my_name

Ja też:) Tylko trochę mi mina zrzedła jak sobie uświadomiłam że moja wypowiedź może być opacznie zrozumiana

O kurcze, jaka może impreza się szykuje. Jeśli to ma pozostać w sferze planów, to mogę się przyłączyć

Miałam taki okres, kiedy często sobie wyobrażałam, że jestem kimś innym, ale aż tak się nie wczuwałam. Ciekawe. A poza tym masz jakieś problemy natury psychicznej?

prezenty?

Czy ktoś z okolic Krakowa nie ma przypadkiem kotki która chciałaby mieć kociaki? Mój puszek stał się mężczyzną i koncertuje w ogródku. Jest bardzo przystojny:)

Nie wiem, co przez to rozumiesz, ale może trafię. Jak większość ludzi mam jakiś zmysł estetyczny. Więc rzuca mi się w oczy czy ktoś jest atrakcyjny czy nie. Też mam niezdrowe podejście do swojego wyglądu. Teraz nie jest już źle, bo jestem sterapeutyzowana (mam też inne problemy). No i w związku z tym np. bardzo zazdrościłam pięknym kobietom. Widok jakiejś wyjątkowo ładnej potrafił mi autentycznie zepsuć humor. Uważałam, że nie mam chłopa, bo jestem za mało ładna, a to raczej chodzi o paskudny charakter. W sumie nie chce mi się już psychologizować. Może rzeczywiście Twój wygląd jest taki pechowy i tyle.

Coś by się znalazło oczywiście. Chodzi mi o to, że jak siedzę sam w domu to mnie nachodzą myślę generalnie autodestrukcyjne. A po świętach zapewne zabiorę się za malowanie ścian, pomazanych przez studentów, więc zajęcia mi nie braknie. Żeby tylko siły nie brakło A zagłuszacze myśli, takie jak muzyka i filmy, też nie pomagają?

Hej! Purpurowy, a Ty dzisiaj w lepszym stanie?

I nie ma zupełnie niczego, co chciałbyś porobić, a nie miałeś wcześniej na to czasu czy okazji?

Ḍryāgan, to musi być z Tobą naprawdę źle, jeśli się martwisz tym, że masz wolne:( Tyle różnych rzeczy można wtedy robić

owsik, a jak bardzo Ty zwracasz uwagę na wygląd innych ludzi? Nie chodzi mi tylko o kobiety, które ewentualnie chciałbyś poderwać, tylko tak ogólnie.

A ja widziałam wiele razy. Za to brzydką dziewczynę z przystojnym facetem może 3 razy w życiu. Zupełnie szczerze to piszę. Różnice w postrzeganiu jednak występują No i jaki problem brzydoty jest fascynujący... Jak napiszesz tu, że chcesz się zabić ,to może dwie osoby się zainteresują, a Ty jesteś gwiazdą forum

Purpurowy, święta to trudny czas, ale nie daj się temu nastrojowi

wiadomo że nie ma jednoznacznych granic. jak ktoś nie wychodzi z domu bo się wstydzi tego jak wygląda to można obstawiać że to jakieś zaburzenie. u owsika bym tej całej dysmorfofobii nie obstawiała. też jakoś szczególnie do mnie nie przemawiają mnożące się klasyfikacje. w tym filmie jeden przypadek był np. traktowany jako rodzaj nerwicy natręctw

Oglądałam film o dysmofofobii i jako chorzy występowały tam osoby mało atrakcyjne i bardzo ładne. Więc to chyba bardziej chodzi o obsesyjne przejmowanie się swoim wyglądem, niż o to czy ktoś faktycznie ładny czy brzydki.

o nie owsik, cytat dla Ciebie: "jedynym mężczyzną, który nie może żyć bez kobiet, jest ginekolog." Schopenhauer

Mnie nie będzie w Krakowie w Sylwestra. A Ci co nie mają planów pewnie zbyt zdołowani żeby coś planować. Jeszcze jest trochę czasu może ktoś się opamięta;)

Na imprezę sylwestrową się nie wybieram ale pamiętam że Masturbow i Dark Velvet miały przybyć na spotkanie w Krakowie. Dobrze mi się kojarzy?

Witaj! Dzisiaj wyjątkowo męczy mnie poczucie, że nie wiem, czego chcę. Napisz jak poszło na konsultacji:)

Nie wierzę że jesteś przesądny. Opowiadaj.

owsiku w konkursie na największego brzydala w mieście nie masz najmniejszych szans. wydaje mi się że jakaś przeróbka nosa rzeczywiście by Ci dodała urody bo poza tym nie ma w Twojej twarzy nic brzydkiego. nawet bym Cię namawiała żeby jeszcze próbować zrealizować ten pomysł ale nie wiem czy już za daleko nie zaszedłeś w tej obsesji na punkcie wyglądu.

owsik, to że tutaj ktoś Cię odrzucił się nie liczy, bo najpierw zaprezentowałeś swoją osobowość z nie najlepszej strony. Żeby nie było - zgadzam się z tym, że wygląd jest bardzo ważny, ale nie zaprzeczysz, że brzydalom też udaje się znaleźć miłość.

Pewnie nie chce, ale gdyby się zakochał w takiej "nie w typie" to by uwierzył że to możliwe. Nawet nie chodzi o to żeby z nim nie wytrzymywała. Rzeczywiście, takie milutkie i przytulaśne awki mamy:)

Wydaje mi się że owsikowi tylko zakochanie się w brzydkiej dziewczynie mogłoby pomóc

To by było coś. Liczę na to że zmobilizujesz siły i ten wątek jednak nabierze sensu:)