Skocz do zawartości
Nerwica.com

arminn

Użytkownik
  • Postów

    518
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arminn

  1. arminn

    Natręctwa myśli...

    Od jakiegoś czasu męczą mnie natręctwa myśli Nie daję sobie już powoli rady. Boję się, że coś komuś zrobie..To jest okropne! Jak z tym żyć? Co zrobić by przeszło?
  2. Od jakiegoś czasu mam dziwny problem i nie wiem z czym on może być związany Budzę się w nocy z pełnym pęcherzem, który aż "boli z nadmiaru". Dodam, że nie ma znaczenia czy piję coś przed snem, czy nie. Czy to może być spowodowane przez antydepresanty? Ktoś tak miał? Przyjmuję 1xEcitalopramum na dzień. A może ma to jakiś związek z hormonami/tarczycą? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  3. arminn

    Pustka.

    Mnie też często męczy pustka. W takich chwilach czuję ogromną beznadzieje życia. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Straszne uczucie
  4. Nie moge zapomnieć o jednej osobie! Czasami mam wrażenie, że jak o niej nie zapomne to nigdy do końca nie wyleczę się z depresji!
  5. Mnie lgnie do starszych i dojrzałych. W sumie nawet do konkretnego mężczyzny (dojrzałego i żonatego) Tak, szaleństwo..Powoli nie daje sobie z tym rady. Ciężko jest ukrywać uczucie miesiącami. Już mnie "rozrywa" od wewnątrz, a do tego depresja..Ups, miałam o tym nie pisać w sumie na forum
  6. arminn

    Samotność

    Współczuje Mi też okropnie przeszkadza grający telewizor za drzwiami, kiedy próbuję usnąć. Często mam podobny problem z tatą, więc wiem co to znaczy.
  7. Niecierpliwy30, PowiedziałAM tak, ponieważ nie widziałam poprawy po całkiem długim przyjmowaniu leku, miałam wrażenie, że potęgował anhedonię itp., brałam ją prawie 2 miesiące.
  8. Ja bym chciała, żeby to "jutro" było widziane w pozytywnych barwach, jak w piosence: Nie będę myśleć dziś i na jutro to zostawię Ty jesteś moją muzą, jesteś moją jutrznią No, ale rzeczywistość to nie piosenka. Osoba, która powiedzmy jest moją jutrznią nie może przy mnie być..A tak poza tym zawsze staram się myśleć w miarę pozytywnie (jak na depresyjną osobę) o jutrzejszym dniu, ale gdy otwieram rano oczy to zwykle nie mam siły i ochoty go zacząć
  9. arminn

    Samotność

    Jak jesteś kobietą to nie ma problemu ale nie zaraz boje się. Tak, jestem kobietą. Nie ma się czego bać. Nie gryzę (jeszcze ). W pełni Cię rozumiem :) Czasem brakuje kogoś, kto się po prostu przytuli i powie 'będzie lepiej' :) Kogoś, dla kogo można się uśmiechać i ten ktoś również się do ciebie uśmiechnie. Samotność jest cholerną zołzą Dzięki. Przynajmniej jakieś pocieszenie, że ktoś to rozumie. Pozdrawiam
  10. arminn

    Samotność

    Brakuje mi męskiego ramienia, które ociepliło by mnie w tą beznadziejno-depresyjną pogodę (która jeszcze wszystko pogarsza)
  11. To może jeszcze ja dodam swoje jęki... Jestem sama w sobie, z sobą, ale czy w ogóle jeszcze jestem? Czuję, że nie ma mnie. Tabletki, które łykam chyba jeszcze pogarszają mój stan. Nie cieszy mnie nic. Nie wiem, co robić. I jeszcze te nadchodzące święta, które powiększą jeszcze pustke.. Czuję się źle, bardzo źle
  12. Nie zniechęcaj się, kto wie jak wyglądałby twój stan bez nich? Dzięki, ale mój stan bez nich właśnie był lepszy niż teraz.
  13. Nie ma słów, by opisać jak się czuje. Nie ma...Rano nie mogę się wybudzić. Jak się już wybudzę to nie moge wstać z łóżka. Jak już wstanę, to zaczyna mnie boleć głowa. W ogóle czuję jakby mnie już było. A przecież jestem-dziwne. Do tego ta myśl, że zaraz święta, kolejne niepełne, szare, bez "magii"...Już lecą w tv pie*****te reklamy szczęśliwych rodzin przy migających lampkach (rzygam ). A Antydepresanty wyrzucę niedługo do śmietnika...
  14. Vengence, Jezu, mam dokładnie tak samo! Ja biorę od ok.15 października. Wcześniej też brałam, potem przerwa i od października znów na sertralinie. Czuję sie podobnie, jak ty. Też mam wrażenie, że mi się pogorszyło Dziś zastanawiałam się, czy brać kolejną tabletkę, skoro g***o mi ona daje! Wzięłam tylko pół. Chyba z nich zejdę, bo po co mam brać coś, co mi nie pomaga. Zauważyłam też, że gorzej ostatnio sypiam. Nie mogę stać rano z łóżka! Jakoś przed sertraliną tak nie było
  15. -udało mi się wstać wcześniej, niż zwykle -śnieg padający za oknem *.*
  16. Tak, też, się tak czuję, czasem mam wrażenie, że jestem kim innym niż byłem i że dawnego ja już nie ma, to tylko złudzenie, ale z pewnością antydepresanty mają na to duży wpływ, w końcu sztucznie podwyższasz stężenie serotoniny, kosztem dopaminy, która przecież jest neuroprzekaznikiem poczucia szczęścia, zadowolenia, sertralina tam w niewielkim stopniu działa na dopaminę, ale to działanie jest znikome. Kilka miesięcy temu mój znajomy odebrał sobie życie, też chyba cierpiał na depresje, nic nikomu nie powiedział i się powiesił, firmę przepisał siostrze, miał jakieś problemy z kobietą, jak zwykle baba dojebała facetowi. Myślałam, że tylko ja tak mam..Tak jakby dawna część mnie odeszła, jakby czegoś we mnie brakowało, jakbym się zmieniła Ale równie dobrze to depresja może dawać się mocniej we znaki... Przykro mi z powodu Twojego znajomego Strach pomyśleć ile ta choroba zabrała już ludzi.
  17. Oni może nie są na tyle mądrzy, ale illuminati/masoni ..Kto wie? Może dżihadyści są tylko marionetkami. Źle się dzieje. Może to początek NWO. Też słyszałam takie teorie. Oczywiście nie chcę tutaj siać jakiejś paniki, ale uważam że trzeba otworzyć umysł na to, co się dzieje. A dlaczego to było w Polsce, to jedna wielka zagadka
  18. Słyszałam. Nawet widziałam kilka sekund (nie więcej, bo bałam się-jest naprawdę creepy ). Oglądałam też na yt kogoś kto wyjaśniał te wszystkie symbole w tym filmie i ten dźwięk itd.. Jak dla mnie coś w tym jest. Zważywszy na fakt, że osoba w tym filmie podobno ostrzegała przed zamachem w Paryżu A reszta w ogóle brzmi przerażająco (co niby nas czeka..), także lepiej głębiej w to nie wnikać
  19. Hehe ja mam to samo, ale muszę wytrzymać do 8-10 tygodni, jak nie zadziała to daje sobie spokój z lekami, zostawiam mirtę na sen, no chyba, że wróci ostra depresja z myślami samobójczymi to trzeba, będzie znowu wrócić do ssri. Dobrze wiedzieć. Myślałam, że jestem jedynym beznadziejnym przypadkiem Ja biorę sertę od miesiąca i prawie tygodnia, a efekty praktycznie zerowe Także nie wiem, czy dalej warto czekać miesiącami żeby cokolwiek zadziałało, czy rzucić to cholerstwo. Nic już nie wiem A wizyta u psychiatry dopiero w grudniu..
  20. Ja mam wrażenie, że sertra jeszcze bardziej pogłębia moją depresje i chyba niedługo wyrzucę ją do kosza
  21. Znacie ten ból? W kościach, w ramionach, w kręgosłupie, w płucach..Kiedy ciężko wam złapać oddech. Kiedy komuś obok mówicie: "cierpię". A osoba odpowiada: "co ja Ci na to poradzę?"..Tak więc największa okrutna prawda depresji polega na tym, że tak naprawdę mierzymy się z nią sami ze sobą w swoim wnętrzu. Świat zewnętrzny nie może sobie wyobrazić tego stanu. Osoba chora niekiedy jest postrzegana jako ciężar przez rodzinę/otoczenie. Wydaje się, że ludzie wokół takiej osoby też niejako mierzą się z depresją. Ale tak naprawdę to tylko my, sami, sami mierzymy się z nią w swoim wnętrzu. Biorę tabletki. Ale czy w ulotce napisane jest lek na ból duszy ? .... Przytulam wszystkich cierpiących. ps. A tak w ogóle to podobno w przyszłym roku ma być wojna- także może nasze cierpienie i cierpienie tego świata poniekąd się skończy i nastąpi piękny początek (oczywiście nie mam na myśli NWO!).
×