Skocz do zawartości
Nerwica.com

artur1978

Użytkownik
  • Postów

    696
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez artur1978

  1. MNie tianeptyna wyleczyla z lęku i stresowej odpowiedzi zupelnie. Kiedys jak o czyms stresujacym sie dowiedzialem to od razu uderzala mi krew do glowy, wlaczala sie agresja albo czarne mysli. Po pewnym czasie brania zupelnie mi to minelo i stalem sie odporny na stres jak psychopata (ale bez wylaczanai emocji jak w SSRI). Tyle ze ten efekt bardzo pozno nastapil, gdzies po pol roku brania. Zreszta nadaktywnosc osi HPA to tylko hipoteza, zadna z obecnych hipotez nie uwzglednai ukladu glutaminowego w depresji i stresie a na to tianeptyna dziala najbardziej. Moja hipoteza jest taka ze ona na poaczatku zwieksza aktywnosc ukladu glutaminowego (stad pobudzenei i czasami lek) a pozniej nastepuje downregulacja i wlasciwa odpowiedz terapetyczna
  2. Tak sie zastanawiam czy nie uderzyc po jakas rente do zlodziejskiego panstwa polskiego Historie choroby mam od 95 roku, oiczne proby samobojcze,alkoholizm,depresje etc. Inna sprawa, ze wszystko ogarnalem ale w papierach to wyglada strasznie. PFRON by mi zwracal skladke za ubezpieczenie spoleczne plus pewnie z 800 PLN renty bym dostal, to bysmy sobie za to druga fure z zona na kredyt wzieli Tylko wstyd mnie powstrzymuje a nie moralnosc, bo okrasc zldzoenia (panstwo polskie) to zadna zbrodnia;)
  3. Wkrecasz sobie jak kazdy nerwicowiec, gdybys przestala sie ciagle skupiac na swoim ciele zobaczylabys ze tak naprawde nic Ci nie jest. Z drugiej strony wiem, ze to trudne, ale trzeba probowac
  4. To gdzie ty pracujesz kurna, przedstawiciel handlowy czy cos takiego ?? Swoja firme mam zajmuje sie posrednictwem kredytowym. TYle ze juz od ponad 8 lat wiec mam klientow z polecenia, ale roboty z tym duzo i tak w sensie czasowym nie ma, po prostu musze duzo myslec i byc odpornym na stres.
  5. Ja po wejsciu na 225 duzo lepiej sie poczulem, lekko hipomaniakalnie ale to jeszcze nie to;/ Na razie nie ma tez sennosci, prawie w ogole nie ziewam zobaczymy czy dalej tak bedzie. jade do Starbucks na kawke, w mojej robocie duzo wolnego czasu jest wiec musze sobie na sile zajecia wynajdowac
  6. Zauważyłem że coraz bardziej nosi mnie, zirytowany się czuję, jestem na dawce 2x12,5mg, 24 dzień. Ty kolego Wiśnia jak długo zażywasz i w jakiej dawce? Myślę że 40-50 dni teraz. Wcześniej też już próbowałem brać chyba jedno opakowanie zjadłem i odstawiłem właśnie przez tą wrogość. Ja piję około 4 kaw dziennie, ale głupia kawa w jakąś interakcje wchodziła by z tym lekiem? Wchodzi w interakcje, szczegolnie na poczatku to mocno czuc. Zrob sobie przerwe od kawy przez tydzien i zobaczysz co jest grane
  7. Dla fobikow dopamina i noradrenalina to ostatnia rzecz, której potrzeba. Ja nie mam generalnie tendencji do fobii ale po miksie seleginina+tianeptyna mialem takie okrutne i dziwne paranoje i leki ze teraz to nawet wydaje sie zabawne. Niestety przy lekach i fobiach SSRI najlepsze co na razie wynaleziono (procz benzo oczywiscie ale benzo nei nadaje sie do dlugotrwalego stosowania)
  8. Kurwa nie wiem po co mi to bylo, czulem sie normalnie a teraz jak jakis chemiczny Zenek Dobrze ze chcoiaz antydepresanty sa dobre dla mozgu w dluzszym okresie czasu, bo zawsze chronai neurony ale jak ktos musi wpierdalac neuroleptyki albo benzo ciagle to masakra, na starosc z mozgu sieczka zostanie. Po tianeptynie zawsze mialem dobra energie do dzialania nigdy nie bylo sennosci czy zmeczenia wrecz przeciwnie jakbym mial akumulator dodatkowy.
  9. OKi ja po 5 tygodniach wskakuje, na 225mg. OD 187,5mg zaczalem odczuwac sennosc chwilami w ciagu dnia, pojebane to jest bo ciezko mi prowadzic tak mi sie w aucie zachciewa chwilami spac.Ale co ciekawsze jesli zaczne robci cos ciekawego albo ide na trening sennosc ustepuje. PO kawie jest przez chwile lepiej a pozniej jeszcze wieksza sennosc. Kolo187,5 mamy juz 90% blokowanie SERT, wiec dopamina niezle musi byc zablokowana. Libido w normie ale dojscie do orgazmu jak na razie niemozliwe Cisnienei krwi niskie, spie dobrze i mam mase ciekawych (czesto strasznych) snow. Czekam na desentytyzacje receptorow 5HT1 i 2 wtedy powinno mnei wystrzelic w kosmos
  10. W sumie z tgeo badania rownie dobrze moze wynikac to co jzu wiadomo, ze tianpetyna jest skuteczniejsza w leczeniu depresji nzi SSRI i po prostu ona sama zadzialala a nie kombinacja
  11. W pl zeby miec dobra prace trzeba miec i koneksje i papiery. Jednak tak czy inaczej trzeba byc jebanym LIZUSEM, \WAZELINIARZEM aby otrzymac awans, nie wazne czy w PL czy w UK. Polacy maja opanowana ta sztuke do perfekcji, mozna by rzec ze nic poza praca dla nich nie istnieje, wrecz snia o pracy i jak sie znowu przylizac szefowi. Ja mam 2 zasady, nie wchodze w dupe, nie podpierdalam- no i mam jak mam ale jak patrze w lustro to widze czlowieka, a nie ludzkie scierwo. pzdr -- 14 cze 2015, 10:42 -- Zreszta nie znam chyba czlowieka takiego jak ja, ktory by osiagnal cos bez zadnych znajomosci. Wszyscy sie kims wysluguja, sa sierotami, miernotami, ktorzy nic nie potrafia i zamiast zrobic cos samemu wola dzwonic po kolegach " " i prosic o pomoc. Zenada nooo i takie miernoty maja oczywiscie partnerow,partnerki- ciekawe jak to sie ma do tego ze kobiety szukaja tych zaradnych co zapewnia dobrobyt i bezpieczenstwo LOL. No ale ja jestem dziwny i mi wszystko teraz wolno , jebac cala reszte :) Raczej Ci tak wygodnie myslec, bo w Polsce jest masa ludzi ktora buduje swoj biznes od zera i tutaj nie ma miejsca na znajomosci i lizusostwo. Ja raczej uwazam, ze Ci ktorym w POlsce nie wyszlo szukaja zawsze powodow zeby udowodnic ze to swiat jest chujowy a nie oni sami.
  12. Wracajac do opinii ze nie ma roznicy czy kratom czy wenla to wybaczcie ale gadacie od rzeczy. Antydepresanty dzialaja w zupelnie inny sposob a celem jest osiagniecie trwalej poprawy i zycie bez lekow. Opioidy stosowane rekreacyjnie prowadza tylko do wzrostu tolerancji, rozjebania systemu kary i nagrody i docelowo do wiekszej depresji i anhedonii. Tak wiem, po kratomie,tramalu (wstaw dowolny) jest zajebiscie ale to nie jest droga dla chorych na depresje. Wszystkie depresanty :benzo,opioidy,neuroleptyki etc nie sa wskazane przy depresji bo tylko bardziej rozjebia czaszke.
  13. A mi sie dobrze powodzi, mam wlasna mala firme, keidys zaryzykowalem i sie oplacilo. Jesli pracujesz dla kogos zawsze dostaniesz tylko czesc pieniedzy jakie moglbys zarobic sam na tym polega praca najemna. Przedsiebiorca ponosi ryzyko, pracownik nie. Znam wiele osob ktorym sie powodzi, pewnei zalezy od miejsca zamieszkania sporo. Zawsze latwo jest znalec powod zeby czegos nie zrobic, za to powodow do zrobienia czegos z reguly jest malo;)
  14. Uzywanie neuroleptykow w tym kwetiapiny na sen to powazny blad i brak wyobrazni lekarzy az mi sie wlosy jeza na glowie. Łatwo napisać, ale osoby cierpiące na bezsenność wezmą wszystko, byle zasnąć I nie piszę tego ot tak sobie... ponad 3 lata brałam alprę, później dostałam mirtę, na której jestem od 7 lat, ale czasem jak nie daję rady na tym zasnąć to dobieram kwetiapinę ( staram się tylko, jak muszę ). Nie sądzę, żeby była jakoś strasznie szkodliwa w tak małych dawkach, skoro przy innych wskazaniach bierze się do 800 mg. Chociaż muszę przyznać, że dawka ma znaczenie... jak kiedyś brałam 100 mg to miałam wrażenie, że nie jestem sobą... także dla mnie max 50 mg... no i nie wyobrażam sobie wyjść po tym z domu Bezsenność to / cenzura / ! W zasadzie nie ma idealnego leku na to dziadostwo - mirta i miansa powodują tycie i ospałość w ciągu dnia, benzo działają do czasu i powodują zazwyczaj wzrost tolerancji, a generyki, które miały być hitem ( zolpidem i zopiklon ) niestety nie działają na wszystkich i dodatkowo u większości osób powodują dziwne fazy, co też świadczy o tym, że w istotny wpływ ingerują w przekaźnictwo w mózgu. Szczęśliwi Ci, którym wystarczają szyszki chmielu, passiflora i waleriana -- 12 cze 2015, 16:06 -- Kalebx3, wszystkie psychotropy to mniejsze lub większe neurozjeby... nie oszukujmy się No niestety powazne skutki uboczne moga wystapic tez przy malych dawkach,szczegolnie zespoly metaboliczne bardzo wysoki cholesterol, cukrzyca etc. Do mirty mozesz dolozyc 5mg zolpidemu i lezysz jak trup nei trzeba toksycznych neuroleptykow stosowac. Kazdy sam oczywiscie decyduje ja tylko ostzregam, bo lekarze lekka reka przepisuja rozne rzeczy ale oni nie bede musieli pozniej z tym zyc. Jak mowilem nie ma zadnych wskazan do leczenia bezsennosci samej w sobie i jak komus sie cos przydarzy to moglby nawet takiego konowala pozwac -- 12 cze 2015, 16:39 -- Rozpuszczalnik tez cos zmienia i szalej i tojad i grzyby halucynogenne (chociaz grzyby akurat malo szkodliwe). Sa zwiazki o powaznych i czestych efektach ubpcznych (wiekszosc neuroleptykow), sa tez o mniejszych i innym profilu ryzyka (benzodiazepiny, antyhistaminy).
  15. ja wyszedlem z alkoholizmu,narkomanii, lęków, depresji, toksycznych relacji i co tam jeszcze sobiemozna zazyczyc. Leki pomagaja sie ustabilizowac ale wiekszosc pracy trzeba wykonac samemu, ja zawsze polecam terapie behawioralna-kognitywn a bo to sa konkrety a nie jakies gowniane psychoanalizy. Wprowadzic konkretne zmiany w zachowaniach za ktorymi ida zmiany mysli i emocji.
  16. Tianeptyna jest dobra na wszystkie lęki ale to wymaga dlugiego stosowania i na poczatku moze byc troche gorzej
×