NN4V

czasem odnoszę wrażenie, że rywalizacja pod względem prestiżu, to ulubiona ludzi gra, zwłaszcza tym którzy ciężko na to pracują. Niektórych ludzi. Być może: wielu ludzi. Po co gadać z jarzynami?

Raczej tylko przekonanie.

[videoyoutube=lH3K9UjQvWk][/videoyoutube]

[videoyoutube=HRSDTvqbmRg][/videoyoutube]

Tej konkretnej kobiecie. Nie przenoś doświadczeń z jedną na następne. Nic dobrego z tego przenoszenia nie będzie.

Brak akceptacji w dzieciństwie. Często doświadczana przemoc, skutkująca zaburzeniami osobowości (np. borderline). Unikający, lękowo-ambiwalentny styl przywiązywania się. Zinternalizowane fatalne wzorce. Przemoc (również molestowanie seksualne) w rodzinie. Brak wglądu w siebie i zrozumienia własnych potrzeb. Skopane priorytety narzucone popkulturą. Religijne indoktrynacje i wynikające z nich zaburzenia nerwicowe. Deficyty poznawcze wynikające z niedoboru potencjału intelektualnego. Nieadekwatność mechanizmów obronnych. Niechęć do zmian. Niechęć do myślenia. Niechęć do podjęcia wysiłku pracy nad sobą. Neurotyczna osobowość. Wiele innych, występujących w najrozmaitszych kombinacjach. Poczytaj sobie: http://www.psychologia-spoleczna.pl/artykuly/90-kiedy-kobieta-uczy-sie-milosci.html?showall=&limitstart=

Wobec tego gwałćmy kobiety, bo w 1018 roku, po zajęciu kijowa, Bolesław Chrobry zgwałcił księżniczkę Przecławę.

Czasem mniejszej, czasem większej, a niekiedy całkowitej. Możliwe - tylko niekoniecznie w tym momencie.

anaid, Jakaranda dobrze pisze. Ratuj siebie, swoje dziecko i swoje życie.

A z pierwszym podobającym się?

Raczej bajkę. Swoją droga ciekawe, co to jest "literatura gejowska". Jeszcze tego nie słyszałem. Pomijając już kretyńskie tłumaczenie wszystkich debilizmów: "bo PO to zrobiła to i tamto". Nie obchodzi mnie, co zrobiła PO. Zupełnie mnie ta formacja nie interesuje.

Niedojrzałym sposobem zaspokajania potrzeby seksualnej bywa gwałt. Niedojrzała adaptacja, to niedojrzałe mechanizmy obronne. Czyli silnie obciążające otoczenie. To tylko przykłady.

Pójdź do niego i porozmawiaj. Wytłumacz z czego wynikało Twoje zachowanie przy nim i upewnij się, że ono właśnie było przyczyną zwolnienia. Może w ten sposób oddemonizujesz w sobie stosunek do wszelkich "właścicieli" w przyszłości.

To, co Filip do konopi. Może oznaczać natręctwo będące konsekwencja urazu psychicznego. Może też oznaczać, że, na nieświadomym poziomie, chciałabyś incydent powtórzyć. Generalnie, różne rzeczy może oznaczać.

Raczej nie. Natomiast nie ulega wątpliwości Twoja megalomania i niezdolność do jakiejkolwiek refleksji. Czyli, inaczej mówiąc, bezmyślność przesłaniana dogmatyczną wszystkowiedzą.

Ciekawe, że mnie nie trzyma.

jestes tego pewien, ze to tak jest? Jestem pewien, że tak bywa. Tym niemniej bywa też inaczej. Czyli bywa rozmaicie.

Ewentualnie wreszcie zrobią to: [videoyoutube=2h9zNR2NA4U][/videoyoutube] ... tylko zapomnieli o przeprosinach - PiS wszak pismem stoi: Przeproście i Spierdalajcie.

Nie znam przesłanek wnioskowania stanu "jestem nikim w jego oczach", ale powinnas przynajmniej dopuścić możliwość, że jest to jedynie Twoje wyobrażenie. Dlaczego niewłaściwe?... No właśnie, dlaczego? Wygląda, że opierasz domniemanie niewłaściwości na jakichś wyobrażeniach/schematach pochodzących z zewnątrz (bo nie potrafisz wyjaśnić). Tymczasem osobiście nie postrzegam Twojego wyjścia, jako niewłaściwego zachowania. Miałaś taką potrzebę, więc wyszłaś - nic wielkiego się nie stało.

Zgadzam się z powyższym z zastrzeżeniami. Powinnaś posiąść umiejętność selekcji odpowiednich ludzi. Traktować ich jak partnerów, nie jak autorytety. Utrzymywać wewnętrzne poczucie umiejscowienia kontroli (LoC). W bliższych relacjach panować nad emocjami, bo one często bywają przyczyną destrukcji.

Masz fałszywe wyobrażenia czym jest związek. Oparte na konstrukcie "miłości romantycznej". -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87#Konstruktywizm_spo.C5.82eczny Przeczytaj książkę B. Wojciszke "Psychologia związku". Tam znajdziesz odpowiedź. W biciu piany na forum odpowiedzi nie szukaj, bo nic pomocnego nie uzyskasz.

Znaczy Twoje mniemanie o nim.

Mucha lata.

=>http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35153,20051591,resort-zbigniewa-ziobry-nie-dal-pieniedzy-kobiety-na-bruk.html Przyznano za to fundusze czcigodnemu ojcu dyrektoru Rydzyku. Zresztą okrutnie mało - ledwo 27 baniek. Ziobro jest mądry i dobry i na pewno da jeszcze kaskę ojcu dyrektoru. Bądź mądry jak Ziobro - daj kaskę ojcu dyrektoru. ===>

Co znaczy "biedny facet". To gość, którego 95% konkurentów ma więcej kasy. Dlatego, kiedy panna zostawia go dla konkurencji, ta konkurencja jest zwykle bogatsza. Stąd biedaczek wyduma sobie, że panna z wyrachowania (świadomie) leci na kasę. To logiczny błąd wnioskowania plus podstawowy błąd atrybucji. Nie dziwi mnie, że dziewczyny omijają facetów z tego rodzaju deficytami poznawczymi, bo oni nie rokują zdrowych relacji i konstruktywnego podejścia do problemów w związku. Logika jak w ruskim dowcipie o naukowcu wyrywającym nogi z muchy. Po wyrwani każdej nogi, po komendzie "mucha idi" mucha porusza się. Tylko po wyrwaniu ostatniej nogi, po komendzie: "mucha idi", mucha pozostaje nieruchoma. Wniosek ruskiego intelektualisty: po wyrwaniu szóstej nogi mucha głuchnie. Taka logika. Natomiast generalne preferencje kobiet są oszacowane statystycznie i nijak się mają do konkretnych jednostek. A nawet jeśli się mają, to preferencja ta pozostaje u kobiet nieuświadomioną (dlatego agusiawww i większość innych będzie twierdzić, że one na kasę nie leco). Wydaje się być nieuczciwe poniżanie kobiet za to, jak je wykształciła ewolucja, na podstawie sztucznych konstruktów kulturowych (że niby niemoralnym jest lecieć na kasę). Naukowo dowiedzione fakty można tylko przyjąć do wiadomości. Jesli komu stan zastany nie odpowiada, z kobietami zadawać się nie musi. Będzie więcej dla mnie.