Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tomek858

Użytkownik
  • Postów

    133
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Tomek858

  1. Doskonale was rozumiem, ale taka irytacje, zlosc i Bog jeden wie jeszcze co, czuje sie jak poklada sie zbyt duze nadzieje w cudowne tabletki, zwane pigulkami szczescia, badz psychologow, psychiatrow i psychoterapeutow. Sam to przezylem. Sa szczesliwcy, ktorych leki zmieniaja o 180 i czuja poprawe, a sa tacy na ktorzych leki dzialaja slabo, albo w ogole. Ale glowna robote trzeba odwalic samemu. Ja mam spore lęki, podly nastroj i rozne objawy somatyczne i lęk rzadził moim życiem. Przyszedl moment w ktorym powiedzialem - walcze i kazde wyjscie, kazda czynnosc ktorej nie chce mi sie robic( a nie chce mi sie praktycznie nic), powtarzam sobie "walcze", boje sie ale zrobie to, "walcze" nie mam ochoty na to, wolalbym sie polozyc, ale zrobie to. Kosztuje to duzo wysilku i czasem strasznie boli, ale nie poddaje sie i "walcze". PS Bedzie lepiej i jak sie czujesz po odstawieniu Paro? Objawy juz minely ? I jak zareagowala psychiatra na samowolne odstawienie Paro, po kilku latach brania?Nie ukrywam ze jestem ciekawy :)
  2. Ja ze wszystkich leków, które bralem najgorzej czulem sie na fluo, na depresje niezla byla, juz nie wstawalem jak z krzyza zdjety, ale po 2 miesiacach brania doswiadczylem taki lęków jak nigdy przedtem, nawet gorszych niz przed braniem leków. Najlepie lęki jednak chyba rozwalala paroksetyna ( ale Paro to ma rowne kopniecie, juz od pierwszych dawek, nawet niskich, fluo to przy paro, chihuahua do pitbulla).
  3. Mnie z nerwicy zostal tylko jeden objaw, nadpotliwosc, szczegolnie nasilajaca sie w duzych skupiskach ludzi. Klocia, bole, rwania sa aktualnie rzadkoscia. Zdarzaja sie, ale sporadycznie, nie to co kiedys, kiedy mialem wrazenie ze cos mnie rozsadza od srodka - bol glowy ( glejak), bol brzucha (rak), mocz inny kolor niz zwykle, rozwalone nerki, pieczenie oczy ( jaskra), rwania, ciagniecia - zapalenie zyl glebokich i ogolnie mialem tez borelioze i wscieklizne ( tutaj uspokoilem sie jak rok minal, ale potem przeczytalem ze sa wyjatki dlugoterminowe).Jedyny objaw z ciala jaki zostal to prady, dreszcze, ciarki, ale to tez nie cala dobe jak bywalo(przyzywczailem sie). Zdarzaja sie czestoskurcze serca, ale to moze raz na miesiac( tez mnie to juz nie niepokoi). Dlatego chyba juz nie mam hipochondrii, a raczej fobie spoleczna, bo ta nadpotliwosc, uniemozliwia mi normalne funkcjonowanie. A jak u was jest w nerwicy z poceniem? Jesli tez macie z tym problem to jak sobie z tym radzicie?
  4. Ja po fluoksetynie, po 2 miesiacach brania, dostalem takich lekow ksobnych, ze chodzilem z glowa spuszczona w dol i wzrokiem w podloge, bo mialem wrazenie ze wszyscy sie ze mnie smieja i kazdy mnie obgaduje. Odstawilem i minelo. Chyba za duzo dopaminy uwalniala w moim przypadku.
  5. Ale ja nie mowie, ze lecze sie alkoholem, tylko ze jak napije sie, a robie to okazyjnie to wszystko przechodzi. I czasem kusi, zeby czesciej to robic, bo to przynosi ulge. Niestety jak sporo wypije to na drugi dzien umieram i na dluzsza mete wiem, ze po prostu bym sie wykonczyl, stosujac taka metode walki z nerwica. Ostatnio tez dochodze do wniosku, ze moja nerwica ma raczej charakter biologiczny, a nie nie psychologiczny. Chyba zaczne znowu łykać leki. Alkohol to co niby robi, zmienia brutalnie i szybko neuroprzekaznictwo w mozgu, tak samo jak bezno i narkotyki, wiec cos w tym jest, podejrzeniu o neurobiologicznych przyczynach nerwicy.
  6. Sport jest swietnym sposobem na nerwice, jesli nie jest ona somatyczna. Kiedys bylem demonem sportu, kochalem cwiczenia, ale to bylo przed pojawieniem sie nerwicy. Jak szedlem grac w pilke, to nie myslalem ze mi sie cos stanie, to byla sama przyjemnosc. Niestety w momencie kiedy zaczalem miec podniesione cisnienie, lekarze kazali sie oszczedzac ( i to byl blad, bo wiadomo ze sport obniza cisnienie, a nie podwyzsza). Jednak lęk pozostal.Dzisiaj troszke sie boje cwiczyc, nie ukrywam, bo pojawiaja sie mysli, ze dostane jakiegos wylewu badz zawalu.
  7. Mi dzwoni w uszach, albo zatykaja sie jak cisnienie mi skoczy, dlatego jak juz czuje to w uchu lece sobie mierzyc. Moze uzywaja takich patyczkow do uszu rowniez. A jesli ci przechodzi po benzo to duze prawdopodobienstwo, ze to jednak nerwica. Mi np przechodza wszystkie stresy, wszystkie objawy i wszystkie lęki po alkoholu. Niektorym dobrze w siwych wlosach, to chyba normalne i naturalne, ze predzej czy pozniej kazdy siwieje. Np taki Hubert Urbanski czy trener reprezentacji, Nawałka, im do twarzy w siwym. Chodzi o sam fakt, czy aby 31 to nie za wczesnie? Zawsze myslalem, ze proces zaczyna sie po 40 badz 50tce, a nie przed. No i oczywiscie wpisalem w google, siwienie i pierwsze co to wyskoczyly choroby, ktore powoduja siwienie. Ja pierdo......
  8. Pogoda daje sie we znaki, siedze caly spocony nawet w domu. Niestety znalazlem dzisiaj bialego wlosa ( siwego), a mam dopiero 31 lat. Juz nie bede wam pisal, ile chorob jest zapowiedza siwych wlosow. Ale nawet nie to jest najgorsze tylko wrazenia wizualne. Z jednej strony rozpaczam, a z drugiej smieje sie sam z siebie. Powiedzcie mi co ze mnie za mezczyzna, ktory wszystkim sie przejmuje, a siwy wlos wywoluje zniszcznie, jakby kometa uderzyla o ziemie? Ludzie maja prawdziwe problemy, choroby, rodza sie z powaznymi chorobami, a ja dzisiaj sie juz przejmuje ze siwieje, kiedy na glowie mam burze pieknych wlosow i kazdy mi to powtarza, a ja juz z tej gestej czupryny wylowilem pare wloskow. Moj umysl to jest jakas porazka. Mozecie mnie jakos pocieszyc, dodac slowa otuchy? Wyczytalem dzisiaj, ze w depresji czesto sie siwieje ( ja mam depresje), a czasem w silnym stresie mozna osiwiec w noc. Mam nadzieje ze to tylko przejsciowe.
  9. Nie wmawiacje sobie chorob. Co wy wyrabiacie najlepszego?
  10. Leki maja wplyw na pewne zmiany, ale nie zmieniaja osobowosci. Osobowosc jest stala, to rezultat czynnikow genetycznych i srodowiskowych( wychowania). Ostatnio czytalem, ze taka Paroksetyna obniza poziom neurotycznosci( czyli inaczej wrazliwosci, lekliwosci, nadpobudliwosci), poprzez mniejsze stresowanie sie i redukcje lęków. Posrednio jesli zadziala wplywa na lepsza jakosc zycia, ale nigdy zaden lek nie zmieni czlowieka. Wiekszosc to praca wlasna. Jakby to porownac do drogi. Idziemy droga, ktora jest pelna jakis przeszkod, bez znakow, a droga ktora ma drogowskazy i nie ma zadnych pulapek. Paroksetyna powoduje to, ze ta droga jest wlasnie mniej wyboista i nie widac wszedzie czychajacego za rogiem niebezpieczenstwa :) Stracona100 twoj nick wiele mowi.
  11. Mnie 10mg nawet nie laskocze, wiec wydaje mi sie ze to moze byc placebo, chociaz kto wie, rozne sa organizmy. In_chains_of_dd na mnie generalnie wszystkie leki albo dzialaja zle, albo w ogole, ale Paro porownujac do innych byla calkiem, calkiem i pewnie bralbym dalej gdyby nie podnosila mi cisnienia, ktore i tak juz mam wysokie. Ale powiem ci, ze czasami wyzsze dawki dzialaja lepiej niz nizsze, bo w glowie moze byc tak malo serotoniny, ze mala dawka tylko nakreca nerwice. Ja np lepiej czulem sie na 40mg, po jakies 2 miesiacach brania 20mg, nagle pojawilo sie mnostwo objawow somatycznych. Ide do psychiatry po recepte i karze zwiekszyc dawke, pomyslalem sobie uderz sie ku... w leb, czuje sie jak chory czlowiek, a ty mowisz o zwiekszeniu dawki, tak zebym poczul sie jeszcze gorzej. Nie ufam nic, a nic, ale jednak posluchalem sie. I zwiekszenie dawki spowodwalo, ze objawy ustapily. Organizm albo sie przyzwyczaja, albo po prostu po jakims czasie potrzebuje wiekszej dawki. Dodam ze doszedlem do 60mg, a na poczatku brania balem sie brac 10mg z obawy przed zespolem serotoninowym :) Moze zwiekszaj stopniowo, pod kontrola lekarza jesli tak zaleci, jeden miesiac 10, drugi 15, trzeci 20 itd.
  12. Bedzielepiej ile masz lat? Masz chlopaka?. Jak czytam twoje posty, a duzo piszesz na forum to jedno rzuca mi sie w oczy, bardzo silna potrzeba bliskosci i aby ktos poswiecil ci uwage, duzo uwagi :) Tak swoja droga, jesli ktos ma depresje czy nerwice, nie powinien zakladac masek, tylko pokazywac sie takim jakim sie jest. Bo zaburzenia czy choroby psychiczne same w sobie sa uciazliwe, a jak do tego jeszcze zaklada sie maski to jest jeszcze ciezej, az nie do zniesienia. Leki sa tylko dodatkiem i same w sobie niczego nie wylecza, a jesli ktos poklada wiare w uzdrowienie tylko z pomoca samych lekow, to potem pojawia sie rozczarowanie takie jak twoje i wylew frustracji tak jak w tym poscie. Pozdrawiam. Trzymaj sie :)
  13. Tak. Bylem u dwoch psychiatrow juz i zaden nie chce mi przepisac. Na pytanie dlaczego, slysze tylko cisze. Takze psychiatrzy boja sie wogole przepisywac benzo wszystkim, albo tylko mi. A przeciez mowilem im ze nie chce tego brac codziennie tylko w sytuacjach doraznych, duzego stresu. Chociaz jeden wlasciwie ujal to tak "benzo dziala dorazne i mozna latwo sie uzaleznic, a Panu potrzebny jest lek, ktory bedzie dzialal w dluzszej perspektywie, bo ma Pan lęki cała dobę". Chcialbym benzo, ale jak widac nie jest mi dane je brac.
  14. Podejrzewam, ze moja depresja i nerwica i zwiazanie z nimi lęki sa wynikiem niedoboru dopaminy. W dziecinstwie mialem jej zdecydowanie za duzo, krotkie epizody wytworcze( widzenie duchow, znieksztalcone twarze), ktore minely. Teraz poszlo w druga strone i mam fobie spoleczna. Przerobilem juz wszystkie SSRI, teraz chyba pora na Metylofenidat albo Selegiline, jak myslicie, jezeli rzeczywiscie mam niedobor dopaminy to moze pomoc?
  15. Bez kitu stary, a co to jest za kobieta, ktora za chwile ma brac slub, wyprowadza sie do ciebie, robicie dziecko, po czym wraca do bylego ( pewnie jeszcze nie wie, ale jak sie dowie, to szybko wroci pewnie ponownie do ciebie). I jeszcze chce "usunac" dziecko i cie oskarza, ze ja omamiles. Calkowity brak odpowiedzialnosc, dziecinada. Mnie to noz w kieszeni sie otwiera jak slysza takie historie. Nie zrownowazenie emocjonalne poziom hard.
  16. Chyba kazdy organizm jest inny, ja bralem Paroksetyne 40mg przez 3 miesiace, zdarzalo sie ze masturbowalem sie 2 razy dziennie, ale raz to przewaznie standard i nigdy nie miale PRL ponad norme. U mnie libido zawsze bylo wysokie,czy bralem leki czy ich nie bralem, nic to nie zmienialo. Dlatego czasami trudno mi uwierzyc w opowiesci wasze, ze po SSRI traci sie calkowicie ochote na seks. Mnie po Paro nawet libido wzroslo, nawet pisalem kiedys w tym temacie ze jak wychodzilem na miasto to widzialem tylko dupe i cycki i te spojzenia byly tak nachalne, ze niejedna babka byla zaklopotana :)
  17. Gdy ja mialem najsilniejsza nerwice w swoim zyciu, mialem urojenia ksobne, wiec w silnych lękach wszystko jest mozliwe. To ze lepiej czujesz sie wieczorem to zapewne zasluga spadku kortyzolu, ktory w nerwicach i depresjach jest podwyzszony, a najnizsze ma wlasnie wieczorem. No i jak ja czytalem ulotki to mialem wszystkie objawy uboczne, a jak bralem lek bez zagladania do ulotek to mialem ich malo, albo w ogole. Chociaz mowi sie ze na poczatku dzialania pacjenci moga sie zle czuc. Ale ja tam uwazam ze wiekszosc tych objawow to wlasna glowa. Lęk przed terapia tez mozesz miec, to normalne, ja tez sie denerwowalem. Nowi ludzie, nowa sytuacja, niepewnosc jak to wyglada. Nic ci nie bedzie. Trzymaj sie ciepło.
  18. A może w ciąży jesteś ?
  19. Tak. Tylko jedno sie nasuwa WOW. Widac ze nie sa to rysunki bez wyrazu, jednak nawet w grafice mozna przekazac emocje. Ale najbardziej podoba mi sie ta bogata kolorystyka. Nie jestem jakims znawca sztuki, ale forma przypomina mi troche Picasso. Mysle ze takie rysunki spokojnie moglyby wyladowac w galerii.
  20. No wlasnie, to mezczyzni chyba sa bardziej przeczuleni na sprawy seksu i im to ciazy, jak tego nie robia. Jakby nie patrzec chyba jestesmy tak biologicznie zaprogramowani. Ale zastanawia mnie czemu nie ma tematu " Kobiety, które są wiecznymi dziewicami. Szanse ?"
  21. To prawda. Chociaz kazdy wie ze potencjal uzalezniajacy benzo jest spory. Wszystko zalezy kto jak zaawansowane ma lęki i jak bardzo nie akceptuje somatyki. U mnie problemem jest to ze niestety zadne SSRI nie dzialaja na mnie uspokajajaco. Odkad lecze sie lekami, a bylem juz na co najmniej 10 wizytach u magika, z czego od 5 wprost blagam go o bezno - to dziad nie chce mi przepisac. To co ku.... juz lepiej leczyc sie alkoholem? Zwlaszcza ze nie mam zamiary brac tego codziennie tylko doraznie w podbramkowych i ciezkich sytuacjach. Powiedzcie mi czy naprawde lekarze tak boja sie przepisywac bezno czy ja trafilem na takiego opornego? Chyba poraz zmienic lekarza. A uzaleznienia moim zdaniem to wynik tego, ze lekarze przepisuja je osoba, ktore nie maja pojecia co to za leki, ale ze dzialaja swietnie to kazdy lyka ta tabletke szczescia codziennie, aby czuc sie lepiej nie wiedzac, ze wzrasta tolerancja. Po prostu trzeba madrze dawkowac i miec swiadomosc. Bez swiadomosci wlasnie konczy sie to tak jak sie konczy, psioczeniem ze lekarz mnie uzaleznil, ale po czesci to tez jest czesc prawdy :)
  22. Co wlasciwie znacza mieszane zaburzenia osobowosci, po trochu z kazdej? A moze lekarze stosuja taki termin, jak nie wiedza co komu jest konkretnie? I latwiej wtedy walnac mieszane. Ja tak strasznie chcialbym, zeby ktos okreslil w tych mieszanych jakie typy widzi. To dla mnie bardzo wazne. Oczywiscie jak widze elementy wszystkich mozliwych. Ale widze ze towarzystwo psychiatryczne nie lubi zmieniac diagnoz pierwszego lekarza i tak leca na pierwszej diagnozie. Mnie moja diagnoza mieszanych zaburzen osobowosci nie satysfakcjonuje. Czy mieszane zaburzenia swiadcza o tym, ze to juz wyzszy, ciezki stopien zaburzenia np tylko osobowosc unikajaca?
  23. Ja bralem tylko mianseryne i na sen dziala znakomiecie, juz nawet dawki 10mg, a mialem spore problemy ze snem. Czeste wybudzanie sie, albo calkowity brak snu po 4h. Najwiecej bralem 30mg i nie odczulem duzej zmiany, jesli chodzi o dzialanie antydep. Lek nawet troche mnie uspokaja, zwlaszcza na poczatku brania po 1h od wziecia czulem blogi spokoj. Jeden z niewielu lekow, albo nawet jedyny po ktorym nie czuje sie jeszcze gorzej i nie mam zadnych objawow ubocznych. I to mnie zastanawia skoro dziala tak jak SSRI na serotonine, to czemu nie wywoluje tylu objawow ubocznych, jak np uczucie goraca, wieksza potliwosc, wyzsze cisnienie, bole glowy. Mozna zrobic konfrontacje miansa vs mirta? Ktory lepszy? Moze inaczej ktory teoretycznie ma lepsze dzialanie przeciwlekowe? Bo moim glownym problemem sa wlasnie lęki, niepokoj,nadpobudliwosc.
×