Skocz do zawartości
Nerwica.com

nefretis

Użytkownik
  • Postów

    1 098
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nefretis

  1. Ardash witaj:) Dziekuję za pocieszenie z tym swędzeniem. Dziś już swędziało mnie całe ciało, nawet głowa, szyja i twarz. Uczucie jakby mocno łaskotało mnie to tu, to tam. jedno miejsce za drugim. Dajcie spokój, być może to nerwowe; nie wiem, mogłabym się drapać jak małpa w zoo Współczuję stresu związanego z pisaniem pracy. Wiem jak to jest. Na plus jest to, że mniej myślałaś o chorobach:) Mili podziwiam Cię za odwagę jesli chodzi o chodzenie do lekarzy, badanie się. Ja wiem, ze trzeba dbać o zdrowie, ja to wszystko wiem...ale jak przełamać lęk przed wykonaniem badań...tą panikę, niechęć, strach po nocach...u mnie jest tak, że zrobię badanie, wyjdzie OK więc chcę powtarzać, robić następne...ale najgorszy jest czas czekania na wyniki. Nieeee, nie zafunduje sobie tego tak szybko. Ostatnią morfo, CRP, OB, próby, robiłam kilka mcy temu. teraz czeka mnie tylko TSH kontolne, też odciągam, choć czuję sie dupy przez to Hashimoto. Czekając na wyniki mogłabym byc na bani, nie jestem w stanie wtedy funkcjonować Tak więc pomimo chęci i świadomości, że nalezy - naprawdę nie jestem w stanie się badać za często. Marta bardzo Ci wspolczuję tego czekania:( to chyba najgorsze dla nerwicowca - czekać na wynik badania. Myslę, ze dokładnie badała wątrobę bo pewnie wpominałaś o problemach w tym miejscu. U mnie tak było. pamiętam, że mówiłam babce, że boli mnie pod prawym żebrem. jeździła tam 3/4 czasu. Byłam przerażona i ciągle patrzyłam na jej mimikę. Zobaczysz, że będzie OK. Jesli chodzi o te kropeczki. też to mam. na tułowiu z prawej strony najwięcej. też czytałam o wątrobie:(( Porobiły mi się nawet rękach. Mam ich sporo, niektóre mikroskopijne, do oglądania dosłownie pod lupą a inne tak jak po ukłuciu igiełką. Czerwone, malutkie, wielkości brokatu i tak rozsypane. Bardzo się tego boję. Pocieszam sie tylko tym co napisała Ardash, też czytałam gdzieś, ze to defekt kosmetyczny, że wiele osób to ma i własnie głównie na tułowiu. No nie wiem. bmm, nie masz żadnego SLA. Na pewno. Ale rozumiem irracjonalny lęk:(( Nie chce mi się już nawijać o moich objawach bo są te same raz mniej raz więcej I CODZIENNIE. Ostatnio wkręcam sobie choroby neurologiczne, mam to cholerne uczucie sekundowego zapadania się, aż czuję drętwienie na twarzy i calym ciele. Jakby chwilowa derealizacja, otępienie, osłabienie, uczucie tracenia przytomności, takie ataki co kilka minut a nawet sekund. Potem znów kilka godzin cisza i znów:( Masakra. Duzo czytałam o lękach, bardzo boję się, że takimi lękami (stresem) wykańcza się układ odponosciowy. I tak też piszą. A to otwarta droga do... niebede lepiej pisać czego:( Musimy się jakoś trzymać, słuchać muzyki relaksującej, sprawiać sobie drobne, błahe przyjemności (kąpiel, czytanie głupot, coś dobrego do jedzenia, itp) inaczej sie posypiemy. Ale sie rozpisałam...pozdrawiam wszystkich.
  2. nerwa napisz cos wiecej Boze co to jest??? Znowu coś
  3. witajcie ostatnio dokucza mi swędzenie skóry na nogach, szczegolnie łydki czasem uda, w dzień nie. Tylko wieczorem. Często już w łóżku. W dzień to tylko wtedy, gdy mocno o tym myslę. Choć mam tak wrażliwą skórę , ze gdybym zaczęła sie drapać np. teraz to mogłabym się rozkręcić i drapać cała, przez godzinę. jestem przerażona po tym co przeczytałam chłoniak i inne nowotwory dają objawy swędzenia nawet na kilka lat przed wystąpieniem choroby. Oczywiscie choroby wątroby, nerek i już trwający proces nowotworowy Dziś w nocy pierwszy raz w zyciu obudziły mnie swędzące łydki (pod kolanami). Boże kochani, powiedzcie coś, bo chyba zwariuję.
  4. lonia TSh u młodej kobiety powinno oscylować ok. 1. My tez tu wszyscy jestesmy normalni a chodzimy do psychiatry może ty w ciąży?
  5. ano u mnie sprawa ma się podobnie, są dni, ze nic a są okresy, że pobolewa. Ostatnia akcja, ze dość często i mocno była kilkanaście tyg temu (wtedy cztałam duzo o Crohnie, ze może niewinnie tam pobolewać), potem czasem lekkie ćmienie i teraz znów (z tym, że teraz wkręt na jajnik). Ciekawe co tam jest, aż cięzko wierzyć w nerwobóle. Tydzień nic to dużo:) marta! co bierzesz na wątrobę, napisz skład, bo pewnie u nas tego leku nie będzie. Fajnie, ze cwiczysz, tak trzymaj tez mam diete, chciałabym wprowadzić nabiał kozi ale sie boję. I tez musze uważać bo po byle czym mam wzdęcia, czasem nawet po zwykłym śniadaniu. a czy chudniesz przy tych biegunkach? Mysle, że u Ciebie to na bank IBS.
  6. Hej. U mie róznie, jak prę też czuję bardziej, jak chodzę, jak mocno stukam pietami o podłogę, + w krzyzu, biodro lewe i tak kośc na wzgórku łonowym i wyżej, no czyli chyba to spojenie. Boli Cię codziennie? Ile już czasu?
  7. pralinka łączę się - ciągłe poczucie zagrożenia i oczekiwanie na "niewiadomo co" to moja codzienność. Tak naprawdę to nie znika nigdy, nawet gdy pod wzgl. fiz było lepiej to to stałe wolnopłynące poczucie lęku (o zdrowie, o to, że ktoś z najbliższych będzie miał wypadek i bałam się odbierac telefonów) jest non stop. pralinka ja tez jestem senna, zmęczona, słaba, czuję się jak NIE JA za dawnych czasów, kiedy to miałam energię i motywację do wszystkiego. marta Kochana obyś miała rację, pamiętam jak pisałas kiedyś o tych bólach w okolicy prawego podbrzusza, wyrostka. Gdy siedzę, leżę nic nie boli...boli jak stawiam krok w pachwinie i aż na udo. W zasadzie to dopiero parę dni tak trochę mocniej wiec zobaczymy:( Marta co wogole u Ciebie? jak twoj brzuch na codzień? masz dietę?? Ardash no właśnie tak podejrzewam i cieszyłabym się gdyby to kręgosłup. Jw. pisałam spojenie (ta kość nad pęcherzem pobolewa mnie od porodu, mam krótszą odrobinkę prawą nogę (nie widać, stwierdził to kiedys ortopeda) i coś z lewym biodrem (przeskakuje w stawie) ale zastanawiam się dlaczego prawa pachwina a nie lewa jesli problem jest w lewym biodrze. Ok nie zanudzam. Ardash mi dzieki B. tez biegunki odpuściły ale nadal potrafię załatwiać się "lękowo" tak jak Ty ale normalnie bez sraczki. Za to po 3-4 razy dziennie. Rano lęk jest najsilniejszy, tak o świcie czyli 4-6 rano zaczynam się wiercić i bać. Tak też myslę, że odstawienie leków daje objawy fiz, np. bóle głowy lęki...ale żeby jakies bóle, które wcale nie kojarzą się z nerwicą. Eee mam dość tego, dobrze, ze dziś psychoterapia. A co ogólnie słychać? Widzę, że rzadziej zaglądasz?? Mili Ty zawsze masz dobre słowo dla człowieka:) Jak tam twoja córeczka?? Moja właśnie choruje (ma 3 latka) leje się z nosa, siedzimy w chacie, najbardziej boję się gorączki i modle się, zeby nie dostała. Przyjemnoscią dla mnie jest dzisiejsze wyjście z domu na psychoterapię. W koncu wylezę z 4 ścian do ludzi choć na godzinę w tygodniu. Umyłam włosy nasmarowałam się olejem kokosowym i czekam do 14:00 Ja dopiero co odstawiłam SSRI z lęku przed skutkami ub. U mnie tez po sertralinie było źle. Po fluoksetynie było mniej fizoli za to lęki poranne osiągały maximum. tez miewam zawroty ale powiem Ci, ze średnio się ich boję bo wiem, ze są nerwicowe, dlatego mam je lekkie. Ale są.
  8. angie tez mam swędzenie, najczesciej od rana i przed spaniem w łózku, szczególnie uda i z tyłu łydek Potem jak sie rozkręcę to swędzi mnie nawet głowa. Obłęd. ta gówniana nerwica nigdy mi nie odpusci, juz kiedys to pisałam; jest tyle narządów i układów w ciele, że do starości nie wystarczy by to "przerobić" teraz męczę podbrzusze, boli mnie prawa pachwina, czasem w okolicy wyrostka, wszelkie badania (ginekologiczne, urologiczne, USG brzucha itp) miałam robione w przeciągu ostatniego roku. Juz nie wiem czy to biodro, czy jajnik, czy jelito, czy co. Od porodu (3 lata) napieprza mnie spojenie łonowe i krzyż. chyba czas sie pogodzić, z tym, że rózne bóle będe miała juz zawsze. jak nie to to tamto. A Wy? Boli was cos codziennie? pomijam lęki. dziwne jest tez to, że w ciągu ostatnich 2 tyg odstawiłam Bioxetin i Triticco i z dnia na dzien jest coraz gorzej FIZYCZNIE, psychicznie jest nieźle. Dlaczego tak? Powinna wracać depresja i lęki a nie objawy fiz. A moze te dolegliwości to jakaś choroba fiz. a nie skutek odstawienia antydepresantów.
  9. Jezu ale sie przeraziłam, bmm A w jakim wieku r.. jajnika zdarza sie najczesciej? Boję się. Nie chce juz czytać Wlazłam na sekudnę na spirospero czy cos i masakra, pisza osoby umierające, ja nie mogę
  10. Niektóre "rzeczy" są nieruchome a niektóre się ruszają. Nie lubię tam grzebać, boje się Ale to coś jest mocno wyczuwalne, nie za grube i sztywne:( Co do Hashi to raczej węzły nie choc kto wie? , bierzesz już tyroksynę? Ja mam Hashi i przez to siadło mi kompletnie jakieś 8 miesięcy temu, gdy sie dowiedziałam. nie wiem sama czy dobrze jest za dużo wiedzieć...gdy wiedziałam mało, nie było źle. Ale odkąd przekopałam setki stron i blogów o Hashimoto to zaczęłam się bać. Codziennie o tym myslę, kontroluje się jeszcze bardziej, mam rygorystyczną dietę. Powinnam dawno zrobić badania kontrolne ale nie idę, boję się. Nie pójdę na razie. Co bedzie to bedzie. Mam dośc tego strachu przed lekarzami zazdroszczę wszystkim, który przy naszej przypadłosci hipochondrycznej umieją i CHCĄ się badać. Ja potrafię nie isc długo do lekarza i nagle Bach! 3 lekarzy jednego dnia ale bez planu, z marszu, gdy jestem w mieście na przykład. Co za schiza
  11. Aure tak, mam tylko pod prawą. Jestem szczupła i czuję to doskonale. Po lewej gładko a po prawej taka struna, podłuzna, kojarzy mi się z węzłem, podnosze łokieć na wysokość barku i jest, podnoszę wyżej i się wygładza jakoś. Jednak jak grzebię tam to czuję rózne rzeczy. Daj spokój z pieprzykami. Mój mąz ma ich mnóstwo, przeróznych, w miejscach dzie drażni gumką od gaci itp i nic z tym nie robi. Ja też mam dokłądnie w miejscu paska od spodni, odzież ciągle go dotyka i ociera, raz go zdrapałam i nic. Jest OK
  12. Aurelitka to dajemy spokoj z węzłami OK? Angie też mam zawroty, boje sie tego:(
  13. Aurelitka tez mnie pocieszyłaś:) A wiesz że pod lewą tak nie mam?
  14. Aurelitka, nie niestety nie dałam rady, pod prawą pachą mam coś długiego i twardego, wyczuwam to tylko gdy podnoszę ramię do góry tak do połowy. Gdy podniosę całkiem rękę do góry to nie czuję tego. Nie mogę/ na tym koniec, pokazałam męzowi on się nie zna. Jeszcze pachwiny ale sama się nie znam, narazie zostawiam:( Co za cholerne natręctwo, człowiek musi się non stop kontrolować. Nie da się wtedy normalnie żyć, nawet zrobienie kolacji przychodzi z trudem, nie słyszę co mówią do mnie dzieci. jestem w swoim świecie, eh Angie..noo jest najgorsze jest ale gdyby nie ten durny net to musiałabym byc non stop u lekarzy:( Angie, jest to samo co kiedyś, ostatnie tygodnie było lepiej ale ostatnie kilka dni jest tragedia. Diagnozuje coraz to nowe dolegliwosci. Teraz na tapecie sprawy kobiece. jeszcze nigdy nie świrowałam na tym punkcie Gdy miałam sprawy jelitowe czy neurologiczne to mówiłam "jak można bać się o jajniki czy macicę"?? Gdy jestem skupiona na jednym układzie czy organie to inne mnie nie interesują. Wy tu mówicie o pieprzykach - nic a nic mnie to nie rusza. Zero lęku. A mogłabym się bać...bo mam ich trochę wszakże:) Teraz wałkuję r... szyjki macicy albo jajnika. I tak czytam mało. Kiedyś czytałam cały dzień, serio. Kurde od porodu miewam bóle miednicy, spojenia, bioder, byłąm badana pod tym kątem i nic. Niewiem sama moze to na zmianę pogody coś tam rwie. Sory za wywód ale jak zwykle nie mam nikogo do wyżalenia. Mąz olewa to totalnie. Angie, nie rób morfologii. Po co??? Nie daj się jesli masz siłę. Zrobisz, wyjdzie dobra, potem bedzie coś nowego.
  15. Angie u gina byłam rok temu, miałam USG, wewn., cytologie i kolposkopie, wszystko było wzorowo, potem jeszcze pół roku temu badanie ręczne, zwykłe. No nie wiem, ... ile masz lat? Bo jesli 26 jak wnioskuję z nicka to rzeczywiscie rak jajnika jest wręcz niemozliwy u Ciebie. Ja mam 36, więc to zupełnie zmienia postać rzeczy. Musze iść do lekarza ale wiem, ze bede zwlekać, kosztuje mnie to tyle nerwów, nieprzespanych nocy, to nie bedzie takie proste. Myslisz, że przez rok mogło się zrobić cos strasznego tam? Czy takie sprawy rozwijają się dłużej. Nie jestem w stanie znów funkcjonować, odechciało mi się wiosny i wszystkiego, mogłabym leżeć i cierpieć, dodatkowo czuje się źle ogólnie. Angie no 4 miesiące normalnego życia to pieknie... Dla mnie marzenie:) Daj spokój, nie daj się wyprowadzić z tej równowagi. Podstawa - nie czytaj, z dnia na dzien zapomnisz. Spróbuj. Trzymam za Ciebie kciuki. Naprawdę nie masz tej choroby. Działoby się coś wcześniej, a Ty 4 miesiące byłaś zdrowa. Uwierz;)
  16. angie wiem, że cięzko w to uwierzyć ale zapewniam, że to Twoj nowy wkręt. tak się składa, że dziś czytałam Twoje wczesniejsze posty, bałaś się wtedy raka jajnika - a czytałam je dlatego, ze teraz ja mam z tym powazny problem:( Znowu czytam, szukam, eliminuję objawy , sama się pocieszam ale brak mi już sił niestety mam pobolewania brzucha, wzdęcia, i inne pasujące do IBS + bóle kręgosłupa na dole (w sumie mam je już 3 lata , od ostatniego porodu) czasem lewa czasem prawa pachwina, to zakłuje, to poboli dłużej. Macam brzuch, schudłam 1,5kg, nie wiem co o tym mysleć, no fakt nie jem glutenu i nabiału i moja dieta jest dość prosta, ostatnio ograniczałam jeszcze troszkę węgle. Ważę się kilkanaście razy dziennie i mierzę temperaturę. Czy aby nie chudnę bo to wiadomo.... Jestem znowu wykonczona. Kochana nie martw się ziarnicą, nie masz jej. Nie możesz tego czytać. Ha łatwo mówić... Mnie też wszystko swędzi, często uda i łydki, myslę o najgorszym, czasem drapię się aż do siniaków. Ale raz to mam a raz nie. Moja mama takie swędzenie ma od zawsze, to się pocieszam, bo żyje i jest 100% zdrowa. Mam w planie badać sobie węzły pachwinowe i pod pachami ale boję się, że coś wymacam, więc trzese sie i wiem że wrescie to zrobię Nie jest łatwo... Nie było dnia by było normalnie, nawet gdy fizycznie jest w miarę to psychika jest w napieciu i oczekiwaniu, na lęk i mogące nadejśc objawy. A myslałam angie, ze u Ciebie jest juz OK...
  17. iles kochana, witam Cię osoby z bólami brzucha i akcjami podobnymi do Twoich są mi szczególnie bliskie rozumiem te lęki jestem własnie na etapie powrotu dolegliwosci jelitowych:( juz się naczytałam o raku jajnika, że objawia się pod postacią IBS i ogólnie sensacji zoladkowo-jelitowych i bóli kregosłupa lędzwiowego, miednicy. mam to:( waże się znowu obsesyjnie czy aby nie chudnę, schodłam 1 kg, masakra:( znowy jeździ po jelitach, obie storny tym razem, wczesniej byla prawa:) pozdrawiam Ciebie i wszystkich
  18. hej Wam:) marta80 no jakoś tak się składa, że też czasami o Tobie myslę i zastanawiam się czy dlaj masz akcje z brzuchem czy odpuściło. mówisz że męczy nadal, myslę, że to te nieszczęsne jelita, u mnie róznie juz na łeb dostaję, raz niby lepiej i nagle jeden dzień i bach, boli, jakies biegunki, wzdęcia. dzis się dodatkowo przeraziłam. czytałam (nie wiem po jaką cholere) o raku jajnika, że niewyjaśnione dolegliwości gastryczne sa głównym objawem. Ze czesto kobiety leczą IBS, biorą espumisany na wzdecia a okazuje się , że to wiadomo co:((( Pocieszam się, że karmienie dzieci miało ochronny wpływ i jakoś tam podobno zabezpiecza. Ja karmiłam około 36 miesięcy łącznie. martini kiedyś drożdze piłam często, tygodniami. Mogłam nawet byle jak sparzyć albo i nie. Nic sie nie działo, czasem gazy. A ostatnio po dobrze zaparzonych miałam rewolucje żołądkowo jelitowe 2 dni. Bóle, sraka, mega wzdęcie. Dlaczego:(( droże mają tyle witamin... Mili, no dokładnie, poczucie paniki, wyobrażam sobie pogotowie jak leże na OIOMie i okazuje się, że coś najgorszego. Jakiś r... albo np. SM. Dziś mnie już brało kilka razy, to u mnie nowość. Nie wiem co robić czy to nowe oblicze tej podstępnej nerwicy lękowej czy cos się dzieje:(( Malenstwo, przesilenie...hmmm ja nieswojo czuję już ponad miesiąc, też zwalam na przesilenie, sypią mi się włosy, zatyka się syfon w wannie, cały dom w kłakach. Nic nie robie tylko wyciągam, każde przeczesanie włosów i jest dużo, nie mówiąc o myciu. A co jeszcze u Ciebie się dzieje w związku z "przesileniem"? Masz jakiś patent na wypadanie? Czy w ogóle ktoś ma? Czy na wiosnę wypadają włosy? czy znowu mam szukać innych przyczyn, zwariuję. Tarcza chyba OK, biorę Letrox. Może to ciągły stres i napięcie? Ale Wy też macie stres nerwicowy i jak wasze włosy??? nie pamietam by ktoś się na to skarżył a co myslicie o wypadaniu włosów jako o skutku brania antydepres.?
  19. martini a jak przyrządzasz? Kiedy pijesz, o jakiej porze dnia? nie masz wzdęć? Lubię drożdze do picia ale poddałam sie po rewolucji jelitowej:(
  20. muffinka, ja biorę Trittico 20-sty dzień i dziękuję ok, śpię lepiej, przestałam biegać w nocy siku ale cały czas mam coś z zoładkiem i jelitami, uczucie spowolnionego trawienia, kamień w zoładku, wzdęcia. mam wrazenie że sobie szkodzę dodatkowo jakieś przerażające uczucie (2-3 sekundowe) ''zapadania się'', derealizacji, totalnego osłabienia+nogi z waty, poczucie, że za momaent stracę przytomosc - nie da się tego opisac słowami. zaczynam się bać tego uczucia, łapie mnie w sklepie, czasem w domu. Kilkanaście krótkich ataków co parę minut, w róznych momentach dnia - mam dość. aha, dla mnie picie drożdzy piekarskich (zaparzonych wrzatkiem oczywiscie) konczyło się mega wzdęciem, ostatnio biegunką. Kurcze gdybym dodała cukru to pewnie nie wyszłabym z kibla - hmmm może Tobie pomogą Już lepiej kupić sobie drożdze piwne w aptece, np. z melisą i wsuwać to. A ogólnie to jest tak: chciałabym podjąc jakieś cwiczenia na wyciszenie, nie brać antydepresantów, mieć odpowiednią dietę, relaks, bardzo chciałabym odstawić to całe gówno - ciekawe jak to działa na mózg, tzn wiem, czytałam, że nieciekawie. I te koszmarne skutki uboczne łacznie z uszkodzeniem wątroby na stałe. A inne narządy, głowa? układ hormonalny? Naprawdę nie wiem. Rozglądam się przepisem na dobrą mieszankę ziołową. Ale taką porządną, nie 3-4 składniki. Nie tabletki z apteki , tylko zioła, odpowiednio parzone, pite 3 razy dziennie. ma ktoś?:)
  21. michalb zauważyłam, że często jest tak, że gdy w dzień czuję się dobrze to wieczór jest przechlapany i odwrotnie - gdy rano jest źle to wieczorem normalnie. Kurde całego dobrego dnia nie pamiętam. Cały czas jest taka przeplatanka o róznym nasileniu. ardash oj strzeliłabym kielicha albo jakieś 2 lampki wina jednak odkąd biorę Trittico nie piję Czytałam na ulotce, że nie powinno się łączyć, boję się, że wyląduje na SOR może to chodzi o upijanie się, sama nie wiem...ale kieliszeczek winka by mnie rozluźnił - ma ktoś jakieś doświadczenia z tym lekiem a alko??? Bardzo Ci współczuję choroby córeczki, przejdzie jej zobaczysz. Bolą mięśnie. A nie ma przypadkiem zakwasów? nie skakała wczoraj? Przy przeziębieniach przecież pobolewają mięśnie, nie tylko przy grypie. Rozumiem, że boisz się o dziecko, ja zachowywałabym się tak samo. Nie miej do siebie żalu czy poczucia winy. Ja juz po leku, jestem oszołomiona, otumaniona, cięzkie jest takie życie gdy nie można byc sobą tylko trzeba się otumaniać ale przynajmniej śpię całą noc. Buziak
  22. michalb mam podobnie dziś do popołudnia czułam się nieźle, lekko znosiłam dziwne objawy ogólnie było OK ale wieczorem mam napięcie i niepoków oraz ścisk w gardle i w szczęce, że było za dobrze, to pewnie cisza przed burzą... Zaczynam się bać, że w Święta chwyci mnie jakaś choroba (oczywiście jest kilka na liście) i skończę w szpitalu albo durne mysli, że to moje ostatnie święta:(( poratujcie
  23. Życzę wszystkim spokojnych i zdrowych Świąt ps. D@ri@nka, malenstwo, martini, marta80, bmm, sinister, Krwiożercza Mysz jak tam Kochani??? przesyłam Wam pozytywne fluidy:*
  24. hej u mnie tak samo - wałkowanie relacji z matką na psychoterapii, potem rozmowa z mama i uczucie kaca moralnego, że tak jej dowaliłam. a globusa przerabiałam więc znam to przerażające uczucie ...ale juz teraz wiem, że to nerwicowe i o dziwo odkąd to wiem - nie męczy mnie to od dawna, natomiast męczę się z czymś czego nie miałam w sumie nigdy Napięciowe bóle głowy aż do nudności, czasami od rana do wieczora z róznym nasileniem. ciągle coś jak widać. buźka dla wszystkich :**
  25. bmm ja biorę też Tricitto dopiero 4 dni z dnia na dzien odstawiłam Bioxetin moje nowe objawy to: poranne zamulenie, bóle głowy, zawroty, jakieś spowolnienie funkcjonowania jelit, bóle jelit i żoładka, nocne poty (szczegolnie nad ranem), zatkany nos jakimiś dziwnymi smarkami nie wiadomo skąd przeczytałam skutki uboczne, są okropne - np. leukopenia, zapalenie żołądka, jelit, i w ogóle rózne straszne rzeczy boję sie tego leku co prawda śpię po nim mocno i prawie całą noc i czuję mniej porannego lęku to i tak mam obawy:(
×