Skocz do zawartości
Nerwica.com

tizziano

Użytkownik
  • Postów

    747
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tizziano

  1. Jak tam kolego u Ciebie? Pocieszę Cię: jak brałem PARO za pierwszym razem, w ogóle nie zadziałało, a doszedłem do 60mg. Po kilku latach ponownie do niej wróciłem i UWAGA: zadziałało dopiero na 60 mg i dopiero po grubych 3 miesiącach!!. Było długo dobrze, więc powolutku sobie schodziłem na 40, 20 , 10..aż w końcu odstawiłem (to trwało z rok łącznie). Niestety TAK JAK U CIEBIE, sytuacja mocnego stresu spowodowała nawrót nerwicy... i od kilku miesięcy jestem z powrotem na PARO. Obecnie 40mg, ale o tym na końcu postu. Jestem typowym lękowcem, mam GAD, depresji nigdy nie miałem, somatyków też mało.. Ale SSRI słabo na mnie działają (poza PARO) . Brałem Serte, Wenle, Dulo i Escitalopram-nic nie dawały, kto wie może niektóre z nich za krótko...ale ogólnie lipa. Pewnie Fevarin byłby dobry -bo podobno obok paro jest najlepszy na typowy lęk. Może kiedyś.. Z gorszych wiadomości brałem też PREGE i MIANSERYNĘ-nic nie dawały. No i teraz pytanie do wszystkich: jak wyżej napisałem: musiałem wrócić do PARO, byłem pól roku na 20 mg i było super, niestety w październiku kolejna sytuacja mocnego stresu i jakby 20 mg przestało działać... jestem od połowy października zatem na 40 mg, czyli prawie 3 miesiące.. jest lepiej jak na 20mg ale niestety mam klika dni bezproblemowych a potem przychodzi kilka takich sobie (tragedii nie ma, ale jednak jest cały czas w kratkę..) i teraz co robić? czekać dalej na tym 40 mg pomimo że to już prawie 3 miesiące czy zwiększać? poryte to wszystko: raz mi PARO nie pomagało, potem tylko 60 mg a potem wystarczyło 20 mg i bądź tu mądry... Leku zmieniać to raczej bym nie chciał bo osobiście wątpię aby przestał sobie działać ot tak..zresztą jak widzicie słabo działają na mnie inne Tak jak czytam to co napisałem to posty bodajże RAMARA sprawdzały by się że na lato można mniej brać PARO, a na zimę trzeba więcej Co myślicie co robić? pozdrawiam
  2. Jeśli jesteś w*bany w opłaty to najpierw detoks a potem leczeni psychiatryczne... jeśli będziesz walił kode czy morfine biorąc równocześnie ssri, czy benzo to będzie Cie to tylko pogrążać, bo będziesz bral dawki ktore do tej pory brales i nie będziesz czuł efektu bo leki psychiatryczne będą je blokować i pójdziesz w jeszcze większe dawki albo w jeszcze mocniejsze opiaty.. Zalezy co Ci dolega:Paroksetyna to raczej na lękowe sprawy, a wellbutrin to jakaś pochodna kokainy i ma mocno pobudzać przy głębokiej depresji z ahedonią.. generalnie jeśli masz depresję to powodują to pewnie narkotykowe głody. Nie tędy droga..
  3. Dziś mija 40 dni jak zwiększyłem Paro z 20mg na 40 mg, Było juz kilka dni normalnych., przeplatały się z gorszymi, ale dziś chyba już z 6sty dzień juz rzędu jak jest kiepsko...
  4. No to być może u mnie powrót do PAroksetyny też zadziała, na razie jest w kratę mocno... Szybko zadziałała na Ciebie ta serta. Ale po tych 2-3 tygodniach już było dobrze czy w kratę? kiedy się ustabilizowało?
  5. Ja brałem max i serta nie działała...u mnie ogolnie ciężko z lekami.a po jakim czasie na Ciebie zadziałała serta? Rozumiem z Twoich postów ze działała głównie na nerwice? I czy wracałaś do serty i znów działała?
  6. Jak widzisz u mnie paro za pierwszym razem w ogóle nie działało... przed num brałem kilka innych: wenle, serte, buspiron, pranolan..żadne nie działały ale może być tak jak z paro ze za drugim razem by zadziałały... I bądź tu mądry
  7. A na co brałeś Fluwo? Ja jestem 3ci raz na paro. Z tym że za pierwszym razem w ogóle nie zadziałała, za drugim zadziałał dopiero na 60 mg i to po 3 miesiącach... Teraz przez pół roku działała na 20 mg..ale już nie działa. Jestem od 1,5 miesiąca na 40 mg i średnio to wygląda..mocno w kratkę.. I nie wiem co robić czy dalej brnąć w paro czy może coś innego (np fluwo)... ale jak ktoś tam wyżej napisał przy lękowcach chyba jednak nie ma aż tak bogatego wyboru jak przy depresji ...
  8. No tylko ze na tym forum jest wiele osób którym na zaburzenia nerwicowe pomogły takie leki jak np Sertalina czy wenkafaksyna...
  9. Czyli wychodzi na to że przeciwkękowych leków jest znacznie mniej jak tych na depresję? Niby depresję mieć jest gorzej niż zab. lękowe...a może jednak na odwrót, skoro tak malo leków je leczy??
  10. Zacząłem 4ty tydzień na dawce 40mg, jest już lepiej ale do normlanego samopoczucia trochę brakuje... Jak myślicie, kiedy może się ustabilizować i być tak dobrze jak było na dawce 20 mg?
  11. Spokojnie, ja też jestem ponad 2 tygodnie na wyższej dawce paroksetyny i już miałem kilka dni na prawdę dobrych ,od wczoraj jest znowu gorzej... No ale mówi się że zarówno na wejściu na lek w ogóle, jak i przy zwiększaniu dawki pierwsze efekty widać po 2 tygodniach, no ale potem mogą być spore wahania i może się to stabilizować nawet do 3 miesięcy...nie wiem jak na Esci ale o paroksetynie swego czasu dużo naczytałem i właśnie takie byly opinie
  12. Mi escitalopram nie pomagał, choć nie brałem go jakoś super dlugo, moze z 2 miesiące-byc może za krótko
  13. Już pisałem wcześniej: napięcie psychiczne,zdenerwawanie, niepokój, rzadko jakiekolwiek objawy somatyczne. Napadów lęku nigdy nie miałem. Takie po prostu przeciążenie układu nerwowego mimo że nic się nie dzieje. Paroksetyna na to pomagała- inne leki nie bardzo
  14. No tylko u mnie ciężko z lekami...brałem dużo różnych i tylko Paroksetyna pomagała... i to w dawce 60 mg, ale potem stopniowo schodziłem, bo było dobrze. Teraz pół roku byłem na 20 mg, ale zaczęło się źle robić, więc tydzień temu zwiększyłem do 40mg...na razie jest średnio...
  15. U mnie podobnie, głownię napięcie, zdenerwowanie czasem niepokój, mało somatów. Zawsze tak miałem
  16. Dziś 5ty dzień na zwiększonej dawce (40mg) m wczoraj już było nieźle, momentami całkowicie dobrze, dziś kicha...
  17. Za późno-walnąłem już dziś 40mg miejmy nadzieję że szybciej się rozkręci jak miesiąć...bo 20mg starczało na 6 miesięcy, ale widocznie na ten stan jaki teraz mam nie starcza... A nie chce co drugi dzien benzo brać...
  18. Dobra zwieksze te dawkę jednak bo od rana było dobrze a już jest kicha... I teraz pytanie jak zwiększać? Od razu z 20mg do 40mg czy bawić się w jakieś połówki przez kulka dni? Ps jak bierzecie 40 mg? 20 rano i 20 wieczorem? Czy wsio rano ? Bo tak kiedyś bralem
  19. No właśnie, tylko czy je sens na takie cos wchodzić?? bo nie chce męczyć się klika dni jak to przy zwiększaniu dawki bywa po to by wejść potem na 40
  20. Dzięki Przyjacielu. No dobra poczekam jeszcze parę dni.. bo często jednak się czyta że generalnie 20 mg na GAD to za mało..no ale dam se jeszcze trochę czasu.
  21. Wiesz jak czy tam że ludzie żrą benzo przez 3 tygodni dzień w dzień i jest to myślę ze jedna tabletka co 2-3ci dzień to tragedii nie ma
  22. No tez zaczynam się tak zastanawiać.. ale dziwne że na 20stce było dobrze... Może się na benzo przemęczyć jeszcze kilka dni i zobaczyć czy przejdzie?
×