Skocz do zawartości
Nerwica.com

padaka

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez padaka

  1. Gdy zaczynają pojawiać się upały, wtedy odżywam. Znika anhedonia, zamułka, D/D, znacznie polepsza się nastrój, zwiększa się i to znacznie libido. Jestem w tym okresie prawie jak zdrowy. Stan ten trwa od czerwca do września. Dlaczego lato tak doskonale działa na mnie lecznico, a te pierdzielone leki nic nie pomagają na te sprawy, a nawet je nasilają? Może nie jest u mnie problem z neuroprzekaźnikami, a z witaminą D? Jestem totalnym domatorem i bardzo rzadko wychodzę z domu, a w lecie dużo częściej i na dłużej. Jeszcze lepszy jest efekt, kiedy się jest po opalaniu. Z drugiej strony suplementowałem wit D 2000 jm przez dwa mce luty-marzec i zero efektu....
  2. Po jakim czasie cały układ neuroprzekaźnikowy wraca do normy, po odstawieniu leków? Jeśli brałem paroksetynę 4 miesiące, a miesiąc nie biorę, to czy już wszystko wróciło do normy, czy jeszcze to trwa? Po odstawieniu paro, mój stan jest gorszy niż przed braniem - mam anhedonię, jeszcze większą apatię, na nic nie mam ochoty. Jeszcze dotkliwiej odczuwam zmęczenie.
  3. Co sądzicie o braniu SSRI do końca życia? Brałem paroksetynę przez kilka miesięcy, pomogła doskonale na wszelkie obsesje myślowe, nie miałem myśli s, wspaniale działała na objawy fobii społecznej, miałem większą pewność siebie. Skutki uboczne to całkowity zanik libido oraz lekkie lub średnie znieczulenie emocjonalne. Czy warto więc brać SSRI do końca życia? Zaniku libido niezbyt mi szkoda, bo szanse na poznanie kogoś z różnych powodów mam niskie.
  4. padaka

    SSRI-temat ogólny

    Które SSRI działają najlepiej na nastrój, napęd, motywację?
  5. padaka

    Komputer

    Siedzę przed komputerem kilkanaście godzin dziennie i w sumie tak bardzo mi to nie przeszkadza. Wcale mi nie żal utraty młodzieńczego życia pod postacią koncertów, dyskotek, kin, chodzenia do siłowni, wypadów z paczką znajomych. Po co mi to? Muzyki wolę posłuchać na komputerze, jakiej chcę i to za darmo, film sobie mogę obejrzeć jaki chcę i za darmo na dużym ekranie w domu na wygodnej kanapie. Dyskotek czy pałętania się po knajpach to już wcale mi nie żal, bo towarzystwo ludzi męczy mnie. Wolę już poczytać sobie onet.pl
  6. No, a co to za stan rozmemłania, który usuwają neuroleptyki? Na ponad rok, zaniedbałem ich brania - brałem najniższe dawki lub odstawiałem całkowicie i to właśnie wtedy pojawiła się apatia, bierność, zanik zainteresowań, brak spontaniczności, które utrzymują się do tej pory. Póki brałem neuroleptyki regularnie, to mój nastrój, często był podwyższony, byłem gadatliwy, wesoły, interesowałem się wieloma rzeczami. Kilka dni rąbnąłem sobie 400mg sulpirydu i całkiem inaczej się czuję i myślę tzn. znacznie lepiej.
  7. Kiedy nie biorę neuroleptyków, to mam wrażenie, że mam kisiel zamiast mózgu. Brakuje mi też spontaniczności, jestem bardziej zamknięty w sobie. Kiedy do nich wracam, to jakoś trzeźwiej się myśli i odczuwa świat, jestem bardziej gadatliwy, ma się większą chęć na poznawanie ludzi. Antydepresant(paroxetyna) skutecznie działał na ZOK, FS, myśli s, dodawał pewności siebie. Nie dodał mi motywacji, wigoru, a tego mi potrzeba najbardziej.
  8. Jak to diagnoza nie ważna? Od tego właśnie zależy leczenie. Jeśli ma się schizofrenię, to leczenie się opiera na neuroleptykach i nie powinno się podawać antydepresantów, jeśli się ma nerwicę i depresję, to tutaj najważniejsze są antydepresanty, a neuroleptyki co najwyżej w małych dawkach. Jeśli ma się chad, to obowiązkowo stabilizatory nastroju, a kiedy ma się zaburzenia osobowości to tutaj psychoterapia, bo leki nie wiele pomogą.
  9. A gdzie ja piszę coś schizofrenicznego, chadowego, depresyjnego i nerwicowego w moich postach?
  10. No, jak to jest, że badania naukowe wykazują skuteczność niektórych suplementów, a w praktyce efektów nie widać żadnych. Np. lecytyna ma pomagać w depresji, Alzhaimerze, lecz są jest wiele artykułów, gdzie jest mowa, że lecytyna NIE MA PRAWA działać, gdyż jest całkowicie trawiona przez organizm i nic z nie trafia do mózgu. Dziwię się, że to dalej w aptekach sprzedają... To samo omega3. Ktoś w ogóle odczuł jej działanie? Bo ja nie.
  11. Niektórych objawów już nie mam, ale zawsze to samo mówiłem, każdemu lekarzowi. D/D, omamy węchowe i wzrokowe - prawdziwe a nie jakieś widziane kątem oka, słyszenie rozmów na mój temat wśród ludzi, zawsze na jeden i ten sam temat, urojenia prześladowcze, myśli s, obsesje myślowe, sprawdzanie kurków z gazem wiele razy, odczucie, że inni słyszą moje myśli, nie mam żadnych zainteresowań, jestem apatyczny, bierny, izolacja, muszę zmuszać się do mycia, zmiany nastroju - mega pobudzenie i dół.
  12. Byłem u trzech lekarzy w różnych okresach czasu i zawsze to samo im mówiłem. Jak to możliwe, że miałem tyle diagnoz i na dodatek sprzecznych. Ostatniemu psychiatrze dałem nawet całą dokumentację z trzech poprzednich lat, gdzie było F20.0 a ten zdiagnozował mi F21...
  13. Chodzę do psychiatry od kilku lat. Miałem takie diagnozy: depresja, depresja psychotyczna, zab. schizoafektywne, chad, schizofrenia, a teraz zok i schizotypię. Oprócz tego mam od ponad roku objawy wskazujące na dystymię. Jak teraz do jasnej k.... nędzy dojść, co mi w końcu jest? Diagnoza jest bardzo ważna, bo wtedy będzie wiadomo, czy potrzebne są mi bardziej leki czy psychoterapia, a może nic mi już nie pomoże.
  14. Robiłem przerwy między braniem suplementów, właśnie po to, aby nie blokowały się wzajemnie. Kupuję wyłącznie chelaty, a witaminę c brałem lewoskrętną. Suplementy były mi potrzebne na: łojotok skóry głowy i twarzy, na ładną skórę, włosy, dobry nastrój, zmęczenie, nadmierny apetyt, lepszą pamięć. Nic nie pomogły, a jedynie przewlekłe sraczki mam po suplach.
  15. Właśnie do mnie dotarło, że suplementy diety to zwykłe śmieci - nic nie działają. Witamina D 2000- jedyny efekt to częstomocz. Witaminy B complex w wysokich dawkach - efektów brak, a takie cudowne miały być na zmęczenie. Lecytyna - brak jakichkolwiek efektów. Witamina A+E - efektów brak. Witamina C 1000mg - brak efektów. Selen - brak jakiegokolwiek efektu. Chrom - brak efektów. Omega 3 - brak efektów. Mam cały koszyk tych śmieci i nie nie wiem co z tym zrobić...
  16. Ja brałem paroksetynę przez kilka miesięcy i mimo, że nie biorę jej już dłuższy czas, to dalej jestem wykastrowany. Nie ma w ogóle potrzeby masturbacji, nawet dotykania się tam, nie fantazjuje się o tych sprawach, nie ma potrzeby wchodzenia w związek. I bardzo mi z tym dobrze.
  17. Dietę muszę zrobić porządną. Muszę schudnąć 15-20kg, bo teraz ważę 95kg przy 176cm wzrostu, przez co już mam lekkie problemy z zadyszką. Kiedy ważyłem 86kg, to tego problemu nie było. Przy okazji hormony się również unormują, gdyż dużo tłuszczu = dużo estrogenów. W ogóle myślę, że to musi być jakiś problem z neuroprzekaźnikami, gdyż odstawiłem sulpiryd 100mg i od razu sił mi przybyło.
  18. Jeśli nie mam prawdziwej depresji, a jedynie zmęczenie, brak zainteresowań i motywacji, brak chęci do wychodzenia z domu, to czy warto wchodzić w ten lek?
  19. Już u mnie są dwa dni pełne energii i dobrego nastroju - odstawiłem sulpiryd oraz kawę, której piłem do 5 szkalnek od trzech tygodni. Dodatkowo zacząłem brać melatoninę 5mg, bilobil 120mg, witaminę B6 20mg rano i wieczorem. Chcę jeszcze dodać sobie naleweczki głogowo walerianowej, dla jeszcze lepszego snu Dodam również Omegę 3 oraz cynk :)
  20. Wątpię aby jakiś lekarz zainteresował się moim zmęczeniem, bo przecież "wszyscy są teraz zmęczeni". Dlatego będę wykupować po kolei badania samemu, a nie prosić o to lekarza, bo lekarz da co najwyższej skierowanie na morfologię i tarczycę. Za parę dni wykupię badanie na żelazo, glukozę i parametry nerkowe. Następnie wykupię badania hormonalne.
  21. Jeszcze jedna ciekawostka. Najsilniejsze zmęczenie odczuwam w godzinach porannych, a zanika całkowicie po godzinie 17. W godzinach wieczornych czuję się wspaniale, więc tym bardziej nie rozumiem tego. Z drugiej strony, taki rytm jest charakterystyczny dla depresji - beznadziejne samopoczucie w dzień, prawie, że doskonoły pod wieczór.
  22. Ja tam benzo nie brałem, a jedynie neuroleptyki i przez przez kilka miesięcy paroksetynę. I mimo odstawienia, czułem działanie "psychotropowe" nalewki z dziurawca, nalewki walerianowej czy melisowej Nalewka dziurawcowa działa podobnie do paroksetyny, oczywiście nie tak potężnie jak sama paroksetyna, ale jednak był mniejszy lęk społeczny i oraz mniejsze odczucie napięcia w sytuacjach społecznych. W sumie nawet jest mowa o hipercynie, że działa jak słaby SSRI Po nalewce walerianowej, rozluźniają mi się mięśnie, opuszczają bóle w klatce piersiowej oraz łatwiej jest zasnąć. Jeśli napić się jej więcej - 5ml, to powstaje uczucie senności. Oczywiście nie takie bezczelne, jak po prochach. Również melatonina 5mg wywołuje u mnie odczucie senności, a jakie wyraziste i ciekawe sny się śnią :)
  23. No, ale prawdziwe lekarstwa mają widoczne działanie nawet te bez recepty jak melatonina czy miłorząb, a suplementy to już nie bardzo, nawet się nie czuje, że coś się bierze. Ja brałem wyższe dawki witaminy B6 10mg, bo podobno stymuluje wydzielanie serotoniny, dopaminy i noradrenaliny. Witaminę brałem przez prawie dwa miesiące i w ogóle nie odczułem żadnej różnicy. Teraz pytanie czy to wina małej dawki czy może ten efekt jest nieznaczny. 10mg wit b6 ma stasus suplementu diety, a dawka 50mg jest już lekiem... Od poniedziałku mam zamiar brać omegę 3 Olimpu, podobno jest to najlepsza omega 3, ale będę brać dwie kapsułki - 2000mg oleju. Ciekawe czy odczuję efekt antydepresyjny, bo w badaniach naukowych, właśnie stosowali takie duże dawki.
  24. Czy suplementy diety w ogóle działają? Ktoś odczuł pozytywne działanie omegi 3 na mózg, albo komuś poprawił się wzrok po luteinie? Oczywiście interesują mnie opinie tych osób, które stosowały suplementy dłuższy czas min. miesiąc.
  25. Nie badałem. Pasują do mnie objawy cukrzycy z wyjątkiem nagłego chudnięcia, ja przybieram na wadzę. Być może w poniedziałek wykupię badania na ferrytynę, żelazo, glukozę i parametry nerkowe.
×