Jest Ci więc potrzebna terapia... Każdy z nas ma traumy, większe lub mniejsze. I każdy walczy z nimi, jak umie. Też nie miałam w życiu różowo, zniszczyło mnie to mocno. Cały czas się leczę. Ale na szczęście wyszłam już z etapu mówienia, że jestem brzydka i gruba... i tak zjedzą nas robaki, a w życiu liczy się, żeby być dobrym człowiekiem.
Czytać nie czytam, bo mam że tak powiem, maleńką traumę dotyczącą książek (ale nie chcę o tym pisać) Filmy to czasem sobie jakieś bajki puszczę w telewizji jak lecą, a na wieczór jakiś odmóżdżający hit typu "krwiożercza małpa" itp. Zawodowo nie zajmuję się niczym. Obecnie wychodzę z domu praktycznie tylko do sklepu, na terapię właściwą i na terapię uzależnień.