
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
tosia_j, Tosieńko, ale co można więcej zrobic, niż my od wczoraj robimy?
-
platek rozy, platek nie denerwuj się kochana! Ja to już mu jakieś parę postów temu usiłowałam wytłumaczyc, że nie po to jesteśmy na spamowej, żeby tylko i wyłącznie jęczec i wszyscy tutaj mamy swoje problemy. Na spamowej się wspieramy, odpczywamy, dajemy energię, pobieramy ją , cieszymy się, smucimy, gadamy o dupie Maryni, ale wszyscy jesteśmy chorzy!!!
-
mirunia, Widzę, że też się dziś załapałaś na interpersonalną rozrywkę. Mnie chociaż koleżanka telefonicznie uprzedziła, że zaraz będzie, więc miałam czas wylec spod koca i sprawdzic, jak wyglądam i jak wygląda duży pokój, no i elegancko wyrzucic z niego mensza Nie miałam coprawda co podac do kawki, bo wszystko przez chłopaków wyżarte, ale na całe szczęście kumpelka na diecie
-
Okazuje się dopiero, jak w szał wpadnę... Co ci koi nerwy?
-
cyklopka, To dobrze, że ta pogoda i brak światła ci nie doskwiera...
-
Maggda92, ja się ruszyłam i zrobiłam sobie herbatkę, ale następna aktywnośc dopiero za chwilę...
-
Zebrec, cześc! zrób sobie dobrą herbatkę lub otwórz piwo, bo ci się zejdzie
-
wieslawpas, O 2ej to bym musiała lunatykowac, żeby buszowac w lodówce.
-
platek rozy, obawiam się, że nie mam pomysłu na kolację. Ale dziś to w ogóle ciężko mi się myśli o czymkolwiek. Na pewno zrobię koktail, bo kupiłam specjalnie jogurt naturalny.
-
Maggda92, Madziu, ty bidulka jesteś z tymi choróbskami, bo odkąd jestem na spamowej, to ty zawsze chora... Faktycznie Platek ma rację, chyba coś musisz na odpornośc wrzucic.
-
platek rozy, o moja droga, toż mi przypomniałaś, że nie zaliczyłam przeceny w Calzedonii A rajstopy kryjące by mi się przydały, bo wydarłam, a zostały mi już takie fikuśne tylko, nie do wszystkiego pasujące. Może uda mi się jutro podskoczyc. Dodaję do mojej listy pt. konkretny plan na tydzień. Jest tak ciepło, że w zasadzie to w spódnicę można wskoczyc...
-
wieslawpas, Wiesiu nie zauważyłam, aby był ktoś na spamowej całkiem zdrowy. A jeśli siejemy pozytywną energię, to dlatego, że szukamy każdej dobrej chwili, a potem się nią cieszymy i dzielimy z innymi tą wiadomością, żeby dac nadzieję i energię. Więc nie ma czego zazdrościc, może jedynie ciężkiej pracy nad sobą.
-
Ściskam tych, których jeszcze nie witałam! Koleżanka poszła, pogadałyśmy, ponarzekałyśmy na lenistwo i roszczeniowośc naszych dzieci (same sobie to wychodowałyśmy, ale to inny temat...), no i fajnie. Zaburzona nie jest, a też dzisiaj tylko obiad zrobiła, bo na nic innego nie miała siły i ochoty. cyklopka, kochana trochę powiało od ciebie pozytywem, bo masz konkretnego plana, ale zdradź skąd czerpiesz na niego energię... ja chyba też zaplanuje sobie szczegółowo i atrakcyjnie tydzień - nie tylko ogólnikowo praca, rehabilitacja, terapia. platek rozy, Cześc Słonko, wyszukałaś coś na przecenach? Maggda92, Hej hej! Strasznie dawno cię nie było
-
Zalatana23, jasaw, mirunia, oj kochane miałam nadzieję, że pocieszę się razem z wami, pozarażam się energią , a tu u wszystkich podobnie... Tak jak u was moja aktywnośc ograniczyła się do zrobienia obiadu i to też poszłam na łatwiznę, bo zrobiłam schaboszczaki. O przepraszam, jeszcze raczyłam wywiesic pranie... Byłam wreszcie w tym empiku i jestem taka rozbita, że nie byłam w stanie sobie nawet kupic książki, posnułam się i tyle. To nawet nie jest jakiś strasznie zły stan, tylko ogólna niemoc, brak chęci. Macie też tak? mirunia, dzięki kochana chociaż za machanie , zawsze coś...
-
Dobry wieczór ludkowie! Chyba nam to wietrzysko nerwy podkręca... Co dla Wiesia mogło byc zrobione, to zostało. Wsparcie udzielone, rodzina powiadomiona i chyba tematem można już się nie nakręcac. U mnie leje już drugi dzień, wietrzysko łeb urywa, na samopoczucie wiadomo jak to działa. Czekam teraz na koleżankę, wpadnie na kawę, chociaż jakaś atrakcja, bo dziś do niczego nie jestem w stanie się zmobilizowac. Masakra... A jak wy się dziś czujecie, ktoś tchnie trochę pozytywnej energii?
-
amelia83, Witaj kochana, dobrze cię słyszec! -- 10 sty 2015, 22:15 -- Już mnie poganiają, więc idę dalej rodzinnie oglądac Lostów. Proszę monitorujcie sprawę Wiesia.
-
mirunia, Kochana, tam zaraz spacery Pojechałam do sklepów... Ale przynajmniej obrazki w głowę nowe powsadzałam, a nie tylko dom i dom. Niby metropolia, a niespecjalnie cokolwiek się dzieje o tej porze roku. Czytałam, że tak se u ciebie było, ale już słyszę, że chyba na wieczór lepiej? Depakiniarz, oj to może jakoś źle trafiłeś. Z polecenia znam ten adres. Nie byłam tam, ale osobiście znam 2 osoby, które tam postawiono na nogi ( łącznie z przepisaniem leków przez psychiatrę) i nie musiały iśc do szpitala, mimo że chciały się zabic.
-
platek rozy, W empiku wreszcie nie byłam, bo nie doszłam. Za bardzo się umęczyłam, jakoś szybko mam dosyc ( i tak pięknie śmigam już po sklepach), zwłaszcza o tej porze roku - w kurtce gorąco, a zdejmiesz to trzeba nosic pod pachą i niewygodnie . A w samochodzie nie zostawię, bo w tym centrum gdzie jest ikea, wychodzisz na zewnątrz. Sobie oczywiście nic nie kupiłam, ale jak pisałam, rano w lumpku wyszukałam superski szal -komin, więc się "materialnie" dopieściłam. Jutro przejdę się do mojego empiku na piechtę, zawsze to jakiś cel będzie. Czytałam , że piękniusi sweterek upolowałaś, cieszę się, że sprawiłaś sobie przyjemnośc.
-
wieslawpas, Wiesiu, pomogą,od tego są i dobrze się na tym znają w szpitalu. Idź i daj się sobą zaopiekowac!
-
Witajcie ponownie! Przed chwilą wróciłam ze sklepów (musiałam psu nagródki kupic i młodemu obiecałam jedną słodycz z ikei) i wpadłam poczytac co tam u was, a tu ogólnie smutek. No cóż, tak chyba do wiosny będziemy się bujac... wieslawpas, Wiesiu dołączam do wszystkich, jeżeli już naprawdę jest tak źle, to pędz do szpitala lub do Centrum Interwencji Kryzysowej ( nie wiem, czy w twoich okolicach takie jest, u nas jest w Gdańsku i tam można uzyskac darmową pomoc min. w takich sytuacjach). Też trzymam za ciebie kciuki! -- 10 sty 2015, 21:32 -- cyklopka, ruch jest si, trochę zakwasów daje satysfakcję. Ja teraz cwiczę na rehabilitacji, niby lightowo na kręgosłup, a jak w piątek zerwałam się na budzik to miałam takie " aargh..." jak się podnosiłam, bo okazało się że jednak moje mięśnie poprzeczne brzucha słabiutkie są i te parę powtórzeń dało im w kośc... Bolało, ale jakie zadowolenie...
-
Zalatana23, Hej kochana! Ja też mam leniwca, pewnie wskoczyłabym w jakąś książkę, ale nie zdążyłam wczoraj do biblioteki. Może jednak się zmobilizuję i wystawię nogę do empiku, bo coś wątpię, aby jutro zmieniła się pogoda, lub że wszyscy dostaną nagle mega poweru i zaraźliwego szału na działanie... Co planujecie z mężem na wieczór, bo chyba z tego co czytałam macie wolną chatę?
-
Kto z was jeszcze wierzy w miłość?
kosmostrada odpowiedział(a) na Po prostu maciek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po prostu maciek, zgadzam się z Candy, może to jednak nie była prawdziwa miłośc. Jakoś miłośc nie kojarzy mi się ze złą chorobą... -
Kto z was jeszcze wierzy w miłość?
kosmostrada odpowiedział(a) na Po prostu maciek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Difane, zobaczysz kiedyś cię ta miłośc dopadnie i wtedy pogadamy... -
Kto z was jeszcze wierzy w miłość?
kosmostrada odpowiedział(a) na Po prostu maciek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Moim zdaniem zakochanie bywa często wynikiem popędu seksualnego, ale miłośc już niekoniecznie. Jest to jednak uczucie do którego trzeba miec pewne klapki w mózgu otwarte, tak jak powiedzmy do wschodniego oświecenia. -- 10 sty 2015, 15:29 -- Po prostu maciek, co to jest miłośc - pytanie stare jak świat i chyba nie ma jednej odpowiedzi. Co ty uważasz za miłośc - to jest ważne. -
Kto z was jeszcze wierzy w miłość?
kosmostrada odpowiedział(a) na Po prostu maciek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Istnieje miłośc i ma się dobrze, nawet w tym świecie. Brutalika codzienności jednych zamyka i osącza z uczuc. Ale jest druga grupa ludzka, która wręcz na przekór światu, pielęgnuje uczucia i o nie walczy, czerpie ze swojej wrazliwości w różnych aspektach - w tzw. miłości do bliźniego, w miłości bezwarunkowej do dzieci, w szukaniu miłości partnerskiej. Jestem chodzącym przykładem na to, że miłośc, gdy ją wesprzemy, gdy odrzemy się trochę z egoizmu , nauczymy się kompromisu, będzie nam długo towrzyszyc. Będzie się zmieniac, ewoluowac, ale trwac będzie. Musimy tego chciec i nad tym pracowac. A uczucie w sercu, gdy patrzymy na swojego wieloletniego partnera, czy na swoje dziecko - bezcenne.