Skocz do zawartości
Nerwica.com

antylopa

Użytkownik
  • Postów

    3 501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez antylopa

  1. *Monika*, co do niej czuje? -- 06 kwi 2015, 16:35 -- bordelka_82, o jakich uczuciach mowisz?
  2. *Monika*, no to co ja mam robic na terapii. Bo ja myslalam ze likwidujemy przeniesienia. Zglupialam. Nie umiem mowic o uczuciach. Narazie walcze z moja agresja na terapeutke
  3. kaja123, mam zakaz jazdy na motorze. Nic bardziej nie boli jak zakazy. Mam 27 lat juz chyba jestem za stara na nakazy i zakazy *Monika*, to zle robie? Ppczekaj bo ja juz sama nie wiem co ja mam robic na tej terapii. A przeniesienia sa zle?
  4. Rytmus112, działa bo ja też mam CHAD i działa. Nie ma innego wyjścia... -- 05 kwi 2015, 20:10 -- *Monika*, moze i masz racje. Nie moze, tylko napewno. Tak boje sie mowic o agresji i autoagresji. Zawsze od mojej mamy za zle zrobiona rzecz obrywalam. To samo bylo przy gwalcie. Za kazde slowo nie obrywalam i tak przez 4 lata. Ostatnio przeskrobalam na terapii i dostalam do podpisania kontrakt. Zakaz agresji slownej i czynnej na terapii i w zyciu. A najgorsze zakaz jazdy na motorze. Nie dam rady...
  5. Powiedzenie Terapeutce, że moja agresja to strach...przed nią?! Łatwo powiedzieć...gorzej zrobić...
  6. niosaca_radosc, masz swieta racje. Czym pozniej tym gorzej
  7. niosaca_radosc, czemu tak dlugo zwlekalas z terapia. Z reszta nie jestem lepsza. 11 lat sie meczylam
  8. niosaca_radosc, opowiedz coś wiecej na temat terapii
  9. veronique, a co wtedy z Twoja rodzina?
  10. veronique, a jak się kiedyś poddasz?
  11. veronique, a myślisz, że kiedyś to pokonamy?
  12. veronique, hmmm no właśne trudne to pytanie... Moja PAni Doktor stwierdziła kilka dni temu, że to był świetny pomysł przymusić mnie do psychoterapii. Ja mam problem z PTSD po gwałcie i CHAD. Objawy u mnie to agresja czynna i bierna. Niecierpie dotyku, bliskości. Reaguje na to okropnym drżeniem całego ciała i rzucam się z pięściami na ludzi którzy mnie np dotkną w sklepie. Atak i już Również ogromny problem z pokonaniem muru żeby wyrażać uczucia, słabość. Jestem na etapię wyatywania z gabinetu za złe zachowanie. Wiec nie umiem Ci odpowiedzieć czy coś zmieniłam. Chodze dopiero pół roku. A już 2 razy wyleciałam z gabinetu i raz nawet o mało karetką nie jechałam na oddział
  13. veronique, i czujesz ze sa jakies zmiany?
  14. Witam Panią bardzo serdecznie. Od 6 miesięcy uczęszczam na terapię psychoanalityczną. Mam troszeczkę dziwny problem. Już drugi raz wylatuje z gabinetu za złe zachowanie. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że poza terapią jestem spokojnym człowiekiem a jak wchodzę do gabinetu, to tak jakby wchodziły we mnie jakieś małe szatanki i wariuje. Krzyczę na Terapeutkę, nawet ostatnio zaczęłam ją wyzywać i za to wyleciałam z sesji. Są momenty, że chcę jej powiedzieć, że ja taka nie jestem tylko coś tutaj na mnie tak działa, że ja robię się agresywna. Czy może mi Pani jakoś pomóc. Jak to ogarnąć, żeby skorzystać z sesji a nie wylatywać z niej. Pozdrawiam
  15. veronique, chodzisz prywatnie czy na NFZ?
  16. veronique, a dalej masz nerwicę czy juz potrafisz opanować to coś?
  17. veronique, mama? Moi nic nie wiedzą że zajadam leki a tym bardziej, że chodzę na psychoterapię!!
  18. veronique, a co Cie skłoniło do udziału w psychoterapii?
  19. veronique, czyli jak zwykle to wszystko to ściema. Wielka ściema...
  20. veronique, a Ty juz widzisz światło?
  21. veronique, nie ma za co:) Ja to na razie widze ciemnośc...
  22. veronique, a mnie Twoja wypowiedz zaimponowała:)
  23. cholera żebym ja taka mądra była
  24. veronique, i bedąc na psychoterapii dowiedziałaś się,że Twoja siła już wygasła?
  25. veronique, aż za dobrze Cie rozumiem... A od kiedy masz dość opiekowania się swoimi rodzicami? Chodzisz na psychoterapię?
×