Skocz do zawartości
Nerwica.com

sebo001

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

Treść opublikowana przez sebo001

  1. Kurczę, ja też. Znaczy mam nawrót depresji ale przede wszystkim objawem jest paniczny lęk i wszystko co z nim związane. Żadne ssri nie załatwiły sprawy ? Takie dawki to już chyba w szpitalu tak ?
  2. W jakim celu stosujecie tak wysokie dawki ? Ja mam 1,5mg.
  3. Polecasz jakiś konkretnie? Póki co zmieniłem lekarza i jestem na nowym zestawie leków od tygodnia. W miesiąc? Przecież to ledwo co leki zadziałają.
  4. Poważnie zastanawiam się czy nie poprosić o skierowanie do szpitala. Jak długo mam czekać na jakikolwiek efekt p/depresyjne i p/lękowy sertraliny ? Nie żebym nie był cierpliwy bo już czekam 6 miesięcy trzęsąc się całymi dniami, odrealniony itd. Powiem Ci szczerze, że gdyby nie córka i żona strzelilbym samobója bo rozumiem wegetować 2, 3 miesiące ale nie 6 miesięcy.
  5. Zrazilem się raptem po kilku dniach. Miałem takie stany euforii jak po alkoholu i byłem okropnie osłabiony. Może mogłem zaczekać. Dużo leków w małych dawkach. Mam depresję lekooporną.
  6. W moim przypadku każdy nasila objawy nerwicowe. Dzisiaj rozpocząłem stosowanie w dawce 25mg, po 5 dniach mam zwiększyć do 50mg a później po najwcześniej tygodniu do 75mg. Bardzo liczę na ten lek po nieudanej przygodzie z anafranilem, choć po nim i tak czułem się najlepiej, wenlafaksyna i paroksetyna, która tak mi nasiliła leki, że dwa razy wylądowałem na SORze. 6 miesięcy a ja dalej się trzęse odrealniony, zastanawiam się czy nie lepszym wyjściem byłby szpital.
  7. Próbowałeś mianseryne ? Biorę z olanzapine 5mg i polecam.
  8. Biorę od tygodnia ten lek wspomagająco do mojej nerwicy, depresji lekoopornej. Dzisiaj zwiększyłem do 1mg, za 4 dni mam zwiekszyc do 1,5mg czyli dawki ostatwcznej. Narazie łykam jak cukierki, wydaje mi się jedynie że mam jeszcze większe zaburzenia widzenia, które i tak z powodu samej choroby mam duże.
  9. Z jakiego powodu jesteś w szpitalu? Sam się zastanawiam czy nie poprosić o skierowanie. Może tam mnie poskładają kupy. 6 miesięcy leczenia i żadnych efektów, naprawdę żadnych. Myślę o duloksetynie w przypadku gdyby sertralina nie zadziałała. Wenlafaksyna kiedyś mnie uratowała, tym razem nie ale może ten drugi snri da radę.
  10. Pomogło komuś na depresję przebiegającą z silnym lękiem? Jestem w trakcie zwiększania dawki docelowo do 30mg. Oprócz tego fluanxol, lit, mianseryna i olanzapine.
  11. Myślałem bardziej o sertralinie. Nie widzisz w moim przypadku sensu dalszego oczekiwania ?
  12. Zazdroszczę człowieku jak nie wiem co. Jedyną korzyść u mnie po zmniejszeniu dawki z 40mg na 20mg to to, że spędzając całe dnie w łóżku i się trzęsąc, trzęse się odrobinę mniej. Wróciłem po odstawieniu wenlafaksyny i włączeniu paroksetyny do punktu wyjścia. Na wenlafaksynie jakkolwiek ale byłem w stanie wyjść z domu, zrobić zakupy, posprzątać dom. Dla mnie porażka i zastanawiam się czy warto jeszcze czekać?! 4 tygodnie, od czwartku wróciłem do 20mg. Doradzcie coś, zmienić paroksetyne ale na co ? Co jeszcze z ssri ma dobre działanie antylękowe. Esci brałem 3 lata temu i bez specjalnych efektów. Lekarka przygaduje mi o szpitalu.
  13. Poza tym zastanawiam się czy przy mojej nerwicy wegetatywnej 20 mg w ogóle może spełnić swoją rolę. Być może za szybko zwiększyłem dawkę dwukrotnie i stąd efekt jeszcze większego lęku, nie do opanowania.
  14. Nie dla mnie ten cały xanax. 30 minut po przyjęciu jestem zupełnie zdrowy, zero lęku ale jak przestaje działać jest jeszcze gorzej niż przed przyjęciem. Poza tym już po 2 tygodniach stosowania 1mg dziennie miałem objawy odstawienne.
  15. Jeśli wenlafaksyna i paroksetyna nie pomogła warto pchać się w sertraline? Problemem nerwica, że tak się wyrażę zajebiście zaawansowana.
  16. W środę po 2 tygodniach na 40mg wróciłem do 20mg. Miarka się przebrała po kolejnej wizycie na SORze. Takie hardcoreu jak w środę nie przeżyłem jeszcze nigdy. Trochę odpuściło po redukcji do 20mg. Po 2 tygodniach odłożyłem xanax. Ile dac jeszcze czasu na rozkręcenie się leku ? 2 tygodnie byłem na 20mg, następnie 2 na 40mg i teraz znowu na 20mg. Jest tak beznadziejnie, że wydaje się, że na wenlafaksynie byłem zdrowy a przecież nie byłem.
  17. Nadal masakra. Serio nie mam już złudzeń, że kiedyś będzie normalnie tak jak przed listopada zeszłego roku. Paroksetyna miała być tym lekiem po 4 miesięcznym piekle, który zaskoczy i będzie dobrze. Po 2 tygodniach zwiększyłem dawkę na 40mg i wrócimy znowu problemy ze snem, wybudzam się po 3 godzinach, wypijam 1mg xanaxu i zasypiam jeszcze na 2 godziny. Na 20mg spałem jak dziecko. Cały czas stosuje 60mg mianseryny. Na wieść o moich problemach że snem i nasilonych objawach lekarz chce zredukować dawkę paroksetyny do 20-30mg w zależności od snu. Jestem 12 dzień na 40mg. Powiem szczerze, że nie wiem już co robić. Zaczynam myśleć, że nie da się mi pomóc. Kolejny lek, próba wprowadzania i kolejne komplikacje. Nie wiem czy czekać czy zmniejszać dawkę. Boże, ile bym dał aby coś zadziałało tak jak wenlafaksyna 3 lata temu. Po 2,5 miesiącach nie wiedziałem co to choroba. Nie pamiętam czy wtedy też miałem takie nasilone objawy przy zwiększaniu dawek a skończyłem na 187,5mg. Od 5 miesięcy zmagam się z lękiem, który nie pozwala normalnie wyjść do sklepu, do pracy, porozmawiać z żoną czy zająć się dzieckiem. Wiekszosc czasu spedzam w lozku. Codzienne napiecie, odrwalnienie, niepokoj. Boli kazda komorka ciala. Proba z anafranilem,pozniej wenlafaksyna. Naprawdę mam dość. Nie oczekiwałem już poprawy ale też nie spodziewałem się pogorszenia. Mam dość codziennego płaczu i życia.
  18. Masz na myśli 3 tygodnie od momentu zwiększenia dawki czy od rozpoczęcia stosowania paroksetyny? Jestem tydzień na 40mg. Wspomagamy się xanaxem. Jeszcze jakiś czas temu miałbym opory, teraz już jestem tak wykończony, że ich nie mam. Przejście z Anafranilu na wenlafaksyne odbyło się jakoś bez większych problemów, natomiast teraz z wenlafaksyny na paroksetyne jest dramat. Zupełnie jakbym był na początku leczenia. Myślę czy też taki przeskok z 20mg po dwóch tygodniach na 40mg nie dokłada swojego. Szczerze to wszystko przeżyje aby tylko było później dobrze. Liczę na ten lek, widzę, że wielu osobą pomógł. Dzięki za wszelkie słowa otuchy.
  19. Nie radzę sobie. Jestem na l4, życie rodzinne...A co to takiego ? Jestem w takim stanie, że wyjście na fajkę jest dla mnie wyczynem i tak 5 miesiąc.
  20. Sytuacja nadal nie za wesoła. Prawie 3 tygodnie na paroksetynie, z czego prawie tydzień na dawce 40mg. Lęk nadal masakryczny. Większość czasu w łóżku. Zaczynam tęsknić za wenlafaksyna na której było źle ale teraz jest gorzej. Jedyne co na plus to od niedzieli xanax leży nieruszony. Zdecydowanie gorzej na 40mg niż na 20mg. Nie wiem czy nadal czekać, czy to pogorszenie wynika z początków brania leku czy może szybkiego wkroczenia na 40mg a może paroksetyna nie dla mnie. Może i byłbym bardziej cierpliwy ale to już 5 miesiąc takiej wegetacji. Kolejny lek i nadzieja że będzie w końcu dobrze q tu dupa. Nawet nie próbuje tej pregabaliny bo sama choroba mnie wystarczająco otumania, otępia i odrealnia. Nie potrzebuje dokładać sobie 3 leku. Tak szczerze to straciłem nadzieję, że na mnie cokolwiek zadziała.
  21. Skutki uboczne długo się utrzymywały? Pomogła? Mam to brać do paroksetyny i właśnie mianseryny. Z tym że ja biorę 60mg wieczorem i 30mg rano mianseryny.
  22. Po kontakcie z lekarzem. Mam zostać przy 40mg paroksetyny, bo powrót do 20mg byłby krokiem wstecz. Mam dorzucić 30mg mianseryny rano i wieczorem 75mg a później 150mg pregabaliny. Chciałem uniknąć stosowania 3 leków jak tylko mogłem. Rano paroksetyna i mianseryna a wieczorem mianseryna i pregabalina.
×