
padaka
Użytkownik-
Postów
271 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez padaka
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
padaka odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy psychiatrzy chętnie wypisują ten lek, czy kręcą nosem? -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
padaka odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Zawsze chciałem wypróbować sulpiryd, bo tak każdy go zachwala. W końcu psychiatra mi go przepisał i w żaden sposób nie pobudzał, nie poprawiał nastroju. Jedyny efekt tego leku to tycie, spowolnienie metabolizmu na wiele miesięcy oraz cyce jak u Pameli Anderson. -
Ja brałem paroksetynę i sulpiryd przez kilka miesięcy, parę kilo przytyłem i w ogóle nie mogłem schudnąć i co najgorsze nawt przez kilka miesięcy, po odstawieniu leków. Dopiero od lipca chudnę. Dlatego już nie dam sobie wcisnąć, żadnych leków, które powodują tycie, a szczególnie mirty, miansy i oli.
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
padaka odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy po tym leku się tyje/chudnie? -
Mnie ciekawi, dlaczego psychiatrzy przepisują leki po których się tyje, osobom, które mają nadwagę. Mój pierwszy psychiatra, przepisał mi na depresję miansę, bo miałem osłabiony apetyt. No czy to jest argument, żeby dawać takiego tucznika? Po tym leku jeszcze bardziej się spasłem. Mój nowy psychiatra mówi, że nie tyje się od leków, a od większego apetytu. Oh really? A nie przedewszystkim przez zwolniony metabolizm?
-
Antybiotyki i probiotyki - znaczna poprawa stanu psychiczneg
padaka odpowiedział(a) na padaka temat w Medycyna niekonwencjonalna
Odstawiłem paroksetynę i niestety - wszystko wróciło. Więc ta znaczna poprawa, była głównie zasługą paroksetyny. I to mnie dziwi, bo każdy tutaj mówi, że paro działa demotywująco, zamulająco, anhedonizująco... -
Antybiotyki i probiotyki - znaczna poprawa stanu psychiczneg
padaka odpowiedział(a) na padaka temat w Medycyna niekonwencjonalna
No i poprawa jest spektakularna. Mam motywację i brak anhedonii mimo brania paroksetyny Zacząłem ćwiczyć, posprzątałem pokój. -
Antybiotyki i probiotyki - znaczna poprawa stanu psychiczneg
padaka odpowiedział(a) na padaka temat w Medycyna niekonwencjonalna
Nic mi nie wiadomo o kleszczu. Antybiotyków już kupę czasu nie biorę, a mój stan poprawia się z każdym dniem. -
Na pewno podstawą będą SSRI. Ja biorę paroksetynę 20mg i cudownie zanika napięcie, większość objawów wegetatywnych i dodaje mi pewności siebie. Czy dla wzmocnienia warto dołożyć do tego jakieś inne antydepresanty? neuroleptyki(jakie)? Co sądzicie o propranololu, hydroksyzynie, buspironie, antykonwulsantach jako dodatku?
-
Antybiotyki i probiotyki - znaczna poprawa stanu psychiczneg
padaka opublikował(a) temat w Medycyna niekonwencjonalna
Miesiąc temu bez powodu złapała mnie angina, a anginy miałem wyłącznie w dzieciństwie. Dostałem antybiotyk amoksiklav na 10 dni i synbiotyk. Wtedy zacząłem czuć, że jestem jakoś mniej zmęczony, a zmęczenie utrzymywało się u mnie ponad rok razem z apatią i anhedonią. Po skończeniu antybiotyku, znowu pojawił się ból gardła, więc dostałem antybiotyk Azycyna na 6 dni. Synbiotyk biorę do tej pory i wspaniale podziałał na układ pokarmowy, a stan psychiczny z każdym dniem co raz bardziej się poprawiał. 18 dni temu jeszcze wskoczyłem na paroksetnynę 20mg i co się stało? Zmęczenie już całkowicie ustąpiło, zanikła anhedonia, apatia. Czuję się doskonale. To jest moje trzecie podejście do paro. Pierwszy raz brałem ją w październiku i jedynie mnie znieczulała. Zastanawiam się teraz, czy antybiotyki usunęły jakieś zakażenie czy może synbiotyk mi pomaga, bo są badania, że bakterie probiotyczne pomagają w stanach przemęczenia, depresji, a nawet alergii(tu też odczułem poprawę) -
Zespół uzależnienia od tianeptyny - opis przypadku http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:4jhscJaNEBEJ:www.fpn.ipin.edu.pl/aktualne/2014/06/06_FPN_2014_1_case_PL.pdf+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
-
A protestantyzm to nie? Zależy pod jakim względem liberalna. Bo takich typu "róbta co chceta" to w Polsce nie ma.
-
Zacząłem zazdrościć katolikom i prawosławnym, że mają liturgię, muzykę sakralną, mistycyzm, różnorakie grupy religijne typu oazy, pielgrzymki, różne formy duchowości itd. itd. W protestantyzmie czegoś takiego nie ma, no może luteranizm, ale i tak to jest wszystko zubożone. Po prostu protestantyzm jest dla mnie martwy duchowo, a szczególnie ten gdzie nabożeństwa przypominają dyskotekę i to dosłownie. A dlaczego wysiłek? Bo protestantyzmie jest duży luz, nie ma żadnych nakazów i zakazów kościelnych, przymusowych postów, spowiedzi, obowiązku chodzenia do kościoła itd. Co wcale nie znaczy, że te kościoły są liberalne o nie, są wielu kwestiach znacznie bardziej konserwatywne od KRK i to też jest męczące. W KRK i KP już nie ma takiego luzu i to mnie zniechęca.
-
Chciałbym przejść na katolicyzm albo prawosławie, ale duży wysiłek w to trzeba włożyć
-
No a łelbutrin, solian, sulpiryd, fluanxol, coaxil, moklobemid? Przecież te leki się zaleca w takich stanach, a to że nie zawsze działają to już inna sprawa. U mnie najlepszy okres życia był, kiedy brałem kwetiapinę 400mg. Wtedy byłem bardzo pobudzony, nastrój wręcz hipomaniakalny, wszystkim się ekscytowałem, byłem wygadany. Lek musiałem odstawić, bo wywoływał AZS. I odkąd zaprzestałem brania neuroleptyków, to wszystko się u mnie posypało.
-
Bździny, bździny, bździny... Leki mogą pobudzić do działania i to porządnie, ale trzeba trafić w odpowiednie. Kiedy brałem neuroleptyki, to miało się niesamowity napęd, do wszystkiego podchodziłem z wielkim entuzjazmem, miałem motywację, żeby uczyć się kilku języków na raz itd. itd. Później zarzuciłem leczenie, bo chciałem spróbować żyć bez leków. I tak od ponad rok niczym się nie interesuję. Nic nie sprawia już mi takiej przyjemności jak wcześniej. Doszło do tego, że muszę się zmuszać do utrzymywania higieny oraz czystości otoczenia...
-
Wierzyć sobie mogą w co chcą, ale wg. KRK każdy, kto nie wierzy lub podważa jakiś dogmat, ma grzech śmiertelny i będzie smażył się w piekle. Dogmaty trzeba przyjmować bezkrytycznie. Tak w ogóle, to większość poszłaby do piekła, bo raczej żaden przeciętny katolik nie wierzy w dosłowną przemianę chleba i wina w krew i ciało Chrystusa. Pojmują to symbolicznie, tak jak protestanci.
-
Od ponad roku trzyma mnie dziwne rozleniwienie. - Potraciłem wszelkie zainteresowania. - Słuchanie muzyki nie sprawia mi przyjemności. - Mam problem z komponowaniem wypowiedzi. - Muszę zmuszać się do utrzymywania higieny, nawet nie mam poczucia bycia nie umytym. - Muszę zmuszać się do utrzymywania czystości wokół siebie i tak np. nie ścieram kurzy przez nawet dwa tygodnie. I tutaj też nie mam poczucia, że jest brudno. Mam dobry nastrój, nie mam myśli s. więc to nie jest depresja. I tutaj taka ciekawostka. Kilka lat leczyłem się na F20.0. Brałem różnorakie neuroleptyki w różnych dawkach i miałem pałera do wszystkiego. Później neuroleptyki zaczynały mi szkodzić, bo odczuwałem dziwne zmęczenie więc je odstawiłem. I tutaj znowu ciekawostka. Od kiedy zaczęło się pojawiać to rozleniwienie, to wszelkie objawy psychotyczne zaczynały same z siebie znikać. Rok nie biorę neuroleptyków i nie mam żadnych objawów psychotycznych ŻADNYCH. Poszedłem do innego psychiatry i nawet diagnoza została zmieniona z F20.0 na F21. Brałem paroksetynę i nic nie pomogła na lenistwo. Dostałem sulpiryd 100mg i lenistwo się nasiliło. Kiedy zwiększyłem dawkę do 400mg, to przestałem wstawać z łóżka. Co to może być?
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
padaka odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Kilka lat temu, przytyłem 15kg po psychotropach. Ważyłem wtedy 106kg. Wkurzyłem się, leki odstawiłem i SAMĄ dietą, schudłem 25kg w 3 miesiące. Rok temu zacząłem więcej jeść , później brałem psychotropy, przytyłem. Znowu wskoczyłem na dietę i w ogóle nie mogę schudnąć. Dlaczego wtedy schudłem, a teraz nic nie idzie? -
95kg to dla mnie za dużo, ubrania się zrobiły ciasnawe oraz łatwo dostaję zadyszki. Przy wadze 85kg tego nie było.
-
Arutin... ekstrakt z dzikiej róży i witaminka C To miało na pamięć pomóc? Tak w ogóle to w suplementów nie ma nawet co próbować, bo to nic nie warte śmieci.
-
To dlaczego antydepresanty nie dają takiego efektu jak lato? Przecież zwiększają serotoninę.