Fizli, Fizlik nie rycz, ciebie też byśmy zaciągnęły na kawkę, albo na imprezkę ze wspólnym gotowaniem. Jak za dobrych czasów, dobre żarcie, dobre wino i śmichy- chichy...
Fajnie by było móc się tak spotkac, każdy z nas w swym najlepszym okresie ( ale z pamięcią złych chwil). ot taki towarzyski raj...
-- 21 gru 2014, 21:54 --
amelia83, dobra, bierzesz jaką kcesz, bylebyś z nami poszła...