
nefretis
Użytkownik-
Postów
1 098 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nefretis
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Alexandra, mi Prozak (Bioxetin) pomagał na samym początku. Brałam 1,5 roku i było wspaniale, nastrój bdb a objawów somatycznych może 5% ale z takim nastrojem nie były one dla mnie straszne. Rok temu, po wielu latach znowu sprobowałam prozaka ale niestety to był koszmar. Nie wiem czemu:( Brałam kilkanaście tygodni gdzie sam lekarz potwierdził, ze juz dawno powinien działać. Więc odstawka. Zaczęłam nakręcać się że skoro nie pomogło to pewnie mam chorobę somatyczną dlatego nic nie pomogło (brałam zaraz potem Tritico). Potem ta psychoterapia u najlepszej terapeutki w okolicy...mała poprawa bo objawy somatyczne były cały czas pomimo, że nastrój bywał juz naprawdę bdb. Wiec co mam mysleć? Każdego dnia walczę o dobre samopoczucie, staram się ciągle coś robić, sprawiać sobie przyjemności itp ale niestety nie umiem pozbyć się STAŁEGO napięcia i strachu. uczucia zagrożenia, przerażenia, moje ciało jest jakby gotowe do skoku - spięte, obolałe, dziś napieprza mnie łeb, niedobrze mi, serce wali, gniecie coś w brzuchu, rano jest najgorzej. Masz rację, nie warto rozpamiętywać. Powiedz czy rzczeczywiscie dzięki terapii eliminujesz objawy somatyczne? Bez leków? Mi się nie chce w to wierzyć. Zawsze to mówiłam terapeutce, że nie wierzę , że gadanie ma mi zniwelować np. bóle pod żebrem, bóle głowy i inne rzeczy. Jestem oporna i nie wiem co zrobić żeby uwierzyć, że rozmowy w gabinecie mają mnie uleczyć z tego gówna fizycznego z jakim sie mecze tyle lat. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Tak Pawel ma rację, idź. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, tym bardziej, że widzisz juz problem i tacy jak my, z doświadczeniem w tej kwestii doradzają szybkie działanie. szkoda zycia Boże, gdyby ktoś mi pomógł gdy byłam młoda i to się zaczęło. Niestety te 10 lat temu nie było tak łatwego dostępu do neta - chociaż juz wtedy natknęłam sie na wspaniałe forum nerwicowe LOGOS (juz nie istnieje ale mam wydrukowane niektóre posty, ktore czytałam w kółko podczas objawów) bliscy (mama,tata) kazali mi "wziąć się do roboty" i przestać symulować oraz praktycznie obrazili się na mnie za mój stan - takie miałam wsparcie... - ja umierałam w depresji, 2 miesiące przeleżane w łóżku w piżamie z pewnością, że umieram, mnostwo objawów, które okazały się lękiem, nieumiejętnoscia wyrażania zwykłych emocji w domu, nerwicą i buntem przeciwko niezrozumieniu. teraz to juz tak wpadłam, że chyba msiałabym sie zamknąć w "sanatorium" na kilka mcy na ostrą terapie - tak więc walcz o siebie kapi1845. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
MIli mam właśnie magnez, cytrynian zmieszany z tlenkiem ale czytałam, ze tlenek jest szkodliwy. W ogole u mnie z tymi suplementami to średnio jest, zaraz mam jakieś schizy, że to szkodliwe, sztuczne. aleksandra, poznasz poznasz dobrze, że gdzieś wogole wychodzisz. napisz jak sie czułaś na spotkaniu -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Aleksandra ja mam cholesterol 200, wiem, ze to od tarczycy. badałaś ją kiedyś ale nie samo TSH bo to hormon przysadki tylko hormony tarczycy ft3 i ft4? magnez możesz suplementować -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Hej co to się dziś dzieje umieram dziś na serce, jeszcze nigdy nie dokuczały mi typowo sercowe objawy. Dziś jakaś arytmia, podwojne bicie, szybki puls, nawet bolało mnie lewe płuco i bark (pewnie serce), musiałam wziąż Propranolol bo nie mam nic innego:( Boję sie zawału, tyle lat w stresie i w koncu coś pęknie, no bo ile tak można. Do tego mocne zawroty głowy. No i lęk. mega lęk, przerażenie i panika. Waleriana działa na 15 min:(( -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
maleństwo o owsikach z dzieciństwa pisałam w kontekscie odpornosci:) Dziecko bawilo sie z kotami, psami, jadło brudne owoce i warzywa, rąk się nie myło cały dzien;) i organizm sam zwalczał owsiki, ja chyba raz w życiu brałam Pyrantelum. oczywiscie od kota to glisty kocie, tasiemiec bąbl. chyba lamblie, jestem przeczulona na tym punkcie bo mama ma kota, no fakt odrobacza go ale przecież nie myje kotu łap po powrocie z dworu...ani po wizycie w kuwecie, a kot łazi po domu i roznosi to i owo. No niestety, nie da się żyć sterylnie. nie dajmy sie zwariować trzeba wzmacniać odpornosc u siebie. ale to chyba temat na dłuższą pogawędkę. cięzko to zrobić podczas gdy żarcie jest praktycznie sterylne, jak mamy ćwiczyć odporność? Kiedyś to cała rodzina pijała mleko zsiadłe (takie z udoju ekol.) i to wystarczyło by zasiedlić jelita prawdziwymi bakteriami (nie z suplementów probiot.), jadło się kiszonki, surowy nabiał, własne czasem niedomyte warzywka i się było zdrowszym. duzo czasu na dworze itp. Mili może dostaniesz łagodniejszy Pyrantel. Nie zamartwiaj się teraz. Moze łatwo mi powiedzieć bo temat pasozytów mam swieżo za soba ale nie chciałam juz tu pisac o robalach bo strasznie obrzydza mnie ten temat. Miałam nawet jazdy nocne....a lepiej nie mowić Chyba lepiej nie czytac za dużo. To dla nas zawsze najlepsza rada -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie? czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas. Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach. Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili wysżło mi lepiej niż 4 mce temu...TSH 1,0 FT3 i FT4 na poziomie ok 50%, prawie po równo co ja mam mysleć, co dalej badać? Myslałam że to nadczynność ale wyniki na to nie wskazują? -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili ja też zrobiłam sobie TSH, ft3 i 4. czekam na wynik:( zaraz będzie. Od rana biegunka ja juz nie umiem inaczej. patrzyłam na ludzi w laboratorium, na luzie, siedzą gadają, normalne miny - a ja zbolała, przerażenie w oczach. No nic, co bedzie to bedzie. Badałam się z uwagi na uderzenia gorąca i ból w szyi, bezsenność, uczucie gorąca - mogę chodzić po domu w samej bieliźnie gdy inni marzną, potem znów mam dreszcze:( co to jest? Cortezjusz - podajmy sobie rękę, tez sobie wkręcam cukrzycę, szybko robię się głodna, dosłownie po godzinie (nieważne co zjem) i mam trzęsawkę, lęk, ściśk szczęki, palpitacje, bardzo boje sie cukrzycy - wszystko to dzieje się w domu Gdy szłam na badanie na czczo o 9:30 nie czułam tego a powinnam bo przecież byłam b. głodna, potem po badaniu małe zakupy i byłam w domu przed 11:00 - powinnam miec cukier bardzo nisko i mdleć a tu nic. Też się budzę w nocy tylko, że ja z kolei czuję prerażenie, jest mi gorąco, boję się, mam ścisk szyi, karku, walenie serca. Acha i tak jak Ty męczę się z tym g... juz dobre 10 lat. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili ja tez tak mam. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili tak. Im bardziej walczę z objawami tym jest gorzej. Mili doskonale Cie rozumiem, moje najwieksze skarby - mąż, 2 kochane córki, szczęscie, zdrowie, dom..potem nawet rzeczy materialne, których własnymi siłami się dorobilismy - to wszystko mogłabym stracić, nawet wyobrażam sobie co by robili gdyby mnie nie było. Pewnie malutka bardzo by płakała, wołała mnie...a potem zapomniała, mama byłaby tylko wspomnieniem ze zdjęcia, dom byłby inny, pusty. Boże jak ja nienawidzę tych mysli One płyną same...łapię się, że gdy jemy wszyscy kolację, odchodze od stołu, siadam na kanapie i patrzę na nich jak jedzą, beze mnie. Straszne sa te mysli. CO z nimi robić? Staram sie zajmowac czyms w domu ale gdy gotuję, sprzątam, czytam "to" płynie samo... Albo jakies katastrofy, wyobrazam sobie, że np. córka się krztusi i nie umiem jej ratować, albo mąż... albo ja, że mam zawał, atak serca, wszyscy krzyczą, dzieci płaczą. jestem nienormalna - nie wierzę, że ktoś jeszcze aż tak to ma. Mam dzis mega doła juz kilka razy płakałam po ciuchu z tej bezsilności. Na to nie ma lekarstwa. Nie ma lekarstwa na zryte myśli i zrytą wyobraźnię. Do tego ból szyi i ścisk szczęk, gardła, karku. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili na Twoim przykładzie widzę jaka ta choroba jest podła, jak niszczy zycie, jak mąci. Jeszcze kilka tyg. temu praktycznie nie miałas objawów nerwicy (tak mi sie wydaje z obserwacji), to Ty pocieszałaś innych i byłas tu taką iskierką radości... a teraz... znowu lęki zdrowie Tak to własnie jest - raz jest lepiej raz gorzej...nigdy 100% normalnie, ile to razy wydawało mi sie że wyszłam na prostą, trwało to nawet miesiące i nagle jakaś wiadomość, jakiś bodziec i trach... wszystko leży w gruzach wszystkie założenia, obietnice, postanowienia, próby normalnosci, plany. Może dobrą metodą jest brak walki z ta pipeprzona nerwicą a akceptacja siebie z tymi objawami? Ja juz sama nie wiem. Raz chcę walczyć, latac po psychologach, a potem widzę, że to coś daje ale tylko na jakiś czas. Bo im bardziej walczę, staram się, podejmuję próby normalnego zycia, im więcej wkładam to trudu, to upadek na du.pe boli duzo bardziej -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
leniek644 witaj w naszym gronie mili, zrob sobie USG tarczycy, ja po pierwszym porodzie miałam zapalenie, lekarz mnie troche olał, powiedział, że to poporodowe i przejdzie. Ja osobiście uważam, że to był mój początek Hashimoto, nie leczony bo TSH było dobre - a TSH w Hashi bywa dobre, nawet przeciwciał potrafi nie być ...trzeba zbadać FT3 i FT4, zrobic USG i patrzyć na objawy. U każdego są rózne, ja np. nie tyję a mwoi sie , ze przy Hashi sie tyje...itp. Męczyłam się tak latami aż dopiero po drugim porodzie, juz bardziej świadoma zaczęłam drążyć, badania zrobiłam dopiero 1,5 roku po 2 porodzie...myslę więc , ze Hashi mam od lat. Objawy nerwicowe przypisuję oczywiście nerwicy ale mówi się, że Hashimoto daje objawy nerwicowe łącznie z paniką, lękami o własne zdrowie(!), przewrażliwieniem itp. Wiele osób z niezdiagnozowanym Hashi, mysląc że to nerwica przechodzi terapie psychologicznie i leczy się u psychiatrów (widzę co piszą osoby na forum Hashi i widzę po sobie ) Dziwne to wszystko. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie OK. Że to tylko baby blues oraz typowe lęki o potomstwo jakie ma sporo świeżo upieczonych matek;) -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
martini masz rację, wiem to. z tą pracą to wiesz jak u mnie jest dlatego miałam wychodzić w inne miejsca, ale regularnie (żeby wiedzieć, że np. w czwartek na 17:00 zawsze gdzieś idę). I chciałam, miałam chodzić ale ostatnio tak mnie zcieło, że teraz czekam kiedy dojdę do siebie. Najgorsze że jak gdzies już zacznę chodzić to będę się bać kiedy się zacznie i pewnie bede musiała zrezygnować; ja wiem ze takie podejście jest głupie ale znam siebie, wiem, że mam okresy nieco lepsze i naprawdę złe. Rożne są przypadki nerwicy, mi się czasami wydaje, ze mam najgorzej z was, wielu rzeczy nie opisuję. Nie użalam się ale czasami wydaje mi się że umieram, tego nie da się opisać potem za parę godzin jest normalnie. I znowu zjazd. Już wszystko podejrzewałam, mam to Hashimoto...podejrzewałam cukrzyce, jakieś problemy z nadnerczami i inne choroby, ktore sie cięzko diagnozuje. Dobra nie bede zanudzać Mili, to normalne, uwierz mi. Ja miałam podpaskę kupę tygodni, pisałam Ci już. Trzymaj się i nie poddawaj myślom, że coś Ci się stanie. Choć dobrze to znam - ten strach gdyby mnie zabrakło a dzieci...Ten nieopisany żal i lęk. Panika. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
alu oczywiście że się zdarza. czasami jak siedzę przy laptopie, jak leżę, jak jem, oj róznie. a juz nie mowiąc o tym jak wstane lub po prostu zmieniam pozycję. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Obie pytacie czy chodze na terapie - otóż już NIE. Od października nie chodzę. Wydaje mi się, że ona niewiele mi pomogła. Tzn sama terapeutka byla zaejbista, wprowadziła w moje życie większy luz itp ale nie dostawałam od niej tzw. recept na działanie, nie wiedziałam co mam robić, oczekiwałam jakiś wskazówek konkretów. a tu nic. były rozmowy, drązenie przszłości, jakies porady o ograniczaniu netu i żebym poszła do ludzi i tyle. moze źle trafiłam, na pewno się zraziłam i uznałam, że jestem przypadkiem niereformowalnym, moje lęki o zdrowie biorą górę nad wszystkimi poradami itp. Do tego stałe objawy fiz. napędzają strach że może to nie sprawa psychologiczna a somatyczna. Alu, córka nie wymiotowała ale było blisko. Dalej jest chora:( My dzięki Bogu nie ale jestem czujna. Niestety wczoraj zadzwoniła z płaczem i tak mnie nastraszyła, ze hej:( Dzwoni do mnie gdy byłam z mezem na zakupach płączącym trzęsocym głosem, myslałam, ze młodszej córce coś się stało..."mamusiu...stało się coś...I płacz...mamooo" ja się drę Jezu dziecko mów co sie dzieje!!! a ona "mam wodę w gardle, chyba będę wymiotować" Boże jakiego dostałąm ścisku w sercu ze strachu. Kazałam jej wziąć Amol i leżeć...no więc tak to wygląda. Alu słyszałam, że śnią się ''podświadome'' lęki i obawy. Jsli chodzi o sny o podłozu seks. to mi się często śni, że flirtuję z facetami, nie wiem czemu...kocham meza i go nie zdradzę ale lubię te sny -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Alex super, w ogole widzę że sobie jakoś radzicie. U mnie masakra, najpierw noc pełna koszmarów i przebudzeń potem dzień jak na mega kacu. Każda czynność przprawiała mnie o palpitacje, lęk, uczucie, ze lada moment zejdę na serce, zemdleję. Dreszcze zimna. Potem wybuch gorąca. Męczarnia, stan ten w miarę unormował się ok 14:00, teraz jest lepiej ale nieswojo zauwazyłam, ze u mnie najgorzej jest rano Od wczenego ranka jescze w łózku tak do 13/14, potem z regułu coraz lepiej a wieczorem czasami bdb (nie piszę, ze super bo super to było przed nerwicą) Hej napiszcie jak śpicie i co wam się śni. jestem bardzo ciekawa. U mnie od lat nie ma nocy bez pobudki. I częste koszmary - ze uciekam, że się ośmieszam gdzieś. Albo że mnie coś opętało i duszę się, coś mnie straszy. Dużo czytałam kiedyś o opętaniach i często myśli te nawiedzają mnie nocami, jestem wtedy mokra ze strachu, serce wyskakuje, czasami płaczę z bezsilności. Wiem, ze to ma żródło w wychowaniu, moja mama jest okropnie religijna, męczy mnie po dziś dzien, moje podejscie do wiary wiąże się ze strachem, poczuciem winy, sumieniem, karą Napiszcie coś o waszych snach -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mili nie daj się teraz. U mnie nasilenie nerwic miało miejsce gdy zaczynałam sobie wkręcać, ze co będzie jak mnie zabraknie - zawsze się to działo gdy dzieci były bardzo malutkie. wiele matek to ma. napisz co tam. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Alu, moja córka , która jak wiesz ma emeto własnie przechodzi jelitówkę . I jest to niezwykle dziwne. Przechodzi ją dzielnie, ma biegunkę i mdłości takie, ze kładzie się, płacze, ale ten płacz trwa chwilę, za moment przechodzi. Tak bardzo się tego bała miesiącami. I przyszło. Myslałam, że zwariuje, że nie da rady, że bede musiała dawac jej leki na uspokojenie, ale o dziwno jest dobrze, oprócz kilku paru minutowych ataków lęku daje radę, powiedziała, ze tyle się bała a to nie jest wclae straszne. Mam ogromną nadzieję, że będzie juz dobrze, że zobaczyła absurd swoich lęków. Zobaczymy...może się łudzę. a jesli chodzi o Twoje wyjaśnienie to masz w pełni rację. Teraz właśnie myślę o tym. Tak, dom jest na pozór bezpieczny ale dzieje się coś bardzo dziwnego - gdy jestem w domu to mam mnóstwo objawów a gdy wyjdę do ludzi jest inaczej. owszem miewam napady agorafobii ale rzeczywiście nigdy ani nie rzygnełam ani nie zemdlałam. Ale sama znasz te podstępne myśli "a może dziś będzie ten pierwszy raz?" I to zakodowanie...czekanie kiedy się zacznie. Czasami nienawidzę tego domu, to tu się tak męczę, tak ładnie się urządziłam a te ściany są moim więzieniem, wyizolowałam się od ludzi, zero znajomych bo jak mozna sie z kims spotykać czy zapraszać tu kogoś skoro jestem taka schorowana? To brzmi zabawnie i tragicznie. do pracy nie pojde bo nie ma takiej potrzeby finansowej, mamy firmę więc jak iść do roboty do kogoś? Na terapii uzgodniłam, że zacznę gdzieś chodzić - basen, pilates, może siłownia...może poudzielać się charytatywnie, byleby z ludźmi. Był zapał i gó.wno. Nie mam siły fizycznej, dręczę się, ze moze mam ukrytą chorobę, tak jak Ty Alexandra boje się, że to cos utajonego. jakie to popier.dolone no sory. Nie robimy przyjemnych, normalnych rzeczy bo czekamy, na co? Na jakiś MEGA objaw, jakiś sądny dzień, czas płynie, miesiące, (u mnie- lata), degeneracja osobista. Alexandra, nie miałam powaznych badań poza gastroskopią, USG, morfologią, i innymi badaniami krwi. Nie rób żadnych rezonansów. Szkoda nerwów. Uspokoisz się na chwilę i co dalej? Czasami żal mi siebie samej, płaczę nad sobą jaka jestem biedna, a potem nienawidzę się za egoizm. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Nie martw sie to nerwoból, sama mowiłas ze słyszałaś te informacje... -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Alu to zajeb.iście że sobie tak radzisz. Czytasz ta kasiązkę? Działasz wg jakiś kroków czy wziełaś sprawy w swoje ręce i sama...? Widze powiew optymizmu cieszy mnie to. Też sobie powtarzam tak jak Ty o czerpaniu z zycia. I staram się bardzo. Moj nastrój to taka męcząca sinusoida, raz sama się pocieszam i stawiam czoła (nawet w momencie objawów), a za chwilę zjazd, tak nagle, jak strzał między oczy. I lezę do tego neta, czytam, zadręczam sie myślami. Nie wiem od czego zalezy taka hustawka nastrojów. Aleksandra, podziwiam ludzi z nerwicą, którzy daja radę pracować w takim stanie. W sumie to przyznam się, że cięzko mi to sobie wyobrazić od lat pracuję w domu. Był czas wytężonej roboty gdzie nie miałam czasu zjeść. pracowałam do nocy. to fakt blisko było łóżko i mogłam leżeć gdy mnie brało. Mnie to chyba nikt nie przyjął by do pracy, z atakami agorafobii, oblewaniem się potem, traceniem kontaktu podczas ataku, lękiem przed zemdleniem, zwymiotowaniem, moimi słabościami rano, gdzie tylko leżę. Jak inwalidka Dziekuje Bogu że mamy tą robotę w domu. Alu czytam co piszesz i chciałabym się z Tobą nie zgodzić. w sumie nie wiem co mysleć , z jednej strony brzmi to sensownie, siedzenie w domu to jakiś tam mechanizm obronny, ale co zrobić gdy naprawdę nie da rady? Iśc na siłę, mdleć? Oblewać sie potem? Doprowadzić sie do ruiny? Nie wiem. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Hej Alu tak własnie się pocieszam...bo niby jakieś gule w gardle to typowe ale nigdzie nie piszą aż o bólu wręcz jak tam sie czujesz? mi mdłości trochę przeszły ale boję się, ze nadejdzie dzien że znowu się zacznie , już tyle razy brało mnie ni stąd ni zowąd, jednego dnia, nagle. malenstwo myślałam, ze już tu nie zaglądasz, miło Cie widzieć. tak czytałam o tych przypadkach, oczywiście. Jestem cały czas na forum Hashimoto. Ile tam jest historii to łeb pęka. To forum mi wiele pomogło dlatego nie chcę go porzucać Czytam to pękam. Bo wieloletnie objawy pseudonerwicowe okazują się jednak jakimiś choróbskami:( Ale dobra. Musze to ograniczyć do minimum. Pieprzony internet, czasem marze zeby rozwaliła to jakaś burza słoneczna i byłby spokój. Dobra porada, z tym zajęciem sie czymś, dziś zrobiłam bułki dla meza i córek. I tak męczyły mnie jakies uderzenia gorąca ale jakoś poszło. A co u Ciebie?? Alexandra, ja jestem z dzieckiem w domu ,mamy działalnosc gosp. więc praca jest w domu (mąz daje rade w sumie sam). Bardzo Ci wspołczuję, ja bym nie dała rady pracować gdzieś indziej. Niby praca jest lekarstwem na objawy ale jak widać nie zawsze. A pomagają Ci zioła? Czym sie wspierasz w pracy? Mili! kobieto dopiero co urodziłaś. Powiem ci jako matka 2 dzieci. Pierwszą córkę urodziłam jako 23/24 latka, było OK, po tygodniu łaziłam na spacerki, wyglądałam pięknie i tak się czułam. Po 10 latach urodziłam 2 raz. Pełna entuzjazmu i dobrych chęci dostałam takiego kopa że czuje to do dziś. Nieee nie chcę straszyć ale pozwól sobie regenerować się. Będzie inaczej niz za pierwszym razem. Ja dochodziłam do siebie prawie 3 mce - tzn odzyskałam jako taka siłę niestety moje dziecko nie spało w nocy więc chodziłam jak zombie 2 lata, to odbilo sie bardzo na zdrowiu, ale to po częsci moja wina.. bardzo sie spinałam. chciałam byc najlepszą matką, nie pozwalałam dziecki płakać nawet sekundę. Karmiłąm 2 lata piersią, coż nie żałuję ale przeholowałam, nie umiałam wyluzować. Pozwolić sobie na słabość. Ja chodziłam z podpaską bardzo długo napewno więcej niż poltora miesiąca. Brzuch rwał, bolał, krocze, masakra była, pamietam jak pisałam nawet juz tu. Bole krocza miałam jeszcze 2 lata po porodzie. Podobno szybki poród sprzyja takim bólom. Ja urodziłam błyskawicznie. Musisz sie dobrze odżywiać. Jesc energetyczne wysokoodżywcze rzeczy. Wszystko na ciepło. ITP co ja będę Ci gadać:) sama wiesz najlepiej. Buziaki:** -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
dziewczyny dusze się. Co to jest nie mam tego ciągle ale często, narasta z biegiem dnia. Ucisk nad obojczykami, w szyi nisko, i idzie aż do podbródka i żuchwy. Ściska, dusi, uczucie zwężonego przełyku, bardzo napięte szczęki. Przy oddychaniu jakby świst z przełyku jakby było tam wąsko, i to boli. Uczucie flegmy nie do przełnięcia, a nawet czegoś twardego czasem. Czytałam już 2 dni o rakach przełyku, krtani, tarczycy. Boję się Mam aż takie skurcze z tyłu języka, język nie lezy luźno tylko jest uniesiony do góry, napięty, postawiony. Tak całe dnie. W nocy bezsennosc, budzę się z przerażeniem, gorąco mi, uczucie płytkiego oddechu. Jakie badania zrobić? Co mam robić? Co to jest? Aż tak to nigdy mnie nie dusiło -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
alu zapytam jak za miesiąc pojde po tabl na tarczyce. wczesniej nie idę, rozumiesz...ten stres nawet przed błahym pojsciem do lekarza... dzięki -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
nefretis odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Safonia, tak dokładnie tak to wygląda. taka zabawa ze sobą samym. Straszenie się, nakręcanie, nasilanie objawu, potem czytanie, lęk, psychoza i amok w domu, kulminacja czyli decyzja na badanie się, sam moment badania (u mnie) juz raczej bez strachu, a potem mega lęk i napiecie w oczekiwaniu na wyniki. No chyba, ze idę do lekarza...odmawiam rożaniec w poczekalni i wynik na miejscu - jest radość, obiecanie sobie, ze to już ostatni raz. Ogromne poczucie bycia zdrowym. Nawet łzy radości. Pieprzniecie forum i netu w kąt...ale do czasu...do kolejnego momentu (objawu). Tak to wygląda np. u mnie. I to juz 10 lat. Za każdym razem jestem pewna ze teraz to już choroba na stówę. U mnie porażka, bo raz wyszło Hashimoto, rok temu czyli nie każde objawy to nerwica. To mnie pogrążyło. Lepiej nie bede mówic znowu co mi jest teraz. Ale objawy mam codziennie. Nie żyję normalnie jak inni. Żyję sobą, swoimi lękami, złymi przeczuciami i baniem się czy będzie boleć mniej czy bardziej i kiedy trzeba bedzie wezwać pogotowie lub jechać do spzitala. Hej emka34, pięknie opisałaś to wszystko, znaczy się bardzo celnie i idealnie jak jest. aż czułam ulgę, że ktoś odczuwa podobnie i nie jestem sama. Emka u mnie też wszystko zaczeło się po prostym zabiegu chirurgicznym nawet bez narkozy, ponad 10 lat temu. Miałam włókniaka w piersi, przed operacją bałam się ze to rak itp. Ale wtedy nie miałam jeszcze nerwicy, taki zwykły strach o to, że osierocę 1,5 roczną wtedy córeczkę. Szpital zniosłam dobrze, oczekiwanie na wynik histopatologii czyli 2 tygodnie też nieźle. Po usłyszeniu dobrego wyniku wszystko pękło, dostałam mega kręczu karku, guli w gardle, drętwień, zawrotów i mnóstwa okrutnych objawów. Byłam pewna SM...nie będę dalej nudzić. Od lęku o SM zaczeła się hipochondria, potem inne choroby, teraz kancerofobia osiąga zenit. Podpisuję sie pod Twoim całym postem, i to zaklinanie rzeczywistości...100% mam, mi jeszcze mówią i czytam, ze taki lęk i krakanie o tych chorobach moze coś wywołać. To mnie zabija. Błedne koło. Nie dośc ze boję się to jeszcze ten strach moze mi coś naprawdę wywołać. Mili nie martw się. Macica sie oczyszcza. Lecą skrzepy, śluz. Mi leciały kilka tygodni. A podpaskę nosiłam 2 miesiące. Pamiętam jak wypytywałam kobiety w rodzinie czy to normalne...Naprawdę nie martw się chyba, ze masz krwotok lub bardzo duże ilosci to idz do lekarza.