Skocz do zawartości
Nerwica.com

AtroposIsDead

Użytkownik
  • Postów

    1 172
  • Dołączył

Treść opublikowana przez AtroposIsDead

  1. AtroposIsDead

    Spamowa wyspa

    Bulo, ja mam, ale coraz bardziej mnie to męczy
  2. na_leśnik, nie najgorzej, ale bywało lepiej Niby długi weekend, ale w ogóle tego nie czuję. Nie mam ochoty zbytnio na nic, marnuję cenny czas przedsesyjny.
  3. Hej! Byłem diagnozowany przez dwóch lekarzy. Pierwszy stwierdził zaburzenia osobowości i psychozę, druga Pani stwierdziła "mieszane zaburzenia osobowości i podejrzenie procesu psychotycznego". Takoż napisała na skierowaniu do krakowskiego Kobierzyna. Byłem tam - wszedłem i wyszedłem. Nie dałem rady. Teraz jest coraz gorzej, wydaje mi się, że olanzapina przestaje działać. Paroksetyny boję się odkładać, a Cloranxen leży, kurzy się, czasem go wezmę, kiedy sobie nie radzę. Problem w tym, że w ostatnim czasie przeżyłem bardzo dużo życiowych zmian, przeprowadzka, rozstanie. Od tamtego czasu mam poczucie silnej derealizacji, czuję się jak dziecko we mgle, przenoszę się do swojego świata, marzę o niemożliwych rzeczach. Na szczęście jest osoba, która mnie z tego wyciąga, ale to czasem silniejsze ode mnie. Ostatnio znowu słyszałem rozmowy w kuchni, w której był mój współlokator, sam. Słyszałem, że z kimś rozmawia. Nie wiem, co mam o tym wszystkim sądzić. W rodzinie było kilka przypadków schizofrenii, w najbliższej również - moja mama ponoć "rozmawiała z diabłem". Opanowanie i sceptycyzm każą mi twierdzić, że to też mogła być jakaś psychoza, mama była wtedy w złym stanie. Boję się schizofrenii i coraz bardziej dochodzi do mnie to, że może mam realne powody, żeby się jej bać. Co sądzicie?
  4. AtroposIsDead

    Cześć wam

    Hm, tianeptyna. Chyba poproszę o nią lekarza, brzmi super, jeśli można tak mówić o lekach
  5. Wkurzyłem sam siebie. Postanowiłem być mądrzejszy i zwiększyłem sobie paroksetynę do 20 mg/dzień (zamiast 10 mg). Zasypiam znowu na zajęciach. Ech, debil ze mnie :|
  6. AtroposIsDead

    Cześć wam

    Witaj! :) Myślę, że najważniejsze jest to, że się przełamałeś i zapisałeś do specjalisty. To dobry krok. Ja z tym zwlekałem jakieś kilka lat i mi się nie opłaciło. Psychiatra stwierdzi jaki to problem, czy będą potrzebne leki, czy może po prostu rozmowa z kimś bliskim. Trzymam kciuki
  7. AtroposIsDead

    [Kraków]

    Rico, spoko, nie koniecznie chodziło mi o zlot, tylko o spotkanie na kawę z 3-4 osobami
  8. AtroposIsDead

    [Kraków]

    Może jutro po południu?
  9. Wiersze Tranströmera wiszą gęsto u nas w zakładzie. Tranströmer fajna sprawa, ale jego nawet w oryginale przeklęcie trudno się czyta ;d
  10. cyklopka, dziękuję za wszystko, otworzyłaś mi oczy na błędy, które popełniam Akurat uwagi co do polszczyzny w tłumaczeniach są na miejscu zawsze, niezależnie od języka źródłowego.
  11. cyklopka, nie mam jeszcze zajęć z przekładoznawstwa, ale nie mogę się ich doczekać. Jak przeglądam korpusy, to imiesłowy czynne (tylko czynne) są używane z grubsza w tej samej funkcji, co w polskim, mało jest tu niuansów. Zresztą to słowo "tryckande" ma mocno w moim odczuciu "zadjektywizowane" znaczenie. Przeglądałem jakąś pracę naukową na temat zakresu użycia imiesłowów w szwedzkim i mocno się to z moimi wizjami nie rozbiegało. Zachowanie kolejności wyrazów u Södergran jest ważne wtedy, kiedy niektóre wiersze mają jakieś metrum zapożyczone chociażby z poezji skaldycznej, czasem się to zdarza. Dla mnie najważniejsze było zachowanie tych samych uczuć, nie ukrywam, że posługiwałem się w tym momencie jej biografią i tym, że była precyzyjna w języku. Szwedzki był jej pierwszym językiem, ale przez całe życie musiała się go uczyć w dość sztuczny sposób, jako że w młodości posługiwała się głównie po niemiecku. Przy tłumaczeniu wierszy tej akurat autorki trzeba pamiętać jeszcze o aliteracjach, ale faktycznie łatwiej uzyskać ten efekt używając jakiegoś innego środka. Sorry za chaotyczność i dzięki za fachowy ogląd, czekam na wrażenia z lektury
  12. Z mężczyznami jest tak samo, mówię z doświadczenia xD
  13. zagon jest na polu, lepiej cos co sie bardziej kojarzy z ludzką siedzibą - zagroda ? przygniecionym morzem ? moze zamiast wpuszczać inne sformułowanie. Tyle czepiania sie , poza tym wiersze b mi sie podobaja, melancholią przypominają mi np Odjazd Lesmiana. Ładnie oddałes atmosfere i dwuznacznosci 1. Faktycznie "zagroda" brzmi lepiej. 2. W oryginale jest "tryckande" od "trycka" (przyciskać) -ande to sufiks imiesłowu czynnego. Musi zostać, inaczej sens się przesunie. 3. Też mam problem z tym wpuszczaniem.
  14. Jesień Nagie drzewa stają wokół twojego domu, bez ustanku wpuszczają niebo i powietrze, nagie drzewa schodzą nad brzeg i przeglądają się w wodzie. Dziecko bawi się wciąż w jesiennym dymie, dziewczynka niesie kwiat w dłoni, a u nieboskłonu wzbijają się w górę srebrnobiałe ptaki.
  15. AtroposIsDead

    X czy Y?

    Piernik. Kawa jasna czy ciemnopalona?
  16. Przepisano mi dziś olanzapinę w dawce 5mg na noc, przed braniem mam odstawiać rysperydon przez kilka dni. Powiedziałem lekarzowi o swoim problemie sennym - jestem zbyt senny, mógłbym przesypiać pół dnia, ogólnie koszmar. Czy olanzapina nie podziała wzmacniająco na tę dolegliwość?
  17. AtroposIsDead

    ot

    Takie zagrywki ad personam to sobie schowaj w kieszeń.
  18. AtroposIsDead

    Rymujemy :)

    marsz - farsz biedronka
  19. To była pierwsza rozmowa, 20 listopada mam kolejną. Wtedy dowiem się więcej i ewentualnie będę dalej rozmawiał o możliwych wyjściach.
  20. Ja na przykład mam głosy wewnętrzne, które są odklejoną częścią mojej rozszczepionej osobowości. Powodów może być cała masa.
  21. AtroposIsDead

    Spamowa wyspa

    Zaburzenia osobowości z cechami psychotycznymi i doraźnie Cloranxen na ataki.
×