To były lokalne zespoły, głównie grające bluesa, blues rocka i rocka. Muzycy głównie starsi, ale naprawdę energii im nie brakowało.
Fajnie, nawet bardzo fajnie. Muzyka na żywo to świetna sprawa.
Troszkę mnie ostatnio rozrzutność złapała... wczoraj nowa gitara, dzisiaj nowy wzmacniacz i stojak na gitarę. Niby przez jakieś 1,5 miesiąca oszczędzałem, liczyłem każdy grosz, nic nie wydawałem... aż tu nagle wczoraj mnie wzięło na zakupy.