Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kontrast

Użytkownik
  • Postów

    4 277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kontrast

  1. Kontrast

    czego aktualnie słuchasz?

    Izrael trip [videoyoutube=4raaeHqGnoE][/videoyoutube]
  2. Naemo, ale ja tym nie żyje, mam do tego zdrowy dystans. Pisze prawdę która często nie wpisuje się w kanon myślenia, zaburzonego myślenia. Embargo na raka. Jak zacznę tu przyklepywać piątki do patologicznych schematów, to mnie znowu nie ma.
  3. Kontrast

    Nocne Smarki

    hooain, Kogo tu widzimy proszę, proszę.
  4. chojrakowa, Ja jestem grzeczny:) dziś siedzę w domku ale czuje się tak sobie raczej. Rozstania to chyba często takie uczucia straty, braku kogoś, czegoś, niepełności i chochelka pustki do planu rozpadu się z braku tego elementu. W sumie nie zawsze, raczej nagłe. Różnie to ludzie przezywają. bringthenoise, Witam, witam. To świat dla mnie znany, bywałem w takim.
  5. chojrakowa, Wyobraźnia pisze niemalże zawsze lepsze scenariusze od rzeczywistości. Jeśli dodać do tego ten emocjonalny posmak, zawsze szykuje się jakaś piękna katastrofa.
  6. zordon54, nie, nie rozumiesz o co mi chodzi. Chodzi o postawę wobec samego siebie i trochę ogaru, nie mówiąc już jak to wygląda tak naprawdę z zewnątrz. Nigdzie nie napisałem tego co napisałeś. Dla mnie są rzeczy ważniejsze, nie napisałem ,,jak śmiesz'' i nie było takiego kontekstu, więc nie rób melodramy. Z prostej odpowiedzi o mnie, już sobie sparafrazowałeś na ,,was'' to jest właśnie ta teatralność, ta megalomania, ,,musi chodzić o mnie'' Dla mnie są rzeczy ważniejsze, dla mnie, dla ,,was'' czyli grupy do której się jeszcze nie odnosiłem nie ma, bo nie potraficie nawet rozróżnić co to są rzeczy ważne, ważniejsze ,mieć jakikolwiek dystans i balans. Musi chodzić o was, nacechowanie, naznaczenie za każdym razem, nawet jak ktoś pisze metaforę. Dlatego wszystko przesiewacie przez siebie, myślicie o sobie, rzadko o innych chyba że w kontekście waszej osoby. Zaburzenia nie sa częścią życia, to ,,nowotwory'' myślowe, emocjonalne, coś ponad i to należy odizolować jak tylko to możliwe. Jeśli chcesz naprawdę się wyleczyć to powinieneś unikać wszystkiego co z tym jest związane np. tego forum, całej tej gadki o tym która ci tylko to podtrzymuje. Osób z tym związanych, miejsc, zachowań, chyba że to twój sposób na życie i nie chce ci się wykonać tej pracy, bez której z tego nigdy w żadnym stopniu nie wyjdziesz. Tylko wtedy nie będziesz przecierał szlaków pamięciowych i nie podgrzewał się na nowo. Nie mówiąc już o wskazówkach co do leczenia osoby zaburzonej osobie zaburzonej Właśnie terapeuta. Na terapii często się mówi aby nie robić terapii po terapii, jak myślisz po co?:) Właśnie po to aby się skoncentrować na sobie i zaburzeniach tylko przez tą godzinę tygodniowo na terapii, a nie podgrzewać się na nowo, tym samym pozbawiając się możliwości oceny aby mieć jakikolwiek wgląd. Nie pisze o wyparciu, ty nad interpretujesz. Pisze o tym aby się leczyć, realnie leczyć a nie chodzić w tych ,,obsranych spodniach,, cały czas, bo to trochę lipa. Ja wiem takie oczywistości po 1,5 roku terapii, na której nie chciałem z nikim wygrać. Wygrać z sobą się nie da, da się tylko zapanować.
  7. Ty sie Tektyw za realne dupy bierz a nie będziesz tu biegał do nie-reali.
  8. zordon54, Etapowanie tym wszystkim to trochę jak prześciganie się w tym kto ma większą sraczkę. Patrząc na to z boku ma to posmak aldehydowego niedomytego żula a nie wartość dodaną, umiejętność spojrzenia z boku, kręcę loka o je YOŁ. Nie. Nawet mając tą sraczkę ,,po'' możesz coś zrobić bo wiesz, że właśnie skończył się cykl, starasz się go jak najbardziej wydłużyć bo nie chcesz robić sobie co krok emocjonalny przewijaka i mieć pełne ,,spodnie''. Trzeba dbać o emocjonalną higienę i nie żreć tych wszystkich emocjonalno-myślowych nowotworów bo będzie kupa. ,,Kupa'' to być może dla niektórych nierozłączna część życia ale na pewno da się ją kontrolować i nie musi spędzać snu z powiek. Można na nią reagować i wiedzieć kiedy będzie, po czym będzie i jaka będzie. Nie jest to całe życie.
  9. zordon54, własne życie. chojrakowa, grubo z rana widzę. A. Trzymaj się mocno, wiedz że Kontrascik czuwa myślą z toba
  10. Naemo, nie, po prostu sa ważniejsze rzeczy niż własne zaburzenia.
  11. Naemo, to nie tak istotne dla osób które nie opierają całego swojego życia na zaburzeniu. Zaburzenie to etap, który się pokonuje jak wszystko w życiu, chyba ze to dla kogoś sposób na życie, to będzie to pielęgnować i szukać innego byleby tylko nie brać na siebie odpowiedzialności i nie zrozumieć ze chvjowosc jest poprostu w nim, nie w zaburzeniu.
  12. Naemo, Trudno powiedzieć, nigdy nie odbyłem do końca żadnej terapii. chojrakowa, A jakie są?:)
  13. Naemo, Jeśli chodzi o ,,gdzie napisałam'' to zapewne wyżej post od mojego posta:) chojrakowa, Dużo pracy, mało snu, trochę napięcia ale nie myślę o sobie za dużo. Ogólnie mało myślę w tych kategoriach. Chyba przebywam za dużo w normalnym towarzystwie i to trochę tak zjebanie umysłowe oddala. Ale normalność jest przereklamowana.
  14. Dobre odpowiedzi:) Tak będzie zawsze nawet w 100metrowym lofcie z pokojami na samych końcach, bo problem jest w tobie a nie w lokatorach. Tylko mieszkanie samej, bo to jednak normalne, że się będzie kogoś słyszeć gdy wchodzi się w taką konwencje mieszkaniową.
  15. Witam dzieci. Pytania po kolei, w rzędach, uważamy na pasach jak przechodzimy.
  16. Kontrast

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=EQSQPuc8gys][/videoyoutube]
  17. Konfrontacja ze stanem faktycznym czasami jest gorzka.
  18. Teraz jest trochę trudniej o rentę. Ktoś odjeżdża dają mu neuroleptyk, odjeżdża dalej-udaje wypad. Przestaje odjeżdżać po neuro ale podali mu płyn nie nero-tez wypad. Żaden stacjonarny, wizytowy 30 minutowy(prawie) ci potem tego z obserwacji nie podważy.
  19. Zachowuj się naturalnie, bo ci wbija teatralna z omamami przejściowymi i po rencie.
  20. Evia, Interpretować tak miłość to jak powiedzieć, ze obrazy służą do maskowania pustych powierzchni ścian:) Może myśli że się zmienisz, że będzie znowu seks ( bo chyba był?) że może nie zaczniesz gotować ale chociaż zrobisz tosta i tak dalej jak narkoman w czarodziejskim pyle złudzeń pod wpływem całej tej chemii brnie. Można by odwrócić to co napisałaś i jak on ,,ma za swoje bo chciał ładną'' to ty masz za swoje bo chciałaś? No ale przecież możesz zakończyć związek czy nie? Czy wtedy eksploduje w tobie poczucie winy czy czego tam. To chodzi oto że forma związek jest normalna, tu kuleje treść i tak jest pewno w wielu dziedzinach twego życia. To samo praca. Wydaje naturalnym przewodem. Zadanie-praca-wykonanie=cykl. Tu to się spełnia i dlatego ci to odpowiada, nie ma nadprogramowego bagażu który musi zdusić zimny prysznic. W związku czy w kontaktach nie ma tego cyklu bo cykl ten jest u ciebie dysfunkcyjny i ty podświadomie będziesz sobie wybierać taki element który ten cykl zaburzy lub będziesz robić to sama. Mam jeszcze jedna myśl co do pracy. Może też tam coś czasem zgrzyta, tylko bierzesz to w reklamówkę i wynosisz bo tu emocjonalnie nie można nabrudzić, wysypując na zewnątrz. Dlatego może ci się podobać. Stałe tak wyglądają w takim rysie powierzchownym, chodziło mi raczej o to ze chcesz się ich wyzbyć aby żyć po swojemu w sensie takim ze życie po swojemu to ,,nie życie'' szaleństwo które nie da sie już zatrzymać. Nie wiem co ci dolega ale tak ja to odbieram, ze wyzbywanie sie tych stałych, cykli które trzymają w pionie to nie droga do życia po swojemu tylko do gleby ,,nie życia''
  21. Spoko, tez to dziwni napisałem. To może wzmocnić ale tez no nie każdego. Jest masę takich sposobów ale niektóre osoby nie są przygotowane na taki ,,eksperyment'' wiec próbują następnego i następnego aż w końcu się gaszą. To właśnie dlatego, że nie mają na ten moment tej zajawki, zajawki która sie pojawia jak już ,,coś jest'' To trochę jak z tą terapią, osobami które stwierdzają autorytarnie, ze to bujda brednie ,,na pewno'' choć nie wykonały na terapii żadnej pracy, nie kiwnęły małym palcem ale przecież ,,ja dałam stówę'' za stówę to musi działać:) Na wszystko jest moment i czas, fajnie ze u ciebie to akurat ten czas.
  22. To się sprawdza na zdrowych jednostkach a nie na ludziach chorych. Takie grzesiakowe ćwiczenia są jak te tabletki na masę 65 kg, nie biorą pod uwagę głębokich aberracji. Dlatego u zaburzonych może to nie działać a nawet pogłębiać ten stan. Symbole działają w dwie strony.
  23. A jak komuś mało co się przytrafia i słoik będzie stal taki pusty, przypominając o tym. Nabierze ,,relikfijnego'' znaczenia jak kamyk na szczęście słoik na nieszczęście?
×