kosmostrada

amelia83, tak, mam taką samą taśmę, 5 zeta była tańsza. Na rehabilitacji mam zabiegi na kark i ramiona, a na cwiczenia chodzę na kręgosłup. Mamy min cwiczenia z piłką i z taśmą, ale taką wąską, co w łapki łapiesz. Przede wszystkim cwiczymy mięsień poprzeczny brzucha, bo on podobno trzyma "konstrukcję".

amelia83, tak dobrze się teraz ciebie czyta, miód na serce...

mirunia, ja tam mam zamiar nosic rurki i legginsy do śmierci Może w miniówie ledwo zakrywającej tyłek już nie wyskoczę i w bluzce z gołym brzuchem, ale to by było na tyle ograniczeń...

Arasha, amelia83, hej Dziewczynki!!! Pozazdrościłam wam i kupiłam sobie w Lidlu taśmę do cwiczeń. Wygrzebałam ją w dziale przecenowym.W lutym kończę rehabilitację i mam nadzieję miec już nawyk cwiczeń. Mam już wielką piłkę, teraz taśma i wio . Dzisiaj ją wypróbuję... Arasha, niestety mój monsz nawet za tysiaka by gryczanej nie zjadł. Jedyna awersja jedzeniowa jaką ma i to od dzieciństwa. Tak jak się obawiałam, dopadła mnie migrena. Wypiłam kawę w KFC, teraz wzięłam procha, bo na oczy ledwo widzę...

Wróciłam z psem - zimno i nieprzyjemnie, żadna frajda. platek rozy, ja też uwielbiam melanż! sweter niestety zbyt gruby nie jest, ale zawsze to sweter, najwyżej puchową kamizelkę zarzucę. Gruby melanż -czarny+szary+biały, prosty w kroju, lekko opadający golf, trochę przykrywający pupsko. Bardzo lubię gryczaną, ale u mnie monsz nie znosi, więc jem tylko na wyjściach... Tak jak pisze Panna Natalia super z gulaszem, zrazami, sosem pieczarkowym, dla mnie nawet bomba ze skwareczkami boczkowymi. Jadłam kiedyś z białym sosem do kurczaka nadziewanego szpinakiem i też pychota. Dziecko mnie molestuje na KFC. Nie pochwalam śmieciowego jedzenia, ale raz na jakiś czas się uginam. Potem skoczymy po zakupy na obiad na jutro i tak minie dzień.

platek rozy, To coś się podziało dzisiaj i pretekst był, żeby się ustroic... Ja to chyba dziś nawet się nie umaluję, tylko noc przypudrowałam, coby na chwilkę wyjśc. Ja to ci nawet trochę zazdroszczę tego śniegu, bo przynajmniej przez okno ładnie wygląda jak pada. Moi znajomi choinkę mieli do Wielkanocy, w pewnym momencie już niezwykle designerską, bo została bez jednej igły Wpadłam do lumpka, kupiłam sobie swetrzysko za 7 zeta- z golfem, szary melanż. Brakuje mi swetrzysk, bo jak pisałam w pracy marznę, a w kółko w tym samym nie chce mi się chodzic. Na przecenach są nawet fajne, ale już kasy nie mam, a szkoda... Dobra, wypiłam herbatę i idę z psem.

mirunia, no co ty, ja uwielbiam takie posty, przynajmniej jest co poczytac. Ja zresztą też jakoś specjalnie zdawkowa nie jestem, jak naskrobię, to na pół ekranu Na razie muszę się oporządzic - zmyc pazury, bo wstyd nawet do spożywczaka z tym wyjśc, głowę umyc (choc teoretycznie pod czapką można schowac ). Może listę podpiszę w lumpku, ale o tej porze to już wszystko przebrane... A potem rozbierzemy choinkę, bo nie chciało nam się wcześniej i teraz podejrzewam, że jak zdejmę jedną bombkę to szuuuu i wszystkie igły pójdą.

Dzień dobry Wszystkim!!! To i ja wpadam się przywitac, widzę dzisiaj jesteśmy prawie w komplecie, tylko chłopaków jeszcze nie ma. Dzisiaj macie lepsze głosiki, co mnie bardzo cieszy. A ja niedawno wstałam , nie pamiętam kiedy tyle gniłam w wyrze, coś mnie głowa cmi, czy doszła do mnie fala migrenowa, czy też po prostu za długo spałam. Nie mogę się ogarnąc, jeszcze nie wiem, co będę robic, zaraz ustalimy plana przy późnym śniadaniu. Na razie tylko wiadomo, że energii ze słońca nie poczerpiemy, bo go znów nie ma . amelia83, jak dobrze że ci lepiej. Zwykle taka chęc zmian, porządków w otoczeniu następuje przy zmianie, czy też potrzebie zmiany w ogóle. Czyli idzie u ciebie wyraźnie ku lepszemu, nie tkwisz w stagnacji i super. mirunia, a ty Słonko pełna energii, już dzielnie furkoczesz od rana. platek rozy, Plateczkowa chyba dziś lepiej, co? Ciekawe, co wymyślisz na dzisiejszy dzień, czy po prostu się będziesz luzowac. zalatana23 - czułam, że będzie fajnie i się miło zasiedzisz. zaczarowanaaa - jeszcze nie wiadomo jak się dzień rozwinie, porób coś, przegoń te głupie myśli. Nie daj się!

Zalatana23, Baw się dobrze i koniecznie napisz jak ci było. platek rozy, Plateczku niech ten wieczorek ci jakoś minie, jutro będzie lepiej. Miłego wieczoru kochani, idę bo goście przyszli, pa!

Zalatana23, dobrze powiedziane! platek rozy, jak dobrze, że troszku lepiej się czujesz! Widzę, że jak ja jesteś bezplanowa na weekend... Zobaczymy co sobota przyniesie, nie?

Zalatana23, jak to my przed spotkaniami - w trzęsiawce... Taki już nasz urok, a będzie ci na spotkaniu tak fajnie, zobaczysz.

mirunia, cześc Kochana! Co to za dzień - Platkowa zamigrenowana, ty też, pewnie ten front ciśnieniowy też do mnie później dojdzie. Jak ci się zapowiada weekendzik? Bo ja specjalnych planów nie mam, oprócz tego, że chcę się poruszac. Niestety tabsy swoje robią, cały czas mi się chce jeśc, cała jestem napuchnięta przez zatrzymywanie wody od tej podwyższonej prolaktyny. Jak mogę trzymac dietę, jak ślinię się na widok czegokolwiek do jedzenia. Mordęga, a i tak tyję. Pozostaje mi tylko ruch. Mirunia płakac mi się chce.

JERZY1962, dzięki, że przypomniałeś, że tak mam się nastawic.

Ferdynand k, Byle luty minął i będzie z górki. Ale człowiek nie marznie - zawsze coś...

Zalatana23, Och wiem, jak ci serce stanęło... No z chłopakami tak jest, że rozrabiają i powiem ci, że hormony niestety u mojego głupawkę poglębiły...Po ostatniej wywiadówce musiałam zostac i wysłuchac o jego błaznowaniu. Robisz się na wyjście na bóstwo, czy idziesz na luzie?

PannaNatalia, oj zatoki to masakra- wiem, miałam kiedyś nawet przepłukiwane. Do herbaty to najbardziej lubię wielokwiatowy, a do pożerania rzepakowy. A zamiast cytryny daję plaster pomarańczy - uwielbiam! Ferdynand k, u mnie w Almie jest biała herbata, kupuję mojej mamie, bo lubi. Podrzuciłbyś jakąś dobrą kawkę, bo ja na paskudnej nesce jadę od rana (już trzecia) . Siedzę z glinkową maseczką, ale mi ściągnęło twarz, mówic nie mogę, dobrze, że nie muszę... Byłam przy okazji w h&mie, kupiłam sobie dłuższy t-shirt za 20 zeta jeszcze z przeceny. Już nie mogę się doczekac, aż wyskoczę ze swetrzysk i kozaków... A w ogóle to parę fajnych ciuchów widziałam, szkoda, że portfel pusty. Cyklicznie tu jęczę, że zmieniłabym chętnie calą garderobę. Wywaliłabym gdzieś 80% ciuchów. Może kiedyś uda mi się dokonac tego cudu. Niestety, biję się w pierś - tak, mam słabośc do ubrań ( w granicach rozsądku), szybko mi się nudzą.

Ferdynand k, Ferdziku hejka , dawno cię nie słyszeliśmy! Co u ciebie, chyba kawiarnię otworzyłeś, czy cuś platek rozy, Plateczku, kochana, bidulko, oby jak najwcześniej ci ta cholerna migrena minęła!!! Impreza ok, aczkolwiek bez rewelacji, ale z menszem się pokazałam, to grunt, żeby jakieś pindzie se nie myślały Dziś trochę po domu szaleję, ale psychicznie odpoczywam. PannaNatalia, już jest lepszy i aby tak dalej! a na głowę weź procha, coby się nie męczyc. Trochę roboty odwaliłam, idę po zakupy-u mnie w delikatesach miód na promocji, a już mi się do herbatki skończył.

PannaNatalia, Tobie też niech ten dzionek spokojnie i fajnie minie!

Byłam na długim spacerze z psem nad morzem, wylatał się z jakąś bokserką, a ja się dotleniłam. Niestety tak ja się zapowiadało o świcie, tak jest - buro, szaro, nieprzyjemnie. No cóż, nie mam poweru, a za ogarnianie trzeba się wziąc. zaczarowanaaa, Tobie widzę dziś energii nie brakuje i humor dopisuje od rana!

Dzień dobry! To chyba mój najwcześniejszy wpis... Wstałam z młodym i już raczej małe szanse na ponowne zakopanie się w kołderce. Czekam więc na światło, żeby zabrac się do roboty i pucowac chałupę. Nie zapowiada się dziś słoneczny dzień ( taka złośliwośc, bo przecież mam dziś wolne ). Jestem więc po porannej kawce i dymku, snuję się w szlafroku i medytuję nad planem dnia. Miłego dnia wszystkim!!! -- 23 sty 2015, 09:14 -- Zalatana23, Cześc kochana! Będziesz dziś miała fajną imprezę, zobaczysz. Zazdroszczę fajnej i owocnej terapii, tak fajnej, że martwisz się, że to ostatni dzień. Ciesz się kochana , że tak ci się pięknie trafiło. A ciąg dalszy zrobisz sobie na indywidualnej.

Zalatana23, no jakoś dziś nie jest najgorzej z samopoczuciem, może dlatego, że jutro piątek - mam masę roboty domowej, ale nie idę do pracy, więc spokojny dzionek w moim tempie. Mam nadzieję, że korzystasz z wolnej chaty i się luzujesz? No, jestem zrobiona- perfuma mnie otacza, bransolkami obwieszonam, skórkowe spodnie na tyłku. Nic tak nie dodaje pewności siebie jak skórzane wdzianko i obłok perfum. Schowana jestem za przebraniem ....

Dobry wieczór wszystkim! Oficjalny dzień zakończony, po pracy, po rehabilitacji, teraz siedzę z maseczką na twarzy (z efektem liftingu ) i zastanawiam się, co założyc na wieczór. platek rozy, Plateczku, pytałaś rano jak się czuję, dziś lepiej, wypociłam się po aspirynie w nocy i wstałam mniej licha, choc niewyspana. A ty jak się dziś czujesz, jak wieczór?

mirunia, kochana a cóż to mi za nowośc kulinarną sprzedajesz. Ja zawsze jadłam makaron z twarogiem na słodko, a tu ze skwarkami. no, no, nie znałam tego Aluś, pochwal się jaką zupę ugotowałeś?

mirunia, o to też masz jutro wyjście. Taka przyjemnośc w środku tygodnia- fajną masz tą rodzinkę !

platek rozy, mirunia, Zalatana23, Arasha, Dziewczynki kochane to tylko was tulac i życzyc aby jutrzejszy dzień był lepszy (sobie zresztą też ), a przecież nigdzie nie jest powiedziane że tak byc nie może. A jak nie jutro, to pojutrze. Tak sobie myślę czasami, że gdyby prześledzic nasze posty z kilku miesięcy, to jesteśmy wielkie! W gruncie rzeczy dajemy radę i pięknie działa nasz mechanizm - "padłeś - powstań". Mogłybyśmy w realu założyc grupę wsparcia.