Byłem w końcu u psychiatry. Nie polecam szukać diagnozy w Internecie, naprawdę. Okazało się, że problem leży gdzie indziej. Dostałem swoją diagnozę: zaburzenia osobowości z cechami psychotycznymi. Dzisiaj rozpoczynam walkę lekami (Rispolept, na uboki Pridinol i na ataki Cloranxen). Rispolept na razie 2mg/dzień, Cloranxen tylko doraźnie, Pridinol na drętwienie mięśni.
Mam do wyboru pół roku w zakładzie stacjonarnym albo psychoterapię (na którą średnio mnie stać :/). Co byście wybrali?