Skocz do zawartości
Nerwica.com

antylopa

Użytkownik
  • Postów

    3 501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez antylopa

  1. veronique, bardzo dobrze Cie rozumiem i nawet za dobrze. A może zadbajcie o siebie nawzajem. Razem jest zawsze raźniej
  2. veronique, a nie możesz znią na ten temat szczerze porozmawiać? Czemu nie umiesz wyrażać uczuć?
  3. veronique, a teraz nie kontroluje Cie bardziej?
  4. bordelka_82, wysłałam Ci wiadomośc na pw
  5. bordelka_82, nie zostajesz sama. Masz nas:)
  6. veronique, a co sie wtedy stało, że napisłas ten list?
  7. blah!blah!, o cholera. A na własne żądanie nie mogę wtedy wyjść??
  8. No dobra... Zabieraja Cie karetką do tego szpitala...a ile tam zostajesz?? Bo mnie też chciała raz Lekarka wysłać ale uciekłam z gabinetu. Byłam w manii.
  9. *Monika*, tak szczerze to psychoterapia to moja ostatnia deska ratunku. Nie mam ustalonego ze ja zaczynam rozmowe albo ona. Jezeli nic nie przeskrobalam w tygodniu to przewaznie ja zaczynam rozmowe, ale jezeli pocielam sie, znowu mialam napad leku, ktory mnie odizolowal od spoleczenstwa lub komus w morde przywalilam to ja sie wtedy jej boje i milcze. Wtedy ona probuje ze mnie wydrzec na sile co sie stalo. Gdyby nie psychoterapia nie byloby mnie juz tutaj. Mialam tylko jeden cel. Zniknac. Wczoraj mialam atak ze nie dam rady, ze to na nic, ze to nie dla mnie ale dzisiaj juz jest ok.
  10. *Monika*, chodze dopiero pol roku na terapie psychoanalityczna. Pokonalam dzieki terapii jeden moj mechanizm obronny- smiech. Teraz jestem na etapie sciagania "maski" czyli probuje pokonac wstyd, mysl ze to co mowie mnie upokorzy przy T. Zauwazylam ze zrobilam sie bardziej otwarta na rozmowe. Ale to co najgorsze dopiero przede mna. Czasami watpie w to ze pokonam swoje leki...
  11. -- 22 mar 2015, 22:52 -- kaja123, miałam schizę nie tylko gorączkę. Bo ja tak strasznie wierzę w terapie...
  12. huśtawka, oj tam oj tam. No mnie zlapala na braku zrozumienia dowcipu
  13. *Monika*, ha ha ha no to sie zlapalam Od razu miulzylo
  14. No ale kaja123, jest zadowolona z psychoterapii. I ona pisze o zdelegalizowaniu?
  15. kaja123, Ty tak na powaznie o zdelegalizowaniu "sekty"
  16. robotnica, no ja już luz na stabilizatorze. Ale teraz też mam antydepresant i stabilizator i gra gitara
  17. robotnica, ja też po lekach poszłam w góre. Escitalopram rozwalił mnie na łopatki
  18. Void23, Ja mam stwierdzone CHAD. I podobnie latam jak Ty. Z ogromnego dołka nagle wybijam się do góry. Zapisuje sie na kursy, szukam nowej pracy-pomijając fakt, że 2 godziny wcześniej byłam na nie i nie chcialo mi się zyć. Póżniej mam kilka godzin nadpobudliwości i znowu dół. Pracuję- tylko tutaj wydaje mi się, że jestem normalna. I taka zmiana w ciągu dnia kilka razy... Męczy mnie to tak strasznie, że zaczynam się zastanawiać co z tym zrobić...
  19. Eh... ja jeszcze nie opanowałam chronienia siebie tylko ucieczka...
  20. No to rzeczywiscie jestem z Ciebie dumna bo tez sie uparlam ze ja wcale nie powielam schematow!! i kloce sie o to z terapeutka
  21. Artemizja, ajk Wy ogarniacie wogole ten system. Ja mam ochote rezygnowac z terapii...poniewiera mna zlosc pomieszana z ogromnym poczuciem winy. I jak tu wylapac ten schemat
  22. Arasha, widzę że masz idealnie myślenie jak ja. Bliskośc bez kontaktu fizycznego
  23. sailorka, opowiadaj jak to zrobiłaś!!!
×