wisnia80

Ale ja nie mam zadnej depresji, wiekszosc czasu zyje bez lekow i nie pije od 13 lat w odroznieniu od Ciebie. Wiec jak mi chcesz dawac rady to troche musisz jeszcze ogarnac u Ciebie bo na razie to mnie mozesz tylko rozbawic swoja pijacka definicja abstynencji. A to co psizesz o ulotce pokazuje ze z kojarzeniem u Ciebie tez nie za dobrze. Mówię pass. Docent filozof wie lepiej.

Bym był zapomniał. W świetle tych wspaniałych rad i myśli od artur1978 uważam że depresja to nie choroba, tylko słaby charakter. Więc bierz się chłopie za życie.

Błędna interpretacją. Mogą wrócić do nadużywania alkoholu. Jest to podane jako efekt uboczny u pacjętów nadużywających wcześniej alko lub leków. Niestety ****zdusie z forum nie umieją czytać ze zrozumieniem. "uzależnienie od alkoholu i leków.." Kończę z tym forum. Szkoda mojego zdrowia. Z alkoholikami nic wspólnego nie chcę mieć, a depresyjni dla mnie to cipki co jaj nie mają. Bzdura proponuje czytac ze zrozumieniem, w ZADNYM leku nie ma takiego skutku jak mozliwosc wrocenia do picia, wymyslasz jakies pierdoly zeby sobie usprawiedliwic swoje chlanie. A ja nie tyle TRENOWALEM co TRENUJE boks od i bjj od 5 lat,ale w internetowych bojkach to sie slabo przydaje Nie wprowadzaj ludzi w blad i wez odpowiedzialnosc za swoje zycie. "Rzadko: Uzależnienie od alkoholu i leków, szczególnie u pacjentów poniżej 50 roku życia z wcześniejszym wywiadem w kierunku wyżej wymienionych uzależnień". Ale co tam docent filozof artur1978 wie lepiej.

Nie chodzi o kasę tylko żeby pomógł. A jak wygląda pocenie się na tym leku?

Trenowałem 2 lata boks. Już idę...

Błędna interpretacją. Mogą wrócić do nadużywania alkoholu. Jest to podane jako efekt uboczny u pacjętów nadużywających wcześniej alko lub leków. Niestety ****zdusie z forum nie umieją czytać ze zrozumieniem. "uzależnienie od alkoholu i leków.." Kończę z tym forum. Szkoda mojego zdrowia. Z alkoholikami nic wspólnego nie chcę mieć, a depresyjni dla mnie to cipki co jaj nie mają.

Bzdura niczego takiego nie ma. A mam ci wkleic zdjecie ze jest?

15mg tego leku to min. żeby zaskoczył? 200 zł na miech ponad. Niby mało, niby dużo. Jeśli miałby pomóc.

W ulotce od tianeptyny jako efekty uboczne jest wymieniony alkoholizm. O ile wcześniej ktoś miał z tym problem.

Dokładnie. Oni są ciotki, a ty jesteś PIZDA. -- 31 lip 2015, 21:49 --

Spamilanu nie bierze się dorażnie na lęki . - działaOn po około 3-4 tygodniach od pierwszej dawki . Wario działa przeciwlękowo , najlepiej w Mixie ze Spamilanem. Przetestowane . Dzięki za odpowiedź. Ogólnie odstawiłem wszystkie leki, mam totalny zjazd. Musiałem też odstawić sport, a było tego po 90km/tydź. Nie wiem jak to powyżej składa się na całościowy obraz. Czuję się jak dętka. Nie mam siły rano się z łóżka zwlec. W dzień śpię. Wygląda jakbym miał depresję. Nie piję alko, ale nie ukrywam że mam o nim myśli. Bo czuję się że przegrałem życie, i nie jest to tylko uczucie ale coś graniczące z pewnością. Że próbowałem, a wyszło jak zwykle.

A co rozumiesz nakręcenie?

No i *uj. Weź się w końcu **dol od tego alkoholu. A przykre jest to że nie potrafisz normalnie odpowiedzieć na pytanie. Moralista od siedmiu boleści.

Spamilan to się bierze doraźnie? Mam duży problem z lękiem uogólnionym. Ostatnio pojawił się taki napadowy też, że udało mi się w lekką panikę wpaść z zupełnie błahego powodu. Wario działa przeciwlękowo też? To chyba jeden z leków jakiego nie wypróbowałem jeszcze.

A później co?

No niestety alkoholizm to gówno większe od depresji. Po 4 latach trzeźwienia i w miarę spokojnego życia, popłynąłem. Nie mam jeszcze ciągów, ale czuję że jest co raz gorzej. Nie wiem czy to przez tą gównianą tianeptynę? Zacząłem brać sertralinę ale nie mogę brać, bo czuję się jak na kacu, wstaję o godz. 9 nieprzytomny. I pojawiają mi się migawki aby sobie piwo strzelić. Pić się nie da, żyć też nie.

Na wenli to od samego myślenia można się w lecie spocić.

.

Tyle ze zwiekszona neurogeneza nei sprawi ze pan wisnia nagle stanie sie szczesliwym czlowiekiem. Nei wiem czy masz astme i sraczke , jesli nie to jak mozesz stwierdzic czy Ci pomaga czy nie? Poza tym jak ktos chleje to ciezko tu mowic o tym czy lek dziala czy nie, bo alkohol wszystko rozpieprza. To jak te wszystkie historie jak komus jedzenie zaszkodzilo w knajpie i pewnie bylo zepsute, a pozniej sie okazuje ze do jedzenia poszla krowa i juz powod rzygania znany Z tą krowa to rozumiem że siebie masz na myśli, co?

"Pewnik" to jest zapewne jeszcze w innym miejscu. A co do tych "specjalnych urządzeń" i zapewne super specjalnych naukowców ich obsługujących, to czy oni wiedzą jak działa mózg? Nie. Trudno leczyć coś czego się nie rozumie. A więc to leczenie wygląda tak: zamykam oczy i rzucam kulą w płot.

Witaj sertralino. Dzień nr 2. Podejście nr 3.

Na papierze i tylko tam. Ew. jeszcze może u szczurów. Tianeporażka. Szkoda było czasu na to. Cóż... Ja nie moge poki co nic o tym leku powiedziec, za krotko go biore, wiem natomiast, ze kazdy reaguje na leki inaczej, ty nie masz depresji, a tianeptyna dziala glownie przeciwdepresyjnie, przeciwlekowo po dluzszym czasie, na poczatku pewnie go znacznie pogarsza i moze prowadzic do ataków paniki, ale takie zdanie jak ty masz o tiane, to ja mam o ssri, dla mnie te leki to nieporozumienie. Owszem. Być może to kwestia że źle dobrany lek. Ja jestem osobą mocno aktywną ze skłonnością do lęków + alkoholizm. Ale to co mi się nie podoba, to te bajki o neurogenezie i szereg innych rzeczy. Normalnie panaceum na wszystko, od astmy aż po sraczkę. Poza tym wale w ciemno że ten lek zmniejsza ilość sero. I niech mi tu nikt nie wyskakuje z tekstem że badania. BLA BLA, badania są takie, a za chwilę będą jeszcze inne, co historia ładnie pokazuje.

Na papierze i tylko tam. Ew. jeszcze może u szczurów. Tianeporażka. Szkoda było czasu na to. Cóż...

Przecież w ulotce tiane jest napisane że nie można brać z MAO. I senność na tianie Schodzę z tego gówna bo zacząłem znowu pić alko. Nie chce zwalać na lek, ale... niepokój, drażliwość, czepialstwo = tianeptyna. Duże nadzieję łączyłem z tym lekiem, teraz mam tylko rozczarowanie i kaca moralnego.

Mogę z tego szitu tiane przeskoczyć z dnia na dzień na wenlę/setrę? Nie przechodzi mi co by nie napisać, że jest co raz gorzej.