NN4V

No tak, to można mu na (wszelki wypadek) panny naganiać. Znaczy, nie prezesowi (bo nie wiedziałby, co się z nimi robi ), tylko chemikowi.

To nie jest pogląd, to dowiedziony fakt. Tym niemniej, kiedy jest to pogląd nie podparty wiedzą, zwykle jest odzwierciedleniem frustracji wynikającej z niepowodzeń z kobietami. Włącza się niedojrzały mechanizm obronny polegający na dewaluacji. Mechanizm prowadzący do pogłębiania problemu, bo wprost przekłada się na kolejne porażki (przez projekcje i samospełniające proroctwa). Zamyka się błędne koło.

Trudno w końcu rozkminić, czy masz, czy nie, potrzebę kontaktów z ludźmi. A jeśli tak, czy nie jest ona wymuszona uległością przez pokutujące durnowate dogmaty jak np.:

To po co pisać listy do prezesa?

No właśnie. Wiocha. A ja myślę, że więcej rozwija osobowość myślenie wspomagane wiedzą. W tym przypadku wiedzą o ludzkich zachowaniach i ich motywacjach - uświadomionych lub nieuświadomionych. Natomiast uczenie się od ludzi wyprowadza na manowce (cokolwiek to jest) lub w maliny, albo w cebulowo-ziemniaczane pole. Wydajesz się być zbyt rezolutna na uczenie się od ludzi, bo będziesz musiała równać w dół i wciąż będą pojawiać się sprzeczności.

To z samozadowoleniem też ciężko.... Meh...

Nijak powyższe nie umniejsza Twojej zazdrości Niemcom - bo jakby Ci ktoś zaproponował tam prace i mieszkanie, miałbyś w dupie "nieprawomyślność" ichnich lewaków i porzuciłbyś te wszystkie "wspaniałe" zmiany, na które dajesz się nabierać.

Widzę.

Kalebx3, też chce takie blanty.

A jak ktoś mentorskim tonem głosi idiotyzmy, to dlatego, bo jest durniem?

Naprawdę? -> - Davidson L., McGlashan TH. The varied outcomes of schizophrenia. „Canadian Journal of Psychiatry”. 42 (1), s. 34–43, luty 1997. PMID: 9040921. - Lieberman JA., Koreen AR., Chakos M., Sheitman B., Woerner M., Alvir JM., Bilder R. Factors influencing treatment response and outcome of first-episode schizophrenia: implications for understanding the pathophysiology of schizophrenia. „The Journal of Clinical Psychiatry”. 57 Suppl 9, s. 5–9, 1996. PMID: 8823344 - CM. Harding, GW. Brooks, T. Ashikaga, JS. Strauss i inni. The Vermont longitudinal study of persons with severe mental illness, II: Long-term outcome of subjects who retrospectively met DSM-III criteria for schizophrenia. „Am J Psychiatry”. 144 (6), s. 727-35, Jun 1987. PMID: 3591992 - DG. Robinson, MG. Woerner, M. McMeniman, A. Mendelowitz i inni. Symptomatic and functional recovery from a first episode of schizophrenia or schizoaffective disorder.. „Am J Psychiatry”. 161 (3), s. 473-479, 2004. PMID: 14992973.

..się nie chce dążyć do tego by mieć jak najwięcej pieniędzy? Bo wystarczy to co jest? To jest dobrze. Takie wzorce kulturowe - determinują przeciętność. Nie ma przymusu, by im ulegać. Nie ma przymusu, by zadawać się z tymi, co im ulegają. Ty się jarasz. Mnie faceci nie pociągają wcale. W przeciwieństwie do urodziwych, inteligentnych kobiet.

Poczytaj "Cztery róże dla Lucienne" Topora.

Jaki znów owsik... Ten owsik. -> brzydota-t57427.html

W DE koronnym argumentem jest starzenie się społeczeństwa i brak siły roboczej do prac najprostszych. Z ekonomicznego punktu widzenia jest dla nich korzystne przyjęcie znacznej ilości uchodźców. Za dużo czytujesz ideologicznych bzdur i kompletnie zatracasz racjonalność oceny tego konkretnego zagadnienia.

Ale wiesz, że nasza rządząca ekipa nacjo-prawo-oszołmków jest ulubioną głownie przez niewyksztalconych katolskich przygłupów z wiochy. To tak jakbyś nie wiedział, jaki wizerunek siebie tworzysz, bo raczej sam się tego nie domyślisz - za trudne.

a co było pierwsze?kura czy jajko? Kuropatwa.

Nie. Ty nie chorujesz, Ty wydziwiasz. Dorabiasz sobie ideologię do głupoty, a Twoja głupota właśnie zaczyna osiągać apogeum. Idiotka, co się od faceta uwolnić nie potrafi - koń by się uśmiał.

[videoyoutube=rv3xv0ZVbTE][/videoyoutube]

[videoyoutube=xVPTJR8Mn1E][/videoyoutube]

[videoyoutube=b7vMaJWBjLA][/videoyoutube]

[videoyoutube=xwOcyxZIUL0][/videoyoutube]

A kto tak twierdzi? Właśnie osoby, które mają problemy z kontaktami seksualnymi. Najprawdopodobniej dlatego, że tych kontaktów pragną, lecz nie mogą uzyskać. Czuja się gorsze w wyniku braku możliwości realizacji pragnień, niezaspokojenia potrzeby. Zupełnie inna bajka jest z tymi, którzy świadomie zrezygnowali, bo właśnie tego chcą.

Czyli jeszcze nie widzisz, ile dobrego zrobiła dla Ciebie rozstaniem. Z takimi jarzynami nie da się żyć. Zamiast wnikac w chorobę, czyli przyczyne swojej obecnej sytuacji, wnikasz w temat ex - dziewczyny na Twoim miejscu zrobiłabym cos przeciwnego. Myślę, że z czasem przyjdzie koledze zrozumienie.

To jest dobrze znany mechanizm emocjonalnego uwikłania. Moim zdaniem powinnaś spróbować terapii dla siebie. Niestety wiązałoby się to z koniecznością izolacji (przynajmniej tymczasowej - do skutku) od szantażysty. Długoterminowo (licząc w latach) istnieje możliwość uregulowania stosunków, ale wymagaloby to od Ciebie stanowczości i konsekwencji w wyznaczaniu nieprzekraczalnych granic. Teraz jesteś niewolnicą.