Skocz do zawartości
Nerwica.com

one man show

Użytkownik
  • Postów

    1 364
  • Dołączył

Treść opublikowana przez one man show

  1. ludzie z wartościami są rzadkością. dlatego tak ciężko podnieść się po upadku. upadek jest czymś zwyczajnym. niestety w kulturze gdzie masturbacja jest czymś zwyczajnym wartości są wyśmiewane. dlatego nie wiem jak być szanowany,. pewnie ludzie się do ciebie uśmiechają, a plują na ciebie i żalą się że muszą dać złotówkę. więc czy trzeba pisać coś więcej?
  2. mam na imie Mateusz mam 13 lat i pochodzę z Chicago jestem zjebem bo myślę że ratuje świat jak Kononowicz jednak to jest takie piękne uczucie jak don kichote napierając na wiatrak. nie mam dziewczyny i dlatego to jest to ukryty przekaz. mógłbym tego nie pisać i zamaskować tą treść ale nikt się nie domyśli. papież polak żyje i kontaktuje się ze mną. wszyscy mi mówią wszystko bo ja dużo i szybko pisze. dlatego nic nie napisze. bo dojdzie do 3 przepowiedni fatimskiej. jednak to jest żart bo Bóg gdyby miał być pokonany nie umarłby i nie zmartwychwstał by na krzyżu. mam trójcę święta i ja to rozumiem tak: Bóg - jako bóg. syn jako odkupiciel i duch jako natchniony. wyznawanie Boga bez Jezusa jest bezobrazowe. Jezusa bluxnierstwem i duch a podobnie. na tym polega tajemnica trojce świętej.
  3. m to nie zet, lecz to też tylko urojenie, siedzi w we mnie a w innych jednych płytko drugich głęboko pod powieszechnią znaczeń. krzew, przeznaczenie ja już w siebie nie wierze - miałem nawiązać nawiązałem pozdrowienia, dziwki chcą kochać co to to to nie? od how much po hard to explain, dziwki chcą kochać co to to nie? kończe ten wers, teraz napisze coś o mojej mamie, do chomiczego autobusu właśnie wiadam i to wcale nie jest kean ani kaabaan lecz dla więszkości to nie wersy o mnie więc to nie treść tak jakby zamiast 08 był 96. wsiadam choć to tylko biała kartka, pusta lodówka pompuje tlen, w tle carissa wierd i każdy już wie co będzie. bo to wers o mojej mamie coś jak karwan o pracy w fabryce czy laik u kidda zrobisz z tym co chcesz, tak samo jak przyjmujesz w niedziele komunie. bo ona myśli o mnie a ja o niej tak stowrzyłem 3 zwrotke. więc nie było nawet pierwszej, tak nie myśl że to jest piasanka bo ja tu freesteluje, bo reszta z byt osobia i tak na mnie na pluje. teraz rehum jest admnistoratore,, więc sobie pozwole pozdrowienia i dowidzenia, jednak ja tu wracam, bo tu mam internetowych przyjaciół. to oczywiście żart o tym był pierwszy wers.
  4. nie jestem chory, choć wielu pewnie z was twierdzi że jestem albo po prostu sobie żartuje. najbardziej jednak przeraża mnie fakt swobodnego i nie skrępowanego mówienia o sobie i pomocy innych. dlatego lubimy oglądać amerykańskie filmy bo widzimy ludzi z trudnościami, którzy nigdy się do nich nie przyznają. dlatego z takim smutkiem patrzymy kiedy ktoś się uzewnętrznia ze swoim problemem. nie wiem jak można być psychologiem i nie gardzić ludźmi. przecież człowiek w cierpieniu nie widzi człowieka i Boga. cierpienie jest straszne. więc może zmieńce nazwe forum i napiszcie nowy regulamin. bo każdy niemiec jak tu wchodzi ma ochote zrobić nowe auswitch.
  5. rozumiem że post jest spowodowany faktem że bez wzajemności? przykro mi. choć wątpi żeby coś ruszyło taki umysłowy bunkier po tym co napisałaś po mojej prośbie.
  6. Możecie się ze mnie śmiać. wyabczam bo po prostu ne jestecie n a m o i m poziomie i n t e lektu al ny m proszę.
  7. nikt mi nie pomoże to się samo-udrowie. jestem tępy, wszystko co osiągnąłeś to jebany przypadek. 1+1=2 tak chcesz obalić współeczesną królowa nauk. twierdząc że są to umowne symbole, piewrszy askjmat matematyki. za kogo ty się uważasz? jesteś zjebaem. wszyscy nawet twój kolega regghum kreci z ciebie beke. szukasz sobie przyjaciół? pewnie i tak tego nie zrozumiesz ale jesteś zerem. i nic nie osiagniesz. jestem zere, wszyscy się z ciebie smieją że jak taki idiot mógl roziwązac \WTF naucz się śmiać z siebie bo nic innegoci nie pozostało. proszę.
  8. Tak jak w tytule. To nie jest prowo. Po prostu potrzebuje jakiegoś komunikatu o sobie jak jestem odbierany przez innych ludzi. Jeden warunek. Musi to być szczere. Za dużo razy słyszałem że lubią mnie osoby które mnie nawidziły.
  9. drugie wejście: moje pożegnanie bez czasu. czas jest ogrniczeniem percepcji. rozumiemy zmiany nie w pojęciu wieczności. dobro i zło nie obowiązuje czas. cierpienie istnieje. dusza nie wiadomo czy cierpi. jak patrzysz na życie moje czujesz tylko śmiech. uważasz że nie sięgam głową do stołu i że jestem słaby. rozejdziesz się po łokciach. kiedy powiem to na antenie. jestem i będę, bez czasu w sensie odczuwania zmian. narazie mam mało życie to kontynuacja dlatego się kształtuje żeby żyć w zgodziez sumieniem i tym czym chce być. jestem sam i niech tak nie zostanie. schizofrenie mam bo nikt nie kocha i tego nie mówi mi. jestem chory i się tego już nie wstydzę. żal tylko siebie. bezradność powoduje że chcesz się upokarzać, a potem czujesz się gorzej. walić ten lament, mówięc dziś lepszy niż wcześniej, jeśli we mnie kiedykolwiek zwątpiłeś to się myliłeś. jezli rap to życie to na bicie będzie stać mnie na wszystko. czas minął. jednak ja. wiem że czas jest wymysłem komoutera. człowiek sam nie mógł stworzyć czasu. # matrix neo czekamy 2018 aż weźmiesz leki i tobie podobni. pytanie kto uratuje świat?
  10. skoroto finał niech kocury dostaną po poł miuty. sam pośród drzewa nadziei, drzewa bez owoców ani liści rodzą nas. jesteśmy jak woda z wyschłego strumienia, z którego pokolenia czerpały miłość. jesteśmy nicością i wiedzą o istocie wszechrzeczy amputowaliśmy sobie sumienie. jak głaz pchany przez syzyfa jest to co kiedyś było dobrem. jesteśmy choć nie znamy powodu dlaczego mielibyśmy być, pieniądz jest miłością i wszystkim czego prageniemy, jest wodą życia ze studni zatracenia. mówią mówią mi albo mnie albo tobie albo ty. mówią mi nie om tylko ą nie en tylko ę. mówią mi że słońce jest niebieskei a trawa zielona. mówią mi mówią mi że świat jest i będzie i obliczymy kiedy zniknie. mówią mi zważymy wszechświat i nazwiemy wszystkie planety naszymi imonami. mówią mi że życie jest obliczone i że będzie wieczne jeżeli uwierzysz. pytam się jak mam uwierzyć i czy to wysatarczy? pytam się jakie to jest proste? pytam się dlaczego i czy to jest takie proste? pytam sie gdzie drobny druczek? mówią mówią mówią mówią mówią mówią. lecz odpowiedzi brak. pusty pokój zamknięty od wewnątrz jest i czeka aż go opuścisz. jeste tam kto? pyta się sumienie. nie ma nikogo odpowiada mądrość. jedyny i jedyne i jedyno które zrozumie dlaczego istota wszechrzeczy się przed nami ukrywa.
  11. ja sięnie wkręcam. ale czasami miałem wrażenie żę rozmwiałęm z tą samą osobą na gg.
  12. Brakuje mi tego żeby pare osób napisało co o mnie myśli. Nie musi to być coś miłego. Może to być to nawet obraźliwe byle by tylko prawdziwe. Nie trzeba dużo pisać acz dłuszą myślmile widziana. to tak wstępem, a teraz zacznę wypowiedź która zacznie zabawę. 1) jestem człowiekiem, który neguje wszystko co mnie otacza w sensie idei. nie wiem kim jestem, ile mam lat, co robie na ziemi, dokąd zmierzam. zostałem wyposażony w aparat pojmowania świata zwany logiką i to jest moją nadzieją żeby to zrozumieć. jednak przez ostatnie lata jestem naćpany psychotropami do tego stopnia że nawet tracę pamięć i nie pamiętam rzeczy z dzieciństwa czy przed roku. chce spotkać lekarza który potraktuje mnie odpowiedzialnie i mi pomoże zejść z leków. żebym mógł znowu cieszyć się życiem.
  13. Wydaje mi się że to nie jest temat na terapię. Po prostu powinnaś nad sobą pracować, wyrobić w sobie poczucie obowiązku i systematyczności. Np. kupić sobie roślinkę czy małego zwierzaczka i się o niego troszczyć i dba. Sam to chyba zrobię. Nie mam żadnych znajomych, bo w sumie wypadłem z obiegu, ale też nie zabiegam o towrzystwo tak mi wygodniej. Nie wiem jak jest u ciebie, ale na pewno ze znajomymi wcale nie musi być łatwiej. W zależności od realcji jaką mamy. Ja miałem tylko jednego przyjaciela i babcie, która już później miała zmiany miażdżycowe ale i tak się cieszyłem że nie muszę pracować tylko mogę ją codziennie odwiedzać. Wtedy byłem bardziej ludzki. Dziś jestem sam i nie chce bo wiem że nie spotkam już nikogo takiego jak oni. Ale mimo to też wiem żę moje porblemy personalne nie nadają się na terapie. Pomimo to rodzina na mnie naciska żebym chodził na terapię grupową. Nie mam wyjścia i muszę chodzić choć to nie ma sensu. Posłucham problemó ludzi i tyle. Będę mieć krtótszy dzień. Wolałbym dostać jakiś antydepresant, bo na prawdę jestem osłabiony i nic nie mogę. Terapia nie pomoże tak jak mówiłem. Jak tobie pomoże zamiast samodzielnego kształcenia w sobie poczucia obowiązków i odwagi wobec świata to nie wiem. Być może się myliłem.
  14. Warto zauważyć że jest źle. I środowisko psychiatrów nie powinno nabierać wody w usta tylko polemizować. Potwietrdzić że jest inaczej. Dlaczego tak jest jak twierdzą. Bo ja jako osoba która obserwuje co się dzieje w środowisku mam nienajlepsze spostrzeżenia. Pacjenci mają kontakt z lekarzem, który pomimo kompetencji nie jest zaanagażowany w leczenie, tylko myśli o swoich obowiązkach. Co wypacza leczenie. A przecież każde leczenie to losy człowieka życie. Hirurg się nie moze mylić. Psychiatra podobnie. Sam miałem "nerwobóle" nazwałem to nerwo - bólami. Ponieważ odczuwałem ból, ale nie fizyczny, który odczuwałem. Jak i miałem dyskinezy prawej dłoni, nie ręki. Syngalizowałem to wielokrotnie w szpitalu. Lekarz śpiesząc się do domu kiedy miałem potworną dyskineze powiedział że jak nie ustąpi żeby skontakować się z lekarzem który będzie na dyżurze. Gdyby nie pielegniarka która dała mi relanium 2 tabletki odrazu, a nie jedą jak pozwolił lekarz zdychałbym w cierpieniu... Nikt nie potrafił podać przyczyny moich dyskinez i nerwobóli. Dopiero ostatnio zaobserwowałem zależność żę kiedy nie dojadam (a w szpitalu przez potworne jedzenie zdażało mi się to często) nerwobóle pojawiają się w tym dniu. Więc jestem szczęsliwy. Wystarczy że będę kontrolował żywienie i nie będę cieprieć. I odczuwać skutków tych okropnych bóli. A byłem całkowicie wyczerapny nawet żelazkiem nie mogłem prasować po powrocie ze szpitala. Wracając do tematu. Pacjenci rzekomo się nie leczą. I się nie dziwie! Tak samo uczniowie się nie uczą! Czy młodzi ludzie nie chcą chodzić do kościoła. Jeżeli ktoś mnie do czegoś nie przekona, nie pokażę żę to słuszne, żę to warte czegokolwiek. To jak może ode mnie wymagać że ja nie chce, skoro zwyczajnie nie rozumiem. A kto ma mnie przekonać do leczenia, jak nie lekarz. Ale lekarze są wygodni. 15 minut w ciągu miesiaca, leki, i będzie dobrze. Oby do przodu!
  15. g albo h ponieważ zawsze cofamy się wyłącznie o jedną litere. tylko że i poprzedza h, a h=g. a = b, a = d/c więc albo ab = ba albo d/c,/d/c albo aa albo bb albo a,d/c albo d/c,a nie lubię reklam na youtubie ale dzięki temu poznałem aplikacje która poprawia błędy gramatyczne w pisaniu po angielsku. spotkałeś się podobnie użyteczną reklamą?
  16. Jak widzę niektórych chorych na opóźnienie umysłowe wmawiając im schizofrenie to jest przykre. Ale leki biorą jak ja np. Tu nie chodzi że opóźnienie umysłowe jest ujmujące, jakby schizofrenia nie była? Ale że leczy się całkiem inne rzeczy pod podobnymi objawami.
  17. znudziło mi się pisanie i całe szczęście. z evotu odszedłem, z racjonalisty też. wątkiem o twierdzeniu fermata zakończyłem swoją karierę forumową. będę wpadał podokuczać albo potrollować na nerwicę. miałem nie kontynuować leczenia, ale chyba ide na oddział dzienny, bo po szpitalu nie mam depresji, ale jestem wyraźnie osłabiony i potrzebuje jakieś normalizacji żeby nie siedzieć cały dzień w pokoju. fajnie bo zaczynam staż i kurs od września, więc muszę trochę ogarnąć materiał, żeby się dobrze przygotować i dać z siebie wszystko, żeby zmienić status społeczny. czuje się na siłach, tylko jestem wykończony po szpitalu. i czas mi zbyt szybko płynie. a to nie jest zdrowe. więc nie ma sensu odpoczywać od forum, jak wpadam napisać jeden komentarz w ciągu dnia. doszedłem do wniosku.
  18. Według mnie schizofrenia jest często mylona. Schizofrenia to jakiś zespół przekonań, racji, poglądów, które mogą czerpać z realności, ale są urojeniowe. Pomimo tego że mogą być spójne logiczne. Natomiast ja się nie zgadzam z tym że jeżeli ktoś się uważa za napoleona bo miał sen, to schizofrenia. Podobnie w twoim przypadku to nie jest zespół pojęciowy który jest urojeniowy. Po prostu twój mózg nie pracuje jak powinien przez co masz zaburzoną logikę myślenia. Poza tym gdybyś pamiętała, to rzekomo nie miałabyś problemu - to nie jest urojenie. Jednak psychiatrzy generalizują. Jak powiesz: lubie kolor zielony. To kto wie czy niedługo to nie będzie objaw osiowy jeżeli paru schizofreników wykażą skłonności chorobowe związane z upodobaniem do tego koloru. Nie masz schizofrenii. Tylko zaburzone myślenie. Ale być może bez leków nie dojdziesz do siebie. Osoby które mają zaburzoną logike myślenia a są mylnie nazywani schziforenikami często odstawiają leki. I mają "nawroty" tylko że nie schizofrenii, bo jej nie mieli. Dlatego schizofrenii nie da się leczyć lekami. Lekami można leczyć zaburzoną pracę móżgu czy zaburzenie logiki myślenia. To co pisze jest wybitnie nie naukowe, ale bardziej wynikające z obserwacji.
  19. ani razu. jeżeli a = b, ac = d. to ile równa się "ab".
  20. u mnie problemem są leki. czuje się po nich nie depresyjnie co wyraźnie osłabiony.
  21. gdyby to nie był "głupi żart" to dostałbym wiadomość na pw a nie ktoś by pisał na forum oficjalnie. no nieważne. właśnie dlatego chciałem żeby usunięto moje posty. bo w miarę doszedłem do siebie, a ślad jaki pozostawiłem jest tematem do żartów. sorry że nie będę odpisywać, ale robię miesięczną przerwę.
  22. dziękuje. u mnie już w porządku. po prostu lubie sobie popisać.
×