-
Postów
7 930 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
No właśnie nie bardzo wiem czy można, bo tam jest napisane że dla osoby dorosłej 1-2 tabletki przed snem, a ja właśnie biorę dwie. Więcej to już będzie niezgodne z zaleceniami. Właściwie to nie jest obecnie jakiś wielki problem, jakoś dotrwam do tej wizyty. A na Woodstocku to zamierzam być tak aktywny, że po całym dniu jak się tylko położę, to od razu zasnę.
-
Już Ty wiesz jak.
-
Carica Milica, witaj.
-
Nie oglądałem żadnego, więc i finałowego nie mam zamiaru oglądać, ani jakiegokolwiek innego. Czy warto być konsekwentnym?
-
A po ulicy biega pies pana Kota. Wiem jak to brzmi.
-
Próbowałem już Valerin Sen i kasa w błoto. Nowy specjalista medycyny Trzeba jakoś "uczłowieczyć" tą gałąź medycyny, a najlepszym sposobem żeby to zrobić jest śmianie się z tego.
-
Zapisałem się do głowologa (w stolicy, na jedną wizytę jakoś wyrobię finansowo) ale na termin po powrocie z wyjazdu, żeby mi coś z tym snem zrobił. Nie chcę przed wyjazdem, bo jak się zdążyłem przekonać, lekarze są różni i nie chcę całego wyjazdu przeleżeć jak warzywo, bądź też wyjechać do szpitala, zamiast na Woodstock.
-
Ja wiem, ale chodzi mi o to, jak sama zauważyłaś, u Ciebie jest cały przekrój społeczeństwa. A u mnie to mam wrażenie że jak znasz jedną osobę z tych okolic, to znasz wszystkich...
-
No to u mnie właśnie podobnie jak w Ursusie. Ludzie którzy stąd wyjechali mówią też, że w Warszawie jest zupełnie inna mentalność. Dam taki przykład - byłem raz w centrum Warszawy i widzę jegomościa, którego nietypowy ubiór sugerował iż może być innej orientacji seksualnej. Zacząłem więc ordynarnie rechotać na jego widok (teraz wiem że to było chamskie) ale po chwili zorientowałem się że nikt inny się nie śmieje, tylko wszyscy bez słowa go mijają. Po prostu w mojej okolicy taką osobę wszyscy wyśmiewają, wytykają palcami, albo i co gorszego potrafią zrobić. Nawet mi nie przyszło do głowy że są okolice w których jest to odbierane w inny, tolerancyjny sposób.
-
Nie. Po prostu to była przemysłowa okolica, za czasów Gierka świetnie się rozwinęła. Potem były przemiany ustrojowe, wszystkie zakłady przemysłowe padły, lokalny rynek pracy przestał istnieć, 3/4 powiatu straciło pracę, więc kto mógł, to wybył do Warszawy albo Lublina. Po zakładach przemysłowych zostały tylko ruiny, a na tych ruinach ci którzy z różnych powodów nie mogli wyjechać, albo mają inne źródła dochodu niż uczciwa praca. Po prostu w tej okolicy nie ma przyszłości...
-
Nie no, autentycznie. Urzęduję na tym forum z niewielkimi przerwami od 20.04.2013r. Forum ma niemal 60 tysięcy użytkowników i jeszcze nigdy nie udało mi się spotkać nikim z mojej okolicy. Najbliżej spotkanie forumowe udało mi się odbyć w Warszawie, czyli te 100km ode mnie. Bo to właśnie tam wyjechali wszyscy mieszkańcy mojej okolicy, którzy mieli jakąś wolę przetrwania.
-
Zawsze to widzę, kiedy szukam czegokolwiek w tej okolicy. Z osobą z którą można by było wyjść i się spotkać włącznie.
-
Mnie nie pytaj, sam chciałbym wiedzieć. Co robić, żeby się nie zanudzić, kiedy nie można zasnąć?
-
Ależ ja nigdzie nie wychodziłem. Czy w ogóle lubisz robaki?
-
Przeszedłem się po wsi i ściągnąłem aktualizację do aplikacji. Teraz już wiem kto ma niezabezpieczone wi-fi. A na poważnie, ktoś się orientuje co zrobić żeby mieć wi-fi w domu? Chodzi o to że ja niby mam, ale ojciec nie chce podać hasła, twierdząc że go nie pamięta, co jednak nie przeszkadza mu łączyć się z wi-fi z coraz to nowych laptopów i tabletów czy też telefonów.
-
I od 10 czerwca moi drodzy brat znowu ma mnie w pupci.
-
Jestem ciężko chory.
-
Wiem, ale chodzi mi o to, że skoro jest tak ogromne zainteresowanie piłką nożną, a ja się tym nie interesuję, to może niedługo ktoś dojdzie do wniosku, że to jakaś choroba, która dostanie swój numerek w ICD-10. Wszak skoro osoba pijąca w trzeźwym społeczeństwie jest alkoholikiem, tak samo osoba niepijąca w społeczeństwie pijaków była by okrzyknięta odmieńcem.
-
Oj tam, przecież mogę się mylić.
-
Ooo, 30 km ode mnie.
-
Nie uważam żeby to że nie interesuje mnie piłka nożna, było wyznacznikiem czy jest ze mną źle czy dobrze.
-
Powstrzymałem się od wytrzaskania po ryjach degeneratów, bo głupio liczyłem że potraktują mnie uczciwie. Czego byś nigdy nie zrobiła / zrobił?
-
Niby nie, ale jeśli chcę mieć jakikolwiek kontakt z przedstawicielami gatunku ludzkiego, to muszę tutaj wchodzić. Jesteś od czegoś uzależniona / uzależniony?
-
Czy ktoś może ma pomysł jak zrozumieć ludzi? Przychodzi do mnie wczoraj jeden z tych co to sobie o mnie przypominają jak czegoś potrzebują, daje mi swoje zdjęcie z jakąś dziewczyną żebym mu zeskanował, bo on sobie chce to zdjęcie ustawić na FB, bo ta dziewczyna to jego ukochana, najdroższa, słońce jego całego życia itp. No to mu zeskanowałem i wysłałem, a on ustawił sobie to zdjęcie na FB. Wieczorem spotykam go na spacerze i mówi że musiał usunąć to zdjęcie bo ta *** (nie chcę cytować) mu kazała je usunąć i że ona w ogóle jest taka nie taka, na "k" na "ch" i na "p". Ktoś w ogóle to ogarnia?