Skocz do zawartości
Nerwica.com

Grabarz666

Użytkownik
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Grabarz666

  1. Ja mam predyspozycje "rodzinne", aczkolwiek w moim przypadku epizod był typowo reaktywny. Póki co bardzo ciesze się, że obecny lek mi pomaga. Szkoda tylko, że nie próbowałem zmieniać leków na własną rękę, i to dużo wcześniej, a tak przechodziłem procedurę leczenia psychiatrycznego, gdzie, niemalże bezwzględnie od typu zaburzeń (pomijam schizoidalne), dostaje się SSRI...
  2. Psychopharm, pozwól, że zapytam, czy były przypadki zaburzeń psychicznych w twojej rodzinie?
  3. To dość długo, efekt przeciwdepresyjny już wystąpił, szkoda tylko, że nie idzie on w parze z poprawieniem nastoju i zmniejszeniem lęku. Napisać mogę tylko, dwa tygodnie w przypadku TPLD to nie jest długo, a dawka 20 mg klomipraminy na dzień jest dawką bardzo niską, zwykle stosowane dawki przeciwdepresyjne to 150-300 mg, może warto iść tym tropem i zasugerować to lekarzowi, skoro nie ma poprawy po mirtazapinie i bupropionie.
  4. W kwestii libido, to muszę nadmienić, że SSRI kastrowały mnie bardziej niż chlorprotyksen (blokada D2). W związku z tym, nie wróciłbym do żadnego z tych leków , włączając w to lit. Póki nie mam potomstwa, to nie chciałbym pozbawiać się możliwości jego posiadania :) Czekam więc na "reckę" kalifornijskiego paliwa rakietowego :)
  5. Paroksetyna to kastracja ja u trynkiewicza Może spróbuj coś "innego", np. moklobemid w kombinacjach, wiotrioksetynę lub coś z TPLD (np. klomipramina) albo... stymulanty xD -- 07 wrz 2015, 11:41 -- Lub wilazodon.
  6. Rozumiem. A co jeśli żadna z kombinacji leków nie da Ci poprawy, której oczekujesz? Jeszcze odnośnie mirtazapiny, rano nie mam żadnej "zmuły", wręcz przeciwnie czuję dużo energii i mam motywację do pracy.
  7. Nie za krótko jeden miesiąc na folianie? Może spróbujesz dodatkowo kwasy omega-3 (w kapsułkach lub w postaci oleju lnianego bądź oleju z lnianki (tzw. olej rydzowy)) oraz duże dawki magnezu (najlepiej w postaci cytrynianu) przez długi okres.
  8. Tak bardzo się cieszę, że wróciłem do normalnego życia. Mirtazapinę biorę solo, 30 mg na dobę. Aha, no i suplementacja kwasami omega-3. Może po prostu oczekujesz zbyt wiele po lekach? Nie boisz się potężnych zaburzeń seksualnych po kombinacji SSRI + olanzapina? Jak się czujesz po dodaniu reboksetyny do mirtazapiny? Tak, jak dla mnie "broscience" to właśnie leczenie depresji stymulantami (w tym amfetaminą) i GHB xD PS zachęcam do odwiedzenia i dyskusji na moim forum: http://www.naukowy.eu Pozdrawiam.
  9. Po ponad miesiącu brania mirtazapiny (obecnie w dawce 30 mg na dobrę). Wypadałoby napisać "reckę" tego leku. Dla mnie ten lek jest niesamowity (tak, piszę to z pełną świadomością). Wyciągnął mnie prawie całkowicie z depresji, obecnie nie odczuwam prawie żadnych jej objawów. Już standardowa dawka przeciwdepresyjna - 30 mg na dobę, potrafiła spowodować bardzo dobre samopoczucie, czego nie dawała kombinacja nawet najwyższej dawki escytalopramu - 20 mg oraz 150 mg trazodonu. Poradziłem sobie również z zaburzeniami snu, które początkowo towarzyszyły stosowaniu mirtazapiny, otóż biorę ją ok. godziny 20, po godzinie mam niespokojne nogi przez kolejną godzinę, póżniej to mija i mogę spać (choć dodam, że trazodon usypiał mnie lepiej). W porównaniu do poprzedniej kombinacji leków, w w/w dawkach to nie uświadczam teraz anhedonii, zaburzeń seksualnych (obniżenia libido, zaburzenia erekcji, problemy z dojściem). No może jestem bardziej nerwowy (komponent noradrenalinowy w moim przypadku dość znacznie daje się we znaki). Poprawił się u mnie każdy (dosłownie) aspekt mojego funkcjonowania i podejście do życia. Nie brakuje mi motywacji, potrafię odczuwać przyjemność. Wybieram się nawet na studia podyplomowe, a pod koniec roku zamierzam zmienić pracę :) Skutki ubocznie? No może trochę przytyłem, ale odbieram to jako plus, gdyż zażywam treningu siłowego i zjeść 2 g białka na 1kg masy ciała nie jest łatwo, a mirtazapina pomaga mi w tym Podsumowując lek okazał się wybitnie skuteczny w moim przypadku i śmiało mogę powiedzieć, że jest on gwarantem mojej "normalności", czyli życia. Aha, co do określeń "broscience" i "wymyślonych teorii receptorowych"... no cóż, mirtazapina wpisuje się w ramy właśnie tych teorii...
  10. Witam i również pozdrawiam:)
  11. Po prostu kompletnie o tym zapomniałem, a przedstawić się po prostu wypada. Uważam mirtazapinę za najskuteczniejszy lek (i nie mam na myśli tylko własnej osoby) przeciwdepresyjny. Co do skutków ubocznych, to dla mnie zwiększony apetyt działa in plus (biorąc pod uwagę trening siłowy), a senność w ciągu dnia minęła po ok. tygodniu. Minusem są niespokojne nogi, ale na to również znalazłem sposób :) Co do struktury, to cztery pierścienie
  12. Masz na myśli decyzję o stworzeniu forum, czy decyzję o przywitaniu się? W awatarze jest mirtazapina :)
  13. Witam. Mimo iż na forum jestem od jakiegoś już czasu, to dopiero teraz chciałbym się przywitać z obecnymi tu użytkownikami. Moje "usterki mózgowe" opisałem już w jednym z postów, więc nie będę ponownie rozpisywał się. Nadmienię tylko, że jestem usatysfakcjonowanym użytkownikiem mirtazapiny 30 mg. Ponadto chciałbym zaprosić do czytania i obserwowania mojego bloga, w którym piszę (min.) o neuropsychofarmakologii i psychiatrii, gdzie (mam nadzieję) każdy znajdzie coś interesującego: http://naukowy.eu/ Zachęcam do czytania oraz dyskusji (takiej na poziomie :) . Pozdrawiam.
  14. Mnie trazodon wybitnie uspokajał, bardziej niż mirtazapina (ta jest noradrenergiczna) i lepiej po nim śpię, ponieważ silniej blokuje receptory alfa-1. Funkcji kognitywnych nie pogarszał, natomiast mirtazapina trochę je poprawia. Co do funkcji kognitywnych to po fluwoksaminie potrafiłem wyciągnąć z pamięci rzeczy o których nie pamiętałem nie biorąc jej, jej agonizm do receptorów sigma-1 uważam za wielką jej zaletę. Ja uważam trazodon jako lek dobry tylko w zaburzeniach snu. Pozdrawiam.
  15. Doksepina hamuje SERT dla Ki = 68 nM, czyli bardziej niż trazodon, poza tym blokuje też receptory muskarynowe, więc odpada. Może spróbuję kwetiapinę, tylko obawiam się o blokowanie D2, a tym samym wpływ na funkcje seksualne i kognitywne.
  16. Zazdroszczę Ci spania po mirtazapinie, wczoraj nie wziąłem trazodonu 75 mg, tylko 30 mg mirazapiny 1h przed snem i nocka nieprzespana:/ Może Ty podsuniesz mi pomysł na co zamienić trazodon, żeby równie dobrze usypiał (blokada 5-HT2A i alfa-1), bez wpływu na SERT i receptory D (mam na myśli głównie obniżanie libido).
  17. Psychopharm, czy czujesz różnicę w działaniu mirtazapiny w dawce 30 mg a 90 mg? Co do połączenia mirtazapina + rysperydon, to po prostu trzeba byłoby spróbować Ja po 30 mg mirtazapiny wstaję wręcz rzeźki, z tym, że bez dodatku trazodonu 75 mg prawie nie śpię :/ Myślę, że to blokada alfa-1 trazodonu działa na mnie mocno nasennie, silniej niż mirtazapina.
  18. Ad vocem dopaminy w korze czołowej, dla połączenia mirtazapina + rysperydon: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25443725
  19. Może spróbuj samą hydroksyzynę, jest ona pozbawiona działania alfa-1 adrenolitycznego, więc nie powinny występować wymienione efekty uboczne. -- 14 sie 2015, 19:50 -- Nie trudno się nie zgodzić, celna uwaga.
  20. Po mirtazapinie możesz być nerwowa, to efekt działania noradrenergicznego. Skoro nie masz depresji, to może nie warto w ogóle brać leków przeciwdepresyjnych. Jeśli chcesz wspomagać się lekami, a mirtazapina Tobie nie pomaga może spróbuj trazodon lub mianserynę. -- 14 sie 2015, 00:17 -- Poniżej w linku znamienna metaanaliza 12 antydepresantów nowej generacji (117 randomizowanych, kontrolowanych badań na łącznie 25928 pacjentach): http://www.goodays.co.il/sitecontent/ExternalFiles/213.pdf dla leniwych napiszę tylko, że najskuteczniejsza okazała się... mirtazapina :)
  21. Poniżej link do znamiennej metaanalizy 12 nowych leków przeciwdepresyjnych: http://www.goodays.co.il/sitecontent/ExternalFiles/213.pdf
  22. Im wyższa dawka mirtazapiny tym słabsze są jej właściwości nasenne, ponieważ bardziej nasila się jej działanie noradrenergiczne. Jeśli twoja depresja nie jest ciężka, to możesz spróbować zmniejszyć dawkę, najlepiej nasennie działają dawki 7.5 - 15 mg, 1 - 2 h przed snem. Podobnie jest w przypadku prawie każdego leku przeciwdepresyjnego. Poza tym higiena snu, to też często pomijany aspekt w problemach ze snem.
  23. Mój metabolizm jest bardzo szybki, a trening siłowy dodatkowo go podkręca, tak więc, tycie nie będzie dla mnie problemem. Apetyt wzrósł umiarkowanie, sam wysiłek bardziej go zwiększa niż sama mirtazapina. Dodam również, że chlorptyksen znacznie silniej niż mirtazapina zwiększał mój apetyt (dodatkowo poprzez antagonizm receptorów D2). Każdy jest inny...
×