
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Carica Milica, tak, bo Atropos wrzucił avatar z "Labiryntu Fauna", więc stwierdziłam, że dołączę. Kiedyś miałam to samo zdjęcie. misty-eyed, terapeutka mi mówi, że się identyfikuję z tymi chłopcami, bo sama się czuję odrzucana i niesprawiedliwie oceniana.
-
Dzięki :* Szukałam błędów w sobie, wiem, że mam problem z komunikacją niewerbalną, może za mało się przygotowywałam do pracy, starałam sobie nie wkręcać, że ktoś jest przeciwko mnie. A jednak okazało się, że #spiseg. Czyli choćbym święta była i na uszach chodziła, to nic by to nie dało. Powinno mi trochę ulżyć, ale jestem naprawdę miernie szczęśliwa z tego powodu. Ciekawe jak się ci ludzie czują będąc takimi szmatami? Wszyscy wieszczą, że wpadnie w złe towarzystwo, a wiesz jak jest, jak wszyscy ci mówią, że jesteś tym złym. Pamiętam jak ja pisałam magisterkę w lecie. Przeszkadzało mi nawet, że ziemia się kręci.
-
Ja sobie poradzę bez tej pracy, bo mogę uderzać w drugi zawód. Ale zostaną ci, którzy mnie potrzebują, ci, których inni nauczyciele już dawno skreślili. Już po wszystkim.
-
HoyaBella, po hydrze się nie myśli, po hydrze się jest Ja przed większymi egzaminami wymyślałam sobie raka albo coś jeszcze bardziej nieprawdopodobnego. Dowiedziałam się, kto mi w pracy świnię podłożył. Sądzę, że pedagog szkolna specjalnie mi nie pomogła z jednym dzieckiem, nie wysłała go do poradni itp. żeby mnie potem obwinić za problemy z nim. A potem przyszła z papierami swojej koleżanki, żeby ją zatrudnili. Przedwczoraj byliśmy w ZOO z moimi ulubionymi uczniami. Wracaliśmy na końcu kolumny (optymistycznie nazwijmy to kolumną), opowiedziałam mojemu ulubionemu uczniowi, że zgram mu na pendrive'a wszystkie piosenki, płyty, filmy, o które mnie pytał. Był bardzo zaciekawiony tą perspektywą. Wtedy ów drugi uczeń zaczął prosić, żebym mu chociaż Eminema zgrała na cokolwiek. Potem mi opowiadał o teledyskach Eminema, o czym są piosenki, o jego trudnym dzieciństwie, dużo rozumiał. Przemyślałam sprawę, nie miałam czasu ani nie miałam skąd ściągnąć tych kawałków, a jechałam na terapię. Pomyślałam tak: pojadę do Saturna, tam będzie składanka największych przebojów, będzie przeceniona, tak że nie przesadzę z wydatkiem, kupię ją i zdążę na terapię. I tak też się stało! Dwa dni chodziłam z tą płytą wszędzie, niestety nie było go w szkole na zakończeniu. Zostawiłam płytę w kopercie razem ze świadectwem, książką i segregatorem. Świetna "nagroda" na koniec drugiej klasy, chyba żodyn w Polsce jeszcze czegoś takiego nie dostał. Mamy towarzystwo wzajemnej adoracji pod hasłem my jesteśmy tacy fajni, a oni się na nas uwzięli. Ale faktem wszystkie problemy w szkole to my. Ja i moi ulubieni uczniowie. Spytajcie pani pedagog albo pana dyrektora. Ale uświadomiłam sobie, że jak mnie nie będzie, to nikt się już za nim nie wstawi, ba, nie będzie w szkole ani jednej osoby dorosłej lubiącej przebywać w jego towarzystwie. Rada pedagogiczna znowu ustaliła, że on jest największym problemem w szkole. Miałam dzisiaj komisję w sprawie awansu na nauczyciela kontraktowego. Dyrektor bardzo chory, więc przesłuchiwały mnie tylko koleżanki. Kolejny etap zaliczony. Wróciłam zmachana, spocona na buzi. Wszystko co miałam zrobić w dniu dzisiejszym zrobiłam najlepiej jak potrafiłam. Usiadłam, odpaliłam na radiu internetowym tę samą płytę, którą dałam chłopcu, w połowie zaczęłam beczeć.
-
acherontia-styx, ja miałam mocne cięcie dolnych ósemek, górne nigdy nie wyrosły. HoyaBella, a musisz brać? Hydroksyzynka taka bardziej doraźna jest.
-
Właśnie się pobeczałam słuchając Eminema. [videoyoutube=_Yhyp-_hX2s][/videoyoutube] Długa historia, może wam jeszcze dzisiaj wyklepię.
-
Jeden z moich pupili (chyba) grał na telefonie, pośliznął się i wylądował w wielkiej kupie. Potem strzelił focha, bo dzieci się z niego śmiały i prawie się pobeczał, i nie chciał iść. Musiałam mu nóżkę myć chusteczkami. Pozazdroszczone?
-
misty-eyed, mam ciężką alergię, to się trochę wspomagam. Jutro idziemy do ZOO z moimi ulubionymi uczniami
-
nieboszczyk, ale jak to z komórką na paralotni? misty-eyed, jacyś oszuści, trzeba ich zwalczyć, trzymaj się. Ostatnio po alkoholu mi się bardzo źle śpi, od papierosów mnie głowa boli, więc kupiłam sobie fosforan kodeiny z tymiankiem, paracetamol w czopkach i czipsy, bo ćpać coś trzeba
-
Skoczyć i obtoczyć
-
kosmostrada, ale wszystko będę musiała zrobić sama, bo tata jest chory.
-
kosmostrada, jaka laba?! Aa mieszkanie kto wyremontuje? Prawo jazdy kto zrobi? Mundur galaktycznego imperium kto uszyje? Nową pracę kto znajdzie? misty-eyed, po to tu jesteśmy, żeby miał kto wysłuchać.
-
kosmostrada, dyplomy dają na sam koniec wakacji. Przecieki, to jeśli dyrektorka by przedzwoniła do egzaminatorki może... Dzisiaj wolny wieczór. Jutro mało lekcji, potem psychiatra. W środę mało lekcji, potem psycholog. W czwartek od rana do wieczora porządkowanie szkoły, apele. W piątek od rana do wieczora zakończenie roku, konferencje, komisje.
-
Gratulacje mogą być za świadectwo z wyróżnieniem. A oficjalne wyniki egzaminu i dyplom dopiero na koniec wakacji
-
Wybaczcie, że nie dam rady prześledzić wszystkich postów i wszystkich z osobna pozdrowić Zrobiłam egzamin. Wszystkie obliczenia sprawdziłam 4 razy, preparat wyglądał ok, masa się zgadzała, mam nadzieję, że nie palnęłam jakiejś głupoty w odpisie recepty, źle nie powinno być.
-
kosmostrada, drzewo herbaciane -> nuty cytrusowe, drewno, żywica, smoła, ziemia -> konserwacja drewna -> stare budynki -> baraki -> Oświęcim.
-
No o raku nic nie mówiła ostatnio, ale obóz koncentracyjny, to było grube.
-
HoyaBella, ja też skubię Zdarzają się świeczki, których nawet ja nie mogę. O zapach chodzi. Olejek z drzewa herbacianego. Się dowiedziałam, że pachnie obozem koncentracyjnym.
-
kosmostrada, dla jednego aromaterapia, dla innych bad trip Świeczki są akceptowalne. Na kadzidełka też mam bana.
-
Tak, jakby ktoś się powiesił.
-
rolosz, musi być to samo, jest logistycznie nie do zrealizowania, żeby w każdym mieście było co innego.
-
Ja też się już kiedyś uczyłam. Teraz chyba lepiej poczekać aż grupa zdająca w sobotę przekaże treść zadania egzaminacyjnego.
-
rolosz, ale jak ani piątkowe, ani niedzielne popołudnie nie jest wolne, bo egzamin
-
Co to są weekendy?