E tam, parę miesięcy temu jak się źle czułem, to za pomocą doktora Google "zdiagnozowałem" u siebie świńską grypę. Plus jeszcze fakt że w moim rejonie wtedy stwierdzono kilka przypadków zachorowania na świńską grypę i niezła wkrętka gotowa. Dobrze że nie jestem podatny na takie "diagnozy".