Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aligheri

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aligheri

  1. Aligheri

    Proszę o pomoc

    Przepraszam, czy mogłabyś napisać raz jeszcze dlaczego nie możesz skorzystać z usług psychologicznych?
  2. Czytając Twoje posty czuje się jak wbity w ziemie, wyobrażam sobie sytuacje przez Ciebie opisywane a te przerastają mnie. Ogromny szacunek dla Ciebie, że dajesz radę, ciągniesz to wszystko.
  3. Nie ma sensu udawać że ta sprawa jest Ci obojętna, zależy Ci na Twoim chłopaku, boisz się o niego stąd te stany lękowe. Nigdy się tych wspomnień nie wyzbędziesz do momentu aż wyjaśnicie tą sprawę do końca, bo zdaje się że nie została ona zamknięta dla Ciebie.
  4. Teraz to jest Twój obowiązek by się zwrócić do nas o pomoc.
  5. Przypuszczam że Twój były chłopak jest małym człowiekiem który swoją frustracje życiową bezustannie przelewał na Ciebie. Ciekawi mnie jaką wartość może mieć umowa zawarta z takim człowiekiem, że czujesz wyrzuty sumienia przy jej złamaniu, odpuść sobie.
  6. Myślę że nawet gdybyś znalazła artykuł, wpis osoby będącej ofiarą przemocy słownej, która zachorowała przez to na nerwice bądź też inne zaburzenie to i tak na przykładzie tej osoby nie zdołałabyś wynieść za wiele. Na internecie jest masa rad pomagających Ci jak radzić sobie z zaburzeniami, ale żaden z nich nie powie Ci jak owe zaburzenie przezwyciężyć, a chyba do tego dążymy. Najefektywniejszą dotąd mi znaną metodą, przeciwśrodkiem jest psychoterapia mogąca Ci znacząco pomóc jak radzić sobie z konfliktami wewnętrznymi, a decyzje lekarza odsunąłbym zadając sobie pierw pytanie: jak obecnie się czuje, czy cała ta sytuacja mnie przerasta? Nie chcę tutaj podważać kompetencji lekarzy, ale zwrócić uwagę że nie zawsze zdoła się przeniknąć do wnętrza danej osoby wyciągając z niej skryte emocje wskazujące potrzebę terapii. Możesz rozważyć tą opcje, przecież możesz tylko zyskać. Odniosę się jeszcze do ostatniego pytania, gdzie próbujesz odnaleźć sposób na odsunięcie się od negatywnych myśli. Widać że mocno musiały się one w Tobie zakorzenić, osadzić, a droga do ich wyzbycia wymaga zaangażowania, sugerowałbym abyś po prostu to z siebie wyrzuciła przy rozmowie z najbardziej zaufaną Ci osoba, czy też dając upust gniewu mu towarzyszącemu wykrzykując słowa które siedzą w Tobie, sprawiają Ci żal, smutek. Mogłabyś napisać jakie są Twoje kontakty z chłopakiem obecnie?
  7. Nie dziwie się skoro w tak gwałtowny sposób reagujesz na ataki.
  8. Spróbuj się uspokoić, zawał bardzo rzadko trafia się ludziom w tak młodym wieku.
  9. Witaj, przypuszczam że wychowywanie bez ojca nie było sprawą dla Ciebie prostą, zdaje się że masz wobec niego sporo żalu i smutku. Musisz znaleźć sposób aby zrzucić ten zbędny balast i odciąć się od tego na ile jest to możliwe. Mógłbyś napisać co stoi na przeszkodzie aby poznać nowych ludzi w tym dziewczynę którą byś darzył czymś więcej niż przyjazne stosunki? Rozumiem że wydarzenia z przeszłości spowodowały że masz z tym trudności, ale w sytuacji gdy pragnienie jest dominujące to dokonanie swoich celów okazuje się być dostępne. Odniosę się jeszcze do linijki tekstu w której zadajesz sobie pytanie: czemu nie jestem taki jak inni? Tego ja też nie wiem, próżno szukać, lepiej pozostać sobą mając masę problemów.
  10. Przypuszczam że w dużej mierze jest to zależne od osobowości chorującej osoby, nie każdy reaguje na ataki, stany tworząc ich przekrój z celem wniknięcia, a często po prostu daje się wciągnąć.
  11. Myślę że nie można jednoznacznie wskazać granice pomiędzy zdrowym, trzeźwym sposobie myślenia, a ogarnięciu przez obłęd, zniósłbym wszelką chęć rozgraniczenia i twierdziłbym że obłęd potrzebny nam jest jak i rozsądek, bo mogłoby nam to torować odszukanie odpowiedzi na pytania dotyczące np. prawdy czy też jej braku, odniósłbym to większości płaszczyzn życia na których walczymy z kwestiami znajdującymi się poza naszym poznaniem. Na taki ruch posuwają się osoby w obawie przed zamknięciu na remedium rozwiązania popadając niekiedy jednocześnie w zaburzoną strukturę roztropności. Przenikliwy umysł potrafi rozpoznać kiedy myśl dryfuje, a kiedy nabiera wiatru w żaglach, zachowanie balansu jest ważne aby nie dać wciągnąć się w złożoność ludzkiej psychiki i czynników wsączających się w nią. Nie obawiałbym się na Twoim miejscu tego, a wpierw wskazałbym cel poszukiwań, bo stąpasz po grząskim gruncie nie mając oparcia nawet w samym sobie. Podałem parę teorii spiskowych oszczędzając niektórym kontynuacji, jeżeli ktoś chciałby abym dokończył to niech dać, a jak nie to niech licho pochłonie ten bełkot.
  12. Diagnozę pozostaw lekarzom, domyślam się że oni nie chcą Tobie zaszkodzić, a pomóc. Nie znajdziesz tutaj również bezspornego dowodu świadczącego o tym na co chorujesz, a będą tylko wysnuwane przypuszczenia, zapewne celujące w nerwice, tylko że to bez znaczenia, bo koniec końców i tak to podważysz. Gonisz swój własny ogon może warto byłoby się zatrzymać, dać chwile wytchnienia i na spokojnie przemyśleć sytuacje.
  13. Witaj, oczywiście że da się z tego wyjść, ale trzeba być nastawionym na żmudną prace nad własną osobą. Samodzielna decyzja o zrezygnowaniu z leków chyba nie była najtrafniejsza skoro po pewnym czasie objawy zaczęły znacząco odciskać piętno na każdej płaszczyźnie Twojego życia. Radziłbym na przyszłość skonsultować takie przeświadczenie z lekarzem. Odnośnie Twoich obiekcji dnia jutrzejszego i lękom im towarzyszącym to próbowałbym je zepchnąć na drugi plan, zająć czymś myśli, jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie, więc nie ma co się zamartwiać na zapas, bo więcej start z tego niż korzyści. Jak wspomniałaś masz wspaniałego męża, prace, stabilizacje finansową wobec tego powinnaś wokół tego skupiać swoją uwagę i absorbować najwięcej pozytywnych rzeczy na ile jest to możliwe.
  14. Może pogadaj z nim czego oczekujesz od niego, albo jak zapobiegać kłótniom które się nasilają. Rzucanie w siebie pretensjami nie przyniesie pozytywnego skutku, a jedynie spokojna rozmowa w której obie strony będą nastawione na kompromis, ugodę. Przypuszczam że nie jesteś chora na żadną z wymienionych zaburzeń tylko po prostu sfrustrowana sytuacjami w Twoim otoczeniu.
  15. Aligheri

    Witam.

    Szkoda że te posty to strzępki informacji których dochodzenie nas donikąd zaprowadzą, znacznie ułatwiłabyś nam pomoc przez opisanie swojej historii jak to wszystko zaczęło się sypać i na czym teraz stoisz.
  16. Również myślę że nie ma na co czekać tylko musisz udać się do psychologa, a odnośnie pracy to wstrzymałbym się z decyzja do momentu podjęcia leczenia, gdy Twój lekarz dojdzie do wniosku że lepiej będzie zrezygnować.
  17. Aligheri

    Cześć :)

    Witamy zachęcając jednocześnie do aktywnego udziału na forum :)
  18. Aligheri

    Nerwica wegetatywna

    Witaj, tego typu objawy niekoniecznie występują tylko w sytuacjach stresowych, czasami wystarczy niewiele byś doznał sygnałów w postaci drętwienia, mrowienia, może nadejść to od innej strony, którą należy określić i podjąć jakieś działania. Myślę Twoja równowaga jest ciągle zachwiana, dlatego nie wychodziłbym z założenia że wszystko jest na swoim miejscu, skąd u Ciebie takie przekonanie? Leczenie w istocie nie będzie przynosiło rezultatów w przypadku błędnej interpretacji doznań. Skierowałbym się z tą myślą do psychiatry przy najbliższym spotkaniu.
  19. Witam, twoje wcześniejsze stany załamania, bezcelowości itp. mógłbym rzec że przekształcały się, były jak nieukształtowana forma, która teraz do Ciebie wróciła z dwojoną siła przy większym nakładzie obowiązków, stresie co daje po sobie znać w wynikach szkolnych. Wątpiłbym aby wcześniejsze stany depresyjne rozmyły się jak mgła, często je ignorując szkodzimy sobie. Odpowiadając na Twoje pytanie to tak, pogorszenie skupienia, przyswajania wiedzy jest nierozłączne z Twoim samopoczuciem. Osobiście radziłbym Ci abyś uczęszczała na psychoterapie, bo jak możemy wywnioskować, sprawa wzięła górę i nie ma co stać bezczynnie.
  20. Każdy ma jakiś powód dla którego wstaje rano, a jaki jest Twój musisz sama do tego dojść, ja Ci tego nie napisze. Zadawaj sobie pytanie co jest ważne dla Ciebie w życiu, bądź też było, ilekroć poczujesz że odpowiedź Cie nie spełnia, może mając tą kartę ruszymy dalej. Ważne jest abyś była z sobą szczerza i nie ulegała gwałtownym emocjom, bo czasami jest to zgubne w skutkach.
  21. Każdy ma jakiś powód dla którego wstaje rano, a jaki jest Twój musisz sama do tego dojść, ja Ci tego nie napisze. Zadawaj sobie pytanie co jest ważne dla Ciebie w życiu, bądź też było, ilekroć poczujesz że odpowiedź Cie nie spełnia, może mając tą kartę ruszymy dalej. Ważne jest abyś była z sobą szczerza i nie ulegała gwałtownym emocjom, bo czasami jest to zgubne w skutkach.
  22. Jak długo? Wedle uznania, lecz odwodziłbym Cie od tego pomysłu.
  23. Astowidad skoro Twoja sytuacja tak wygląda, nie chcesz już podejmować walki, czujesz że ogarnia Cie absolutna obojętność to dlaczego tak właściwie nie podjęłaś jeszcze decyzji?
  24. Witam, jeżeli twierdzisz że to jest droga bez wyjścia, chociaż muszę temu zaprzeczyć to nic nie zrobię aby zmienić Twoje zdanie, gdy sama nie będziesz chciała tego. Mogłabyś opisać swój problem, albo pod linkować post który rzuci trochę światła na sprawę?
  25. Aligheri

    Pedofil

    W przypadku Kemara mówimy o ograniczeniu jego zaburzenia, a te "niedobre skłonności" będą występować mimo wszystko, lecz jest możliwe osiągnięcie stanu w którym jego choroba nie będzie w takim stopniu wadząca, aby uniemożliwić mu normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
×