
artur1978
Użytkownik-
Postów
696 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez artur1978
-
Prawdziwa hipomanai tez jest stabilna i cudowna Jakbsy spojrzal na kryteria diagnostyczne to spelniasz na bank co najmniej dla hipomanii: Formalne DSM-IV kryteria diagnostyczne hipomanii wymaga co najmniej trzech z następujących objawów przez okres co najmniej czterech dniach: zawyżona samoocena lub wielkościowe; zmniejszone zapotrzebowanie na sen, zwiększono gadatliwość; gonitwa mysli lub pomysły, zwiekszone rozkojarzenie; pobudzenia lub zwiększoną aktywność; nadmierny udział w działaniach, które są przyjemne, ale zapraszają szkód osobowych lub fiskalnej (zakupy, niedyskrecji seksualna, impulsywne inwestycje biznesowe i tym podobne). Dla manii, objawy są w większości takie same, z tym, że DSM-IV określa, żetrwa co najmniej na tydzień, prowadzi do hospitalizacji lub obejmują objawy psychotyczne (zerwanie z rzeczywistością).
-
Nie no oczywiście ze sie kochaja,na pewno jest wyrozumialy -- 05 cze 2015, 15:10 -- Ja do tej pory drzemie sobie po poludniu,brakuje mi jeszcze tego mega powera co mialem na poczatku przy 37,5 mg,moze jak przejde na 150 mg to bedzie lepiej. -- 05 cze 2015, 15:12 -- Na 99% masz manie/hipomanie Chciałbym sie tak czuc tego mi brakuje przez 1 dzien na poczatku mialem podobnie.. -- 05 cze 2015, 15:17 -- Może kratom powinni zarejestrowac do leczenia zaburzen nerwicowych i depresyjnych -- 05 cze 2015, 15:18 -- Jaką dawke bierzesz wenli ? Fajnie sie czuje ale co wzlecialo musi upasc a upadek bedzie bolesny, ja bym zmneijszal dawke tak zeby normalnie spac bo jak zaczna sie urojenia i psychoza to tylko hospitalizacja zostanie.
-
Prawdopodobnie miales hipomaniakalna reakcje przez jakis czas, ale trudno to utrzymac ciagle. Zreszta sporo tu uogolnien, ja kiedys po Prozacu stawalem sie okrutnym tyranem, i tak mam tendencje do dominacji ale po tym bylem jak esesman, okrutny, impulsywyny i agresywny SSRI nie sprawdzaja sie w depresji z melancholia i anhedonia, tutaj pewnie amfetamina albo wellbutrin czy coaxil bylby lepszy. W sumie to nawet nei wiadomo czy depresja to jedna choroba czy grupa roznych chorob o podobnych objawach
-
http://www.researchgate.net/profile/Charles_Nemeroff/publication/5435023_Estimates_of_serotonin_and_norepinephrine_transporter_inhibition_in_depressed_patients_treated_with_paroxetine_or_venlafaxine/links/09e41501839952e45b000000.pdf TU jest porownanie paro i wenli na stronei szostej widac jak mocno wenla blokuje sert
-
a cos bierzesz na sen? Po chlorze to ja takich akcji nie mam. To były ekstremalne orgie,słowem tarło -- 04 cze 2015, 13:36 -- Jak już pisałem nie raz SSRI powodują u osób je przyjmujących bierne samozadowolenie ,serotonina-jesteś syty,spełniony więc nie musisz dbać o nic więcej,kroczysz przez świat upajając się swą sytością.Znów jestem w punkcie w którym wnioskuje ze serotonina do niczego mnie nie prowadzi poza wstecznictwem,staje sie jak potulny baranek nie potrafiący walczyć o swoje zdanie ,ulegam wpływom z zewnątrz,jestem neutralny wobec dynamicznej i wymagającej agresywności rzeczywistości.Odkładam wobec powyzszego wenlafaksyne bo to ona doprowadziła mnie do takich przemysleń i status quo w którym obecnie sie znajduje.Będe brał mirtazapine w dawce 90 mg ,aripiprazol 7,5 mg a więc substancje oddziałujące na przedewszystkim na DA i NE.W planach mam dołączyć do zestau bupropion lub metylo.To tyle w temacie. To sa nie poparte zadna naukowa wiedza generalizacje, na podstawie ktorych ciezko ustalac sobie terapie. SSRI powoduja czasami spadek motywacji przez wplyw na receptory uwalniajace dopamine, ale ja nie laczylbym tego z biernym samozadowoleniem, raczej z brakiem motywacji i czasami lekka anhedonia ale to sa objawy uboczne. Samo zwiekszanie DA powoduje chwilowa poprawe nastroju ale raz ze szybko wytwarza sie tolerancja, dwa nie ma dzialania stricte przecidepresyjnego w przeciwnym wypadku wystarczyloby amfe nawalac i po depresji. Napierdalasz tyle tych lekow ze nawet nie wiadomo co i jak tutaj dziala,i to juz zajezdza politoksykomania No i neuroleptyk plus mirta oznacza rozjebanie metabolizmu totalne, wiem ze na razie nikogo nie obchodzi czy bedzie mnial cukrzyce czy nie ale uwierzcie mi skutki uboczne istnieja i jak juz sie pojawia wtedy dopiero jest placz.
-
Ja uwazam ze przy depresji tzreba benzo unikac jak ognia o ile nie ma jakichs lekow nie do zniesienia. Wszystkie depresanty pogarszaja nastroj na dluzsza mete, dlugotrwale branie benzo (a wiekszosc uzytkownikow benzo staje sie :"dlugotrwalymi uzytkowanikami") zwieksza tez ryzyko demencji. Oczywiscie benzo jest fajne i przytulasne, podobnie jak pigulka Szatana zolpidem( mniej przytulasne bardziej "wyjeb mnei w kosmos prosze") i do rekreacji sa zajebiste ale nie przy depresji.
-
Eee nie dziala slabiutko, bledem jest porownywanie tylko Ki. Wenlafaksyna ma bardzo wysoka biodostepnosc i prawie nie wiaze sie z bialkami. Mialem gdzies swietne wykresy porownujace dawki i wychodzi ze w standardowych dawkach wenla jest jednym z silniejszych bolkerow SERT na rynku. -- 30 maja 2015, 22:22 -- U mnie kondycja po wenli swietna, jesli ma jakis wplyw a nwytrzymalosc to pozytywny a trenuje sporty walki wiec wysilek czesto ekstremalny
-
Wiekszosc benzo (procz midazolamu) jest nierozpuszczalna w wodzie i wciaganie ich do nosa nie ma sensu, podobnie ladowanie w dupala. Biodostepnosc przy podaniu doustnym jest tak wysoka ze nie ma potrzeby takiej zabawy, no chyba ze ktos lubi sobie manipulowac przy odbycie ale to juz zupelnie inny problem
-
To niewykonalne wedlug mnie,na tym wlasnie sie opiera ich dzialanie szczegolnei wiekszych dawkach ze blokuja receptory D, oprocz akatyzji masz tez szanse na dyskinezy i zwiekszone ryzyko parkinsona,cukrzyce i inne wypasy. Jak ktos nie ma ostrej schizofrenii albo manii to nie powinien sie neuroleptykow tykac, to toksyczne i niebezpieczne leki, nawet przy chad lepiej juz lit albo lamo brac niz sie truzcizna faszerowac.
-
Trzebab ylo wziac 100mg na pewno by pomoglo
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
artur1978 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Do odstawienia mirtazapiny skłoniło mnie spanie po 10-12 godzin, ciągłe zamulenie (z rana straszna senność, a w ciągu dnia mgła na umyśle). Brałem mirte jako antydepresant, w połączeniu z wenlafaksyną (wyciągnęło mnie to z niezłego bagna, na prawdę konkretne połączenie). Śpi mi się bez porównania lepiej! Wstaje teraz po 7-8 godzinach bez budzika i od razu mogę bez problemu wlec się z łóżka... nie pamiętam kiedy tak miałem zasypiam też dobrze, może już nie tak szybko ale nie jest źle. Zobaczymy jak odstawienie wpłynie na moją psychikę... na razie prawie 2 tygodnie i jest w miarę ok. Jakby mialo wplynac zle to juz by wplynelo, wiec tego akurat bym sie nie obawial -
NIby tak, ale podwyzszony poziom serotoniny powoduje agonizowanie receptorow 5HT2a i w wyniku czego zawsze bedzie jej mniej (bo one siedza na receptorach GABA Posredniczacych i ich agonizowanie zmneijsza ilosc dopaminy). Stad czesto splycenie afeku i jednak mniejsza emocjonalnosc po wenli.Z czasem receptory sie downreguluja ale bolokowanie SERT jest na tyle silne ze ten efekt sie nie rownowazy. Inna sprawa ze po odstawieniu czesto tej dopaminy jest wiecej stad wieksza uczuciowosc ,emocjonalnosc u czesci osob po odstawieniu
-
Leki beda roznie dzialac na rozne GRUPY ludzi ze wzgledu na polimorfizmy genetyczne w budowie receptorow. Zawsze beda grupy dobrze odpowiadajace na lek, srednio, slabo,wcale i rewelacyjnie. Zgodnei z prawem gaussa najwiecej bedzie tych o sredniej odpowiedzi przy czym im lek skuteczniejszy tym wiecej bedzie tych odpowiadajacych ale NIGDY nie bedzie to 100% bo do czasu az zacznie sie produkcja lekow pod konkretna gentyke pacjenta tak dlugo mowimy tylko o pewnych grupach pacjentow. Wenla powoduje napiecie i agresora czasami i dobrze sie laczy ze stymulantami ze wzgledu na wply na NET ktory jest juz od najmneijszej dawki (a nie jak niektorzy mowia od 150mg). PRzy 150mg to jzu mamy dosc solidne blokowanie NET ale to znowu jest odneisienie do jakiejs sredniej bo sa osoby majce nadekspresje receptorow adrenalinowych i dla nich nawet male zwiekszenie NE powoduje znaczna odpowiedz. Trzeba pamietac ze farmakologia to przede wszystkim statystyka i modlic sie o dobry wynik rzutem koscmi
-
Oki poczekam,nie będę przesadzał z dużymi dawkami jeszcze -- 26 maja 2015, 14:28 -- Czy po wenli ogólnie się tyje ? bo jak brałem paro to przywaliłem ponad 30 kg do góry masakra. -- 26 maja 2015, 15:08 -- Ale libido po wenli to jest mega,nie spodziewałem sie ze aż tak dobrze z tym bedzie Po wenli generalnei sie chudnie, mi tez podwyzsza libido. Wenla generalnie ma sporo szerszy profil dzialania nzi podaja w ulotce , SERT i NET to najistotniejszy, ale jeszcze jest dzialania na opioidowe, na sigma 1, na NMDA etc. Poza tym przy wneli ciezko jest wnioskowac o sile dzialanai na podstawie Ki bo wenla slabo sie wiaze z bialkami i biodostepnosc jest ogromna, slowem zalewa mozg substancja czynna. Generalnie potezny lek z czego wynikaja i dobre i zle rzeczy (truzim )
-
MI tianeptyna pomogła na depresja z silnym konponentem lękowym, ale niestety minus jest taki ze na poczatku stymuluje i chyba nawet potrafi nasilic troche lęk, działanie przeciwlekowe ujawnia sie sporo później niz przeciwdepresyjne. Z drugiej strony ten lek jest dosć silnie aktywizujacy u częsci pacjentow wiec to tez moze byc pomocne.
-
Zgadzam sie tylko jest jedno ALE, wydaje mi sie ze metylo nasili leki bo fobie tez mam i bedzie katastrofa jak w jakas paranoje wpadne. Phenibut dla mnie numer jeden poki co tylko fakt 2x w tyg to max , zjazdy ma sie gdy sie tego naduzywa. Ja to biore sporadycznie im rzadziej tym lepiej, ale wtedy np wczoraj to normalnie orgazm , god mode, full euforia i wogole dzien by mogl sie nie konczyc. Dzis ide na balety zobaczymy jaki bedzie mix wenli, phenibutu i alkoholu ( ps- juz nie pamietam kiedy pilem hjahahahaha) AHa jeszcze jedno, duze ryzyko jak zarzuce "BIALE" na wenli ??? ps- na balety z szefami i lizusami itp, ale bedzie parodia jak komus przypierdole hahahahahaha, - musialem to napisac wenla+phenibut+alko+feta to jzu sporo rzeczy jest ,szczegolnie ze wenla w wysokiej dawce wiec interakcje moga bcy nieprzewidywalne W sumie cie rozumiem bo jak sie czujesz zle albo jeszcze gorzej nijako to chcesz poprawy ale tak sobie tylko pogorszysz nastroj na dluzsza mete. Nie lepiej wytrzymac chociaz z pol roku bez drugow, zejsc z wenli i wtedy nawalac na co masz ochote?
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
artur1978 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
tak na podniesienie nastroju trzeba czekać rok, a dlaczego rok a nie 10 lat ? a może 100 lat ? Ty piszesz o działaniu leków czy o grze w totolotka ? A co ma się nagle zmienić po roku? Serotonina jest wychwytywana od 1 tabletki. W ciągu 4 tygodni widać czy nastrój się podnosi czy nie Swoimi wizjami o czekaniu latami na poprawę propagujesz raczej znachorstwo a nie profesjonalne leczenie. łykaj sobie witamię C Jeśli proponujesz ludziom lykanie tabletek przez rok w nadzieji na poprawę nastroju to kim ty jestes? A czy ty zdajesz sobie sprawe za na niektorych niektore leki wogole nie działają? bez względu na to czy biorą je 3 tygodnie czy rok czy 10 lat ? Łykaj sobie witamię C to może po roku ci zadziała Ale dzialanie przeciwdepresyjne SSRI wcale nie polega na tym, ze podnosi sie nagle poziom serotoniny wrecz przeciwnie ten poczatkowy wzrost powoduje wlasnie skutki uboczne. Dzialanie to polega na tym, ze zwiekszoan ilosc serotoniny powoduje zahamowanie wplywu czynnikow destablizujacych neurony takich jak CRP i glutaminian co w dluzszym okresie czasu powoduje przywrocenei wlasciwej neurogenezy. Dlatego SSRI NIE MOGA dzialac od razu na depresje, moga czasami poprawic nastroj przez inne mechainizmy ale wlasciwe dzialanie przeciwdepresyjne to poprawa neuroplastycznosci a nie dzialanie ala "kokaina" http://psycheducation.org/depression-is-not-a-moral-weakness/chapter-10-all-the-players-on-one-stage/ -
Pamietam jak mialem hipomanie to czytalem sobie te wszystkie narzekania tutaj i miale mw sobie tyyyyle pogardy do tych wszystkich smiesznych ludzi, ktorzy musza brac leki zeby sie swietnie czuc.Ja akurat odstawilem wenle i obeicywalem sobie, ze juz nigdy nic nie bede brac. Ale z czasem wahadelko mi sie wychylilo w druga strone i trzeba bylo zycie ratowac pigulami wiec lepiej zawsze meic troche pokory w ocenianiu innych