No jak już raz takie objawy wystąpiły, to później mocno się trzymają. U mnie też bywają okresy, kiedy czuję się zmęczona tymi objawami, a czasem czuję się naprawdę dobrze. Nie wiem jak to jest z porami roku, bo ja np. bardziej męczę się latem, kiedy jest upał :) Wtedy tylko mocniej się nakręcam. Nie znoszę, kiedy jest gorąco, ale ja słabo doradzam jeśli chodzi o objawy... Dlatego wolę nie mieszać nikomu za bardzo :)