No właściwie ja to tak w przenośni napisałem z tym El Mariachi, bo on zarabiał grając na gitarze a ja wczoraj zacząłem kurs gry na gitarze. A alko po wsparciu farmakologicznym już 12 dzień nie ma, ale niedługo święta i się zastanawiam czy mam tam w ogóle jechać, bo wiadomo że będzie wódzia, więc albo się napiję i potem znowu w tango, albo się nie napiję, tylko napatrzę i po powrocie do domu sam pójdę w tango.