Purpurowy

Ja Ci mogę wymienić po kolej co złego przydarzyło mi się od narodzin do chwili obecnej. Ostatnio przydarzył mi się totalny dół. Na ile złotych wyceniasz swoją osobę?

No jak serio zapraszasz, to ja serio się do Ciebie niedługo odezwę na PW w celu ustaleń szczegółów.

Nic. A Tobie?

Skłamałbym mówiąc że nie. A Tobą?

Bardzo fajnie. To może jakoś po 25.09, bo mi przychodzi zasiłeczek z wyrównaniem za poprzedni miesiąc, więc troszku grosiwa będzie.

Z brunetką.

Nie mam. Masz doła?

Nigdy nie jadłem. Co ja mam zrobić ze sobą przez weekend?

A w sumie to mógłbym wpaść pozwiedzać.

Właściwie to kiedyś coś tam robiłem, oczywiście niezbyt długo bo bardzo szybko zmieniały mi się poglądy i preferencje, a teraz to już w ogóle nie mogę znaleźć nic dla siebie.

Ale chodzi właśnie o to, że nawet nie mam od czego się odciąć, bo nic nie robię, jedyne co to ze dwa czy trzy razy w tygodniu do Biedronki i raz w tygodniu godzinę terapii.

Jestem po prostu zmęczony ciągłymi silnymi emocjami, już nie mam siły.

Głównie to chodzi o to, żeby ktoś mnie jebnął młotkiem, ale to takim półtorakilowym, żeby ze łba nie było co zbierać, albo coś w tym stylu.

Pomoże ktoś?

To i przy okazji warto zahaczyć o Antoniego Wacyka.

Cześć.

Niczego. Czego chcesz?

Pokaż mi co w ogóle lubisz robić (chociaż chyba się domyślam)

Pokaż mi noc.

Cześć.

Pokaż mi przynajmniej jedną rzecz dla której warto żyć.

Pokaż mi co ma dla Ciebie wartość.

Pokaż mi cokolwiek.

Nigdzie. Nic nie ma dla mnie już żadnej wartości. Cytat na dziś?

Nie, ja się do niczego nie nadaję. A Ty byłbyś dobrym oficerem?