Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mafju88

Użytkownik
  • Postów

    647
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mafju88

  1. no nie... jakby ne patrzec bedzie lepiej... bo teraz nie jest dobrze skoro ukrywasz cos przed dziewczyną. A tak to bedzie jasność miedzy Wami. Zacznij od tego ze masz NN i powiedz na czym ona polega jak to kolezanka wczesniej doradzila. Bardzo fajne podejscie
  2. Głupota... ja zanim zaczalem chodzic z moją dziewczyną powiedzialem jej... bo nie moglem tak... co by bylo gdyby ona nie chciala chlopaka z nerwica? wytlumaczylem na czym to polega, jakie mam natrectwa i zaakceptowala to... tego wieczoru zaczelismy chodzic jesli jej zalezy na Tobie to MOZE MIEC PRETENSJE ZE JEJ WCZESNIEJ NIE POWIEDZIALES... calkiem sluszne zreszta. Pozdrawiam
  3. przepraszam ale nie ja zaczalem... chcialem pomoc autorowi postu
  4. Naucz sie pisac bo jak narazie to piszesz ze kazdy mowi o tym samym a kazdy sie kloci. Tylko ze moje posty i innych uzytkownikow kazdy rozumie wiec skoro Ty piszesz to samo a odbieraja to inaczej... to moze z Twoim mysleniem i rozumieniem cos nie tak? ok narqa ustapie bede mądrzejszy
  5. Natrectwa pedofilli nie oznaczaja pedoflii to po pierwsze. I takie chyba prawie kazdy mial z NN i jakos to mija wyobraz sobie jak tylko przyjdzie inne natrectwo. Po drugie te seksualne teorie freuda zostaly obalone i udowodnione innymi twierdzeniami. Po trzecie widac ze jestes kolejnym imbecylem ze swoimi teoriami ktoremu nie przegada i bedzie glupio to tlumaczyc. Pozatym kazdy chodzi do psychologa i psychiatry z tego forum i wie jakie lekarze maja zdanie na temat natrectw odnoscie homoseksualizmu, zboczen i psychopatii. Wiec co Ty przekrecasz moze ja sie spytam. a pozatym juz nie odpisuje na Twoje posty FRAJERZE!!
  6. Czytalem inne Twoje posty i pisales w nich ze trzebam miec silna psychike ze Ty tyle przetrzymales itd... i co myslisz ze jestes najmadrzejszy ? ze jestes najbardziej wytrwaly? ze tylko Ty masz prawdziwa nerwice? ze nikt sie nie meczy ze kazdy jest tak naprawde zdrowy? otoz wytlumacze ci kolego ze Ty masz tak samo błahy badz tez tam samo powazny problem jak i My jesli chodzi o chorobe, wiec daruj sobie takie komentarze.
  7. Zaczne od poczatku. Jestes skonczonym kretynem ktory sam nie wie co pisze i pozniej pieprzy glupoty ze ktos nie przeczytal ze zrozumieniem. OD NATRECTW NIE TWORZA SIE ZBOCZENIA i nie tworz tutaj rewelacji i tym bardziej nie strasz nikogo. Co do mojej nerwicy to ją mam baranie skonczony juz od malego, rozmawialem z lekarzami na temat wlasnej choroby i wiem co to jest wiec zamknij sie znawco pieprzony. I nie bedzie mi tu jakis gosc po jednym poscie diagnozy stawial. A to ze temu chlopakowi psychika pokazuje to co najgorsze dla niego to juz choroba. Mowisz o wyborze... czy cos w tym rodzaju... przeciez w kazdym natrectwie jest mysl i od czlowieka zalezy czy to zrobi czy nie i wiadome ze kazdy sie przed tym broni bo to takie klocenie sie z samym soba "zrobie to... nie zrobie tego... " i wyobraz sobie ze nikt z natrectwami jeszcze tego nie zrobil. Pozatym pisz jasniej bo Twoje wypowiedzi to groch z kapusta i pozniej nie ma sie co dziwic ze ktos odpisuje z paniką albo nie rozumie do konca postu... a Ty jeszcze wymagasz zrozumienia ;] phi...
  8. Czysta GŁU PO TA. Najpierw pomysl kilka razy zanim cos napiszesz i jezeli wogole wiesz na jakiej zasadzie zboczenia dzialaja.... Do autora postu... sluchaj nie przejmuj sie tym co mowia natrectwa bo one takie beda ze w tym momencie bedziesz sie ich bac i jak nie tego ze dmuchniesz nie wiem kogo tam... to ze zrobisz cos komus. Chodzi o to ze cos zawsze musisz miec zeby sie martwic i moj pschiatra mi mowil, ze TEMATYKA NATRECTW NIE JEST WAZNA Z MEDYCZNEGO PUNKTU WIDZENIA, bo to nieprawda. Chodzi o naprawde zaburzonej osobowosci i rozwiazanie konfliktow. I nauczenia Cie radzenia sobie z klopotami codziennosci tak, zeby Ci juz natrectwa nie byly potrzebne... bo natrectwa cos zaslaniaja... jakis klopot podswiadomy.... A co do tych zboczen to pedofile nie wiedza ze sa dewiantami bo nie moze to do nich dotrzec, ze to co robia jest nienormalne i na ogol ciezko sie ich leczy... bo ciezko zmienic im ich tok myslenia wlasnie z tego powodu, ze on to uznaje za normalne. 3maj sie
  9. Mafju88

    samopoczucie

    Chodzi o to ze balem sie o psychoze i inne lęki i nie bylo moich lekarzy (urlop) i teraz jakos sie tego pozbyc nie moglem... balem sie o homoseksualizm ale podniecam sie przy kobiecie zalezy mi na niej i ogolnie to jest lęk napewno :) tlyko czesto to wraca jeszcze i inne glupie mysli i czasem to zalatuje do deresji ale na ogol przechodzi po jakims czasie... niestety ostatnio coraz rzadziej... ale na szczescie terapia juz od wtorku :) pozdrawiam
  10. Ja bym sobie dał z nią spokoj odrazu mowie... rozumiem miec kilku partnerow... ale to juz przesada babka jest tak latwa ze szkoda gadac :/ i nie ma co sie oszukiwac ze nie jest bo kurde na stacji z kolega, gdzie indziej z kims innym... nie wiem moze jestem jakis staromodny ale na to mi wyglada... decyzja w kazdym badz razie nalezy do Ciebie i co masz robic nikt nie moze Ci mowic :) jedynie powiedziec co o tym mysli :) bo w sumie warto dac komus szanse moze naprawde sie zmieni i jak to moj poprzednik napisal "wyszalala sie za mlodu i teraz moze szuka czegos stalego". Sadze ze skoro tu piszesz to chetnie bys dal jej tą szanse ale ciezko Ci uwierzyc ze pozniej nie bedziesz tego zalowac... ja mysle ze kiedys bys mogl zalowac ale to jest moje zdanie. 3maj sie :)
  11. Mafju88

    samopoczucie

    Chcialem sie dowiedziec czy ktos ma podobnie. Otoz ostatnio mam tak ze nic mi sie nie chce a kazda czynnosc jaka mam wykonywac to najchetniej bym powiedzial "a pieprze to nie mam zamiaru tego robic" i ogolnie energie witalna niebardzo odczuwam. Pozatym jest cos takiego ze czuje sie jakbym nie myslal wogole. Jakbym mial zatamowane mysli i nie mogl nic wywnioskowac i czuje w takich momentach jakby mysli mi glowe rozwalaly, taki metlik ze nie wiem co z tym mam zrobic i normlanie jakbym mial zaraz fruwac z nerwow bo to nie do wytrzymania momentami, no i jak juz wspominalem ogromny gniew przy tym. Normalne sprawy uczuciowe zeszly na bok i bardziej zaczyna mnie materia interesowac np. kiedy chcialem miec tlyko tyle pieniedzy ile mi w zyciu trzeba bedzie zeby zyc dostatnio bez rewelacji a teraz chcialbym miec coraz wiecej i bardziej patrzylem na zycie uczuciowe chcialem miec dziewczyne itd... teraz wieksza role zaczynaja odgrywac pieniadze i w dodatku malowazne staje sie zycie emocjonalne... to mnie zaczyna juz powoli dobijac taka nagla zmiana i napewno tak nie bedzie... naprawde ostatnio nie wiem co sie ze mna dzieje... prosze o pomoc
  12. Tak to co opisujesz bylo normalne mam podobnie... po pierwsze poczucie winy a po drugie wyolbrzymianie. To dobrze świadczy o Tobie bo widać ze dbasz o bezpieczeństwo innych i o to co zrobiles źle masz wyrzuty... innym by to kolo dupy latało (za przeproszeniem) wiec tu masz powod do chwalenia sie niz potepiania. A błędy popelnia kazdy i Ty go tez zrobiles wiec mysle ze warto nauczyc sie na blędzie a co do Twojego myslenia to takie jak w nerwicy natrectw... dokladne i analityczne i o tych ludzi sie nie martw nic im sie nie stanie, troche wiary w innych, nikt kretynem nie jest i zauwazylby to i poprostu nie uzywal tego wiecej... a jak podczas jazy by mu sie to zdarzylo to by stanal i wytarl gdzies na boku itd.... idz na terapie bo ja terapeutą nie jestem a juz widze kilka rzeczy charakterystycznych w natrectwach(i napewno kilku innych neurotykow ) a co dopiero terapeuta :) w kazdym badz razie nie jest zle 3maj sie :)
  13. Mafju88

    początki psychozy?

    Boje się. Nie moge mysleć normalnie o normalnych rzeczach. Chce pomysleć a naprawde nie moge mysle tlyko o rzeczach zwiazanych naprawde z kosmosem i najgorsze jest to ze nie pamietam tych myśli. Wogole pamietam o czym kiedys myslalem i w jaki sposob a teraz... to co mowia natrectwa wydaje mi sie ze stało sie realne... ze ja juz jestem zbokiem itd... kiedys umielem cos wywnioskowac... wyobrazic sobie a teraz... nie moge sobie nic wyobrazic z przeszlosci, i przyszlosci takiego ludzkiego, realnego np. planow jakis itd... ma ktos tak ?:>
  14. moze warto wybrać sie do ZUSU i popytac o to.
  15. Chciałem Was spytać czy macie podobnie. Otoz mam natrectwa ze jestem psychopata (czyli ze komus zrobie krzywde), zboczeńcem, pedofilem, homoseksualista i ze mam psychoze... a jesli to nie psychoza to poprostu taki popieprzony jestem. I bylo tak ze bojąc sie homoseksualizmu nie myslalem o seksie z facetem i o zwiazku z nim... tylko to ze mi sie czasem podobaja jak go widze na ulicy i co sie okazuje... kazdy tak ma ze ta sama plec mu sie podoba... jak sobie to uswiadomilem bylo chwile spokoju ale pozniej mysli ze jak ja chce sie z nimi calowac albo uprawiac sex... Podobnie w przypadku zrobienia komus krzywdy... mialem z tym spokoj gdy dowiedzialem sie ze to nie moje mysli ale wrocilo... balem sie ze jestem psychopata. Gdy okazalo sie ze psychopata swoje rzeczy planuje i nie zaluje tego... nie boi sie i nie broni przed tym... ulzylo ale pozniej mysli ze jak ja to zaplanuje ? Tak samo z psychozą ze chory nie wie ze jest chory i mysli ze funkcjonuje normalnie. I teraz co by ie nie zdarzylo to odrazu ze to mysli schizofremiczna i same takie nasuwaja sie do glowy np. siedzać w pracy mysle z czego jest zrobiona maszyna jak ja konstruowano a to po tym jak dowiedzialem sie ze schizofremik widzi w przedmiocie nie sam przedmiot ale jak on byl konstuowany, z czego byl robiony itd... I teraz jest tak ze nie wiem co robic... non stop psychika nasuwa mi takie scenariusze ze szkoda gadac... tak jakbym przyzwyczajal sie do myslenia psychopatycznego, schizofremicznego i nie moge odnalesc siebie w tym wszystkim... ba ... nie moge myslec normalnie, zauwazylem nawet ze czesto nie mysle bo takie cos mnie denerwuje. Nawet nie wiem jak mam myslec. MAcie podobnie z tym nakręcaniem sie bo mi naprawde sie wydaje ze ja psychol jestem !!!
  16. no tak sport, relaks, miłe spędzanie wolnego czasu poprawiaja samopoczucie a co za tym idzie derealizacja sie zmniejsza, poniewaz pojawia sie ona wtedy, gdy cos mocno przezywamy.
  17. gorszy wzrok i derealizacja to jedna z objawow nerwicy wiec jesli masz ją stwierdzona to nie martw sie przejdzie z czasem :)
  18. jechac obowiazkowo... o siebie sie nie martw. NApewno sie nie udusisz i nie zwariujesz. Poprostu walcz z tym. I nie wycofuj sie z niczego
  19. Napewno nie jak kamień w wode. Każda terapia coś Ci daje, nawet jak Ci sie na nią nie chce isc ale idziesz na sile i mowisz... nawet wtedy i napewno jest u Ciebie lepiej jak kiedys ale niezawsze to widzimy albo... moze nie chcemy wiedziec? W kazdym badz razie cohodz na terapie i cierpliwosci... polecam tez sport (wysiłek do upadłego)... najlepiej basen itd... pozdrawiam
  20. Po braniu leków dopiero... na początku choroby żaden sie nie orientuje i mysli ze jest zdrowy.
  21. NA moje oko to poprostu Twoja wyobraznia... wmowilas sobie ze to glosy i ze one cos Ci karza, a tak naprawde to tylko Twoja mysl tylko ze pod postacia jakiegos glosu wytworzonego przez Ciebie i słyszysz poprostu głos w głowie. Moze warto sobie uswiadomic ze nie jestes wariatka bo wiesz co jest dobre a co nie... co powinnas a co nie... czlowiek chory na schizofrenie tego nie wie i tym bardziej... takiego posta by nie napisal. Pozatym on czuje sie zdrowy a Ty wiesz ze cos z Toba nie tak... to pierwsze kryterium jakie w 100% wyklucza chorobe psychiczna "KRYTYCYZM WOBEC WŁASNYCH OBJAWÓW".
  22. Nie nie jestes zboczony. WSzystko jest wporzadku, a to co chore jest Twoja wyobraznia i choroba... dokladniej natrectwami zboczency na ogol dowiaduja sie o tym ze cos z nimi nie tak na terapii jak ich sąd wyśle, tak samo jak pedofile itd... a i tak ciezko im zmienic swoj tok myslenia bo uwazaja to za normalne. Wiec nie przejmuj sie bo Ty wiesz ze to zle itd... i nie masz na to ochoty uwierz mi, to są natręctwa. 3maj sie ps. miałem podobnie
×