Chada

Zależy jak i kogo wykorzystać Bo jak finansowo to już nie z czego,psychicznie to już nie ma szans,siłą też nie za bardzo wam się uda.Zostaję jedynie wykorzystanie poprzez seks.Ale jak to mówią zboczona kobieta to skarb dla mężczyzny

Dobrze kminisz

Każda z was jest na swój sposób użyteczna

Jeśli została komuś Mirtazepina po leczeniu bądź ma jej zbyt dużo to proszę o kontakt.Pozdrawiam

Ja już mam myśli że jak zacznę brać paro to będę się znów pocił jak dzik bo bez leków chociaż tego problemu nie ma.Że przez tą prolaktynę którą podnosi paro urosną mi cycki jak u kobiet.Że będę chciał ćwiczyć na siłowni a mięśnie będą miętkie i nienaturalne.Nie będzie przyrostów.Że będę senny zamulony i spasiony jak świnia bo już nie dużo mi brakuję.Gdy będę biegał będą spadki kondycji.Zaburzenia pamięci itp.Te leki często zamiast pomagać wyjść z depresji to jeszcze to pogarszają.A przecież na to mają działać.Ehh

Ja chcę leki bez skutków ubocznych albo z takimi minimalnymi i żeby działały jedne mocniej drugie słabiej ale nie przeszkadzały żyć!!! Dziękuję może kiedyś się spełni

Nie wydaję mi się u mnie kawa działała tak samo i nie zaburzała działania leków.Ja mogłem pić kawy ile chciałem i nic złego nie zauważyłem.Tylko pita na noc często powoduję bezsenność co może potęgować ten skutek na sertrze mocniej.Jednak przy wenlafaksynie po jednym papierosie albo kawie myślałem że mi serce wyskoczy i tętno wyjebie.

dupa i sranie najpierw leki, potem leki, czekamy aż leki zaczynają działać, potem jeszcze 6 mc czekamy i dopiero wtedy rozmawiac sobie można z psychologie czy innym mądralą ja np. miałem kiedyś ostro, funkcjonować prawie nie mogłem, a leki pomogły ! paroxetina tez chociaż z rok musiałem brać żeby jakoś konkretniej odczuć i funkcjonowac lepiej teraz moge funkcjonowac tak jak nigdy w życiu i na żadnych psychoterapiach nie byłem a dawki mam zmniejszone juz troche czasu Patrząc na twój podpis sam sobie dałem odpowiedź Jeśli on jest prawdziwy to nie masz małych dawek masz max sertraliny 200mg do tego drugi ssri paroksetyne.Do tego jeszcze pernazynę.I piszesz że ci mało

Tutaj masz temat o Agomelatynie agomelatyna-valdoxan-t15167.html?hilit=agomelatyna Na przyszłość użyj wyszukiwarki jest na górze przy tytule forum psychologiczne :) Valdoxan to takin niewypał nie słyszałem by jeszcze tu komuś pomógł.Tel lek to takie placebo ale może jeszcze komuś pomoże,czas pokażę Pozdrawiam

Wątpie na citalopramie było to samo 3 tygodnie i to wcale nie łagodniało.Wszystkie objawy ustępują ale nie to.Tak się nie dało żyć.Wiesz jaka ulga jak ciało normalnie suche bez escitilu Ale psychika dalej w marnym stanie

U mnie po tygodniu na 10mg oprócz silnego pocenia nic się nie działo złego.Nasilony niepokój może trochę.I ciężko było usiedzieć bez machania ręką nogą albo nawet ruchów głową w kolejce do lekarza jak już siedziałem sam.Ale przez to ierwsze zdanie musiałem odstawić i nie wiem co teraz brać ;/

Na hiszpana powiem wam że fajne urozmaicenie seksu i nawet nazwa fajna :) Na hiszpana i do rana

bzyku bzyku na koniku ihahaha

Nie ma to jak 3 dzień z kolei zastanawiać się jaki lek brać który nie wpływał by nie korzystnie fizycznie na mnie.Po którym bym miał najmniejsze skutki uboczne i który brać.Skoro ssri powodują dużą potliwość.Wenla fizycznie osłabia i problemy z pikawą.A po ostatnim Tritiico cięzko się utrzymać na nogach a ze spaniem akurat problemów nie ma a on na to działa.TLPD to dla młdoego organizmu kalectwo fizyczne ze skutków ubocznych.I tak wszystko dochodzi do tego że jedyna możliwość to się zabić.Ale człowiek mimo to kocha życie i chcę jakoś go godnie i szczęśliwie przeżyć.Jak żyć będąc zdrowym fizycznie z depresją endogenną?Help!

Do czego ?? do smierci?? Dokładnie bez leków to jedynie do śmierci .Po lekach też funkcjonowanie do bani.Masa skutków ubocznych trudności w pracy,sporcie.Albo pocenie się przy chodzeniu a bez leków tego nie ma.Jedno gorsze od drugiego.Żyć się nie chcę.Ale u mnie 20 lat szkoda jeszcze umierać chyba

Brał ktoś z was mirtazepinę + ssri i czy mirta faktycznie działa na skutek uboczny SSRI jakim jest ogromne pocenie?

To sertralina blokuje także noradrenaline? Z tego co widzę to paro jednak słabo hamuję nora?Odczuwa się skutki uboczne związane mocno z tym coś jak przy wenli kołatanie serca,puls wyższy,osłabienie,wzrost ciśnienia?

Ktoś uprawia regularnie sport napierdala grubo a musi brać paro?Mocno ono przeszkadza i wyniki sporo spadają?Jest ciężej niż bez paro?

Paro z tego że jest najmocniejszym eseserejem działającym na serotoninę to małe dawki już mają dużą moc w porównaniu np. jak Esci do Citalopramu bo esci 10mg działa jak 40mg Citalu przy najmniej ja to w mocy tak odczułem.Bo jak wiadomo mniejsza dawka mniej uboków których się obawiam mocno przy paro.

Byłem na Oddziale nr 6 dwa razy kilka lat temu - pełny koszmar. Do tej pory czasem mi się to śni. Jak było coś nie tak, przywiązywali pasami do łóżka i faszerowali jakimś gównem. Jak był potrzebny lekarz zwykle go nie było Raz tam byłem masakra jakaś 8 dni wytrzymałem potem mnie przenieśli bo byłem tam nieletni.

Zauważyłem pewną prawidłowość że ten zły nastrój niemożliwość cieszenia się tak naprawdę jak zdrowy człowiek z niczego,brak zaintersowania czymkolwiek bo cały czas te myśli o złym samopoczuciu w końcu wygrywają nad resztą.Nie można czytać czegoś chodzić na terapie pracować o to gówno jest silniejsze od nas.Konkretnie wiem że brakuję mi serotoniny a od tego mam wszystkie objawy nawet ból głowy w jednym miejscu bez przerwy a jak nastrój się polepsza to wszystkie objawy odchodzą jak lęk,bóle,napięcie itp.Ale po odstawieniu ssri już na 2,3 dzień wszystko wraca.Jestem skazany na leki do końca swoich dni.To jest jakieś chore tak jak cukrzyk musi brać insulinę tak ja ''My'' leki.Ale jak to wyleczyć skoro bez leków cały czas jest jakby mózg jest cały czas ciemny taki nie normalny nic nie cieszy inteligencja,fizyczność wszystko spada.A leki po pewnym czasie znów przestają działać i trzeba zmienić.Do tego te leki uprzykrzają życia same z siebie powodując sporo ubocznych efektów.Z tego się nie da wyjść.Jak się wpadnie w pułapkę serotoninową to się z niej nie wyjdzie.Jak by nie było dobrze to się odstawi leki i znów ten sam koszmar.Ale w końcu ta chemia w mózgu przed pierwszym epizodem depresji była normalna człowiek był zdrowy.Z czego się bierze że ona tak z nie wiadomo czego się zmienia?I trzeba serotoninowców żeby w miarę funkcjonować.Pojebane to doszczętnie.Ale w sumie jakby nie zacząć ich brac to człowiek by się sam zabił albo by się męczył przez całe życie.Ale z lekami to i tak życie na pół gwizdka.Skąd nagle tak się w tym mózgu pierdoli.Człowiek się staję kimś innym z wesołego,towarzyskiego,aktywnego człowieka robi się nie śmiały,bojący się świata i męczący się z ciągłbym bólem psychiznym a od tego fizycznym przez cały czas i nic innego go nie zainteresuję bo we wszystkim czuję się nie swój,we wszystkim jest gorszy a dobrze pamięta jak było wszystko z nim ok i miał takie same szansę jak inni ludzie.

Tak samo u mnie jednak wystarczyło już 100mg jednak przed nawrotem mnie nie uchroniła.Co teraz bierzesz?

Jak można dodawać Citalopram do Paroksetyny branej tydzień ? To może nie był psychiatra Skąd oni tych konowałów nabrali Btw. Są tacy co walą na chybił trafił,albo dają małe dawki żeby pacjentowi się nie poprawiło tylko przyszedł jeszcze kilka razy.Przepisują leki jak idzie.Przeciętnie wezmą 100 zł za wizytę na leki się wyda ze 100 gówno to daję a taki psych w ciągu 4 godzin 2.500 tys weźmie i żyję jak król.Od teraz zaczynam stronić od lekarzy w małych miastach i miasteczkach większość ma blade pojęcie o psychiatrii.

Od 6 lat na sertrze ile trwały przerwy i czy po przerwach znowu działał tak samo?

patrzę w ulotkę a tu niezbyt często nietrzymanie moczu.Znając z autopsji że u mnie te co bardzo często uboczne to mam zawsze te co często to też wszystkie tylko niektóre szybko mijają albo są ale nie długo a te niezbyt często to zazwyczaj jest ich góra ze 3,4 a tu nietrzymanie moczu znaczy że przez paro można się zlać? WTF