Melduję posłusznie:
1. Na praktykach w aptece nabyłam olejek z drzewa herbacianego, potem w Rossmannie prosty kominek i fajnie się oddycha ^^
2. Prawie zapomniałam o urodzinach mamy, ale prawie robi wielką różnicę. Korzystając z jej nieobecności ukręciłam biszkopt z truskawkami I koktajl, i wyskoczyłam do całodobowego po ulubione słodycze i nie tylko (Torcik Wedlowski).
3. Z bitej śmietany wytrąciło mi się zupełnie dobre masło.
4. Panika przed egzaminem (po co się uczyć, skoro można urządzać histerię), przygotowanie do wystawienia ocen i nieuniknionego pożegnania. Wiecie, niewdzięczna robota nauczyciela, ale nie chcę moich podopiecznych zostawiać z ich problemami, wiecie, no, zwłaszcza jak już ich tak dobrze znam.
Z tego wszystkiego kiedyś głowy zapomnę...