
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
huśtawka, Myślę, że to jest całkiem dobra rada. Pamiętam, że miałam taki okres, że nie spałam. Mimo to kładłam się do łóżka wieczorem i po prostu tam kwitłam, przewracając się z boku na bok, po to by o świcie się zwlec. Myślę, że dzięki temu, jak już się polepszyło, miałam niezachwiany rytm dobowy. Ktoś ma jakieś pomysły na dobre strony tej aury?
-
Wieczornie witam się! Zrobiłam szybki wypad do sklepu po coś do herbaty i nabyłam wielką napoleonkę... Ale jest tak smętnie, pada, przyduszona jestem, trzeba się było jakoś pocieszyć... No. Tylko teraz mnie mdli. To nie był dobry pomysł na moje sensacje żołądkowe. JERZY62, No raczej wtedy bym się martwiła, gdybyś od rana procenty zażywał... Carica Milica, To normalne, że się martwisz. Tata jest wśród bliskich i pod opieką, a choroba do wyleczenia, więc tylko czekać na poprawę. mirunia, No to miejmy nadzieję że kryzys energetyczny chwilowo zażegnany. Zmieniłaś tą pościel? Bo ja to po pracy poszłam z psem, zrobiłam obiad, posprzątałam po nim i na tyle mnie było stać. Kompletny flak... misty-eyed, Witamy wśród żywych...
-
Dzień dobry! Siąpawka. Dziwnie ciepło, nawet wyciągnęłam z szafy z powrotem cienką puchówkę. Taka jestem trochę jak stary kapeć, ale jakiejś tragedii póki co nie ma. Wolę tak, niż jak mnie nosi i rozrywa od środka. Zobaczymy co będzie dalej, bo aktualnie nie znam dnia ani godziny, kiedy mi się zmieni. Na razie cieszę się spokojem. Znów dziś luźniej w pracy, w zasadzie mam tylko jeden temat do ogarnięcia. Zbieram się jak pies do jeża, bo nie lubię tego robić (cyferki =stres, że coś pomylę). Purpurowy, Mogłeś zaproponować, żeby Cię zatrudnili... JERZY62, A kto to się tak opija od samego rańca?... misty-eyed, To chyba mam Ci życzyć kolorowych snów? rolosz, Trzymaj się, niech Ci szybko ten czas minie! huśtawka, Ḍryāgan, Spokojnego dzionka w robocie! mirunia - jak dzisiaj, "ślimak" minął?
-
Ale welur to nie materiał, inaczej aksamit?
-
Ja bym na pewno żarła jak opętana...
-
Karolina66, Dla mnie też to jest traumatyczne przeżycie, ale muszę buty tego typu przymierzyć... Przez neta to kupowałam tylko skórzane trampki, kalosze i miękkie kapciowate baleriny. Ładne wybrałaś te balerinki. Ale nie ukrywam, że bez porównania do tamtych, jeśli chodzi o elegancję. Monster6, No jest koopa, wiem...
-
Siarlek, Piękny dzionek! ( choć jakiś taki bez ekstazy jesteś... ) Karolina66, Chyba szykuje Ci się rundka po sklepach... Ale rozumiem, ciężko z ładnym butem z klasą, w dodatku nie na obcasie. Pamiętam, ile się nalatałam za w miarę wygodnymi nie za wysokimi szpilkami ( dziewczyny mi tu dzielnie kibicowały, kupiłam wreszcie w Clarksie). Moja koleżanka kupuje buty na jakiś portalach zagranicznych, może poszukasz, jest jeszcze czas, żeby przyszły. Monster6, Jak poszłam ostatnio do lekarki, to pomachałam jej niewykupioną receptą na olanzapinę - "chciała mnie Pani upaść?" A ona na to - "Tak i zjeść" ...
-
tosia_j, masz sierść?
-
Purpurowy, Właściwy człowiek na właściwym miejscu i wystarczy pomyśleć i jest...
-
Carica Milica, I brawo, że się okutałaś, ale pamiętaj, że nadal jesteś uroczą boginią... Tak myślałam, że niestety nie masz wpływu na wybór pana fachowca... Przycisnąć właściciela?
-
JERZY62, Bardzo wcześniej chodzisz spać... Spokojnej nocy!
-
cyklopka, Może kotce zimno? Mój futrzak w sezonie zimowy ciągle przylepiony, a w nocy wpycha się pod kołdrę. Robi się cieplej jakoś jego miłość stygnie. Na początku tak jest, że człowiek ma lekki nieogar.
-
Carica Milica, Innego Pana od Okna się nie da znaleźć? Rozumiem, że jesteś w wersji bliżej harcerka Zofia niż powabna nimfa jeśli chodzi o ubiór? Polar, grube skarpety, te sprawy?
-
Karolina66, Karolcia, może były strasznie niewygodne? Albo pośliznęłabyś się w nich na tym weselu i potem filmik z Twoim fiknięciem by bił rekordy popularności. Nie były Ci pisane, a nie pech.
-
huśtawka, Nieee, sama na to wpadłam, że dobrze mi to zrobi... A powrót do skórzanych bansolek to ja już od dawna przerabiam... Karolina66, No nie... a to pech z tymi butami, a już się tak ekscytowałam, jakby co najmniej moje były. Może jakieś inne love butowe znajdziesz. Carica Milica, Idzie znaczy ku lepszemu, lada dzień obudzisz się świeża rześka. platek rozy, To miłego korzystania z nowych udogodnień! Dobrze dziś brzmisz. cyklopka, Dlaszego zabijom? (masz coś więcej na sumieniu niż jeden biedny syrop? ) misty-eyed, Nie wciąga Ci pochłaniacz tego zapachu? A może już się odzwyczaiłaś... Ja właśnie kokosowego czuję specyficzny zapach ( mimo że teoretycznie go nie ma) i używam go w zasadzie tylko do dań egzotycznych. Używam rzepakowego z pierwszego tłoczenia i oliwy z oliwek. Jestem po spacerku sportowym krokiem, trochę mi lepiej. Na kolację przygotowałam pudding z chia, z dodatkami. W ogóle dziś to moje menu byłoby wprost książkowe, gdyby nie pożarcie kiełbasy w drodze do domu ( ale pani w sklepie tak zachwalała, że taka dziś pyszna przyszła... )
-
Naemo, Mam nadzieję, że Spamowa przetrwa wszystko...
-
JERZY62, Ḍryāgan, Aż tak nakręcona nie jestem, żeby zadymę robić... Dlatego tu jestem, że tu odpoczywam. Myślałam o jakiś mało kontrowersyjnych tematach, dobrych też dla mózgu, ale trudno taki znaleźć i jak Mirunia mówi trza się zdać na to, co spontanicznie wychodzi. A wynika to z tego, że lubię z Wami pogadać. misty-eyed, Tak samo myślę, podstawą są ludzie. Z resztą jak wszędzie. mirunia, Oj nawet nie odnotowałam, że ktoś Cię popycha. No ale ja rzadko wchodzę poza Spamową. Kochana jestem pewna, że w kaszę sobie pluć nie dajesz. Purpurowy, Czy żona już wie? Lusesita Dolores, To masz już plan prezentowy. huśtawka, Jak poszukiwania nauczyciela perkusyjnego? Żeby w kryzysie wieku średniego miało się tylko takie cudne pomysły... Zjadłam dobry obiadek, odsapnę i idę na długi spacer z psem. Chłopaki jadą załatwić sprawy i wyrzucą mnie z futrzakiem daleko od domu, co bym się trochę zmęczyła w drodze powrotnej. Chciałabym mieć trochę spokoju, tak w środku siebie.
-
Dzień dobry! Meteo - pochmurno, śniegu nie ma, dosyć ciepło. Samopoczucie - rozmemłanie, huśtawki Stan fizyczny - ból łba i kręgosłupa Wygląd - mroczny, szaro czarny, z akcentem na skórzane spodnie, włos rozwiany wymagający chyba fryzjera Praca - zaliczona Wyżywienie - w trakcie przygotowywania Przyjemności - na razie brak, ale dzień się jeszcze nie skończył. Jeśli chodzi o pracę nad sobą - zgadzam się, jest podstawą i cały czas trwa, staramy się nie tkwić w miejscu. I jak dziewczyny piszą, bierzemy nasze dolegliwości do kieszonki i staramy się żyć, na ile aktualny stan pozwala. Żyć - nie tylko w tym aspekcie przyjemnym, ale co nieuniknione również mierzymy się z problemami, wyzwaniami, słabościami. Nigdzie przed nimi nie uciekniemy. Pomyślałam, że może popiszę tez na tym nowym off-topie, tak dla wpadnięcia na inną imprezę (jest paru znajomych, może być ciekawie) , ale poczytałam kilka postów i jednak chyba nie... Ja tam mogę się nawet pokłócić, ale kłótnia też musi mieć klasę. Jako że mnie nosi, chętnie bym ożywiła naszą Spamową jakąś treściwą dyskusją, pełną temperamentu, ale nie wiem, czy właśnie nie zakłóci to naszego spokoju. Mam więc pytanie - czy dlatego tu akurat piszecie - dla spokoju i tej specyficznej atmosfery? Ja lubię to miejsce i właśnie precyzuję sobie w głowie dlaczego.
-
Karolina66, Prezentoholizm był super! Cudowna forma na wyładowanie zakupoholizmu, muszę spróbować. misty-eyed, Też byłam z psem, wykorzystałam chwilę mniejszego deszczu. W dresiku, prawie jak w piżamie. A to ja tak lubię obszerne szale, siedzę w nich zakutana. To dziwne, że Ci spacer na sen nie pomaga... wieslawpas, A co Ci ta babka powiedziała, że tak się zelziłeś? Że jesteś zdrowy? platek rozy, Cudnie byś wyglądała w tych kolczykasach. Myślisz, że te co znalazłam by mi pasowały? Trzymamy kciuki za Anię, miejmy nadzieję, że znajdzie się jakiś lekarz , który się tym zajmie.
-
Karolina66, Nooo, zastanawiam się, czy nie złożyć zamówienia do Mikołaja... Tyle lat się zbieram do przekłucia drugiego ucha... wieslawpas, Nagrałeś się, poszło, nie odkręcisz. Możesz jedynie jutro zadzwonić i przeprosić. A jeśli nie to cieszyć się nauką, że nie daje Ci ulgi taka akcja ...
-
JERZY62, A co ma wiek do kolczyka? Karolina66, http://arsneo.pl/przedmioty/3959088,sztyfty-drobne-wkretki-srebrne-kobiece-codzienne.html, chyba te mi pasują i do mojego avka. tosia_j, Syn znajomej pracuje jako psycholog z dziećmi autystycznymi i wiem tyle, że jest to zupełnie inna praca i odmienne podejście, to co nam może się wydawać słuszne, może nijak się mieć dla dobra Twojego dziecka. Więc nic Ci nie mogę doradzić, choć bardzo bym chciała... Ale jestem i słucham.
-
tosia_j, Może to tylko był stres... Zobaczysz. Nie martw się na razie.
-
Widzę dresik rządzi, zwłaszcza welurowy. Ja ze stricte domowych ciuchów to mam tylko ten dres, a tak to przebieram się w coś wygodniejszego, typu legginsy, miejski dres, wełniane swetrzysko. mirunia, Może kupowałyśmy w tym samym rzucie ( też mam ze ściągaczem), ja mam z czarnymi cekinami na lampasach i przy kapturze, ale nie wygląda to tandetnie, nawet fajne. Głaskam z tym brzuszkiem! Ja dziś chłepcę pomarańczowego Rooibosa. misty-eyed, Ja bluzy używam. Nawet nie chodzi o to, że z torbami byśmy poszli przy rachunkach za ogrzewanie, ale też nie lubię jak jest w domu za ciepło, duszę się. platek rozy, Noo, aż chrypkę złapałam. Świetny ten wisior! tosia_j, Przykro mi bardzo... I co zrobisz? Zwiększysz dawkę? Karolina66, Szybko ten Mikołaj pozamiatał temat.
-
I jak tam wieczorem moi Drodzy? Ja licha, deszcz pada, więc nie ma wyjścia - trzeba zalegać. Pisałam Wam z rok temu, jak wygrzebałam w koszu przecenowym w Lidlu aksamitny dresik ( w głębokiej ciepłej szarości), aczkolwiek fachowo nie jest to wcale dres, tylko nazwa brzmiała - leisure suit. Właśnie w niego wskoczyłam wykąpana i oficjalny sezon urzędowania w nim uznaje za otwarty. Jak chcę pokocykować, to trzeba było się przebrać z pracowych ciuchów, dla wygody i co by nie pognieść. A Wy przebieracie się po przyjściu do domu, macie swoje ulubione leisure suit? tosia_j, Z corocznych tutaj rozmów wynika, że jeszcze jesteśmy w normie, jeśli chodzi o szał świąteczny. Bez amoku. Więc nie będzie to jedyny temat. wieslawpas, To może przypomnij sobie tamtą rozmowę i przełóż na aktualny czas.
-
Karolina66, A wiesz, że bransolka do tych kolczyków od Ciebie to mój stajl. Podobne połączenie mam dziś na ręce - skórka plus kulki z zawieszką. Ciekawe jak bym wyglądała w takich kolczykach... Cena całkiem przyzwoita jak na srebro, nie? Ja mam iść do chałupy, a tu pada. Dlaczego, a bo włożyłam zamszowe kozaczki...