Skocz do zawartości
Nerwica.com

tizziano

Użytkownik
  • Postów

    735
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tizziano

  1. Dziś jest tydzień jak zwiększyłem na 15 mg ESCI... i 45 dzień (czyli 5 tygodni i 3 dni ) jak biorę w ogóle... po zwiększeniu na 15mg jest poprawa, ale przedwczoraj i w piątek można było by powiedzieć że znaczna, a wczoraj i dziś jest gorzej... Moje pytanie czy przy wejściu na każdą dawkę np. 15 tez trzeba czekać na pełne działanie i stabilizacje??? czy lepiej mam już zwiększać na 20 mg??
  2. Ogólnie jak się czyta to opinie są tkaie że TPLD miażdżą SSRI...ale coś za coś bo miażdżą też jeśli chodzi o uboki
  3. Pisali tu ludzie że działa dobrze przeciwlekowo..
  4. Czyli że warto KLomi na GADa brać? nie będzie nasilać lęku??
  5. Ja od wczoraj zwiększyłem Esci do 15 mg na razie chujnia... Czy po zwiększeniu dawki też trzeba odczekać jakoś czas?? Ta jesień co roku działa na mnie masakrycznie... Bardzo nasila mi objawy
  6. dr. Psycho Trepens bierzesz obecnie klomi? na co?
  7. Dziś 36 dzień na ESCI 30 na 10mg-mija dokładnie 5 tydzień....i nadal średnio uboków brak. oprócz opóźnienia wytrysku...co robić zwiększać do 15 mg czy jeszcze poczekać z 10 mg bo może zadziała??? jest tutaj ktoś komu się tak długo ESCi rozkręcało??? I jak tu po tylu lekach kurwa mieć wiarę w te leki....
  8. Czytałem wiele właśnie takich przypadków jak Ty i za drugim razem jak ludzie wchodzili na ESCI to było gorzej z wejściem-tzn więcej uboków ale lek działał tak samo skutecznie..więc musisz przeczekać a będzie dobrze. i nigdy nie odkładaj tych leków sama!
  9. Mianseryny i mirty wolałbym uniknąć...nie chce przytyć...moim problemem jest chyba jednak bardziej lęk -ciągle zdenerwowanie, napięcie niepokój itp niż depresja stąd pregabalina... ps. Zapomniałem dodać że na mnie nawet benzo nie robi jakiegoś wielkiego szału...
  10. Mianseryny i mirty wolałbym uniknąć...nie chce przytyć...moim problemem jest chyba jednak bardziej lęk -ciągle zdenerwowanie, napięcie niepokój itp niż depresja stąd pregabalina...
  11. A więc jestem po miesiącu brania Aciprexu...pierwsze 5 dni 5 mg a od 3 tygodni i 2 dni biorę 10mg... W zeszłym tygodniu jakby zaczęło się lepiej robić (ustępowało napięcie,niepokój itp) od piątku jest niestety znowu gorzej Biorę już miesiąc i chyba powinno być już lepiej??? nie wiem co dalej robić...Biorę z pregą 450mg. Zaznaczam że brałem już klika leków (serta,wenla,coaxil,pramolan,lamitrin i coś tam jeszcze) w odpowiednich dawkach i długich przedziałach czasowych-niestety nic nie działa na mnie o dupe to potłuc... Na żadnym z leków nie mam jakiś większych skutków ubocznych poza opóźnieniem wytrysku i czasami sennością...i jest to dla mnie dziwne czytając co się z ludźmi dzieje w pierwszych dniach brania leku....Naczytałem się sporo pozytywnych opinii o esci i nawet sporo przypadków że na kogoś nic nie działało a właśnie esci zadziałał i narobiłem sobie nadziei...niestety nie wiem co w takim przypadku dalej robić??? Zaznaczam że cały czas chodzę na psychoterapię i ona pozwala mi powoli inaczej patrzyć na świat, zmieniłem trochę rzeczy,jest lepiej...jednak objawy nadal się utrzymują Co dalej robić??? czy ja na prawdę jestem lekoodporny?
  12. Te leki od razu nie będą działać...No ciesz się że tak szybko zawsze działa tzn po 3-4 dniach bo widocznie jesteś jednym z wyjątków na którego tak szybko to działa...zwykle sprawa w miesiącach się wyjaśnia... musisz czekac..
  13. Ja nie. zresztą po samych lekach to wątpie że się tyje, tylko po jedzeniu. Jak ktoś wychodziz depresji to apetyt ma dużo lepszy siłą rzeczy. tego można nie zauważyć nawet..
  14. Dlatego też zaczynam przygodę z 4tym SSRi i jeśli ten nie pomoże to pierdole....ide w TLPD...albo w mixy. Może nie mam tkaiej depresji że nie mogę z łożka wstać..ale mam już dość tej męczarni bycia w dołku i ciągłym napięciu i niepokoju...
×