-
Postów
11 561 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez linka
-
Od tego jaką tolerancję na kofeinę ma twój organizm. Radziłabym też w takim wypadku skontrolowac swoje ciśnienie, bo może to reakcja podświadoma, a moze masz wysokie ciśnienie i nie powinnaś pić kawy...albo bezkofeinową....
-
Kawa zawiera kofeinę(bez względu czy jest to kawa mrożona czy parzona....) która pobudza pracę serca - podyższa tętno, podnosi ciśnienie. U osób wrażliwych może powodować drżenie rąk, nadpobudliwość itd. Nic w tym niezwykłego.......
-
Radziłabym dać sobie na wstrzymanie z tymi lekami i rozpocząć przyjmowanie juz po maturze.
-
hampelmani, po pierwsze użyłeś złej liczby zadając te pytania, zamiast dlaczego nie potrafimy powinno być - dlaczego nie potrafię, dlaczego boję się, zamiast dlaczego boimy się. Każdy z nas choruje z innej przyczyny, nie ma złotego środka na chorobę, ani uniwersalnej odpowiedzi na te pytania........ Co do odpowiedzi na nie, to radziłabym udać się do psychologa, a nie oczekiwać wyjaśnień tutaj....
-
Proszę bardzo, nie ma za co Zamykam.
-
Hmm no fakt, fakt. Biorąc pod uwagę, że jest to skutek uboczny leków możnaby przesunąć ten temat do subforum Leki - ogólnie..... Jeśli nie masz nic przeciwko, mogę przekształcić temat: Zaparcia skutkiem brania leków? To już nei problem!
-
Korba, Włączasz sobie np Jamesa Browna na pełny regulator i wydzierając się ile powietrza w płuchach latasz ze szmatą i odkurzaczem Na mnie zawsze działa czuje jak mi się serotonina wydziela
-
Zgadzam się z NutShell, masa kobiet lubi sobie pooglądac dwie panny w filmie - co nie znaczy, że mają homoseksualne zapędy. To poprostu fajnie wygląda i kręci i tyle. Jełśi byłbyś gejem napewno dążyłbyś w jakiś sposób do realizacji tych myśli, szukałbyś kontaktów z facetami. Naprawdę nie masz się czym martwić i tyle
-
Leki zobojętniające co?
-
prosze o opinie!!!jaki lek pomógł wam na nerwice natręctw ??
linka odpowiedział(a) na Aneta22 temat w Nerwica natręctw
Eh, nie staraj się być mądrzejsza od lekarza , to nie Ty masz coś proponować...na każdego każdy lek działa inaczej - co da ci informacja, ze np. mi pomogła fluoksetyna - antydepresant - na nerwicę, skoro masa innych osób stwierdza, ze jest do d.. Nie ma niestety możliwości, zeby odrazu dobrać odpowiedni lek - to robi się tylko metodą prób i błędów. To, ze antydepresanty na początku nasilają nerwicę jest wiadomo wszystkim - to są właśnie skutki uboczne które trzeba jakoś przetrwać, a nie zniechęcać się od początku. Zawsze mozesz sięgnąć po jakeiś benzzodiazepiny - tylko trzeba z tym uważać, bo to klasyczne uspokajacze i nie nadają się do stosowania stałego. Poza tym, masz całe subforum dotyczące leków - poczytaj..... -
katie124, rozmawiasz z Bogiem?
-
szpital-oddzia-dzienny-t14072.html?hilit= szpitale Temat o oddziałach dziennych. czarna-lista-szpitali-i-oddzia-ow-psychiatrycznych-t14111.html?hilit= szpitale Czarna lista oddziałów. helvetti88, przeczytaj temat w który wkleiłam twój post. Korzystanie z wyszukiwarki nie boli
-
|TYlko zastaniawia mnie dlaczego ateiści nie wpadają na katolickie fora wołając - Boga nie ma, Boga nie ma.......zaś katolicy na wszystkie sposoby chcą ateistów uświadomić i nawrócic.......
-
kociak27, tylko musisz zrozumieć, ze samo zebranie się w sobie i znalezienie zajęcia czasem w niczym nie pomoże. Jesli nie dojdzie się do przyczyn nerwicy, depresji, tylko ją zamaskuje to prędzej czy później wróci......niestety, sama to przeżyłam. Dlatego tak istotna jest według mnie psychoterapia. Co do tego, czy lepiej pomogłaś wujkowi Ty czy lepiej pomogłaby specjalistyczna opieka psychiatryczno - psychologiczna w klinice......hmm no nie wiem
-
kociak27, heh ja wyszłam z nerwicy i depresji dzięki lekom i psychoterapi - sama nie byłabym w stanie sobie pomóc, bo jak chciałam radzić sobie sama to sie skończyło na 2tygodniowym nie wstawaniu z łóżka i wegetacji......także, owszem trzeba pomóc sobie samemu ale czasem bez psychoterapi i/lub lekó nie ma opcji......
-
ketjow, w temacie podanym przez scrata, właśnie dokładnie to opisano.
-
Pixi18182, no to sytuacja łatwa - nie pójdziesz - nie dowiesz się co ci jest - nie podejmiesz leczenia - będziesz dalej chora. Radzę poważnie się zastanowić nad wizytą u psychiatry - nie masz koleżanki, rodzeństwa, znajomych, rodzinky - kogokolwiek kto mógłby ci towarzyszyc? My ci diagnozy nie wystawimy.
-
Nie wiem jak wreszcie ludzi chorych ale we mnie to stwierdzenie wzbudza maksymalną agresję.......weź się z garść, przecież nic ci nie jest, wkręcasz sobie.....nie no jasne....fajnie, że ktoś mnie oświecił, że to takie proste.......sama bym na to nie wpadła......
-
NutShell, faktycznie...z tego co wiem to juz "na siłę" do woja nie biorą.......
-
Afobam to jest lek doraźny, on tylko złagodzi lęk - raczej z niczego nie leczy.... Powinnaś udać się do psychiatry (nie lekarza rodzinnego - bo ten co najwyżej moze cię wprowadzić w kłopoty), leków nie należy się bać, one są poto, żeby wyleczyć a nie zrobić nam krzywdę. Co do terapii - kilka spotkań to za mało, faktycznie kiepskawo trafiłaś ale dla siebie, dzieci i męża powinnaś mieć siłę podjąć jeszcze raz leczenie. Samo nic się nie wyleczy...niestety....
-
Jak najszybciej udaj się do psychiatry i do psychologa...że też wczesniej nikt ci nie podpowiedział. Rozpocznij psychoterapię i/lub farmakoterapię........
-
depresja-dwubiegunowa-t9979.html?hilit= chad Tu temat o podobnej "tematyce".
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
linka odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
To w takim razie, masz rację - czas na zmianę jeśli nie czujesz kompletnie nic.... -
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
linka odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
jasio25, 2 tygodnie to stanowczo za mało żeby ocenić czy dany lek działa czy nie......czasem dopiero po miesiącu mozemy poczuć różnicę. -
O jej litości, nie rozśmieszaj mnie, bo zaraz mi wytoczysz teorię, że prawdopodobieństwo zachorowania na jakąkolwiek chorobę fizyczną jest większe przy pracy umysłowej Ja będę miała dużo czasu na uprawianie sportu - więc raczej nie grozi mi to co opisałeś..... Poza tym, hmm zapewniam cię, ze nie będę na niczyjej łasce - bo w moim zawodzie pracuje się głową - a nie łapkami, bo w końcu praca fizyczna jest dla mało inteligentnych ludzi (idąc twoim tokiem myśłenia). Na zakończenie, żyj jak chcesz, rób jak uważasz, a zapewniam cię, ze postępując tak jak to do tej pory przedstawiłeś - nie będziesz miał ani przyjaciół ani dziewczyny. Radzę zapoznać się z terminem "megalomania".