Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. Z tego co napisałaś to tak wychodzi, że jest to wina leku, ja brałem kiedyś esci i nie miałem takich akcji przy braniu i przy odstawianiu, ale każdy inaczej reaguje, za to miałem agresje po tianeptynie, to był hardcore.
  2. podobna historia u mnie, nie wiem czy wyższa dawka może być skuteczna i czy nie nasilą się wtedy objawy uboczne. No ja się właśnie zastanawiam, raz zwiększyłem to odczuwałem bardzo silne otępienie na dawce 150mg, generalnie nie wiem już co mam robić, poza tym mam taką masakryczną suchość w ustach, że muszę codziennie rzuć paczkę, jakieś cukierki jeść, co chwile trzeba pić wodę, kondycja też strasznie w dól, a działanie samego leku pozostawia póki co wiele do życzenia. -- 18 paź 2015, 09:40 -- Wczoraj wieczorem zwiększyłem dawkę klomipraminy z 75 mg na 150 mg, dzisiaj czuję się tragicznie. -- 20 paź 2015, 15:05 -- Jak tam ludzie co biorą klomipraminę się czują, zdawać raporty. -- 20 paź 2015, 15:10 -- podobna historia u mnie, nie wiem czy wyższa dawka może być skuteczna i czy nie nasilą się wtedy objawy uboczne. Wejdz na wyższą dawke, jest lepiej, powyżej 75mg ten lek zaczyna działać na noradrenaline, ja wczoraj miałem takie powera, że to jest masakra, dawno nie byłem taki pobudzony, dzisiaj w sumie też latam, ale już trochę słabiej.
  3. Niestety ssri muszę brać, bo mi pomagają na zaburzenia hipochondryczne i lękowe, ale w żaden sposób nie odczuwam działania przeciwdepresyjnego Ssri są bardzo dobre przy głębokich depresjach, ale przy, że tak powiem wykończeniówce jak u ciebie, czyli apatia, anhedonia i brak energii nie pomogą w zasadzie nic, nawet mogą pogrszyć sprawe, tak jak napisał ci kolega Ricah.
  4. Bede musiał zwiększyć albo coś dołożyć do niej na motywacje, jakiś stymulant. Mi też się cały czas chcę jeść po klomi, jem jabłka, marchewki pomidory, itd, warzywniak normalnie.
  5. Ja bym zaczął od mirty, ten lek ma potencjał, tylko że na początku przymula, no i druga sprawa to to, że można dużo przytyć, jak nie masz nadwagi i będziesz miał jakąś dietę i ruch to nie powinieneś przytyć za wiele, wellbutrin jest drogi i trochę przereklamowany, aczkolwiek na niektórych działa dobrze.
  6. Siemano, biore klmipramine ponad 5 tygodni i jest podobnie jak na wenli, nic mi sie nie chce, zero motywacji, biore 75mg.
  7. Dokładnie. Oni są ciotki, a ty jesteś PIZDA. wisnia80, A ty co sie do mnie przypiedalasz pajacu jebany, zazartowalem tylko, przyjebany jestes kurwa na maksa idz ty w pizdu, tobie nic kurwa nie pomoze glabie. -- 31 lip 2015, 23:16 -- wisnia80, Ty, szczylu, wypier.... z tego forum, prosze moderatora o wyjebanie tego typa stad, jak tak mozna kogos obrazac.
  8. Z tego co pamietam, to lekarz przepisal ci asentre+amitryptyline, wiec polaczenie jak najbardziej ok, asentra miala cie pobudzic a amitryp. uspic, w sumie to lepsza opcja od mianseryny czy mirtazapiny jak na I rzut lekow, mniejsza szansa na przytycie np. i sadze ze mniejsza zamula jak po Nassa, wiec nie gadaj ze polaczenie bylo zle, tylko ty to brales za krotko po prostu, z reszta jak czytam co ty piszesz, ze bedziesz 3 miechy bral a potem bedziesz odstawial 3 miechy, to ci powiem, ze na prawde nie ma sensu zebys bral antydepresanty, bo one ci nie pomoga w tak krotkim czasie, ale rob co tam sobie chcesz, aha jeszcze jedna sprawa, lekarz skonczyl medycyne, spedzil w szkole wiecej czasu niz ty na kompie i na boisku grajac w pilke, tak, ze miej troche szacunku do ludzi wyksztalconych, ty jaka szkole skonczyles?
  9. Moja matka to by się ucieszyła, gdybym zniknęła z tego świata. Wyrzuciła mnie z domu jak miałam 20 lat. Pracowałam, tylko prowadziłam dość bujne życie towarzyskie. Nie podobało się pani,że wracam nad ranem i śpię do południa. Mimo tego, że dokładałam się do rachunków i nie robiłam awantur. Zawsze grzecznie wracałam, pracy nie zawalałam, planowałam iść na studia. Zniszczyła mi życie. Nienawidzę jej. Wspolczuje.
  10. #dol Braklo argumentow, to wyzywasz i cwaniaczysz, typowe. Dodam Cie do ignorowanych i nie bede tracil nerwow. Znawca od cytatow i kropeczek, kogo to obchodzi i jakich argumentow, nie chce mi sie gadac z toba, dlatego ci napisalem, ze zapraszam na solo, dyskusje z typem, ktory chce przekonac kogos do wlasnych argumentow, a za chwile neguje cos co sam napisal uwazam za beznsensowne. wiec albo jestes ulomny albo udajesz durnia, wkleic ci twoje posty w ktorych w jednym zdaniu starasz sie cos udowodnic i za chwile po przecinku piszesz zupelna odwrotnosc. -- 31 lip 2015, 21:35 -- ....... -- 31 lip 2015, 21:36 -- Ricah, No i dodaj do ignorowanych, dzieki bogu w koncu. -- 31 lip 2015, 21:37 -- Ricah, Ja tez cie dodalem juz, bo inaczej nie recze za siebie.
  11. Ricah, Wez wypier... co, podam ci adres to sprawdzimy jaki jestes mocarz poza netem, cfaniak na kompie i we wklejaniu postow czyis, -- 31 lip 2015, 21:20 -- Dominik_wot, leczenie na wlasna reke nie jest najlepszym pomyslem, zwlaszcza, jezeli nie masz zadnej fachowej wiedzy na ten temat. Lekarz ma bezposredni kontakt z Toba, widzi Ciebie, ma medyczna wiedze i potrafi odpowiednio szybko zareagowac. Robisz to na wlasne ryzyko, pamietaj. Ten sam lekarz, dzieki ktoremu masz problem z fujara, apatie i anhedonie, daj chlopakowi namiary na swojego specjaliste. -- 31 lip 2015, 21:32 -- #dol Braklo argumentow, to wyzywasz i cwaniaczysz, typowe. Dodam Cie do ignorowanych i nie bede tracil nerwow. Znawca od cytatow i kropeczek, kogo to obchodzi i jakich argumentow, nie chce mi sie gadac z debilem, dlatego ci napisalem, ze zapraszam na solo, dyskusje z typem, ktory chce przekonac kogos do wlasnych argumentow, a za chwile neguje to co sam napisal, wiec albo jestes ulomny albo udajesz durnia, wkleic ci twoje posty w ktorych w jednym zdaniu starasz sie cos udowodnic i za chwile po przecinku piszesz zupelna odwrotnosc.
  12. To nie jest /cenzura/ kwestia tego czy ty sie zgadzasz czy nie, jezeli chcesz sie leczyc to lekarz decyduje i cie prowadzi i to on mowi kiedy konczymi z lekami a nie ty. a i tu się kolego z tobą nie zgodzę :) bo ja nie mam zamiaru jak co niektóre historie tu czytałem ze ludzie brali po kilka lat leki i mówili lekarzom ze złe się czują wręcz gorzej a lekarze że czekać bo nastąpi poprawa i faszerowali ich lekami bez sensu i bez skutku tak samo jak lekarz przepisał mi Amitryptyline to jej nie miałem zamiaru brać i brać nie będę nawet jakby lekarz mi kazał ... No tak jak sie zle czujesz na leku to sie zmienia normalne, tylk ze ty kurwa brales ten lek ile czasu tydzien, dwa?? na leczenie to ja a nie lekarz wyrażam zgodę No zgode wyrazasz ty, ale jak stan sie pogorszy to mozesz trafic do psychiatryka na przymusowe leczenie. i nie jestem ubezwłasnowolniony przypięty pasami ani zamknie ty w zakładzie psychiatrycznym że muszę jeść to co mi dadzą i tyle ile mi każą (z całym szacunkiem dla tych co się tam zanleźli) No nie jestes ubezwlasnowolniony co nie znaczy, ze lekarz nie moze cie tam wyslac w razie potrzeby, jezeli stwierdzi ze twoj stan sie do tego nadaje i wtedy nie masz nic do gadania, chyba ze uciekniesz z psychiatryka, ale jak trafisz na oddzial zamkniety to ciezko ci bedzie stamtad uciec, wiem bo bylem tam kiedys, swietna sprawa. Lepiej niz na dolku na pewno, jedzenie zajebiste, lekarki super dupy, nic nie musisz robic, terapia z ludzmi, polecam.
  13. escitalopram-lexapro-lenuxin-depralin-mozarin-escitil-elicea-t19594-14616.html#p2090747 Co ty mi wklejasz za gowno sprzed chwili, to ma byc twoj argument kurwa. -- 31 lip 2015, 20:58 -- escitalopram-lexapro-lenuxin-depralin-mozarin-escitil-elicea-t19594-14616.html#p2090747 czyli jednak te leki powodują jednak trwałe zmiany ok do 0,5 roku jestem się w stanie zgodzić jeżeli będę widział znaczącą poprawę ale nie więcej na pewno nie kilka lat i jeżeli efekt terapeutyczny osiąga się po 3 miesiącach to potem dawka podtrzymująca i zmniejszanie do 0,5 roku... ale mam zamiar jak najkrócej brać esseraj :) oczywiście w konsultacji z psychiatrą To nie jest kurwa kwestia tego czy ty sie zgadzasz czy nie, jezeli chcesz sie leczyc to lekarz decyduje i cie prowadzi i to on mowi kiedy konczymi z lekami a nie ty.
  14. Moze i masz racje, ze jestem zbyt nerwowy ostatnio, ale wole juz ten stan niz znowu ssri, ja nie mam apatii, co najwyzej anhedonie troche, ale trzeba pamietac, ze ja od niedawna nie biore ssri, wenli nie biore tylko z ponad tydzien czasu, wiec ten lek w sumie jeszcze mi pewnie siedzi w glowie, fakt, ze okres poltrwania ma krotki, ale jednak jakies tam dzialanie pewnie zostaje na duzo dluzej, dobra panowie koniec tematu, peace&love&and esseraj. -- 31 lip 2015, 20:16 -- Ricah, Gdzie ja ostatnio pisalem o tym, ze one u mnie to wywolaly, pokaz mi post, bo chce uwierzyc, ze snie to ty pisales ostatnio o tym, a nie ja, ja pisze czasem ogolnie i nie biore tylko siebie pod uwage tylko ogol ludzi z internetu np. ale nie tylko pelno jest naukowych badan i dowodow jak te leki dzialaja, na co pomagaja a na co szkodza, szkoda gadac, ktos to nie chce zobaczyc prawdy nigdy jej nie ujrzy, nawet jezeli bedzie ja mial przed samymi oczami.
  15. Jezeli wyrzucenie go z domu pomoglo mu na depresje to znaczy, ze on nie mial zadnej depresji, co najwyzej byl leniwy i co to znaczy uwiesic sie na matce, rodzice sa tez po to by pomagac wlasnym dzieciom, szczegolnie gdy sa chorzy i to jeszcze na depresje, przeciez to nie grypa, a gdyby gosc jebnal samoboja to jak myslisz matka by sobie to wybaczyla, ja nie potrafilbym wurzucic dziecka czy matki z domu, nie mam pojecia jakim trzeba byc skurwysynem, by tak zrobic, ale nie moja sprawa, widocznie ja mam za dobre serce.
  16. Z tego co pamietam to ona wiecznie lamentowala i zamula dupe jak to sie zle czuje itd. i kazdy jej udzielal wsparcia np. dobrym slowem, poza tym nikt tu nie mowi ze leki zmienia zycie komus, dobre sobie one nawet z depresja sobie nie radza a juz z tym by cos dzieki nimi zrobic to juz wogole sukces na miare 8 cudu swiata. -- 31 lip 2015, 19:50 -- Mial swietna matke tylko mu pogratulowac, niech zgadne to byla jakas twoje kolezanka co!
  17. Z czym mam przystopowac to on sie pytal o ssri, to mu napisalem jak dzialaja na wiekszosc ludzi po pewnym czasie, co przystopuj, kim ty jestes ze chcesz mnie wogole pouczac, zajmij sie soba i sie odpier.. od innyc ludzi. to jakie masz rozwiązanie w takim razie skoro Ty już się tyle naczytałeś i po co sam jadłeś parokesntyne przez tyle czasu aż narobiłeś sobie kłopotów teraz dalej jesz masę leków które nawet nie wiesz czy ci pomagają a masz po nich prądy w głowie??? znasz jakieś lepsze rozwiązanie to bądź tak dobry i je zdradź chłopcze ale ja nie mam zamiaru brać leków przez rok czy kilka lat bez opamiętania bo to nie jest rozwiązanie max 3 miesiące potem schodzę z dawki i będę starał się wprowadzać w życie zmiany wspomagając się psychoterapia i za kilka lat nie mam zamiaru siedzieć tu i narzekać że mi te leki które dobrowolnie kiedyś brałem zniszczyły życie - bo teraz wiem juz ze mogę to zmienić Widac, ze nie masz kompletnie pojecia o czym piszesz, jezeli masz zamiar brac leki max 3 miesiace, to lepiej wogole ich nie zaczynaj, bo szkoda twojego czasu i pieniedzy, te leki trzeba brac dluzej, po 3 miesiacach to mozna powiedziec ze lek sie dopiero rozkrecil porzadnie a ty chcesz brac max 3, niezle, czyli jak sie rozmyslisz to bedziesz bral np: 2 miechy, gratuluje pomyslow, sluchaj sie lepiej lekarza bo sobie takieg syfu narobisz w glowie ze to szkoda gadac, ja bralem paroksetyna na inne rzeczy nie tylko na depresje i inne rzeczy wyleczylem, teraz lecze depresje innymi rzeczami, poza tym nie od zawsze czytalem na ten temat, leki bierze sie od roku do 2 lat by zostal jakikolwiek efekt ich brania, jezeli tego nie wiesz to znow wysylam cie do np wujka google lub ksiazek. Nigdzie nie napisalem, ze zniszczyly mi zycie, bzdura totalna, pozbawily emocji i motywacji, ale ja ja odbuduje, albo za pomoca lekow nie opierajacych sie na serotoninie, albo wlasna praca sportem dieta i roznym medykamentami nie koniecznie tymi od psychiatry, koncze gadke z toba i z tym drugim, bo szkoda moich nerwow, bujajcie sie nadal na ssri, zapraszam do watku czy zalujecie brania lekow ssri, tak za rok czasu, pzdr.
  18. Dominik_wot, Aha jeszcz jedno nie sledz kazdego mojego postu, co ty kurwa, z policji!? Aha dobra rada na koniec, jesli ktos ma sperdolona osobowosc to leki mu nic nie dadza, bo to sie leczy albo wlasna praca, albo psychoterapia najlepiej grupowa. -- 31 lip 2015, 19:22 -- Huj ci do tego. -- 31 lip 2015, 19:23 -- Ricah, To nie sa zale tylko fakty, sam jestes mocno zniszczony swoimi wspanialymi ssri, wiec skoncz pierdolic.
  19. Chlopcze idz i poczytaj wiecej i wypowiadaj sie jak pobierzesz te leki kilka lat, i bedziesz jebanym kastratem, wiecznie zmeczonym, nie majacy ochoty na cokolwiek i majacym w dupie wlasne zycie, zycie wlasnej rodziny, i nie bedziesz nawet potrafil sie zasmiac albo zaplakac, wierz dalej w te pseudo gowniane leki, co mnie obchodzi ze na ciebie cos dziala kilka dni pobierz kilka miesiecy i oceniaj i pisz na forum wtedy jak na ciebie rewelacyjnie dzialaja, nawet psychiatrzy do ktorych chodzilem mowili mi ze te leki sa huja warte i jedyne co to ratuja zycie by czlowiek sie nie zabil, one cie z niczego nie wylecza nigdy, jak cos to dolaza ci wiecej objawow niz przed choroba, po odstawieniu wracasz do jeszcze wiekszego gowna niz przed zaczeciem ich brania, receptory w mozgu sa uwrazliwione i z czasem leki przestaja dzialac a choroba wraca z podwojna sila, najpierw sie doucz, poczytaj, pobierz kilka lat leki ssri i rozne mixy, wtedy moze bede mogl z toba podyskutowac dluzej, zegnam.
×