Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. Są produkty które najtańsze są niestety sporo gorszej jakość - np supermarketowe warzywa i owoce - choć tańsze - nie chcę ich za darmo. Nawalone chemią, antybiotykami...leżą 2 tygodnie i nie gniją..... Idę na ryneczek i wolę droższe od chłopa, jabłka z robakami Tak samo z rybą, można kupić te najtańsze - ale tam połowa to woda, ser - ten najtańszy smakuje jak mydło.... Jajka kupuję zwykle od zaufanego pana ze wsi - wiem, ze jego kury łażą i dłubią - a nie jest to chów klatkowy..... Często moja rodzina robi też zakupy w sklepach typu Selgros - a wtedy kupujemy duże ilości - wychodzi taniej.
  2. Są rzeczy za które płacę sporo - buty ( sportowe), dżinsy, torby, plecaki - ale kupuję takie że wiem, że na kilka lat wystarczą. No ale na Boga - mąka , cukier, kasza, słodycze, detergenty ( z Lidla ) ...... jakieś płatki śniadaniowe, mleko, mrożonki ( na wagę nie różniące się niczym od Hortexowych, no poza ceną) - przeglądam gazetki i jadę tam gdzie taniej. Takie produkty niczym się nie różną...od markowych...bo czym mogą się różnić?
  3. Sabaidee, no spoko ale tu chodzi o moje zdrowie..... od samego odmawiania sobie pomidorów nic się nikomu nie stało, ale jak zacznę ukrócać owoce,warzywa, ryby, sery - to może być nie fajnie. Poza tym....chodzić głodna?? Może tobie jest wszystko jedno czym zapychasz żołądek... No i nikt nie mów tutaj o tym, że żyjemy tylko po to żeby jeść...... ale odmawiać sobie pełnowartościowego posiłku, to uwłaczające godności ludzkiej ......
  4. Ja jestem miszczem w tanich i doskonałych kosmetykach No i różne perełki marek firmowych w supermarketach też znam.... Tak napiszę to.....KUPUJĘ W BIEDRONCE i w Lidlu
  5. linka

    Kobiece sprawy :)

    Dużo pozytywnych opinii słyszałam - dobry patent dla zapominalskich i osób cierpiących na zaburzenia trawienne( biegunki itd). Poza tym jak pisałam - one omijają troszkę wątrobę Jeszcze możesz się zainteresować Nuva Ring ( o tym też same superlatywy słyszałam) http://mamzdrowie.pl/antykoncepcyjny-pierscien-nuvaring/ zawiera najmniejszą ilość hormonów :) -- N mar 27, 2011 9:47 pm -- marcja, NPR - śluz + temperatura..... no właśnie a leń ze mnie jak talala
  6. linka

    Kobiece sprawy :)

    marcja, mój to nawet antybiotyku nie umie regularnie zeżreć........ znając jego dokładność to bym co 9 miesięcy z brzuchem chodziła Po dziecku ( za lat kilka) chciałabym stosować NPR - dokładnie stosowane ma bardzo wysoką skuteczność ale przerażają mnie te przymusowe okresy celibatu......grrrr -- N mar 27, 2011 9:42 pm -- Pinkii, zawsze możesz zamiast tabletek wybrać krążek dopochwowy albo plastry - one omijają nieco wątrobę. A po urodzeniu dzidziusia może wkładka domaciczna z hormonami - ona też "odpuszcza"wątrobie. Spokojnie, zapewne lekarz zaproponuje coś najmniej "szkodliwego" . Co do zakrzepicy.....no cóż...... ja co pół roku robię krzepliwość - i jest ok, takie mam zalecenia od ginekologa.
  7. Racja....do dobrego łatwo się przyzwyczaić...bardzo łatwo .....
  8. linka

    Kobiece sprawy :)

    _asia_, tyle tylko że dzięki temu mam udane życie seksualne i nie martwię się tym, ze zajdę w ciąże ....... a raka mogę dostać w każdej chwili totalnie od wszystkiego a w moim trybie życia akurat tabletki nie są głównym jego przyspieszaczem. Jeszcze kilka lat temu gdybym nie stosowała tabletek i zaszłabym w ciążę na pewno bym ją usunęła - myślę że zarówno na zdrowie fizyczne jak i psychiczne w takim przypadku - tabletki wpływają pozytywnie. Jak już pisałam - gdybym miała zabezpieczać się tylko prezerwatywą gwarantuję sobie, że moje życie seksualne by NIE ISTNIAŁO Ja wiem, że to chemia, niezdrowa itd........ ale w chwili obecnej, patrzę też w przyszłość - więcej dla mnie jest korzyści niż strat. -- N mar 27, 2011 9:33 pm -- U endometrioza - a właściwie jej przerost podłe jest, moja matula miała z tym problem po okresie menopauzy, miała jakiś zabieg w szpitalu i jest ok....ale miała mega krwotoki..... Pinkii, cieszyć się tylko, że w tych czasach medycyna na tyle poszła do przodu, że da się jakoś tą endo zaleczyć i że kiedyś jedna tabletka antykoncepcyjna zawierała więcej hormonów niż dziś całe ich pudełko razem - ja wiem, że to marne pocieszenie - ale wszystko się ułoży
  9. paradoksy, za 200 zł na miesiąc?? Chyba bez owoców i mięsa...i sera...i ryb.....
  10. linka

    Kobiece sprawy :)

    marcja, ja zażywam tabletki kilka lat mnie i nie mam nawet jednego skutku ubocznego....więc po raz kolejny, te wszystkie rzeczy nie biorą się znikąd przy badaniach zapewne by wyszły problemy z krzepliwością...a PCO nie dostaje się od antykoncepcji.... , to jest jedyny "lek" - w przypadku kobiet z PCO. ps. Żeby nie było - w przerwach miałam monitorowany cykl więc jestem pewna że z moją płodnością jest wszystko ok Analizując zagrożenia i zyski, przy regularnych stosunkach seksualnych - moim zdaniem - tabletki antykoncepcyjne to najmniej ryzykowna metoda. Dla osób które w chwili obecnej lub w ogóle nie chcą mieć dzieci - w najskuteczniejsza i na razie - nie zastąpiona niczym o podobnej skuteczności.
  11. linka

    Kobiece sprawy :)

    Ja wiem, że dzięki temu że kobiety biorące tabletki antykoncepcyjne badają sie regularne - pośród nich jest większy odsetek wykrywalności raka szyjki macicy ale co za tym idzie, wykryte zmiany są wczesne i wyleczalność większa
  12. linka

    Kobiece sprawy :)

    marcja, no tak, ale to w tej chwili najskuteczniejsza forma antykoncepcji - jak dla mnie w chwili obecnej ten fakt jest nie do przebicia Myślę, ze jakbym dalej miała mieć takie bolesne nieregularne okresy + miałabym się zabezpieczać prezerwatywami ( lub NPR ) to moja nerwica znacznie by się pogłębiła.....znacznie....
  13. linka

    Kobiece sprawy :)

    marcja, a ja myślę, że strona katolicka wymyśla takie bzdury......... Nigdzie nie udowodniono że przyjmowanie tabletek wpływa w jakikolwiek sposób na płodność. Przypadki gdy kobiety po odstawieniu tabletek nie mogą zajść w ciążę są tak samo częste jak w przypadku kobiet nigdy ich nie biorących. Co więcej - prawie żadna kobieta nie robi badań na płodność przed rozpoczęciem brania tabletek - więc nie jest w stanie udowodnić że to wina tabletek. Dodam jeszcze, że pewnie większy wpływ na to ma jedzenie nafaszerowane antybiotykami, modyfikowane genetycznie ....... styl życia.....a nie koniecznie tabletki antykoncepcyjne. -- N mar 27, 2011 8:51 pm -- Oczywiście czy ktoś bierze tabletki czy nie - jego prywatna sprawa - ale takie strasznie bez jakiegokolwiek poparcia dowodami nie jest konieczne.
  14. Sabaidee, że tak się spytam, jeśli można, z czego się utrzymujesz? Ja wyobrażasz sobie swoją emeryturę? -- N mar 27, 2011 8:46 pm -- Korat, no to za dużych ambicji nie masz.....czemu tak? Nie chciałbyś mieszkać sam? Żyć na swoim?
  15. Wiem, że zarabiając 3 tysiące byłabym całkowicie niezależna finansowo. Byłoby mnie stać na wynajem mieszkania - lub spłatę kredytu mieszkaniowego i odkładanie na wakacje. Chciałabym 4-5 tysięcy ....wtedy byłby już szał......
  16. linka

    Kobiece sprawy :)

    Żeby nie mieć dzieci ? Nie sądzę też, żebym miała jakieś problemy - biorę je pod kontrolą lekarza, robię przerwy, badania kontrolne. Zarówno moja mam jak i siostra brały/biorą tabletki i nigdy żadnych problemów z tego tytułu nie było, jeśli są brane odpowiedzialnie - nie ma czym straszyć.
  17. Myopic, Nie, to wynika z dziwacznych zasad panujących w waszym związku, wybacz....ale ja też nie mieszkam z moim narzeczonym, też jestem introwertyczką a w życiu nie napisałam nawet jednego maila do niego ( jesteśmy razem 10 lat) - uczyłam się dla dobra związku rozmawiać :) No ale skoro wam pasuje ..... i żadne z was nie widzi problemu
  18. Myopic, a gdzie ja napisałam, ze w ogóle nie rozmawiacie?? No ale wiesz, kwestie strategiczne omawiacie mailami.......więc odniosłam się do tego konkretnie.
  19. linka

    Kobiece sprawy :)

    marcja, jest też coś takiego jak plamienie około-owulacyjne - ono występuje właśnie przed owulacją ( w ogromnym przybliżeniu tak na 12-16 dni przed kolejną miesiączką) i jest całkiem naturalne - to pewnie to coś co opisujesz Co do tabletek, że szkodzą zdrowiu, nienaturalne itd - lepsze to niż niechciana ciąża, lub nie daj Boże aborcja dokonana w wieku 17 lat u jakiegoś rzeźnika w opłakanych warunkach. Jak na razie to najpewniejsza metoda antykoncepcji.
  20. No to spoko,, w takim razie uważam, że pierwsze co powinniście to iść na terapię dla par i nauczyć się ze sobą rozmawiać.... bo bez tego , ja sobie nie wyobrażam, jak może wyglądać kontakt dwóch osób w związku....no i przestaje mnie dziwić, ze macie takie rozkminy. Bo to, że ktoś jest introwertykiem nie znaczy, że nie porozumiewa się z otoczeniem werbalnie...... Powodzenia z ankietą i w związku.
  21. linka

    Napady stresu/leku

    Polaco90, 270 stron o atakach lęku. ataki-jak-wygl-daj-jak-sobie-radzimy-t4461.html Kosz.
  22. Myopic, nie, inaczej......dorośli ludzie, w dorosłych poważnych związkach nie mają takich dylematów - to takie proste Pomijam celowość badania ludzi zaburzonych -
  23. Myopic, chcesz brać zdanie ludzi pod uwagę to bierz - nikt stąd nie chce wypełnić twojej ankiety bo jest idiotyczna. Może jednak coś w tym jest .....
  24. linka

    Aurorix, rewelacja

    xanax, aż tak ciężko jest użyć wyszukiwarki? I wyszukać istniejący już o tym leku temat: aurorix-moklobemid-mocloxil-moklar-t22320.html?hilit=aurorix kosz.
×