zordon54

czy jest tutaj jakis mezczyzna majacy borderline? tez mam borderline

jaka biblioteka? Miejska Biblioteka Publiczna w mojej miejscowości wybierałam się tam od kilku miesięcy, ale nie miałam jakoś "natchnienia". No i w końcu dzisiaj nadszedł ten dzień :) akurat mialem na mysli co czytasz z jakiej dziedziny

jaka biblioteka?

co masz na mysli? ps zmien nick

nic

moje zycie jest beznadziejne, jestem nieszczesliwy

hej tez mam nerwice lekowa, strach przed smiercia jest czyms normalnym, no chyba ze przesadzony strach przed smiercia. choroby tez sobie wkrecam, dobrze jest sobie zrobic badania lekarskie, moge ci wyslac na priv gdzie mozna zrobic takie padania wraz z oferta cenowa, ale tutaj nie bo to moze zostac uznane za reklame. no.. chyba ze po tych badaniach dalej bedziesz sobie wkrecac chorobe.. to wtedy jest to hipochondria

hej to podstawowy dzial psychologii, taki ogolny wprowadzajacy :) https://pl.wikipedia.org/wiki/Psychologia_og%C3%B3lna

Hej. Czy moglibyście polecić jakieś fachowe, naukowe oraz akademickie ksiązki na temat absolutnych podstaw na temat psychologii ogólnej? Mam na myśli takie ksiązki od jakich zaczynają studenci na studiach psychologicznych. Czy jest tutaj może ktoś po studiach lub w trakcie studiów psychologicznych? Moja wiedza w sumie jest dosyc obszerna na temat psychologii jak na studenta politechniki (albo przynajmniej tak mi sie wydaje) i chcialbym to sobie uporzadkowac zaczynajac od podstaw, pozniej moze zdecyduje sie na inne popularne ksiązki na studiach i działy. PS Nie chce zadnych poradnikow psychologicznych z tytulami "Jak zmienić swoje zycie" "Jak radzic sobie z depresja" itd. Albo książek "ktore wam pomogly" To oczywiscie moga byc wartosciowe ksiazki ale takie się znajduje w empiku a do tego co proponuja prowadzacy w propozycjach literatury na wykladach na studiach to niestety nie mam do tego dostepu Dziękuję bardzo! :) Pozdrawiam. :)

Dzieki Piotrek

dobra, zamawiam sobie pizze w imie sprawiania sobie przyjemnosci ;p lubie pizze ;p bede oczywiscie plakal nad straconymi pieniedzmy ale nie bede sie obwinial :)

Neurotica_Lostica dala chyba najlepsza odpowiedz kurcze nie wpadlbym na to ;p problem w tym ze to co daje mi najwieksza przyjemnosc to masturbacja ktora tez jest moim problemem kosmostrada to nie dziala

od razu przepraszam za przydlugawy post, dziekuje za przeczytanie bo ja wiem, wymyślanie sobie przyjaciela może dać zalążek do schizofrenii albo ktoś będzie sobie fantazjował w głowie, przezywając świat relacji w wyobraźni, czyli tak jak ja robię. zastanawia mnie tylko dlaczego czasem człowiek... potrzebuje samotności? np introwertycy.. niektórzy tak maja ze potrzebują wyciszenia.. jakie procesy w mózgu lub umyśle wtedy zachadza? jakie są różnice miedzy mną a kimś takim? wiem ze pytanie z tematu głupie.. ktos napisal ze przepracowac to moge z terapeutą.. ale teraz wakacje i terapii nie ma.. ktos napisal ze mozna isc na grupową.. ale z doswiadczenia wiem ze u mnie to sie nie sprawdza.. wtedy tworze sobie dwa swiaty.. jeden ten prawdziwy czyli moje zycie a drugi swiat to od czasu do czasu gdzies tam spotkania w jakiejs poradni a internetowe relacje to zdecydowanie nie jest obecnosc drugiego czlowieka.. na czatach lub forach czlowiek czuje iluzje wsparcia.. sprawdzone wiele razy a moze wygrac wojne samotnie na pustyni tak jak Jezus poszedl medytowac na pustynie przeciez samotnie.. (wiem poplynalem, to tylko metafora, jakby co jestem agnostykiem, blagam, tylko nie kazcie mi isc do kosciola...) a jesli upieracie sie ze nie ma wsparcia bez drugiej osoby to jestem uwieziony.. bo potrzebuje wsparcia, ale nie umiem budowac relacji z innymi wiec jestem w czarnej dupie jak miedzy mlotem i kowadlem w takim razie jesli przykladowo za rok uda mi sie to wsparcie otrzymywac i miec relacje z innymi, bo powiedzmy ze sie wylecze, to co robic w tym etapie przejsciowym w chwilach braku poczucia wsparcia mojej osoby? przeciez nie wybiegne do ludzi i nie bede krzyczal dookola zeby dali mi wsparcie

Nie mam nikogo, mam tylko terapeute, nie potrafie znalezc sobie kogos kto by mnie wspieral, jak dac sobie poczucie wsparcia samemu?

ICD-10 to byla terapia poznawczo behawioralna?

plusio, moze sprobuj sobie pisac po terapii co na niej bylo a przed kolejną sobie to przeczytasz? t poznwaczo behawioralny pewnie od razu by to zaproponowal, mowi sie ze najprostsze rozwiazania potrafia zdzaialaac cuda

Dobry t zna wiele jezykow i potrafi sie dostosowac do klienta ciekawe jak by rozmawial z wyznawcą boga spegati hehe

ges, juz zmienilem terapeute :) teraz p-b no wiem co to energia, koles chyba to wytlumaczyl ze to jest to na czym sie skupiamy. np energia seksualna jest wtedy kiedy jestesmy napaleni :) takie uproszczenie i model tak samo powiedzial mi ze podswiadomosc to tylko "model teoretyczny" tak naprawde to.. to nie istnieje :) tzn istnieje ale jest to zajebiste uproszczenie! :) dlatego "kontakt z podswiadomoscia" to jest urpszczenie ale.. gdy ktos mowi ci ze podswiaomosc zmienia twoje zycie kiedy o nia poprosisz? (vide potega posdwiadomosci Murphy) albo kiedy ktos mowi o fantomowym DNA i o aurach ktore otaczaja twoje cialo? :) i ze myslami wplywasz na zmiaen fantomowego dna? naprawde bardzo latwo o szarlattanerie.. po prostu nie lubie takich rzeczu. po co uzywac slowo energia skoro mozna powiedziec ze skupiasz sie na czyms? (wg niech kierujesz swoaj energie) :) nazywajmy rzeczy po ludzku

ja nie mam prblemow z mowieniem o problemach na terapii (trudniej w zyciu wsrod znajomych ) wiekszy problem mam z trafnym opisaniem moich problemow aby T zrozumial

co masz na mysli mowiac pranie mozgu? bo jesli on tak do tego podchodzi to to nieetyczne sa cztery mozlwiosci: jedna taka ze terapeuci etycznie nie stosuja prania mozgu druga ze stosuja (pewnie przez manipulacje) i sie do tego przyznaja trzecia zachowuja pozory i mowia ze nie stusują a jednak stosuja (swiadomie) czwarta stosuja ale w sposob nieswiadomy (czyli np naprawde wierza w to ze nie stosuja prania mozgu, ale ich nurt czy technika tak dzialaja) krotko mowiac.. moglby chociaz udawac ze nie stosuje prania mozgu ;p

zrezygnowalem 2 tyg temu z terapii i o dziwo czuje sie zajebiscie, myslalem ze bedzie mi jej brakowac w sensie nie ze rozwiazala moje problemy bo tego nie zrobila, w zasadzie g... dała, ale juz jestem szczesliwy ze nie musze sie denerwowac ze terapia nie dawala efektow byla to terapia eriksonowska w polaczeniu z gestalt, koles zaczal sie szkolic w podejsicu systemowym, a w pracy ze mna jak sie dowiedzialem stosowal prace na relacji (cokolwiek to znaczy) czyli generalnie takie tam pogaduchy, prowokowanie emocji chyba czy cos nie chcial mi powiedziec co mi dolega i nazwac tego. Nie chcial dawac mi etykiet. Szkoda, bo bardzo mnie to interesowalo. moze pozniej wiecej napisze, teraz od marca ide na poznawczo behawioralna i fajnego doktorka, mam nadzieje ze beda konkrety moge tylko napisac ze bardzo meczylem sie na tej terapii, nie widzialem efektow i wku***alem sie na terapeute

a jak sie czuje respekt? dla mnie strach to strach jak sie boi tzn ze sie boi (z jakiegos tam pewnie powodu, nie jestem psaychologiem) a respekt czy szacunek bede czul dla osob ktore podziwiam. nie boje sie osob ktore podziwiam

Hej, znacie moze dobrego terapeute poznawczo-behawioralnego w Poznaniu?

Ponawiam pytanie o dobrą terapie poznawczo-behawioralna w Poznaniu.