Skocz do zawartości
Nerwica.com

arminn

Użytkownik
  • Postów

    518
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arminn

  1. I ma nad wami przewagę, bo może sobie wymyślić dowolne ćwiczenia... szkoda mi tej koleżanki i żony jego również arminn, tego typu wątki zawsze się rozkręcają Heh, no przewagę to on ma. I zdyscyplinować też potrafi Choć czasami irytuje Szczególnie przez "swoje żarty". Jego żona pewnie nie zdaje sobie sprawy, co mąż czasami wygaduje
  2. arminn

    Witam - jestem nowa

    Witaj! Też jestem jestem wrażliwa, bujam w obłokach i pisze wiersze. Coś nas łączy Dobrze, że coś robisz ze swoim stanem i chodzisz do psychologa. To ważne. Wiem, jak to jest czuć silną potrzebę miłości i wciąż jej szukać w dzisiejszym świecie I też bym chciała zniszczyć swojego potwora w głowie, być jak inni ludzie. Ale trzeba się po prostu niekiedy pogodzić ze swoim stanem i swoją chorobą. Choć proste to nie jest. To, co mogę Ci polecić, by na chwilę odgonić złe i przygnębiające myśli to muzyka, dobra książka, pisanie wierszy (skoro to lubisz), fajny film, dobra herbata/kawa. Staraj się odnajdywać pozytywy w zwykłych czynnościach. Życzę Ci byś stanęła na nogi i odnalazła pocieszenie na tym forum Pozdrawiam serdecznie.
  3. Twoja koleżanka raczej by nie przewracała oczami na taką myśl a co on ma ją zaprosić na romantyczną kolacje i o czym ma tam z nią rozmawiać o swojej rodzinie? seks to najwięcej co może jej dać i tak by miała dobrze, ja jak byłem uczniem fantazjowałem o swojej nauczycielce i wcale bym się nie obraził gdyby ona potraktowała mnie tylko jako obiekt seksualny, kazała zostać po lekcjach i uprawiać z nią wyuzdany seks. Arasha, taki wfista na 95% obserwuje ukradkiem wypięte pupy i podskakujące piersi swoich podopiecznych podczas ćwiczeń, 5% że nie bo około tylu jest gejów w społeczeństwie. Ja też uważam, że seks to chyba jedyne co właściwie może pozostać w sytuacji, kiedy ma rodzinę, żonę. Z tym obserwowaniem to musze potwierdzić. Zgadzam się w 100%. Zresztą widziałam kiedyś ukradkiem, jak on patrzy na ekhem wypięte dziewczęta Albo taki jego żart (choć w sumie ciężko to nazwać żartem) mi przyszedł do głowy, jak było jakieś ćwiczenie od tyłu (już nie pamiętam) i jego tekst do dziewczyny prowadzącej rozgrzewkę: "dobrze od tyłu też może być, lubie od tyłu" Moja mina mówiła wszystko. WTF?! Co ty facet wygadujesz!
  4. Widzę, że wątek bardzo się rozkręcił. W sumie można wasze wypowiedzi podzielić na dwie kategorie: 1.Takie coś nie ma sensu/powinna sobie wybić z głowy/to chora sytuacja. 2.Mogłaby się z nim przespać, ale nie liczyć na coś więcej Powiem Wam, że wydaję mi się, że opcja 2. gdzieś tam w środku spodobałaby się mojej koleżance No, ale ona oczywiście się do tego nie przyzna, a wiadomo przecież że o nim fantazjuje
  5. Arhol, Może i masz racje. Ale czasami mówi do mnie, że tak chciałaby zaryzykować, że żyję się raz i tak bardzo chciałaby zobaczyć jego reakcje Może bezpieczniejszą wersją byłoby powiedzenie mu paru rzeczy po skończeniu szkoły?
  6. Wiecie też jak to bywa z takim wuefistą-czasami dotknie, czasami za coś złapie (np. za ręke) No bo przecież asekurować trzeba, co nie? No, ale dla takich dziewczyn, jak moja koleżanka to pewnie raj
  7. Anal i facefucking, mówisz?
  8. Jest raczej porządny, no ale tak jak już pisałam...jest z niego typ podrywacza i jak bym to określiła flirciarza-dowcipnisia
  9. Z księdzem?! To dopiero masakra..
  10. Nie jestem pewna, czy był już taki wątek. Jeżeli tak, to mi wybaczcie. Temat trochę kontrowersyjny, aczkolwiek jest w tym coś interesującego Moja koleżanka jest bardzo zakochana w swoim nauczycielu. W sumie trwa to już prawie 2 lata. Na lekcji bardzo dobrze kryje się ze swoimi uczuciami. Ale zdarzały się takie sytuacje, kiedy "konfrontowała" się z nim (np. pogadał z nią trochę, ustalał ocenę itd.). I ona po prostu po takich sytuacjach cała promieniała! Wręcz szalała z radości. Często też mówiła, że przed lekcją z nim poprawia jej się humor, ale czuję też pewne napięcie, tzn. serce zaczyna jej walić, czuje ścisk w brzuchu itp. Ahh, wzięło ją na dobre Ten nauczyciel jest bardzo fajny, ale taki trochę podrywacz Co w sumie czyni go zabawnym. Przystojny, jak na swój wiek owszem może jest, ale do czego zmierzam... Mam ogólnie do was pytanie: co myślicie na temat związku uczennicy z nauczycielem? Pomijając fakt, że nauczyciel wedle prawa nie powinien spotykać się z uczennicą. Dodam, że moja koleżanka jest pełnoletnia. Ona już chciała napisać do niego list. Nawet czytała mi go. Określiłabym go "delikatnym". Ale potem zrezygnowała, bo stwierdziła że to głupie. Zapewne można tak stwierdzić. Ale jest w tym coś uroczego, co mnie urzekło. Chyba to, że ona kocha go tak z oddali, że w sumie nie ma obsesji na jego punkcie. To takie czyste uczucie. Dodam jeszcze, że on na rodzinę i dzieci. Moja koleżanka twierdzi, że nigdy nie stanęłaby na przeszkodzie jego rodziny. Ale gnębi mnie ta sprawa, bo widzę że ona cierpi i się do tego nie przyznaję. Ostatnio nawet przeszło jej przez głowę, żeby spytać go, czy by z nią nie biegał od czasu do czasu (bo on jest wuefistą). Chciałabym jakoś jej pomóc. Uważacie, że powinna z nim porozmawiać? Napisać ten list? Tylko proszę nie piszcie coś w stylu: "taki okres, przejdzie jej itd.", bo akurat z tego zdaję sobie sprawę. A może sami kiedyś zmierzyliście się z czymś takim lub osoba w waszym otoczeniu weszła w związek z nauczycielem?
  11. Kawa Jezioro, morze czy basen?
  12. arminn

    Samotność

    Jak wytłumaczyć komuś tą wielką dziurę/pustkę w Tobie? Kiedy najlepiej człowiek tylko by spał, bo w w sumie do prawdziwego życia mu daleko. Codzienność to marna egzystencja i jedna wielka ospałość. Do tego miłość bywa nie do osiągnięcia. A przecież mówią, że to źródło prawdziwego i długiego szczęścia...
  13. arminn

    Dzień Mamy

    Ja akurat to wiem, dlatego tak napisałam.
  14. arminn

    Jakie lubicie kolory ?

    Ostatnio kocham szary. I jak się okazuje mam dużo szarych ubrań
  15. arminn

    Dzień Mamy

    Fajnie macie. Niektórzy swojej mamie mogą kupić jedynie znicz. Doceniajcie ten dzień i swoje mamy, bo kiedyś może Wam ich zabraknąć..
  16. Brak sił, energii do życia... Odkąd nie mam już mamy ten dzień to dla mnie istna masakra! Ale ten kto nie odniósł takiej straty nie będzie w stanie zrozumieć. Przywykłam do tego.
  17. Uważam tak samo. Czasami sobie myśle: "kurcze, chyba nie pasuje do tego świata"
  18. Wygrana mojego kandydata! Przyjazd siostry
  19. Co tu mówić..mam nadzieję, że już się pakuje Andrzej prezydentem!! No i super
  20. Dobija mnie moja senność i otępienie. Leki zamiast pomagać, chyba mi szkodzą! Nie mam siły. Chodzę ulicami i niby jest już lepiej. Świeci słońce, jakby większa pewność siebie. Ale w środku to cholerne uczucie, którego czasami nie potrafię wyrazić słowami. To poczucie pustki, ciężaru życia. Ludzie wokół cieszą się, żyją. A ja idę i próbuję się uśmiechać, jakoś żyć, ale nie ma we mnie tej iskry, nie ma życia WE MNIE
  21. arminn

    Samotność

    Gdyby tak zamiast do "Samotności" przed snem, można by było przytulić się do kogoś ...Przynajmniej zasnąć by było łatwiej.
  22. Ja mam pepsi Andrzej Duda prezydentem !
×