![](http://nerwica-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
wisnia80
Użytkownik-
Postów
966 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wisnia80
-
Miesiąc to mało. Minimum 6 miechów i to w najwyższej dawce która przynosi jakiś efekt. Przypomina mi się jak brałem wenlę. 75mg a to żadna dawka. Trzeba było przywalić z 200mg i brać te 6 miechów. A to to se brałem a niby nie brałem. To samo miałem przy sertcie, se 25mg dozowałem na dzień.
-
Na lęk uogólniony ten lek dałby radę?
-
Ja mam lęk wolno płynący. No i tą gównianą fobie społeczną. Depresje jeśli nawet to jest to zupełnie wtórne. Głównym winowajcą jest lęk wolno płynący. Jakieś sugestie co by na to g**no można było brać? Mówiłem lekarzowi o spamilanie, ale nie raczył mi go wypisać. -- 26 maja 2015, 15:26 -- BTW to gówno musi jednak zmniejszać ilość serotoniny, bo znowu pojawiło się zdenerwowanie na pograniczu agresji. Np. pogoda mnie *****urwia! Ale cóż jak zacząłem to skończę, jeszcze 2 miechy się przemęczę.
-
A lekarz co podejrzewa? Żaden lekarz nie zna mnie tak dobrze jak ja sam.Lekarze zazwyczaj są sztampowi-depresja i lęki-SSRI ,nie biorą pod uwagę tego że problem może leżeć gdzie indziej. A no tak, zapomniałem że kolega ma studia medyczne za sobą -- 24 maja 2015, 15:25 -- lunatic idź za drzwi zobaczyć czy cię tam nie ma.
-
A lekarz co podejrzewa?
-
w nabijaniu kieszeni producentom chyba najlepiej się będzie sprawdzać. Jak ma nie szukać dziury skoro zrobili odgrzewanego serotoninowego kotleta który nic do leczenia nowego nie wnosi. Chyba kotlet z kota Kolego ten lek to nie byle co, to jest MODULATOR. Rozumiesz co to? Czytasz to słowo i na samą myśl już nie masz choroby.
-
i nie będzie widać A ty co ***wa co wróżka? Kurcze, ci depresyjni strasznie mi na nerwy od pewnego czasu działają.
-
Ja biorę. Ewidentnie czuć pobudzenie, ale jakieś takie co ciężko w czymkolwiek zagospodarować. Za to to czego bym najbardziej oczekiwał po tym leku, czyli tłumienie reakcji na stres, na razie tego nie widać.
-
Pitu pitu http://www.fpn.ipin.edu.pl/aktualne/3-4/t22z34_2.pdf Model depresji jest tyle chyba co lekarzy.
-
Niektórym uszkadza także jaja, tzn. jest im ich po prostu brak. :-)
-
To jest cpanie a nie leczenie depresji czy tez fobii. Dzialanie TLPD czy SSRI to przede wszystkim zahamaowanie atrofii neuronow a nie kastracja emocjonalna (ta jest skutkiem ubocznym przez agonizacje receptorow glownei 5ht2). Tak wyglada dzialanie NE i SER na poziomie komorkowym i stad sie biezre depresja, kiedy te zle czynniki czerwone przewazaja nad dobrymi Kupiłem sobie fosfatydylseryne aby kortyzol neutralizować
-
Przeplastycznienie dam sobie sam. Poprzez nowe doświadczenie i sposób myślenia. Lek ma tylko stworzyć początkowe sprzyjające warunki. Żebym się czuł normalnie, na luzie, bez lęków etc. -- 17 maja 2015, 05:39 -- Też mam gównianą fobie. BTW a próbowałeś C₂H₅OH? Świetnie działa i od kopa. Tyle że strasznie dużo efektów ubocznych.
-
Pewnie i tacy się tu znajdą Ale chyba to się mija z celem, bo działanie leków jest zupełnie przeciwne. -- 16 maja 2015, 12:33 -- A i tak se myślę, że teoretyczną przewagę tego leku na innymi (co zresztą jest szeroko opisywane) powinno być przeplastycznienie mózgu. Inne lekki jedynie leczą skutek, a ten powinien leczyć przyczynę, czyli zmiana na zwojach czyli zmiana szlaków, czyli zmiana myślenia czyli zmiana odczuwania czyli w końcu bycie "normalnym".
-
Dawka jest tylko jedna - 12,5mg x 3 dziennie. I to jest też trochę dziwne, przy i innych lekach jest większa różnorodność.
-
Warto przeczytać http://www.ipin.edu.pl/fpn/aktualne/2014/06/06_FPN_2014_1_case_PL.pdf "... tianeptyna powoduje nasilenie wychwytu zwrotnego neuroprzekaźnika i zmniejszenie jego ilości w przestrzeni synaptycznej". Jeśli zmniejsza ilość, to może stąd wynikałby ten "**urw". Ciekawe jak u mnie będzie tym razem. Na razie jest spokojnie.
-
Alkohol potęguje lęki. Tzn, na chwilę daje ulgę, owszem. Ale w dłuższej perspektywie wyrabiasz sobie nawyk i jest co raz gorzej. Zamiast 1 piwa 3, później zamiast 3 piw pijesz 5, a jeszcze później nie chcesz kończyć, choć efektu i tak nie ma takiego jak kiedyś, kiedy po 1 piwie. Więc pijesz i pijesz. Lepiej ich do lekarza psychiatry po leki. Alkoholizm jest jeszcze goryszy od tych wszystkich nerwic i depresji.
-
Nie no chodziło mi o to czy mogę i czy coś da, jak 3 x po 2 tabletki zacznę brać. W badaniach probowano nawet po 150mg dziennie w celach przeciwdepresyjnych wiec 6 dziennie to pikus jest, tylko pozniej dluzej trzeba schodzic. Jebniecie poczujesz nawet jak wezmiesz 3 na raz, ja tak zapijalem kawka czasami cala dzienna porcje i mialem przez kilka godzin jasny i euforyczny umysl,ale raz na jakis czas tylko, bow leczeniu nie chodzi o faze. Tyle że u mnie jakieś bardziej otępienie. Dziś wziąłem 2 raz tabsa i przespałem 4 godziny. Lekki ból w okolicach czoła. Dodam że już brałem kiedyś ten lek jakiś czas bez rewelacji niestety. I jak będzie mnie tak "ścinać" to dobrze nie będzie.
-
Nie no chodziło mi o to czy mogę i czy coś da, jak 3 x po 2 tabletki zacznę brać.
-
A to dobrze czy źle? I co to są te rec. opioidowe. A że euforie ma wywoływać? U mnie i u wielu osób tutaj wywoływała jedynie **urwienie. W duzych dawkach wywoluje euforie, w Rosji to bylo cpane tak ostro ze tam jest to lek kontrolowany. Na hyperrealu chlopaki tez zarzucal iwieksze dawki i mowili ze faza jest czysto opioidowa, ja juz od kilkunastu lat nie cpam wiec nei bede probowal ale doniesien na ten temat jest sporo. A ile trzeba "zarzucić"?
-
A to dobrze czy źle? I co to są te rec. opioidowe. A że euforie ma wywoływać? U mnie i u wielu osób tutaj wywoływała jedynie **urwienie.
-
No myślałem coś o wortioksetynie, ale ktoś doradził to cuś, ten buspiron.