Czy ma ktoś może pomysł jak ukryć na czas Woodstocku tatuaż na przedramieniu, powiedzmy, bardzo niezgodny z profilem ideologicznym imprezy? Ewentualnie mogę cały czas w długim rękawie zasuwać, ale to się usmażę. Innych tatuaży nie będzie widać z pod koszulki, ale ten rzuca się w oczy i trochę się boję że uznają mnie za prowokatora. A ja po prostu chcę tym czasowo zapomnieć o różnicach i poglądach i po prostu dobrze się bawić.