
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
misty-eyed, Od wczoraj jest to promo w rossku. Oj Kochana prezenty dla Wszystkich, a siebie trochę rozpuścić? Rosół z kury - stary dobry sposób... Niech Ci posłuży! Karolina66, a wiesz, że się zastanawiam poważnie nad tym drugim uchem. W sumie prosto by mieli chłopaki z prezentami. ( link od Ciebie i z głowy ) mirunia, oj tam zaraz rozhuśtałam, kupiłam sobie póki co świeczkę i szmatki. Wydałam razem 140 zeta, jeszcze nie poszalałam. Niech wieczór będzie więc przyjemny dla Ciebie, jak się rozkręcasz... Ḍryāgan, Tia, łatwo mówić, nie huśtaj się, przecie się staram... No tak, ja mam luźniejszy tydzień, to sobie mogę elaboraty trzaskać na forum. Ale czujność jest, o prezent się dopomniałeś. Carica Milica, No i trudno, że masz nieobecność, nie będziesz chorutka urzędować. Nafaszeruj się Kochana specyfikami i kocykuj. Tulasy!
-
Karolina66, dzięki za kolczyki, fajniaste, aczkolwiek musiałabym przekłuć drugie ucho.
-
Dzień dobry Kochani! Buuuuro... Czuję się dziwnie, jestem na huśtawce, nie chce mi się rozpisywać, ale sobie myślę, że to może dlatego, że zgodnie z prikazem lekarza odstawiłam procha (mam paczeć, co się dzieje). Właśnie łyknęłam tabsa na ból łba, bo oczy już mi zaczęły wypływać. Dziewczynki, jest promocja w Rossku na Baczyńską - 1+1 gratis. Całkiem sprytnie można pokombinować ( nawet z kimś), żeby mieć za dobre pieniądze fajne rzeczy. Ja nabyłam wielki szal , który już na początku wypatrzyłam i spódnicę z eko-skórki. Mój głód zakupowy został całkiem rozsądnie troszkę złagodzony. Karolina66, Spokojnej pracy! JERZY62, Daj trochę słońca... Ḍryāgan, Tobie też miłego dzionka, coś jesteś mało rozmowny... mirunia, platek rozy, Kochane moje, dzień się jeszcze nie skończył, może się trochę rozkręci. Tulasy!
-
Karolina66, Lubię takie stronki, są dla mnie inspiracją do moich biżu. Śpij dobrze! cyklopka, A jakoś tak się zrobiło, prezentowo... Pomysł uważam super z biletem, jeśli mama lubi. Pytanie tylko - czy pójdzie sama? Purpurowy, Jak każdy Mściciel powinienieś mieć odpowiedni strój. W sumie chyba masz, możesz występować jako Zomowiec, nie? Znowu mam siniaka na nodze... Jak ja to robię, że się ciągle obtłukuję i nie pamiętam tego? Życzę Wam spokojnej nocy, ukąpana wskakuję z książką pod kołderkę.
-
Purpurowy, Ech nic nie poradzisz, ciotka to dorosła osoba...
-
tosia_j, Jasne , w 48 to może Twoi rodzice byli na świecie. A to pech, a u mnie o dziwo piękna widoczność. Karolina66, A herbata, czy kawa to wcale nie taki bezpieczny prezent, mi się zdarzyło wiele razy dostać taką, co mi nie smakowała... Najlepiej mieć zamówienie na prezent, ale wtedy nie ma niespodzianki... Carica Milica, No niby w emu to i w ciepłości można latać, bo to wełna i się dostosowuje. W końcu to australijski butek.
-
Purpurowy, Ło matko, co Ci człek zawinił? Podziwiacie Księżyc? Ostatni raz taki był w 1948, a następny... może nie dożyję.
-
Karolina66, Carica Milica, Dziewczyny mam taką samą politykę butową. Lumpek rządzi w ciuchach, a co do butów to choćbym miała na wszystkim zacisnąć pasa, to są porządne, skórkowe. Raz że starczają na dłużej, a dwa nawet w innych nie dam rady chodzić. No i but robi strój. Carica Milica, To ciekawe z tym emu. Może muszę zrobić drugie podejście. Choć ostatnio u mnie zimy nie wymagają jakiś niesamowicie ciepłych butów. Wystarczy wkładka. Też bywam królową przecen. Karolina66, Ja mam okropne poczucie winy, choć nigdy nie poszłam na całość w szoppingowaniu. Mam w ogóle problem z wydawaniem pieniędzy na siebie... Ja nawet nie wiem jak ukierunkować, żeby mi ktoś z prezentami podpowiedział. misty-eyed, ładnie piszesz, nie wiem, co sobie zarzucasz... cyklopka, Wspaniały ten księżyc , nie? Dobrze, że chmur nie ma, można popodziwiać. U Ciebie też ma taką niesamowitą aurę? Od czasu jak wylazł, czuję się świetnie, może w coś się przemieniam...
-
misty-eyed, Och to dobrze, bo mało piszesz o spacerach ( no tak, ale nie wszyscy się tak drobiazgowo spowiadają jak ja... ) i myślałam, że nogi nie wystawiasz w zimnicę. Przykro mi, że niespecjalnie możesz coś poradzić na tą swoja odporność... Nie mam żadnych pomysłów na prezenty... Nie wiem, jakim cudem alma działa ( oczywiście żenujące zaopatrzenie), może mają umowę na lokal podpisaną i coś tam usiłują jednak dzióbać. Na mnie dziś zarobili 7 zeta za kartony i 1 zeta za papier świąteczny do pakowania (też na przecenie) .
-
mirunia, Umknął mi Twój post. Ano luzik miałam w robocie, a nie umęczyłam się gapieniem się w ścianę. Pyszności zrobiłaś! Ja dziś na obiad miałam rolkę sushi z pieczonym łososiem, monsz upolował na jakiejś hiper promocji. Doooobre... Zaraz nafaszeruję się różnymi specyfikami i może będzie dobrze. misty-eyed, A dziękuję ogarnęłam się i jakoś wieczór mija. Trochę mnie nosi, ale usiłuję to hamować. Już aż mi się serce kraje, że znów muszę Ci pisać - kuruj się dzielnie i niech się paskudztwo nie rozwinie! Kochana a czy Ty nie myślisz, że może za mało z domu wychodzisz ( w dobie kaloryferów) i stąd taka słaba odporność? Carica Milica, No i kolejna chorutka bidulka! Zobaczysz jak się jutro będziesz czuła, ale może lepiej sobie darować jutrzejsze wyjście... Ja zupełnie straciłabym tożsamość bez emocji, już tak bym się oddzieliła od siebie, że chyba by mnie zamknęli. platek rozy, No to chyba oczywiste, że czas poświęcisz na tą pracę, która daje piniondz. Nie miej z tego powodu wyrzutów. Miłego odpoczywania! Ḍryāgan, Donoszę, że zimy nad morzem niet. Karolina66, Super butki!!! bardzo wyjściowe. Wyczekane i są! Masz nadal fazę kupowania, bo mi nie przeszło.... Lusesita Dolores, Z czasem będzie łatwiej, mózg się rozkręci. Jako że mnie nosi ( oj niedobrze... choć jest fajnie), byłam w bibliotece , w rossku, w biedrze, w almie. Spora rundka na piechtę. Kupiłam w almie 2 kartony, bo wyprzedają te swoje firmowe, młodemu do płyt duży czarny za 4 zeta i jeden mniejszy zielony za 3. Polecam, jeśli potrzebujecie na coś porządnych i ładnych kartonów ( albo do prezentów na święta). A do Emu jakoś nie mogę się przekonać... Mam bardzo wąską stopę i mi w nich ucieka, zaraz byłyby pokoślawione.
-
Purpurowy, I co, na wieczór lepiej? cyklopka, Brawo Ty! Widzę stary dobry sposób na poprawienie humoru i nagródka w jednym. Lucid Dream, Jest z czego się cieszyć! Moja terapeutka mówiła na początku terapii o postępach, że zmianę zauważa najpierw otoczenie. Zmiana jest procesem, a nie spektakularnym tadam! Zbieram się do chałupki!
-
mirunia, a nie wiem skąd te atrakcje, w zasadzie jeno odnotowuję fakt, staram się nie obciążać brzucha i żyje się dalej. Tosz czapkę na głowę naciągnęłam przed wyjściem, więc aż takim łosiem nie jestem... Ale jakby lepiej brzmisz Kochana mimo zamulenia, więc może ten tydzień ładnie Ci się rozkręci. JERZY62, dzień się jeszcze nie skończył, może będzie lepiej! Młodego gardło boli, mój szef dziś na zwolnieniu przeziębiony, mnie też coś drapie. Oj będzie dziś trzeba wszelkie domowe sposoby zastosować, co by się nie rozłożyć. Mam luźniejszy dzionek w pracy. Idę strzelić sobie kolejną dziś kawkę.
-
Dzień dobry! A ja dziś na popołudnie do pracy. Snuję się po domu zamulona, jakieś sensacje żołądkowe męczą, no ale co zrobić... Poczekam, aż głowa doschnie i idę pozbierać liście na ogródku. Nie było kiedy tego zrobić, bo cały czas padało. Dziś zimno i ponuro, ale nie ma wyjścia, do wiosny tak mogę czekać na lepszy dzień. Potem jeszcze wyskoczyć z psem i do roboty. I tak poniedziałek minie. Życzę Wam i sobie spokojnego tygodnia, już nawet nie chodzi o to by było cudnie, niech będzie wystarczająco dobrze.
-
cyklopka, Masz zamiar urządzić, a potem dla efektu vintage spalić? Karolina66, Ja byłam po sraj taśmę w rossku i przy okazji nabyłam balsam do ust dojrzałych ( chyba mam usta dojrzałe ), była dobra cena na do widzenia. Absolutnie nie miałam wyboru. Wiele moich ulubionych zapachów to unisexy, w typowo męskich się nie czuję. Ale z ciekawości sprawdzę, jak pachną na mojej skórze Twoje perfumki. Ale 200ml, są takie pojemności? Będziesz się w tym kąpać?. Zazdraszczam, że możesz pozostać przy jednym zapachu, ja muszę ciągle zmieniać i ciągle wąchać coś nowego. Oczywiście mam swoje miłości, ale zdradzam je regularnie. Stąd pojemność 30 ml to maks, a reszta w odlewkach i próbkach. misty-eyed, No to dobrze, że u Ciebie też odpuściło. Super są te świece z wosku pszczelego... Też planuję nabyć i myślałam jeszcze o lampie solnej, podobno też fajnie działa na atmosferę mieszkania. Ja też znajdę zawsze coś do wyrzucenia, no ale ja jestem chomikiem. Właśnie jak obiad wstawiłam zrobiłam porządek w przyprawach, a mam ich mnóstwo. Pomyślałam - za późno na dobrą kawę. Po czym się okazało, że jeszcze piątej nie ma. Och jak szybko ciemnica.
-
mirunia, Uff jak dobrze, że się odezwałaś. Zawsze mam nadzieję, że nie piszecie, bo fajnie, a z reguły okazuje się, że koopa... No tak nas chwyta ostatnio jakiś dół zupełnie z kosmosu, no ale dobrze, że odpuszcza. Kochana już dziś lepiej, a może jutro uda się znów rozkręcić, za co kciukasy trzymam. Każdą choćby najmniejszą zwyżkę sił wykorzystujmy, żeby coś dobrego dla siebie zrobić, dostarczyć pożywki na ten czas. Ḍryāgan, No ale żeby być w jakiejś pracy i nie dołożyć sobie frustracji, to musi spełniać choć jakiekolwiek warunki - czy to kasa, czy rozwój i perspektywy, czy dobra atmosfera, dobre godziny pracy, frajda, co tam dla kogo ważne. Jak się okazuje że właściwie nie spełnia żadnego, to chyba czas rozejrzeć się za nowymi możliwościami. Ja też zarabiam niedużo, już w zasadzie się nie rozwijam, ale są tak silne argumenty za tą robotą, że trzymam się jej kurczowo i pracuję na maksa. Musiałam się zdrzemnąć. Pójdę teraz jeszcze ostatnich promyków słońca zakosztować i robię obiadek. Dziś pieczony pstrąg.
-
Dzień dobry! Widzę nie było żadnych rannych ptaszków, wszyscy wyspani? U mnie słoneczko. Miałam najazd gości rodzinnych z rana i jestem wyczerpana. Tak teraz mam. Odsapnę i zobaczę, na ile sił nabiorę. Miłej niedzieli! tosia_j, Tak bywa... cyklopka, Nie wiem, co tu Ci życzyć w tej sytuacji, czy żeby zatrudnili, czy żeby stażu nie przedłużyli... misty-eyed, Jak dzisiaj nastrój, chlip chlip minął? Z tymi świecami może być, że teraz nie możesz już ich używać. A może to kwestia jakości ( dobra naturalna świeca niestety kosztuje, ja tych z rosska używam tylko do zaczadzenia męża, gdy mu się zdarzy podstępnie w domu zapalić ), a może dopasowania do pomieszczenia. Moją poprzednią musiałam gasić po chwili w sypialni, bo dosyć szybko "napełniała" to malutkie pomieszczenie i dusiła, aktualna jest idealna, a do dużego pokoju byłaby za słaba. Ḍryāgan, JERZY62, salir, Witajcie!!!
-
Idę się umyć, mięśnie trochę poluzować w ciepłej wodzie. A gdzie reszta Dziewcząt? Mam nadzieję, że miały na tyle dobry dzień, że nie chciało im się do komputera zasiąść... Plus lapka - zawsze można sięgnąć, wygodnie polegując na łóżku w otoczeniu zimowego zestawu. ( jak ktoś ma mnie dość, to błaga, żeby mi się zepsuł... ).
-
Lusesita Dolores, Nie zauważyłam Twojego posta, został mi na poprzedniej stronie. Nie łap focha... Witaj i gratuluję wytrwałości w szkole! tosia_j, No wierzę, że smutno, bo choć koleś może mieć swoje powody ( jak pisałam), to w niesympatyczny sposób to załatwia. Może ma zły dzień, albo stał się po prostu niefajną osobą, nieważne, ja w takich sytuacjach mówię sobie - tak naprawdę mnie to nie dotyczy.
-
Ḍryāgan, Ale może on drukuje to własnym sumptem i jakby wszystkim znajomym to rozdawał, to raczej by dopłacił. To nie jest wydawnictwo promocyjne jakiejś dużej firmy, gdzie dostajesz swój pakiet kalendarzy za darmo do choćby właśnie darowania znajomym.
-
tosia_j, Może jest starannie specjalnie pakowany, żeby nie przyszedł pognieciony, co dochodzi jako koszt przesyłki, nie tylko samo nadanie paczki? Może uda się pogodzić (on pewnie przewrażliwiony jak to artysta, że zarzucasz mu jakieś naciąganie, czy coś), czego Ci życzę...
-
Ḍryāgan, Pewnie, że początki są trudne, a jeszcze jak ktoś od siebie dużo wymaga. Nawet potem można mieć wpadki, pomylić się , każdemu się zdarza ( co sobie też usiłuję do łba wbić ). Mi się wydaje, że Cyklopka się nie zniechęca, to nie to słowo. ( to nie jest typ poddający się, prawda moja Droga? ) . tosia_j, No różnica zasadnicza - 100% od tego jak się nastawiłaś... Ale bardziej chyba tu doszło do nieporozumienia. Jak ktoś mnie pyta, ile kosztuje powiedzmy olejek arabski to mówię 20 zeta, choć de facto płacę za niego 27, bo jeszcze przesyłka. Jego błędem było nieujęcie Vat-u w podawaniu ceny, bo zwykły konsument nie mówi ceny 35 (plus vat), tylko 43. Mocno się przejęłaś fochem?
-
tosia_j, Ja nie uważam, że kraczesz... może być tak, że nie jest powołaniem Cyklopki pracować w aptece, a może jest wobec siebie niesprawiedliwa... Ja tylko usiłuję Cyklopkę przekonać (może nieudolnie), że słowo porażka jej nie dotyczy, bez względu na to jak się to skończy.
-
cyklopka, Ok, już widzę o co chodzi... Lubię wnętrzarskie inspiracje, oglądanie fajnych pomysłów,dzięki że mi o tym przypomniałaś Wiesz co ja bym wzięła z tej inspiracji - kanapę, do stołu z jedną nogą. (jedząc czułabym się jak w knajpie. Super. ). Może nawet czerwoną... No i co tu teraz zrobić, jak się zachciało zmiany wnętrza, a nie ma kasy. Wiesz to mamy podobne przemyślenia - mi się też ostatnio wydaje, że się do żadnej pracy nie nadaję. Serio. Masz bardzo wiele atutów i mocnych stron i na pewno jest możliwość to wykorzystać, ba - mieć z tego frajdę i kasę. Dobrze, że szukasz, próbujesz. A tak między nami, może jednak się oceniasz zbyt surowo. Robiłaś sobie test Gallupa na mocne strony? Podobno bardzo pomaga w wyborze kierunku, nie tylko zawodowego. Kosztuje chyba 15 dolców, ale podobno warto.
-
Witajcie wieczornie! Dziękuję za te wszystkie dobre słowa dla mnie. Nie umiem na miłe rzeczy reagować i strasznie mnie to peszy. Ale dzięki Wam i tego się nauczę. Poużywałam mojego nowego pro pisaka ( zagryzdane dwie strony ) i ruszyłam z chałupy, rodzinnie. ( tak chyba trzeba - odwrócić uwagę od swojego wnętrza i skierować energię gdzie indziej, będąc jednocześnie świadomym siebie, nie jako ucieczka, tak myślę) Las prawie zimowy, ale nie był mega spacer, bo chłopakom przemokły nogi. A potem ruszyłam kupić pocieszycielski prezent, nową świeczkę zapachową. Tym razem wybrałam o zapachu - orzechy z przyprawami. Taka pora roku, że w zestawie kocyk, książka, pyszna herbata musi być świeczka zapachowa. Uwielbiam też ich światło, obstawiam się jeszcze małymi świeczniczkami z tea-light'ami. Ale był wybór świeczek, firm wszelkich mniej lub bardziej znanych, nawet rarytasik - jednej niszowej firmy perfumeryjnej. No ale ceny ( mimo że taniej niż normalnie)... Nie że powalające, ale za świeczkę... Moja była za 20 zeta, więc fruu do koszyka (sprawdzona firma, moja poprzednia od nich była). Teraz zestaw zimowy i do kompletu pierniczek z Torunia. A u Was co słychać? Carica Milica, I jak tam , problem rozwiązany? W razie co pisz. cyklopka, No ale na tych zdjęciach mają płytki w czarno -białą kratkę... Kochana moja, jesteś niezwykłą babeczką i nie wiem, czy konieczne Ci jest do image'u śmianie się na głos. Głaskam, bo widzę trochę smuta refleksyjnego dziś masz.
-
Dzień dobry! Słoneczko. Przyjemnie. Znalazłam w parku w liściach 10 zeta. Suszy się. Ja dziś w stanie zobojętnienia, fizycznie nie za ciekawie, chyba zmęczona wczorajszymi odjazdami. Złapałam dystans, zobaczymy, jak będzie na wieczór. Byłam rano w lumpku, ale nic ciekawego nie było, albo ja nie mam dziś feelingu. Dziękuję Dziewczynki za wczorajszą uwagę, dobrze wiedzieć, że ktoś słucha, nawet jeśli to depresyjne marudzenie. tosia_j, No widzisz Kochana jak to jest, czytam że jesteś obrażaczem. Trochę się z tego obśmiałam, ale jak ktoś nie czyta postów, to wynikają nieporozumienia. Ḍryāgan, Nie ukrywam, że też byłabym zła, gdyby mój facet po imprezie jeszcze się doprawiał w domu. Bądź dziś grzeczny, foch ma to do siebie, że mija. JERZY62, A u mnie już śnieżek prawie cały stopniał. wiejskifilozof, Czy dziś jest Twoje święto? WolfMan, Miłego dzionka! platek rozy, Platuś owocnych łowów! Taki wypad na pewno Cię rozluźni. Czekam na wieści, co upolowałaś.