Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. raczej nie działam wbrew sobie, chyba że w pracy jestem miła, choc nie mam ochoty Kogo chciał(a)byś z forum poznac w realu?
  2. kosmostrada

    zadajesz pytanie

    prawie wszystkie słodycze są si Jesteś meteopatą?
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Wróciłam właśnie ze spaceru z psem - ale fajna pogoda! Powietrze łagodne, troszkę biało, no tak może byc... Można coprawda łatwo glebnąc, ale idąc niczym damulka, drobniutkimi kroczkami da się wszędzie dojśc, min. po popcorn do biedry. cyklopka, tak sobie myślę, na spokojnie, że coś jednak czuwa nad tobą, bo wcale tak lightowo to nie musiało się skończyc. Ale towarzystwo sprawdziłaś, możesz na nich polegac w takich sytuacjach- to fajne. Ale spotkania towarzyskie to teraz na sucho, czy zaryzykujesz np. jedno piwko?
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Arasha, ja beż kawy nie dałabym rady z moim ciśnieniem, tylko serducho się uspokoiło od razu kawę zacz ełam żłopac. Darowuję sobie tylko w napięte dni coby nie dowalac sobie łomotu serca i nie nakręcac lęku. Tak Arashko, myślę po sobie patrząc, że nie ma co obserwowac z napięciem każdego drgnienia naszego organizmu, bo wtedy kaplica, lęk nadciąga. Spróbowac podejśc do wrażenia mdłości ( u ciebie), do telepawki sercowej, czy zamroczenia ciśnieniowego jak do kataru. Jest, ale nie skupiam na tym uwagi. platek rozy, kiedyś ktoś w jakimś poście napisał, że terapeuta mu powiedział, że organizm przyzwyczaił się do lęku i szuka go. Myślę że może tak byc, że my musimy ciąglę dostarczac sobie bodźców, bo inaczej głowa będzie je sama tworzyła w postaci lęków. Sam fakt co dzieje się u ciebie - święta, więc teoretycznie spokój, cisza, więc co robi mózg- ano dostarcza sam sobie pożywki w postaci lęków. Ja już mam to zaobserwowane u siebie - musi się dziac.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Arasha, niestety przy niskim ciśnieniu tylko pod kontrolą lekarza, Ja brałam jakieś minimalne ilości tego nasercowego od kardiologa, a i tak miałam sobie mierzyc ciśnienie i walic kawę, jak za bardzo spadnie. Ale czujesz się lepiej niż wczoraj?
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, plateczku jak mirunia pisze, zrelaksuj ciało - relaksacja, kąpiel, cokolwiek co ci pomaga i daj lękowi swobodnie płynąc, aż rozwieje się jak mgła - zwizualizuj go jako gęstą unoszącą się mgłę. Nie daj nakręcic się spirali, sama wiesz jak to działa i nam to mówisz. A jutro może się coś zdarzy, a może zmieni się chemia w mózgu i będzie lepiej. Nie daj się wciągnąc w czarną dziurę, tulamy cię i rozumiemy!
  7. Arasha, chcę ci coś napisac, choc za konkursami nie przepadam. Jak mam poważnie podejśc do tematu - krótko tu jestem, a i z racji zaobrączkowania nie dążę do dogłębnego poznania męskiej części forum Ciekawy - można nawet na podstawie postów powiedziec ,ale porządny... No dobra Arashka, dla ciebie , sympatyczni faceci, których choc troszkę znam - Ferdynand k ' Fizli, Popiół, Psychoanalepsja już nominowany.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, mirunia, ja mogę polac Miruni winka, które dostałam na święta ( niektórzy nie wiedzą, że nie piję chwilowo, no i takie prezenty dostaję ). Cała reszta przez gości wczoraj wytrąbiona . Jeszcze mogę polac barszczu... Ewentualnie dobrej herbaty.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, dobrze mówisz kochana, czasami trzeba się wypłakac, a na forum wyżalenie się przynajmniej nie będzie dziwne i niezrozumiałe. Tak i nic na siłę, ulga wreszcie nadchodzi... Ale jak jest bardzo źle, tak trudno ze sobą sensownie rozmawiac.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Plateczku, ja też przerażonam, że tak to już do końca będzie, ale powiedz kochana co zrobic - poddac się? Tak sobie myślę w najgorszych chwilach - no i co kurfa, położę się na ziemi i zdechnę, no przecież nie. Więc trzeba wstac, otrzepac się, wziąc oddech i zawalczyc o jakąś dobrą chwilę. A najgorszą beznadzieję, jak ulewę z wlewającą się za kołnierz wodą, przetrzymac. To jest tyle co można zrobic, aż tyle chwilami...
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, oj służy melancholia twojej kreatywności, ładniaste te kolczyki! Tak, sweterkiem powinnam się cieszyc, ale jakoś dziś radośc jest uczuciem mi obcym, ale dobrze, że smutkiem nie zalewa. Zawsze coś. tosia_j, hej Tosia! Załuję, że bigosu nie mam, bo to wystarczy odgrzac i pychota na talerzu, a mi się dziś wyjątkowo gotowac nie chce.
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Hej ludki, których dziś jeszcze nie witałam! Wysłupłałam zaskórniaka i kupiłam sobie na przecenie w hm-ie fajne swetrzysko. Marznę w pracy i do wiosny muszę poczekac na strojenie się, wchodzi w rachubę w sumie tylko porządny sweter, a miałam tylko jeden, który nadawał się do pracy. Tak że zakup sprawił mi małą przyjemnośc, ale miał też aspekt czysto praktyczny. Wróciłam z dworu, ogarniam, piorę, a na obiad placuszki z bananami, bo nie mamy ochoty na mięcho. Ot banalny dzień domowy, ale dobrze czymś głowę zając. jasaw, dobra cena za zasłonki! U nas jeszcze nie sypali solą, bo dopiero napadało śniegu, więc futrzak łapy ma bezpieczne. Jak jest mróz, lub mocno nasolone, to przed wyjściem smaruję mu poduszki łap wazeliną, zawsze trochę chroni. mirunia, ja też dziś nijako, ale tak jak mówisz, nie jest źle. Tak , taka kaszka pada, może nie jest to takie malownicze padanie, ale grunt że zasypuje szarzyznę. platek rozy, nie ma wyjścia kochana, musisz chyba coś sobie na serducho połykac, bo to męczarnia, wiem dokładnie, jak się człowiek czuje przy pulsie 120.
  13. Sama nominacja była dla mnie zaskoczeniem, zwłaszcza że od niedawna jestem na forum, a jeszcze dostałam jakieś głosy... Nie jestem fanką konkursów, ale nie ukrywam, wzruszyłam się. Dziękuję, zrobiło mi się bardzo miło
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry kochani! Dla tych co ogłądali Krainę Lodu mam pytanie: "Ulepimy dziś bałwana?..." Nareszcie coś białego popadało u nas, w zasadzie śnieg, ale bardziej zamarznięty deszcz, taki mikro grad. Na dworzu bardzo przyjemnie, ale ciepło, więc białe może się nie utrzymac. Ale i tak ładnie, choc przez chwilę. Burośc lekko zakryta, niesprzątnięte psie kupy też. cyklopka, no takiej opowieści po imprezie się nie spodziewałam, ty to potrafisz zaskoczyc Mam nadzieję, że już dochodzisz do siebie. A co się stało - prawdopodobie mieszanka alko+tabsy z dodatkiem nerwu. platek rozy, Plateczku sama nie wiem jaki plan na dziś, nic specjalnego się nie zapowiada, na pewno jakiś spacer w pięknych okolicznościach przyrody. U mnie wszyscy jeszcze śpią, więc nawet nie mam z kim przedyskutowac. A ty co będziesz robiła? JERZY1962, Jerzyku za parę dni Nowy Rok, przetrwac styczeń, a potem już z górki do wiosny...
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    No i po gościach... Nie mam teraz siły na takie posiadówy, zwłaszcza, że alkoholu teraz nie piję, więc wstyd przyznac ale około 11tej zaczynam już ziewac. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś imprezowy power odzyskam... Arasha, pytałaś, czemu łykam tylko Sulpiryd- bo inne leki pogłębiały tylko moje zaburzenia, nie wspominając o ubokach. Pan doktór tak zadecydował i póki co miał rację, może nie ma fajerwerków, jak wiadomo z moich wpisów, ale jest o niebo lepiej, bo przecież funkcjonuję. Dobranoc wszystkim i miłej niedzieli!
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, czasami mam przed samym snem i w nocy czasami budzę się zlana potem. Arasha, z tego co wiem po sobie i od doktora, benzo ograniczają silne lęki ( np.pomagają przetrwac pierwsze tygodnie brania leków), ale nie u wszystkich, mi tylko zabił ataki paniki, a resztę lęków pogłębił. Po za tym już clona brałaś przed esci, więc myślę, że nie pomoże ci znieśc pierwszych uboków. Przetrwaj Arashko, wiele chwali sobie esci, daj mu się rozhulac, może byc dobrze! Bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki!
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Kochana straszne tłumy, więc domyślasz się komfort żaden. Dobrze, że pojechaliśmy do konkretnych sklepów, konkretnie po spodnie i bluzy dla młodego. Szybka przebieżka, sklepy, wieszaki, przymierzalnia, kasa i wio z powrotem do samochodu. Zresztą ja tak lubię, bez snucia się po galerii. Typowe dla takiego zadaniowca, jak ja... A tak w ogóle to brawo ja i brawo pan doktor i jego leki, bo jak normals pojechałam w ten sklepowy tłok. cyklopka, Dobrej zabawy, jak wrócisz, napisz koniecznie jak było!
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Młody obkupiony (żal że nie mogę też trochę pobuszowac po wieszakach dla siebie, ale może w styczniu...), głowa trochę wywietrzona, czekam teraz na gości. platek rozy, dobrze kochana, że nogę z domu ruszyłaś, coby nie było, to na przekór nerwicy. Arasha, Arashko tak mi przykro Słońce, może jednak pupsko zawleczesz do jakiegoś dobrego lekarza i jakiegoś procha zaaplikujesz, albo na psychoterapię popędzisz. Jak sama widzisz samo jakoś nie chce przejśc, a po co się męczyc. A jest wiele leków, które nie mają w ubokach mdłości ( chociażby to co ja teraz biorę), więc przestań się katowac i idź wreszcie po pomoc.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Odkurzaczem przy muzie na full dom przeleciałam i jednak lecę do galerii, bo młody ciśnie - bony do empiku pod choinkę dostał i pali się, aby je zrealizowac. Nie chce mi się, ale będę miała z głowy. Czuję się dziwnie odrealniona dzisiaj, więc może lepiej właśnie do ludzi pójśc, głowę zając, inne obrazki mózgowi dostarczyc. platek rozy, Plateczku wzięłabym coś na uspokojenie pulsu, to od razu lepiej się kochana poczujesz. Ferdynand k, mirunia, Złociaki witajcie! Na razie Was żegnam, idę na sklepy.
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! U mnie pełne słońce, lekki mrozik i zero śniegu . platek rozy, Hej kochana! No masz, że ten cholerny błędnik musiał się odezwac... Strasznie cię ściskam! A poprawiacze nastroju fajniaste, ja na wagę to boję się wejśc, wlezę tak w okolicach Nowego Roku, jak już wychodzę święta. Co dzisiaj robicie? Ja trochę poogarniam poświątecznie, a pod wieczór mam gości na kawę. Zastanawiam się , czy nie podskoczyc na przeceny, bo młodemu spodni bardzo trzeba, ale nie wiem, czy się zmobilizuję... Sama trochę pobuszowałabym za nowościami w garderobie po taniości, ale wiadomo jak to po świętach - pustki w portfelu...
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, oderwałam się od książki na papieroska, myślę, to zajrzę, a tu mirunia! Cześc kochana! Widzę ty też dziś kapciowo-kocykowy dzień. Ja dziś nie robię nic do jedzenia, bo przeżarte chłopaki odmówili po śniadaniu wszelkiego jedzenia na ciepło, chcą tylko podgryzac sobie z lodówki różne smakołyki.
  22. jasaw, Aranjani, zazdroszczę, bo ja wczoraj popatrzyłam sobie jak pada, bo już nie uchował się na ziemi.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, pamiętam, że pisałaś, zresztą nie tylko ty, że chodzisz bez problemu na pogrzeby. Ja najczęściej nie daję rady i jest mi z tym źle, a jak uda mi się przemóc, to potem to odchorowuję... Więc zazdroszczę, bo uważam, że dobrze jest pożegnac się w taki tradycyjny sposób. Też mam niezwykle spokojny dzień i to uczucie dziś dominuje i przygłusza wieczny weltschmertz.
  24. Mogę dziś poluzowac się, odpocząc, cała rodzina ma zajęcia własne - więc leżenie na kanapie pod choinką, zawinięta w koc, obok ciepły pies, na stoliczku dobra herbata i pyszne ciasto, w ręku dobry kryminał i możliwośc odczuwania spokoju...
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Plateczku, też to ostatnio przeszłam - smierc kolegi z liceum, wiem dokładnie jaki dół cię męczy...Było mi z tym tak źle, że wstyd przyznac, nie byłam w stanie pójśc na pogrzeb. Ale cały dzień o nim myślałam, o fajnych rzeczach, które robiliśmy i o tym jak ostatni raz się spotkaliśmy. Chociaż tak mogłam go pożegnac...
×