowac. Dzieki, poczytam.
  22. Jedna administratorka na innym forum mi kiedys podrobila post na taki, w ktorym sie ponizam, a moderatorka z tego samego fora mi grozila, ze ma moje intymne zdjecia. A potem obydwie mnie obsmarowaly na tamtym forum i sie nabijaly ze mnie jak jakies durne, bezwzgledne gowniary z gimnazjum.
×