Oglądam i oglądam Wasze piękne prace i tak sobie myślę, ile tu utalentowanych osób
Cudownie
Ja też zawsze rysowalam, odkąd pamiętam.
Do niedawna moim ulubionym tematem były zwierzęta, ale od jakiegoś czasu to się zmieniło.
Nie chcę malować realistycznych motywów, znudziło i się.
Ostatnio namalowałam cós takiego, nie jest dokończone, miały być jeszcze łzy, takie czarno-białe, symbolizujące mój wewnętzrny smutek.
O istnieniu tego malunku nikt nie wie i trudno mi znaleźc taki moment, kiedy to będę mogla usiąść i dokończyć.
Olej, decha
nikt jeszcze tego nie widział, pokazuje tylko Wam
Gdyby ktoś z Was miałby życzenie pooglądać moje wypociny, zapraszam na bloga
http://norweskie.blog.onet.pl
pozdrawiam